• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tramwaje i inne nieszczęścia

Krzysiek
23 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Niekiedy można odnieść wrażenie, że pod względem jakości obsługi pasażerów przez lata niewiele się zmieniło. Niekiedy można odnieść wrażenie, że pod względem jakości obsługi pasażerów przez lata niewiele się zmieniło.

Ostatnio tramwaje w Gdańsku zaliczają ciągłe wpadki. Poczynając od komfortu jazdy i sopli w samych wagonach, skończywszy na braku możliwości skorzystania z tramwaju, bo w środku brak miejsca.



Czy komunikacja publiczna w Gdańsku jest punktualna?

W poniedziałek, po godzinie 18, czekałem na tramwaj na pętli Chełm. Uciekła "1" - według rozkładu za parę minut miała być "11", więc nie było czym się przejmować. Mija 10 minut, 20... mijają kolejne, a tramwaju jak nie było, tak nie ma. Stojących na przystanku 30-40 osób nikt nie raczył poinformować o spóźnieniach, mimo że na samej pętli były dwa samochody nadzoru ruchu.

Pozostało tylko podziwianie pięknych, momentami nawet czterech mrugających napisów o odjeżdżających - wirtualnie - stamtąd pojazdów. 30 minut w -16 stopniach Celsjusza nie jest niczym przyjemnym. Powiem więcej - nie jest nawet bezpieczne. W końcu, dopiero gdy podszedłem do człowieka, siedzącego w ciepłym samochodzie nadzoru ruchu, dowiedziałem się, że tramwaj odjedzie "już za chwileczkę".

Inną historią jest sprawa "przeludnienia" tramwajów. Na co dzień podróżuję do szkoły tramwajem z Oliwy do Wrzeszcza. Niestety, alternatyw szybkiego dojazdu nie ma zbyt wiele. SKM daleko, autobus 149 jeździ niezbyt często - pozostaje tramwaj. Jedynymi tramwajami, którymi można poruszać na odcinku Politechnika-Bażyńskiego, jest "15", ewentualnie "11" z przesiadką przy zajezdni. Czasami "6" (od czasu skrócenia jej składów do dwóch wagonów także nie da się nią podróżować). Bywa, że trzeba przeczekać trzy tramwaje, bo ludzie albo przepychają się w dość brutalny sposób, albo po prostu nie da się fizycznie dojść do środka.

ZKM wraz z ZTM świętują rozkwit komunikacji tramwajowej, budują nowe linie, a, niestety, nie dają sobie rady z tym, czym dysponują aktualnie. Gdańsk ma naprawdę duży potencjał i możliwości komunikacyjne, lecz nagminne jest ich marnowanie. Przykładem jest temat ogrzewania w tramwajach, ciasnoty wagonów N8C/N8C-NF czy dbania o tramwaje typu Bombardier Flexity NGT-6.
Krzysiek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (107) 1 zablokowana

  • To jest temat rzeka (3)

    ale niestety nic nie zmieni podejścia betonu na urzędniczych stołkach, czy to w ZKM, ZTM czy UM. Wszędzie ci sami, wyrośli na głębokiej komunie, ludzie, którzy palcem nie kiwną w jakiejkolwiek sprawie jak się ich nie pogoni.

    Taka smutna prawda i tylko naprawdę MĄDRY wybór w 2010 powinien coś zmienić. Czego sobie i Wam życzę.

    • 95 5

    • zagłosuję choćby na Belzebuba (2)

      byle nie na Adamowicza

      • 16 4

      • (1)

        o, to miło, przypomnę się w trakcie wyborów

        • 21 1

        • będę się temu bacznie przyglądał

          • 9 0

  • (13)

    Nie tak dawno jakiś nawiedzony przy ostatnim artykule o ataku zimy w Trójmieście rzucał się w komentarzach na kierowców z pytaniem, czemu zamiast komunikacji miejskiej wybierają swoje blachosmrody i wolą tkwić w korkach, zamiast wygodnie pomykać sobie tramwajem :)))

    • 60 9

    • Idąc dalej tym tokiem rozumowania (10)

      niech jeszcze z 30% ludzi z komunikacji przesiądzie się do samochodów to wtedy z domu nie wyjedziesz.
      Jasne ze komunikacja nie jest najlepsza w Gdańsku,ale trzeba pomyśleć co zrobić aby była lepsza i to zrobić bo inaczej nie będzie szans na sprawne przemieszczenie się po miesicie i za kilka lat staniemy w mega korku.

      • 12 2

      • (7)

        Idac dalej tym samym tokiem rozumowania jezeli jeszcze z 30% ludzi z samochodów przesiądzie się na komunikacje to wtedy na czas nie dojedziesz z powodu braku miejsca. Gdyby nagle te 30% sie przesiadlo na autobusy i tramwaje to ztm ogarnalby chaos, pelne tramwaje/autobusy i ludzie nie mieliby gdzie wsiasc

        • 8 7

        • Zamuliło cie przed świetami? (3)

          Wyraźnie jest napisane ze potrzeba zmian.

          • 5 3

          • tak tak (2)

            zmian potrzeba, wszyscy o tym mowia, ale nikt nic nie robi, wiec mozesz sobie pisac dalej i pouczac :]
            Ja nie zamierzam rezygnowac z blachosmrodu, do ktorego sie przesiadlem wlasnie z powodow opisanych w artykule :)

            • 6 10

            • No to stój w korkach i nie marudź (1)

              • 8 3

              • nie marudze

                bo omijam korki, a jak juz w nich stoje, to jest mi i tak wygodniej niz w pojazdach komunikacji miejskiej :)
                Na razie gdansk nie robi nic, aby ludzie przestali korzystac ze swoich samochodow, no chyba, ze nic nie robienie w kwestiach drogowych, to wlasnie to robienie :P

                • 0 2

        • Na pewno "nagle" 30 % ludzi nie zamieni samochodów na komiunikację ani też z komunikacji nie przesiądzie się do samochodów. (2)

          Jednak w ostatecznym rozrachunku o wiele łatwiej, taniej, szybciej jest wypuścić więcej tramwaji w trasy czy doczepić do nich wagony niż zbudować nowe drogi i parkingi.

          • 11 0

          • (1)

            brawo - tylko dlaczego miasto w ogóle o tym nie myśli?

            • 1 0

            • Zapytaj się "miasta" a nie mnie.

              • 1 0

      • otóż to, dlatego własnie wymieniamy Radę Miasta i Prezydenta Miasta

        hej ho

        • 5 2

      • Eve, od tego mamy włodarzy miasta, pretensje należy kierować do nich, a nie do tych, którzy - nie mając w sumie wyboru, bo komunikacja w Gdańsku to porażka - wsiadają do swoich samochodów żeby dojechać na czas, dotrzeć do celu, załatwić co mają do załatwienia.
        Moja ostatnia próba skorzystania z komunikacji miejskiej odbyła się tak: spacer na pętlę, oczekiwanie przez 40 minut, powrót na parking po tym jak TRZECI autobus z rozkładu nie przyjechał, wyjazd własnym samochodem. Powiem tyle: w d... mam taką komunikację, gdybym była na nią skazana, to tego dnia NIE ZAŁATWIŁABYM tego co miałam do załatwienia. A wydawało mi się, naiwnej, że jak do centrum to lepiej będzie autobusem.

        • 13 3

    • NIE NARZEKAĆ, STADION WAŻNIEJSZY (1)

      bydło musi się gdzieś paść.

      • 9 3

      • olać stadion ECS - pomiik megalomanii budynia najważniejszy!

        • 0 0

  • Dlatego hasła o pozostawieniu samochodów pod domem i wykorzystaniu komunikacji są PUSTE! (6)

    Nikt dobrowolnie nie będzie zmieniał auta, które jest komfortowe, przyjemne, szybsze i tańsze, na komunikację miejską! I jeszcze wiele lat tak będzie! Przymuszanie i zachęcanie ludzi do takiej akcji może się sprawdzić w miastach, gdzie są PUNKTUALNE i prawie NIEZALEŻNE od ruchu samochodowego środki transportu - metro, szynobusy, tramwaje. Ale nie u nas.

    Jesienią, gdy była akcja, gdzie zostawiało się pojazd i przy okazaniu dowodu rejestracyjnego - jeździło za darmo, bardzo szybko wyleczyłem się z komunikacji miejskiej. Paradoksalnie ta promocja uświadomiła mi, JAK DUŻO CZASU zyskuję jeżdżąc autem (a tylko na terenie Gdańska, w dzielnicach bardzo dobrze skomunikowanych), bo doświadczyłem i spóźniania pojazdów i tego, że na przystanku na żądanie kierowca mnie nie zauważył, choć "wisiałem" na krawężniku zatoczki i machnąłem ręką jak należy (chyba powinienem był robić 'pajacyki').

    Pozostaje współczuć tym, którzy nie mogą ani rowerem (popieram mocno ten sposób poruszania się!) ani samochodem.

    • 77 5

    • ja sobie odmroziłem stopy przez komunikację gdańską

      • 5 1

    • Niestety, musze się zgodzić

      Też skorzystałem z akcji ZKMu jesienią. Nie, żebym jakoś specjalnie narzekał na jakość ich usług (nie oczekuję cudów), ale nie przekonało mnie to to ZKMu. Autem po Trójmieście można się poruszać sprawnie - wystarczy znajomość miasta i trochę myślenia. Auto daje wolność dojazdu niemal wszędzie, niemal zawsze - wolność, której nie da ZKM.

      • 10 2

    • fakt

      samochodem nawet z korkami trase do pracy robiłem w 25-30 minut autobusem 1,15-1,30 w zależności jak który pojechał dojechał itd

      • 5 2

    • (2)

      Wybacz stary, ale jeśli mieszkasz na zadupiu poz amiastem to pewnie nie masz innego wyboru niż auto. Cały cywilizowany świat zostawia samochód poza miastem a w jego obrębie porusza się komunikacją. Być moze gdyby większkość Was odrzuciała samochody na rzecz ZKM to i byłoby więcej kasy na nowe pojazdy. I proszę Cię - kogo chcesz oszukać? Samochód TAŃSZY? Buahahhhaaa chyba że na wode jeździsz? Bilet sieciowy 24h na miesiąc to 90 zł. I możesz jeździć 24h. Ile wydadsz na auto?

      • 2 1

      • sorry mlody, (1)

        ale ja na przyklad mieszkam w srodku trojmiasta, jezdze samochodem, a dzieki znajomosci miasta tez rzadko kiedy stoje w korkach :) Na komunikacje miejska z wlasnej woli sie nie przesiade, bo juz sie nia najezdzilem i minusow jest zdecydowanie wiecej niz plusow.
        A co do biletu za 90zl, to niestety nie wszyscy sa studentami :]

        • 0 2

        • ja nie cierpię jeździć autem w korkch a te są zawszwe w godz jak ludzie jadą i wracają z pracy

          Naprawdę wolę podjechać SKM-ką i się kawałek nawet przejść, natomiast dzielnice oddalone od SKM-ki mają p******** (Brzeźno, Morena a już kompletne zadupie to Ujeścisko) w takim przypadku faktycznie ciężko liczyć na autobusy

          • 1 0

  • to wsyztko nieważne! można przeceiz chodzić pieszo lub tworzyć jescze większe korki.... ale za to bedziemi cieszyć się (5)

    EUROPEJSKIM CENTRUM SOLIDARNOŚCI

    • 55 8

    • adamowicz to nie kisiel, tylko BUDYŃ (1)

      ot co!

      • 7 0

      • a ja nie jestem adamowicz

        a wejście do ECS to i tak was nie bedzie stać

        • 3 1

    • (2)

      dokładnie ECS i jeszcze muzeum drugiej wojny światowej a komunikacja miejska kuleje a na drogi to tylko terenowym samochodem bo w innych zawieszenie padnie

      • 6 0

      • (1)

        "dokładnie ECS i jeszcze muzeum drugiej wojny światowej a komunikacja miejska kuleje"

        przecież muzeum to inwestycja państwowa, co ma wspólnego z komunikacją miejską?

        • 1 3

        • To, że Miasto się do niej dokłada i to dużym kredytem.

          Obciążając finanse, na których brak się powołuje kiedy Mieszkańcy - Podatnicy mówią o potrzebach np. w zakresie komunikacji zbiorowej, a te są palące.

          • 2 1

  • Feministka z ZTM, moralna egoistka (13)

    W gdańskich tramwajach i autobusach codziennie wyświetlane są na tablicy imiona solenizantów. Dlaczego zajmująca się tym chora na manię wielkości płci własnej feministka (bo któżby) umieszcza imię żeńskie zawsze pierwsze? Czasami jest jak w kalendarzu -wszyscy wtedy wiedzą, że jest zastępstwo. W innych miastach też tak jest?
    Czy jesteśmy już skazani na skrajnej feministki, zatrważającej w moralności egoistki praktyki narzucania nam wszystkim swojej chorej ideologii kultu kobiet? Wyraźnie narzuca swoją chorą manię wielkości płci własnej wszystkim pasażerom, a Konstytucja zabrania dyskryminacji płci.
    W temacie komunikacji tramwajami warto przemyśleć zmiany. Jedynka powinna (naprzemiennie z dziesiątką i jedenastką) jeździć na trasie Chełm - Nowy Port.

    • 18 56

    • ????????? (5)

      Chyba na prawde nie masz większych zmartwień...zazdroszcze!!!!

      • 17 1

      • Bałwochwalstwo kultu kobiet kobietom nie przeszkadza, mi tak (4)

        Facetek metody - zniewolić tak, by on nie dostrzegał swoich kajdan. Moja krytyka wynika z faktu, że znam swoją wartość, nie pozwalam nikomu by w moim towarzystwie zachowywał się w sposób mi nieodpowiadający. Tak jak dla większości ludzi tak i dla mnie pierwszeństwo ma znaczenie, jako że okazywanie tegoż pierwszeństwa jest nie tylko miłe, ale i świadczy o kulturze, o zwyczajnej grzeczności osoby innych przodem przepuszczającej i nie mówię tutaj o przepuszczaniu w drzwiach, tylko ogólnie. Można mówić i pisać wszystko, dlatego tutaj nie słowa mają znaczenie, a czyny, a świadectwo słów. Egoistą nie jest osoba która się szanuje, tylko ta, która wyłącznie siebie szanuje i tutaj znów stwierdzenie to jest weryfikowane przez czyny, przez formę pisowni itd. Bo tak jak jak dla nie zniewolonych kobiecość - tak!, tak i męskość - tak! Ja będę się czuł mężczyzną w pełnym tego słowa znaczeniu dopiero wtedy, kiedy kobiety zaczną mnie traktować z szacunkiem, jak równego sobie, a nie jak faceta (czyli takiego przyjaciela człowieka) idącego zawsze z tyłu i broń Boże krytykującego fakt mnie tam stale z tyłu umieszczania. I tak jak analogicznie Polka, ja Polak też znam swoją wartość jako mąż i ojciec i jako człowiek. I będę tych wartości należnych mi bronić tak samo, jak tych samych wartości bronią kobiety! I pytam się piszące tutaj, czy to źle, że wymagam dla siebie szacunku tak samo, jak Wy wymagacie dla siebie?

        • 8 7

        • Tobie chyba miłości brakuje (3)

          A nie szacunku.

          • 8 1

          • Nam wszystkim miłości brakuje, tak uważam. (2)

            To prawda, że wiele mi brakuje w tym, by kochać bezinteresownie, czyli prawdziwie. Miłość - pojęcie szerokie. Ja uważam, że bez szacunku wzajemnego nie ma miłości prawdziwej. A Ty jak uważasz?
            Wg mnie powinniśmy dążyć do tego, aby żyć według naturalnego prawa i że warto to prawo stale powtarzać - WSZYSCY LUDZIE SĄ W GODNOŚCI SOBIE RÓWNI. A Ty jak uważasz?

            • 1 1

            • spędziłem noc na lotnisku Szeremietiewo 2 w Moskwie...nie, ludzie nie są w godności sobie równi (1)

              20 godzin horroru i zaprzeczenia istoty godności ludzkiej

              • 0 0

              • miłość rodzi miłość, egoizm - egoizm

                Chodzi o to, by samemu nie być egoistą, by nie naśladować egoistów. Egoizmu często nawet nie dostrzegamy w sobie. Byśmy my, mężczyźni je zauważyli, kobiety piszą swoje racje, argumentują, oskarżają. Ja piszę także swoje spostrzeżenia z punktu widzenia męskiego. Skoro egoizm jest powszechny znaczy to, że ma swoją przyczynę.
                Kult kobiet np. to egoizm Polek w moralności - co o tym napiszesz? Przykładowo to stałe dążenie do jej pierwszeństwa zawsze i wszędzie, albo cmoknonsens. Czy wpajanie synom tego nawyku nie jest przedmiotowym traktowaniem człowieka? Przemożna chęć dominacji zarówno w wymiarze moralnym, jak i duchowym? Czy to jest miłość? Nie, to jest trwający do dziś dnia potęgujący męskie egoizmy kobiecy egoizm.

                • 0 1

    • (1)

      1. to wszystko jest jakieś chore (gdzie rutinoscorbin????)
      2. chyba to przewoźnik ustawia co jest na wyświetlaczu więc raczej pretensje źle skierowane
      3. gdyby 11 jeździła do NP to wówczas do 6 i 12 nie można by było wejść już w okolicach dworca PKP Gdańsk Główny

      • 1 1

      • To prawda - egoizm to choroba

        Jedna osoba - feministka-egoistka - ustala formę w tym ukazywaniu kolejności imion solenizantów
        Nie 11-ka, tylko 1-ka powinna jeździć do Nowego Portu

        • 2 5

    • Ja też myślę, że ktoś Cię unieszczęśliwia - czy to przypadkiem nie Ty sam? :) (3)

      Jest coś, dla mnie o wiele ważniejszego od uprzejmości, choć nie jest to ważne dla wszystkich. Jeśli jesteś wierzący, jak ja, to powinieneś znać pojęcie umiłowania Bliźniego. Uważam je za kluczowe dla całej mojej Wiary, a musisz wiedzieć, że czuję się Człowiekiem głęboko wierzącym i wolnym zarazem :) Miłuję więc każdego Bliźniego, (także Ciebie!) pamiętając o tym, że im Bliźni jest słabszy, tym bardziej mojej miłości potrzebuje. Tak więc dla mnie to, że w dniu moich imienin ktoś najpierw wymieni imiona Solenizantek, a potem dopiero moje - to dowód siły, bo uprzejmość (ta prawdziwa, nie udawana) płynie właśnie z poczucia siły, godności własnej i świadomości, że jestem coś wart. Co do feministek, to je także bardzo lubię - myślę, że gdyby wiedziały o nas więcej i częściej słuchały samych siebie, odkryłyby szybko, że faceci też mają fajne strony:) Poza tym weź pod uwagę, że przyszedłeś na ten piękny świat z ciała Kobiety, a ostatnie eksperymenty naukowe - na razie na szczęście na myszach :) - dowodzą, że plemnik wcale nie jest konieczny do rozpoczęcia podziału komórki jajowej. Tą samą rolę może spełnić jądro drugiej komórki jajowej. Ale nie upadajmy na duchu :) My bardzo potrzebujemy Kobiet i wierzę, że Kobiety też bardzo potrzebują nas!:)

      • 6 1

      • Wszystko ma swoją powiązalność (1)

        Jesteś facetką, czy facetem?
        Szkoda, że dzisiaj w dniu przedświątecznym czasu mało. Tak w skrócie.
        Wszystko ma swoją powiązalność, dlatego myśl rozszerzę i na inne zagadnienia. W czasach, kiedy mieliśmy kulturę łacińską (przez komunistów i feministki zdeptaną), była równowaga płci. Ukażę to na przykładzie szacunku wzajemnego - wszystko to, co kobieta otrzymywała od mężczyzny 'dawała' potem swojemu mężowi. Kiedyś, w okresie powszechnej czołobitności, matki wychowywały swoich synów (i córki) własnym przykładem - nakazywała całować starszych i kobiety po rękach, ale i sama całowała męża, ojca, wujaszków i starsze damy w rodzie. Obecnie mamy kult kobiet i powszechny kobiet egoizm w etyce i nie tylko - możemy jako przykład ukazać te w ogóle nieuzasadnione żadnymi racjami przywileje emerytalne kobiet. Dlaczego tak jest? Bo jesteśmy zniewoleni. Po co o tym piszę. Ponieważ sam byłem zniewolony, a po rozmowach z ludźmi z osobowością, po lekturze w książkach i ostatnio w necie sam się przebudziłem z letargu - mam zupełnie inną świadomość, jestem zupełnie innym człowiekiem. Widzę także i to, co Wy kobiety widzicie, a o czym faceci nie mają zielonego pojęcia. Porównać to można do wzrostu świadomości chłopów po uwłaszczeniu i kobiet po emancypacji - zupełnie inne myślenie. W swoich stwierdzeniach staram się nakierować, byśmy wszyscy sami odkryli swoją wielką godność. Jeśli ktoś jest zniewolony ideologią, uważa, że jest przedstawicielem płci drugiej kategorii, bo coś tam - on sam musi się stać wolnym człowiekiem, ja tego nie uczynię, ale tak jak inni mi pomogli, tak ja staram się ukazać drogę. Pewnie nieudolnie, ale się staram.
        Współcześnie równowaga płci to także chodzi o dążenia, żeby harmonizacja jego interesu z interesami jej była oparta na czynieniu dobra - ona dba o szacunek wzajemny, on stara się maksymalnie uczestniczyć w obowiązkach domowych i wychowawczych dzieci (można wtedy go karać za nieposłuszeństwo DDD). W polskich rodzinach starszego pokolenia przeważa wzajemna bezsilność, egoizm, brak rozsądku, grzech zaniedbania. Pokolenie młodych jest inne i jak decydują się na małżeństwo i założenie rodziny, to na ogół widzę dążenie do wzajemności i uczestnictwa ich obojga we wszystkim.

        • 0 2

        • Po pierwsze - nie przeczytałeś nawet uważnie mojego postu.

          Z jego treści wynika jasno i wyraźnie, że jestem mężczyzną - nie facetem, pozbądź się maniery używania tego słowa. Rzeczownik "facetka" jest jedną z większych paskud w języku polskim. W ogóle chcesz dyskutować na poważne tematy, a Twoja polszczyzna pozostawia sporo do życzenia. Piszesz, że przeczytałeś wiele książek, ale jakoś nie widać wpływu tych lektur na Twój styl. Trudno oczekiwać, że będziesz poważnie traktowany - tak tylko Ci to mówię, z czystej życzliwości.
          W Twojej wypowiedzi prawda jest dokładnie wymieszana z nieprawdą. Przywileje emerytalne Kobiet wynikały właśnie nie z czego innego, tylko z patriarchalnego modelu rodziny. W tamtym modelu Kobieta, po powrocie z pracy, musi z energią dwukrotnie większą niż jej mąż rzucić się w wir domowych obowiązków, bo on wielu rzeczy nie zrobi. Nic dziwnego, że Kobieta szybciej traci siły i tylko dlatego dawano jej prawo do wcześniejszej emerytury. Obecnie już wiadomo, że prędzej czy później to się zmieni. Znam model tradycyjny bardzo dobrze, bo podobnie było w moim domu rodzinnym. Dlatego bardzo kocham moją Mamę, bo wiem ile Jej zawdzięczam. Kocham też mojego Ojca i jemu także mam wiele do zawdzięczenia. Małżonkowie powinni po prostu na co dzień kierować się miłością - tą, która ich połączyła, jak i tym, co Pismo Święte nazywa umiłowaniem Bliźniego, a poza tym - jak najwięcej ze sobą rozmawiać. Jeśli mąż jest pewien, że wybrał na żonę Tą jedyną, z którą pragnie żyć, to nie będzie patrzył, jak Ona szoruje gary, tylko sam weźmie się za jakąś robotę. Proste? Tak, masz rację - Młodzi podchodzą do tych spraw racjonalnie, bo ich życie nie jest już dawno romansem. W PRL mieliśmy zupełnie inną młodość, nieporównanie bardziej beztroską. Ale też ta dzisiejsza racjonalność prowadzi coraz częściej do życia bez formalnego związku.

          • 1 0

      • Po owocach poznacie

        Chrześcijanka-Polka musi dziś często wybrać na zasadzie albo- albo: albo kult własnego "Ja", albo wybór boskiego "Ty", wywyższenie bliźniego "ty". Kobiety Polki XX wieku na ogół usiłowały pogodzić w swoim życiu te sprzeczne z sobą postawy czcząc w niedzielę Boga w kościele i przyjmując oznaki boskiej czci od swoich synów tak przez nie wychowanych na co dzień. Efekt? Jeszcze nigdy nie było aż tylu pantoflarzy i mamisynalków, niezdolnych do samodzielności mężczyzn.

        • 0 2

    • Po owocach poznacie

      Bałwochwalstwo kultu kobiet sprawia, że wiele Polek żyje złudzeniem o wyższości swojej płci. Fanatyczne feministki (np. tutaj niezadowolone) są sprawczyniami, że funkcjonuje pewien mechanizm zagłuszania sumienia w tym dążeniu do jeszcze większej wolności i swobody, a ponieważ równocześnie ogłosiły się boginiami (nakazując się czcić jako płeć wyższą nie tylko 8 marca) i już dawno przekroczyły granice moralne i etyczne, to tym większą złość okazują na stwierdzenia, że rezultaty działań tych pań są bardzo słabe, a nawet odwrotne od deklarowanych. Feministki są oczywiście różne, tak jak różni byli komuniści.
      Feministki walczą o równość? Dam przykład, jak walczą. Szwedki chcą, żeby była równość na znakach drogowych! Feministki w tym kraju chcą zmienić znak przejścia dla pieszych, gdyż przedstawia męską postać - sylwetka ma mieć postać kobiety. Jest to ta sama zasada, jak Polki pod pretekstem równości podobno niedawno zmieniły męsko-damskiego fryzjera na brzmienie obecne, i co, jest równo? A i te współczesne chcą być pierwsze wszędzie, np. solenizantów wymieniając zawsze imię żeńskie jako pierwsze.
      Co by było, gdyby jakiś decydent mężczyzna zawsze umieszczał męskie imię pierwsze?

      • 1 2

  • historia kołem się toczy, na zdjęciu nr linii tramwajowej: 11... (1)

    • 15 0

    • i tłok ten sam...

      • 5 1

  • (1)

    kto poznaje siebie na zdjęciu

    • 13 0

    • petla plaza stogi...

      roku panskiego... niepamietam maly bylem ale jeszcze 9 jezdzila tez

      • 1 0

  • Codziennie korzystam z komunikacji tramwajowej (2)

    na plus szybkie i ciepłe tramwaje Chełm-Centrum,
    ale reszta składów to masakra,drzwi niedomykane,zimne,trzeszczące,rozsypujące po drodze,aż strach czasem do tego wsiadać,chyba 90% do wymiany,bo te porządne to garstka,jednym słowem jest żle.

    • 31 1

    • zapomniałeś jak wyglądała podróż w ikarusach (1)

      jeszcze kilka lat temu.. ww porównaniu z nimi najbardziej trzeszczący tram był luksusem :) i jak kopciły w ludzi na przystankach gdy odjeżdżały.. :)

      • 3 2

      • wolałam ikarusy!

        w środkach komunikacji miejskiej spędzam codziennie 2 godziny, jeśli się nie spóźniają, nie stoją w korkach etc., czyli zazwyczaj 2,5-3. Podróż autobusem jest w miarę ok, ciepło, czasem tłoczno, ale da się przywyknąć. Jeśli chodzi o tramwaje, to jest to - mówiąc dość potocznie - totalna porażka. jadę do pracy prawie pół godziny, zazwyczaj 8 lub 2. kiedy wsiadam przy Bramie Wyżynnej, to 8 jest strasznie zapchana, 2 za to nagminnie przyjeżdża 2-3 min szybciej i ucieka mi sprzed nosa... dodam jeszcze wspomniany wyżej problem ogrzewania tramwajów - czy motorniczy dostają jakieś profity za mniejsze zużycie prądu? jadąc o 6.25 rano przy -16 stopni Cejsjusza przez pól godziny można naprawdę odmrozić sobie palce u stóp... i do tego źle nastawić się na cały dzień.
        nie byłabym sobą, gdybym przy okazji nie wspomniała o częstych awariach tramwajów (gdzie te 40 wspaniałych obiecanych dortmundów?) - za 5 lat? częstych spóźnieniach czy nieadekwatnie wysokich cenach biletów okresowych do proponowanych usług.
        komunikacja gdańska naprawdę kuleje i to mocno, miasto się zmienia, rozwija, nabywa ludności, zatem potrzeby są większe. mam nadzieję, że ktoś kompetentny przeczyta głosy mieszkańców i podejmie odpowiednie działania. w przeciwnym razie, za rok, dwa będzie jeszcze gorzej i grozi nam komunikacyjna katastrofa.
        pozdrawiam, Joanna

        • 5 0

  • ehh ten gdansk i jego mieszkancy :/ (2)

    ehh ta ich komunikacja...

    • 8 31

    • ech ta polska i jej mieszkańcy

      ech te ich kompleksy

      • 0 2

    • zgadzam sie...

      normalnie kur...icy mozna dostac w tym gdansku jak sie podruzuje ich komunikacja miejska - zwlaszcza tramwajami, bo albo sie spozni albo nie przyjedzie. W gdansku to nawet tramwaje i autobusy nocne stoja w korkach...i nie piszcie mi tu o zadnych kompleksach, macie gowniana komunikacje i tyle - trzeba to zmienic !!!

      • 1 2

  • Składy 3-wagonowe musiały iśc na linię 8 (2)

    Na Przymorzu i Zaspie mieszka więcej ludzi niż w Oliwie i tam powinny jeździć. Chociaż za kilka lat nie będzie już 3 wagonowych.
    Główny ruch kumuluje sie głównie na odcinku Oliwa-Politechnika i ZTM powinien pomyśleć o rozbudowie pętli w Oliwie i uruchomienie linii w kier. Gdańska. Na odcinku Oliwa - Pomorska napełnienie pojazdów to około 20 %.

    • 20 0

    • no i bardzo dobrze, że puścili składy 3-wagonowe na linii 8. na tej trasie zawsze był sajgon i przepełnione składy.

      • 4 0

    • nie wiem czy wiecie...

      ale petla w oliwie idzie do likwidacji. beda tylko tory odstawcze do n8c, chociaz te watpie by po demontazu licznych czescie z drugiej kabiny nadal byly dwukierunkowe.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane