- 1 Kto się przypiął do mojego roweru? (86 opinii)
- 2 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (461 opinii)
- 3 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (79 opinii)
- 4 Mapa pożarów aut w Trójmieście (117 opinii)
- 5 Chcieli wymusić młotkiem oddanie telefonu (43 opinie)
- 6 Winda w tunelu do dworca Gdynia Główna (51 opinii)
Problem z gdańskim ZKM-em polega na tym, że w tej firmie mało komu się chce. Przekonałem się o tym próbując wytłumaczyć motorniczemu, że pasażerowie powinni jednak mieć prawo do siadania w tramwaju.
Ale to nie znaczy, że na fajerwerki nie ma co liczyć. Ja moje zaliczyłem tuż przed weekendem. Piątkowe popołudnie to czas, gdy człowiek jest otwarty na nowe doznania i emocje. Nie sądziłem, że pierwsze przeżyję już w tramwaju, ale udało się.
Siedziałem sobie spokojnie, gdy w pewnym momencie poczułem, że poruszam się nie tylko do przodu, ale i... w bok. Gdy tramwaj wjechał w ostry zakręt zadziałała siła odśrodkowa i moje krzesełko, wraz z trzema innymi, wysunęło się z uchwytów i wyjechało niemal na środek wagonu. Gdy tramwaj skręcił w drugą stronę - wróciło na swoje miejsce.
Mini roller-coaster wywołał uśmiech na twarzach pasażerów, mnie też chciało się śmiać. Ale ludzie, którzy wraz ze mną siedzieli na ruchomych siedzeniach, wyglądali na przestraszonych.
Tramwaj to nie figurka z porcelany: na ulicach miasta spędza kilkanaście godzin dziennie, przewozi tysiące pasażerów, którzy nie zawsze obchodzą się z nim jak z jajkiem. To wszystko sprawia, że w każdym wozie coś może się popsuć. Nie mam o to żadnych pretensji.
Gdy mój bombardier dojechał na ostatni przystanek powiedziałem motorniczemu o nieprzykręconych siedzeniach. Wzruszył ramionami.
- Wiem, że to nie robota dla pana, ale proszę zwrócić na to uwagę w zajezdni. Wystarczy pewnie przykręcić dwie śrubki - zasugerowałem młodemu motorniczemu.
- Wystarczy na nich nie siadać - odparł.
Żartowniś - pomyślałem, ale on niestety nie żartował.
I na tym chyba polega problem firmy ZKM. Nie na tym, że tramwaje są brudne, a szyby porysowane, bo za to odpowiadamy my - pasażerowie. Ci, którzy je niszczą, i ci, którzy nastoletnim wandalom nie zwracają uwagi, że tramwaj to nie ich folwark, w którym mogą ciąć krzesła, pić alkohol, drapać okna.
Problemem jest to, że w gdańskim ZKM-ie jest sporo pracowników (na pewno nie wszyscy, ale przypuszczam, że atmosfera w pracy może zniechęcać), którzy są jak bohaterowie wierszyka Jana Brzechwy: ryby robią na niby, żaby na aby-aby, a rak - byle jak.
Zepsują się drzwi - nakleją tackę po frytkach z napisem "nieczynne". Poluzują się hamulce - będą hamować szynowymi, które pasażerów wyrzucają z siedzeń. Przygotują przetarg - modernizowane "dortmundy" przyjadą z półrocznym opóźnieniem, a wykonawca i tak nie zapłaci kary. Miasto każe promować spotkanie prezydenta z mieszkańcami - przykleją krzywo taśmą plakat z uśmiechniętym Adamowiczem do szyby.
Ale w tramwajach i autobusach nie powieszą spisu przystanków na danej linii, albo mapki z trasami i możliwościami przesiadek. Za trudne. Automat do sprzedaży biletów wisiał w gdańskim tramwaju tylko raz: gdy na Chełm jeździł niebieski bombardier wypożyczony z Krakowa.
Wymieniać można długo. Do czasu, aż komuś się zachce zmienić tę firmę.
PS. W mojej przygodzie z latającymi krzesłami chodzi o tramwaj z numerem 1007 i siedzenia tuż przy kabinie motorniczego. Nie piszę tego, żeby ktoś przywołał do porządku młodego kierowcę, z którym rozmawiałem w piątek, tylko z nadzieją, że w zajezdni ktoś jednak przykręci te krzesła.
Opinie (338) ponad 20 zablokowanych
-
2009-06-30 11:34
Prezes ZKM ma 66 lat więc czego się dziwicie - dziadek nie panuje nad firmą
- 5 1
-
2009-06-30 10:38
jak za PRL, ceny w górę a reszta w dół ! nic się nie zmieniło i nie zmieni bo to jest
Polska. wyssać jak nijwięcej z kieszeniu, a w zamian figa z makiem.- 2 1
-
2009-06-30 10:33
F1 w Gdyni to możliwe....
Głosujmy na Gdynię http://www.torformuly1.pl/
- 1 2
-
2009-06-30 10:04
:D
Ba.... nie tylko jak widzą wolne miejsce, jak zobacza autobus zbliżajacy sie do przystanku, laski, kule idą w bok i zaczyna się wyścig.
- 3 1
-
2009-06-29 12:28
Wołanie o pomstę... (3)
To już nie pierwszy raz gdy o ZKM-ie źle pisze się na forach itp. że w firmie panuje zła atmosfera, że brak wyspecjalizowanej kadry, zaplecza technicznego i mamy taki stan rzeczy a nie inny. Tramwaje Alstom jak ten widoczny na zdjęciu to jeżdżący który złom popękał na zdezelowanych torowiskach, do popularnych 105-ek strach wsiadać gdyż nie tylko oczy i uszy bolą po takiej jeździe nierzadko poobijane kości, bardzo lubie niemiecki "dortmundy" ale afera związana z moderusowaniem tylko wyszła im na niekorzyść. jak można było tak spartolić fajny tramwaj?Jak można było puścić płazem partaczom opóźnienia i późniejszy fatalny rozruch N8CF a raczej jego brak?Kiedy w tej kwestii wypowie się wreszcie ktoś kto sprawuje nadzór nad ZKM-emem
- 116 3
-
2009-06-30 09:52
Może chociaż zorganizują nam Dzień Pieszego Pasażera :D
- 1 0
-
2009-06-29 12:39
(1)
Nikt sie nie wypowie, bo ZKM jest monopolista i ma gleboko w dupie opinie pasazerow ;)
- 22 1
-
2009-06-29 16:13
a ja w takim razie mam w dupie ZKM
z takim podejsciem do klienta niech sie gonia ;)
- 9 2
-
2009-06-30 09:45
nie narzekajcie bo moze byc gorzej
coz zepsute siedzenia - zlosliwosc rzeczy martwych, zawsze moze byc gorzej, mi przytrafilo sie jadac na ujescisko z lostowic linia 262 ze kierowca nie znal trasy ktora jedzie - na pytanie czy skreca w warszawska (dla ulatwienia powiedzialem ze na nastepnych swiatlach w prawo) odburknal cos pod nosem niewyraznie, a gdy zapytalem ponownie zirytowany powiedzail ze "no taaak" i pojechal w 2 strone - efekt 30 minut straconego czasu i dodatkowy bilet..... i jak tu byc tolerancyjnym, no jak?
- 2 1
-
2009-06-29 12:37
zapewne byl to ten sam tramwaj... (3)
ktorym mialem okazje jechac jakis czas temu. widze, ze nie spiesza sie przykreceniem owych 2 srubek (zaznacze, ze bylo to jakis miesiac temu i rowniez mialem "przyjemnosc" siedziec na opisanych w artykule "ruchomych" siedzeniach)
- 7 0
-
2009-06-29 20:47
a wyście się uparli na te 2 śrubki...... (2)
siedzenie się odsuneło, ponieważ poluzował się zaczep otwierający piasecznicę do której każdego dnia po zjechaniu tramwaju do zajezdni dosypywany jest kwarc. Każdy tramwaj sobie sam sypie pod koła (w/w kwarc) w trakcie hamowania i ruszania, żeby nie wpaść w poślizg.
I zamiast wypisywać bzdury i głupie posty zajelibyście się czubkiem własnego nosa, bo jak piją na końcu składu i niszczą tabor to nikt nie zwróci uwagi, żeby tego nie robili, tylko każdy ucieka do przodu. Mało razy widze taki widok w wewnętrznym lusterku, jak "Wy Pasażerowie" tak robicie.- 2 0
-
2009-06-30 08:37
tylko to nie jest problem
Nie wazne czy srubki czy tez inne cuda. Chodzi o sam fakt - siedzenia nie sa przytwierdzone i tyle. I wydaje mi sie ze ewentualna naprawa nie wymaga niewiadomo jakiego nakładu czasowego. Troche dobrych chęci. A reakcje na tych co niszczą - owszem ludzie czesto uciekaja bo jak sie odzywają to w odpowiedzi otrzymuja tylko stek wyzwisk pieknie podanych na tacy a motorniczy czy kierowca tak samo czlowiek, ma przeciez mozliwosc skontaktowania sie z centrala i powiadomienia co i gdzie sie dzieje. Z reszta to odrębny temat. Tu chodziło tylko i wyłącznie o "uprzejmosc" kierowcy, któremu zwrócono uwagę, ze jest problem z siedzeniami i jego jakże pozytywna reakcja (nie sadzę, zeby Pan zgłaszający usterke był niemily wobec motorniczego, przeciez nie wszyscy sa tacy sami i wchodza do tramwaju czy autobusu z zamiarem zniszczenia czegokolwiek)
- 0 0
-
2009-06-30 00:31
Nie każdy, nie każdy ;) W Gdańsku jedynie Helmuty i Bombki mają piasecznice.
- 0 0
-
2009-06-29 12:42
Przykład idzie z Poznania (3)
Jeszcze nigdy nie widziałem tam tramwaju brudnego, niesprawnego czy posiadającego takie awarie jak tutaj opisane. Tam, jak tramwaj jest uszkodzony, to się go bierze do zajezdni i naprawia usterkę. Sygnalizacja świetlna w centrum podporządkowana tramwajom, a one same tak punktualne, że nastawianie zegarka według odjazdu staje się niemal wykonalne. Tam widząc, że wg rozkładu czas przejazdu wynosi 14 minut, moge kupować bilet na kwadrans i mam pewność, ze wystarczy.
- 23 0
-
2009-06-30 08:24
a od kiedy w Gdańsku jeździmy na zegarek??
- 0 0
-
2009-06-29 15:57
ale oni nie mają takich (1)
wspaniałych "prezentacji różnych wspaniałych inwestycji" które nas czekają w najbliższych latach jakie ma nasz urząd miasta i tak wspaniałej wizji jego rozwoju jaką ma nasz Prezydent miasta.
Przypomina mi się wizyta kanclerza RFN - Konrada Adenauera w sowieckiej Rosji u Nikity Chruszczowa podczas smutnych lat komunizmu. W czasie noclegu w hotelu kanclerz niemiec zauważa, że kran w jego apartamencie cieknie i nie można go dokręcić. Następnego dnia podczas oficjalnych rozmów Nikita Ch. chwali się postępem rosji radzieckiej w zakresie lotów w kosmos. Na to Adenaur odpowiada - może macie najwspanialszych kosmonautów, ale hydraulików to my!!! mamy lepszych.
W widocznie mają dobrych gospodarzy - niemieckich hydraulików, co to zadbają o miasto, komunikację i ludzi, a my za to mamy z*******y program lotów kosmicznych i cieknące po nocach krany....- 8 0
-
2009-06-29 21:33
Oni mają dobrych hydraulików, a to przyciąga innych
Gwiazdy estrady, imprezy kulturalne Miedzynarodowe Targi... to wszytko się dzieje w Poznaniu
- 1 0
-
2009-06-30 08:10
Zarzad ZKM na aby aby :)
- 1 2
-
2009-06-29 12:28
Prawdziwe i niestety smutne. (1)
Tak samo było jak pracowałem w Grupie LOTOS, tłumy ludzi którym się nic nie chce i chcą doczekać do emerytury. Nic dziwnego że nasze zakłady padają, vide Stocznia Gdynia, Stocznia Szczecińska, lepiej takie zakłady zlikwidować i zatrudnić ludzi którym się będzie chciało pracować, a nie walczyć razem ze związkami, tylko w sumie o co ?
- 21 3
-
2009-06-30 08:02
???
Ciekawam w jakim charakterze pracowałeś w Grupie LOTOS? I jak długo?
Chyba króciutko, bo zmian tu wiele, firma wciąż się zmienia, to niby od czego?? Bo słońce świeci? Czy może ludzie realizują nie tylko polecenia przełożonych, ale i swoje wizje. Ja pracuję tu 23 lata i z opinią kategorycznie się nie zgadzam.- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.