Majówka, symbolicznie rozpoczynająca letni sezon turystyczny, za nami. Na ulicach Gdańska można już zauważyć liczne wycieczki, a z każdym tygodniem będzie ich lawinowo przybywać. Podczas wielogodzinnego spaceru po mieście turyści raczej nie obędą się bez wizyty w toalecie. Czy w centrum miasta funkcjonuje wystarczająca ilość szaletów publicznych?
, vis-à-vis klubu Desire. Kraty, za którymi znajdują się schody prowadzące do toalet, były zamknięte na głucho. Warto dodać, że nie wywieszono żadnej informacji o przyczynie zamknięcia., naprzeciw Teatru Wybrzeże. Sytuacja prezentowała się identycznie. Drzwi z napisem WC zamknięte i żadnej dodatkowej informacji.
i ul. Mydlarskiej również była nieczynna. Choć w przeciwieństwie do poprzednio odwiedzonych miejsc, na drzwiach wywieszono informację o poważnej awarii., na tyłach kamienicy stojącej przy Motławie, była otwarta. Jej wnętrze było zadbane, papier toaletowy i mydło uzupełnione na bieżąco. 
2015-05-06 16:38
inna sprawa, że większość zamknięta na klucz
2015-07-08 14:29
2015-05-06 06:51
2015-05-06 12:01
że jakiś kibel nie czeka już na ciebie? Innych byś wrzucał? Oni mają tą przewagę że wiedzą jak to jest żyć na ulicy. Podczas gdy wielu z tu piszących ma szanse dopiero się o tym dowiedzieć. Kto? A to zawsze jest niespodzianka.
2015-07-01 08:36
a dlaczego?bo jest zimno i lepiej nie zamarznąć niż spić winko za 3 zeta prawda?a latem to można na zaj...bce przekimać na dworcu, trawniku, klatce czy nawet kiblu więc nie pisz że są tacy biedni, zawsze mozesz im pomóc tylko zazwyczaj oni nie chcą żadnej pomocy, ewentualnie parę zetów pod lidlem na argusa mocnego.Mylę się????
2015-05-06 20:49
Są noclegownie.
A takich jakna tym zdjęciu to trzeba utylizować.
2015-05-06 07:45
a w dzień mają okazję zarobić na parkingach i przy ogródkach restauracji w tym bogatym mieście ku zadowoleniu zagranicznych turystów
2015-05-06 09:11
2015-05-06 09:30
charakterystyczny zapaszek :)))
2015-06-30 09:46
Co tam toalety w mieście, lepiej zająć się kolejnym mieszkaniem. No czy nie tak panie prezydencie ?
2015-05-12 12:44
Szanowni mieszkancy Gdanska i okolic wlacznie z turystami system STM gwarantuje pozbycia zapachu i jakosci w "traktowaniu" esgoto - dajac wode do podlewania trawnikow i osadu do adubo organico.
Naszemu Dziennikarzowi Panu Borowskiemu wysle rozwiazanie.
2015-05-08 12:54
ul. Rzeźnicka - I Urząd Skarbowy, Urząd Wojewódzki (Paszporty), Urząd Marszałkowski - nic nie powstrzymało delikwenta od załatwiania się na mur
2015-05-07 12:14
...tak na głucho zamknięte. Miejscy! Zróbcie coś aby chociaż trochę dźwięczały ;)
2015-05-07 04:05
Męska Damska Nijaka
Poranna Wieczorna
Czynna Zamknięta ... ups
2015-05-06 06:21
Tak jest w najbardziej reprezentacyjnych miejscach Gdańska od lat...
Tragedia, wiocha, wstyd do tego ciągle dziury wstydu, ruiny, okropnie zaniedbane kamienice.
To wygląda jakby Polska była ciągle 15 lat po II wojnie.
2015-05-07 00:16
Gdańsk powinien wziąć przykład z Gdyni. Tam nie ma problemu, toalety są czynne.
2015-05-06 22:20
Ostatnio idę obok kościoła Mariackiego, a tam w biały dzień facet leje na mury kościoła...lekka przesada :(
2015-05-06 07:18
Najbardziej śmierdzi przy Złotej Bramie w rogu przy byłej przychodni, a chodnik aż się lepi od moczu. Latem to czuć już z 20 metrów.
2015-05-06 07:49
Dokładnie takich miejsc jest dużo więcej, są takie arkady gdzieś na Piwnej chyba, na wysokości zaplecza kina i tam od 20 lat ciągle jest smród uryny
czy tam mieszkają zwierzęta nie ludzie???
2015-05-06 16:20
Mieszkańcy pod swoim domem nie sikają, to "kulturalni" turyści i bywalcy okolicznych knajpek.
2015-05-06 09:09
Kiedyś szedłem do ZUSu i myślałem że puszczę pawia
2015-05-06 08:43
2015-05-06 07:50
Tam niedaleko policji?
2015-05-06 07:57
tam niedaleko policji śmierdzi zawsze
2015-05-06 08:36
wybacz ale za PRL to ludzie mieli jeszcze jakąś kulturę...
2015-05-06 10:19
Trzeba było wyjść z kina Leningrad po seansie. Zresztą szaletów w Głównym Mieście nie było wcale. Słynny zielony domek w parku przy Grunwaldzkiej był ponoć burdelem, nigdy tam się nie odważyłem wejść.
Z PRL problem szaletów był w ogóle nabrzmiały, bo a) było ich bardzo mało b) ich stan sanitarny był okropny.
Dzisiejsze toj-toje są kwintesencją czystości w porównaniu z szaletami restauracyjnymi za PRL.
Ubikacja na stacji benzynowej - nie istniało takie pojęcie, ale na trasie, za stacją benzynowa były miejsca zwyczajowe. Na "parkingach leśnych" byy toalety typu sławojka, ale lepiej było pójść w naturę.
Akurat toalety zmieniły się z ustrojem zdecydowanie na lepsze. I w dodatku niewiele było poprawy z związku z nadejściem ery Gierka.
2015-05-06 12:06
W Gdańsku nawet McDonalds na dworcu nie ma toalety. Skandal!!
2015-05-07 00:02
Wszędzie za granicą właśnie szukam M'Donaldsów jeśli chcę skorzystać z toalety
2015-05-06 23:23
prosze go pomalowac, bi nie widac ze błyszczy rozumem!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
