• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trolejbusy górą?

(boj)
8 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Rusza budowa nowej zajezdni trolejbusowej w Gdyni - Grabówku. Zbudowana zostanie także nowa pętla w Kaczych Bukach i doprowadzona do niej sieć trakcyjna. Już w grudniu 2005 r. trolejbusy dojadą do pętli przy ul. Miętowej. Zakupionych zostanie 10 nowych wozów "na szelkach". W bliższych planach - nowe linie trolejbusowe w Gdyni, a w dalekich - przedłużenie linii do Rumi.

Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni podpisało umowę na prace budowlane w ramach projektu "Rozwój proekologicznego transportu publicznego w Gdyni". Projekt uzyskał ok. 19 mln zł dofinansowania Unii Europejskiej. Przetarg wygrało konsorcjum składające się ze spółek: WARBUD S.A. z Warszawy i Firma Budowlano-Drogowa MTM S.A. z Gdyni.

Zakres prac obejmuje budowę nowej zajezdni trolejbusowej u zbiegu ulic Zakręt do Oksywia i Opata Hackiego, budowę pętli w Kaczych Bukach oraz sieci trakcyjnej od pętli przy ul. Nowowiczlińskiej do Kaczych Buków z odgałęzieniem do ul. Miętowej. Prace podzielono na trzy etapy. Pierwszy to budowa sieci trakcyjnej od pętli przy ul. Nowowiczlińskiej do pętli przy ul. Miętowej - gotowy będzie już w 2005 r. To znaczy, że najpóźniej w grudniu 2005 r. do ul. Miętowej dojadą trolejbusy nowej linii 24 ze Stoczni "Gdynia" (wybrane kursy tylko z Gdyni Dworca Gł. PKP). Na linii 24 pojawią się m. in. dwa nowoczesne trolejbusy Solaris Trollino 12AC, pierwsze z 10 zakupionych w ramach projektu, przy dofinansowaniu UE. Mają one dotrzeć do Gdyni do końca października.

- To jeszcze nie koniec rozwoju trolejbusów, ponieważ po zrealizowaniu wymienionych odcinków, będziemy jeszcze ubiegać się o pieniądze unijne w latach 2007 - 2013 na trzy odcinki sieci trolejbusowej w Gdyni - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Pierwszy to ul. Chylońska pomiędzy ul. Morską, a Owsianą (600 m). Drugi - ul. Gryfa Pomorskiego do pętli na Fikakowie wraz z budową tej pętli (1100 m). Trzeci - od węzła im. Franciszki Cegielskiej do pętli Witomino - Leśniczówka ul. Kielecką (3 km). Oprócz tego bardzo zainteresowane komunikacją trolejbusową są władze Rumii, które chciałyby, aby trolejbusy które kończą dzisiaj przy ul. Sibeliusa w Cisowej pojechały dalej, przynajmniej do dworca PKP w Rumi. Na razie to daleka przyszłość.

Jeszcze rok, dwa lata temu były plany rozszerzenia sieci trolejbusowej tak, by sięgała od Oliwy do Rumi.. Gdynia składała wnioski o dofinansowanie dwóch programów unijnych. Pierwszy dotyczył miast, drugi - aglomeracji. Ten dotyczący aglomeracji musiał obejmować nie tylko Gdynię, ale również Sopot i Gdańsk. Był pomysł, żeby zmodernizować linię tramwajową od Oliwy do Śródmieścia Gdańska i przedłużyć linie tramwajowe na Chełm kupując nowe składy. Gdynia miała projekt "trolejbusowy" (jego efekty opisane powyżej). By zrobić projekt trójmiejski planowano połączyć projekt gdański z gdyńskim i dodatkowo przedłużyć linie trolejbusowe z pętli przy ul. Reja w Sopocie do tramwaju czyli do Gdańska Oliwy (za pieniądze Sopotu). Sopot i Gdynia wszelkie warunki spełniły i przygotowały swoje prace dokumentacyjne. Prace w Gdańsku były mniej zaawansowane. Ostatecznie Gdańsk złożył swój projekt tramwajowy, który z przyczyn formalnych przepadł w staraniach u unijne pieniądze. Siłą rzeczy kwestia rozbudowy ekologicznej komunikacji do Oliwy upadła. Gdyński projekt złożony w kategorii "miasta" uzyskał finansowanie jako pierwszy dotyczący transportu publicznego w kraju.
(boj)

Opinie (120)

  • waszka rzecz w tym, że Ty wymagasz od miasta i od ludzi zajmującymi się rozwojem komunikacji rowerowej podzielania Twojego poglądu na rower. to lekko bzdurne, wymagać od kogoś kto walczy o to by rower był uprzywilejowanym środkiem transportu, by walczył o to żeby był uprzywilejowanym środkiem rehabilitacji - myślę, że o to możesz powalczyć sam wspomagany przez podzilających Twoje widzenie roweru.

    ścieżka rowerowa jest z definicji ciągiem komunikacyjnym i Twoje szerokie widzenie tego nie zmienia. rehabilitacja i rekreacja w mieście to zresztą wątpliwa przyjemność - lepiej wyjechac do lasu albo na kaszuby - do tego celu szutrówka jest lepsza od każdej scieżki. a już na pewno nie opłaca się miastu inwestowac w ścieżki li tylko rehabilitacyjno rekreacyjne.

    p.s. mieszkałem 20 lat na pilotów, nigdy nie miałem problemu z dojeżdżaniem rowerem gdzie tylko chciałem.

    • 0 0

  • JJJ

    "Zaspa nie jest pępkiem świata." łaskawie zauwaz, ze Gdansk takze, a nie zrobili nic ku temu nawet politycy wywodzacy sie z rzeczonego miasta.

    • 0 0

  • wiesz grisza,

    ja rower pojmuje nieco szerzej(szeroki zakres transportu, turystyka, ale głownie rekreacja psycho-ruchowa i rehabilitacja - mniej może sport i wszelkie extremy, choc ubolewam ze nie mamy prawdziwego Scate Parku) dlatego to nasze niezrozumienie, Ty wybiurczo tylko transport w niewielkim rekreacja. Gdynia np.zorganizowala wspaniala zgadywanke terenowa na rowerze i wyścigi w kolarstwie górskim. Udział w nich mogł wziąć każdy kto miał rower.
    Wiesz ja nie jestem opanowany przez "CYKLOZE". Kolarstwo jest tak popularne i chciałbym aby było jeszcze bardziej, bo jest zdrowe. Sprzęt jest coraz tańszy, przybywa ścieżek rowerowych, niestety brak podstawowej dodatkowej infrastruktury. Ponadto jest w Gdyni dużo imprez kolarskich, wyczynowych i masowych, tez ubolewam bo dojazd tam rowerem to makabra, musimy transportowac go na bagazniku w samochodzie. Trojmiasto ma wspaniale warunki terenowe bo i miejskie ścieżki rowerowe, nizinne drogi i trudne górskie trasy, ktore zwlaszcza w weekendy powoli się zapełniają. Ico raz wiecej odkurzmy nieużywane rowery i ... w drogę, zwlaszcza w taka pogode. Ale zanim dosiądziemy naszych "górali", "holendrów" i "kolarzówek" musimy wiedziec i sprawdzić czy sa spelnione warunki komunikacyjne i mamy wszystko co potrzebne do takiej jazdy na rowerze. A potrzebna jest z pewnością odpowiednia droga do klasy roweru, kultura osobista, odzież (z zabezpieczeniami)na rower.
    Jesli mowimy o komunikacji to jak mieszkaniec Zaspy i Przymorza ma dojechac do pracy "holendrem" jesli nie ma odpowiednich sciezek. Pozostaje mu dojazd smierdzacym Ikarusem, lub własnym samochodem, no jeszcze pozostaje tranwaj, ale o problemach transportu publicznego pisalem wczesniej.

    • 0 0

  • WaszkaZ

    Tychże arterii rowerowych nie ma też na Chełmie, Oruni, Morenie... Zaspa nie jest pępkiem świata.

    To, że gdzieś nie ma ścieżki, nie zmienia faktu, że gdańskie ścieżki powstają w sposób przemyślany, i naprawdę umożliwiają sensowne poruszanie się na rowerze.

    W przeciwieństwie do innych miast, gdzie często jazda na rowerze w zgodzie z Prawem o Ruchu Drogowym wiąże się z dużym i niepotrzebnym ryzykiem, głównie w skutek braku wyobraźni projektantów.

    • 0 0

  • waszka po piersze rzeczpospolitej i cjhłopska nie sa arteriami przelotowymi, konczą się w polu. sa drogą dojazdową do osiedli.

    ścieżka rowerowa z definicji jest ciągiem komunikacyjnym - nie chciałbym, żeby w gdańsku budowano sciezki "krajoznawcze", rower w mieście to środek komunikacji i ewentualnie rekreacji, nie sprzęt do turystyki kwalifikowanej. jakie zresztą niby walory turystyczne ma zaspa i przymorze?

    jak chcę pojechac z gdańska do gdyni to nie będę się pakował w przymorze tylko potnę grunwaldzka - to chyba łatwo zrozumieć?

    • 0 0

  • JJJ"gdzieś na Zaspie"

    Co Ty za bzdury wypisujesz "gdzieś na Zaspie" toz to prawie 40-sto tysieczne miasto w miescie, a ze spoldzielcze to nie znakiem tego, aby WADZA je okradala np. ze sciezek rowerowych(wina zaniechania) ona tam nawet ulic nie wybudowala, poniewaz wybudowali to mieszkancy z wlasnej kasy, jesli juz cos potrafi to wykradac gotowce, obiekty jak mialo to miejsce na Pzymorzu a i niebawem bedzie na ZAspie. Zobacz jak gospodaruja parotysieczne chocby Zukowo, co maja i do czego zmierzaja.

    • 0 0

  • biedny waszka

    Owszem na zaspie jest od dawna kreska na asfalcie.
    Na warunki gdańskie to biedna ścieżka ale na gdyńskie to istny cud.

    • 0 0

  • grisza

    Takie niestety były wymogi głównego sponsora sciezki dla komunikacji, ale czy np.Rzeczpospolita i Chlopska nie sa takimi alteriami???
    "gdynia i sopot z gdańskiem nie mają w ogóle czym konkurować." - fakt, tu sie zgadzam i moze jak wymieniona Gdynia i Sopot wypelnia aplikacje o sciezki rekreacyjno-turystyczne to bedzie to - poddałes mi fantastyczna mysl.
    Bo sam na pewno wiesz, bo doswiadczasz tego.
    Te niby sciezki reklamowane w mapach na obrzezach trojmiasta to szkoda gadac, nie chodzi mi o nawierzchnie, ale o mapki oznakowania i cale zaplecze.
    Wiesz jesli mowie o sciezce rowerowej to nie mam takze na mysli takiej jakie mialem przyjemnosc ogladac i korzystac z nich chocby w Chinach, chodzi mi naprawde o podstawy i bezpieczenstwo.
    Gdynia jako pierwsza wprowadziła autobus komunikacji miejskiej z mozliwoscia przewozu rowerow, dobrze ze za nia poszly inne srodki komunikacji i miasta.

    • 0 0

  • WaszkaZ

    Gdańsk jest jedynym znanym mi miastem w Polsce, które rozbudowuje ścieżki rowerowe w przemyślany sposób.

    Prawda jest taka, że w Gdyni nie ma ani jednego odcinka prawdziwej ścieżki rowerowej. Czerwona kostka, niczym nie oddzielona od chodnika (Morska, Władysława IV czy Śląska na przed i za Geantem) to co najwyżej substytut, w porównaniu z gdańską ul. Hallera czy na ul. Grunwaldzkiej. Co gorsza, w Gdyni ścieżki te nie stanowią żadnego sensownego systemu.

    "Ścieżek rowerowych", "zbudowanych" przy pomocy paru litrów farby, z nierównym asfaltowym chodnikiem, korzeniami, krzywymi płytami chodnikowymi, można znaleźć w Gdyni sporo, choćby przy Morskiej od Estakady w stronę Centrum, czy (remontowana obecnie częściowo) ul. Piłsudskiego.

    I fakt, że gdzieś na Zaspie jeszcze nie ma ścieżki, można skwitować powiedzeniem: "Nie od razu Kraków zbudowano".

    • 0 0

  • rozumiem Twój żal nieutulony, że nie masz porządnej ścieżki pod oknem waszka, ale uwierz mi, że przymorze i zaspa nie są celem pielgrzymek rowerowych. miasto priorytetowo traktuje ciąg wzdłuż zwycięstwa - grunwaldzkiej - niepodległości i dobrze - ścieżki mają być alternatywą dla transportu zbiorowego, a to własnie oś transportowa trójmiasta. a na te raz na pięć lat jak jadę wzdłuż chłopskiej to ten asfalt co jest mi wystarcza, jakby go nie było to ciąłbym ulicą i tyle.

    wszystkie nowe ścieżki w gdańsku są wysokiej jakości i powstaja tam gdzie powinny, na dokładkę jest u nas wymóg budowania ścieżki przy kazdej nowej drodze i przy każdym remoncie. znowuż zapędziłeś się w kozi róg bo akurat w temacie ścieżek gdynia i sopot z gdańskiem nie mają w ogóle czym konkurować.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane