• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trudno jest "być z Gdańska". Problemy z gdańską kartą miejską

Michał Brancewicz
18 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (386)
Najpierw zdziwiłem się, że potrzebne są dodatkowe dokumenty do weryfikacji bycia gdańszczaninem, a potem przez przypadek wybrałem weryfikację w jedynym punkcie obsługi w mieście. Najpierw zdziwiłem się, że potrzebne są dodatkowe dokumenty do weryfikacji bycia gdańszczaninem, a potem przez przypadek wybrałem weryfikację w jedynym punkcie obsługi w mieście.

"Jestem z Gdańska" - takie hasło widnieje na karcie mieszkańca w wersji plastikowej i mobilnej. Co roku trzeba przedłużać jej ważność, ale w tym roku wygasła moja "cecha mieszkańca Gdańska". No i "bycie z Gdańska" się skomplikowało.



Karta mieszkańca Gdańska:

Karta daje wiele różnych zniżek w sklepach czy restauracjach oraz darmowych wejść, np. raz w roku do zoo lub na mecz Lechii. Służy mi także jako nośnik biletu miesięcznego.

Przedłużenie ważności karty w wersji podstawowej kosztuje co roku 1 zł. Cena jest zachęcająca, ale procedury już nie.

"Wygaśnięcie cechy mieszkańca Gdańska"



Okazało się, że w tym roku muszę udowodnić moje bycie gdańszczaninem. "W przypadku wygaśnięcia cechy mieszkańca Gdańska, zostaniesz poproszony o dodanie dokumentu weryfikacyjnego".

Jak to brzmi "wygaśnięcie cechy mieszkańca Gdańska". Rozumiem, że nikt nie zauważył w urzędzie, że w tamtym roku zapłaciłem chociażby podatek od nieruchomości?

Żeby udowodnić swoją cechę mieszkańca nie mogę posłużyć się dowodem osobistym. To by było zbyt proste. Przecież mogę mieszkać gdzieś indziej niż dowodzi jakaś tam plastikowa karta.

Na Grunwaldzkiej 148 jest jedyny punkt obsługi Gdańskiej Karty Mieszkańca w całym mieście. Kiedyś znajdował się też m.in. w tunelu przy dworcu głównym. Na Grunwaldzkiej 148 jest jedyny punkt obsługi Gdańskiej Karty Mieszkańca w całym mieście. Kiedyś znajdował się też m.in. w tunelu przy dworcu głównym.
Dokument, że mieszkam w Gdańsku do wyboru, do koloru:

  • zameldowanie na pobyt stały w Gdańsku
  • zameldowanie na pobyt czasowy w Gdańsku
  • kartę pobytu stałego
  • kartę pobytu czasowego
  • pierwszą stronę PIT 37; PIT 38, PIT 36, PIT 28 lub PIT 36L z bieżącego roku podatkowego
  • bieżącą decyzję wymiaru podatku od nieruchomości (gruntowy) zlokalizowanej w Gdańsku
  • potwierdzenie własności mieszkania (akt notarialny) zlokalizowanego w Gdańsku
  • bieżącą umowę najmu mieszkania zlokalizowanego w Gdańsku
  • dokument od usługodawcy (faktura lub strona/strony zawartej umowy, na której widnieje adres w Gdańsku i podany jest czas trwania umowy).

Nie wiem ilu było do tej pory oszustów podszywających się pod gdańszczan, by tylko móc wejść za darmo do zoo albo na wieżę kościoła Mariackiego lub skorzystać z 10-procentowej zniżki na przejazd kołem widokowym AmberSky.

Jeden punkt obsługi karty mieszkańca na całe miasto



Można taki dokument przesłać online, no chyba, że niepostrzeżenie wyłączy się opcję weryfikacji. Wtedy dostaje się na e-maila radosną wiadomość: "Wybrałeś weryfikację w punkcie. Zapraszamy do Centrum Obsługi Gdańskiej Karty Mieszkańca przy al. Grunwaldzkiej 148".

I to jedyne takie miejsce w całym mieście, gdzie można załatwić sprawę osobiście.

Co ważne "Wizyta w Centrum Obsługi będzie możliwa tylko po uprzedniej rezerwacji terminu". Oczyma wyobraźni widzę jak bez rezerwacji pod budynkiem piętrzą się tłumy, a obsługa karty mieszkańca uwija się jak w ukropie, niczym ekspedientki na kasie w markecie.

A co z żoną i dzieckiem? Jestem tzw. administratorem rodzinnego konta, czy moja weryfikacja wystarczy, czy oni osobno muszą udowodnić, że są gdańszczanami?

Bilet miesięczny doładowałem 16 stycznia na plastikową kartę mieszkańca. Aplikacja jednak go nie widzi. Bilet miesięczny doładowałem 16 stycznia na plastikową kartę mieszkańca. Aplikacja jednak go nie widzi.

Aplikacja "nie widzi" biletu na plastikowej karcie



Karta mieszkańca istnieje już od wielu lat, ale wciąż jest pełna niedociągnięć. Dzisiaj mam ją już w obu wersjach - plastikową i w aplikacji, ale ile razy bym nie załadowywał nowego biletu w biletomacie, aplikacja go nie widzi.

Nawet nie chcę próbować zrobić tego w drugą stronę, bo jak kupię bilet na apkę, to może okazać się, że na plastikowej karcie go nie ma. A niech mi się telefon wyładuje akurat w czasie kontroli.

Karta do biblioteki na karcie mieszkańca? "Pracują nad tym"



Niedawno odnowiłem też kartę w miejskiej bibliotece. Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że karty bibliotecznej nie ma jeszcze na karcie mieszkańca. "Pracują nad tym" - powiedziała z nieukrywanym zawstydzeniem bibliotekarka.
10:53 31 STYCZNIA 23

Problem z doładowaniem Karty Mieszkańca (24 opinie)

Mam pytanie mieszkając w Gdańsku od lat mam problem z doładowaniem karty mieszkańca bo życzą sobie ważnych i z daty i treści dokumentów bo to ze jesteś zameldowany dłużej jak 3 lata to nie dowód !o co chodzi kim dla Was są mieszkańcy i kto za ten bałagan odpowiada ?
Mam pytanie mieszkając w Gdańsku od lat mam problem z doładowaniem karty mieszkańca bo życzą sobie ważnych i z daty i treści dokumentów bo to ze jesteś zameldowany dłużej jak 3 lata to nie dowód !o co chodzi kim dla Was są mieszkańcy i kto za ten bałagan odpowiada ?

Opinie (386) ponad 10 zablokowanych

  • Czyli komuna pełną parą! (1)

    Udowodnij ze jesteś uczciwy! Tak traktowani są mieszkańcy na każdym kroku!
    To o co ludzie się sprzeciwiali, z czym walczyli za komuny, tutaj jest dalej praktykowane!

    • 10 5

    • jyg

      A są uczciwi? myślę żę nie. Dlatego taki sposób weryfikacji...niestety mentalność Polaków pokazuje co innego i długo pewnie sie nie zmieni.

      • 4 3

  • (10)

    Dajcie spokój - jaki wstyd!
    I wy się do tego jeszcze przyznajecie, że jesteście z Gdańska?
    Przechodząc przez miasto, skracając niekiedy drogę przez podwórka, można zobaczyć prawdziwe oblicze Gdańska.
    Nie to fasadowe, medialne, czy sztuczne pompowane ideami, pompatycznie nadęte historią, wszystko po to by przyciągnąć turystów, inwestorów czy pokazać się przed zagranicznymi politykami, lub włodarzami miast w Polsce z którymi Gdańsk rywalizuje.
    Ten prawdziwy Gdańsk to nie tylko pięknie odnowione elewacje kamienic głównego miasta, zabytkowe kościoły, ratusze, fortyfikacje, czy parki - to jest bowiem ten fasadowy Gdańsk o którym właśnie piszę.
    To nie tylko morze i plaża.
    Gdańsk to też brudne, zasypane śmieciami podwórka, rozjeżdżone trawniki, dzikie wysypiska, walące się rudery, brudne klatki schodowe, tereny zdegradowane i niezagospodarowane leżące odłogiem, dziurawe drogi i krzywe chodniki, odór z wysypiska, to także ludzie ubodzy, chorzy, cała rzesza ludzi bezdomnych i wiele innych problemów przykrytych piękną otoczką z którymi lokalny samorząd od wielu lat sobie nieradzi.
    Czy mając tę wiedzę, a często też będąc uczestnikiem tej szarej gdańskiej codzienności, czy jest powód by z dumą przyznawać się "jestem z Gdańska". Kiedy przyjeżdża nas odwiedzić rodzina lub znajomi z innych części świata, czy nie bywa nam czasem wstyd przed nimi, przez to jak wygląda otoczenie? Czasem niektórzy nawet próbują się tłumaczyć z tego za co tak na prawdę bezpośrednio nie odpowiadają - to właśnie jest wstyd.
    Warto zatem naciskać na lokalny samorząd by bardziej skoncentrował się na problemach lokalnych, niż nieobecny ciągle z głową w chmurach odważnie dywagował na temat rozwiązywania globalnych problemów, jednocześnie nie rozwiązując własnych...

    • 35 4

    • (4)

      Byłeś kiedykolwiek w większym mieście niż Bartoszyce i Gdańsk?

      • 4 5

      • (2)

        Tak i potwierdzam, gdański samorząd nie radzi sobie z miastem. Jedyne czym się interesuje to turystyczny festyn i lans.

        • 9 1

        • przestań kacperzyć (1)

          • 0 7

          • Argument tak mocny, że zmieniam zdanie. Viva Ola!

            • 1 0

      • w Pcimiu

        • 0 0

    • #Dobrze, że u nas tego nie ma

      Złodziej i Komuch z PiS

      • 0 0

    • Tak jest wszędzie. (1)

      W każdym mieście i w każdym kraju, masz ładne fronty i gorsze tyły.

      • 2 1

      • Guzik prawda!
        Są w samej Polsce miejscowości w których tyły nie wyglądają gorzej od fasad.
        Widać, że najdalszym miejscem, w którym często bywasz jest osiedlowy sklep żabka, pod którym wystają osiedlowe pijaczki i oprychy, a dalej niż do wiaty śmietnikowej nie wychodzisz, bo i po co skoro świat oglądasz w TVN, całe kłamstwo, całą dobę.

        • 3 2

    • Zapraszamy na ul.Biskupią zmienisz zdanie , zapraszamy serdecznie.

      Zas poprawka Na Stoku.

      • 1 0

    • Nie pętam się po brudnych podwórkach

      Korzystam z unikatowych waloròw położenia Gdańska: plaża, lasy, parki, całe Trójmiasto. Mieszkam tu ponad 40 lat i cały czas się zachwycam i moi goście też

      • 1 3

  • W gruncie rzeczy tylko do biletów dla dzieci (13)

    a i to obarczone jest absurdalną ilością procedur. Cała reszta jest niewarta zamieszania.

    Drogie miasto: wszystkie dane, których ode mnie co roku żądasz (x4) masz w swoich bazach, po prostu do nich siegaj, zamiast obrabiać tony makulatury. Dla przykładu - wszystkim uczniom szkoły wydają legitymacje. Jest na nich adres zameldowania, adres szkoły i data urodzenia. To po jaki ci*l wymagacie dodatkowego dokumentu, aby niepełnoletni, uczacy się mieszkaniec Gdańska miał darmowe przejazdy? Żeby kilka etatów uzasadnić?

    • 27 4

    • (4)

      Jeden w komentarzu narzeka na wszechobecną inwigilację, a drugi powyżej, że szkoła nie przekazuje na lewo i prawo danych innym urzędom.

      • 2 4

      • Ale czytać ze zrozumieniem potrafisz, czy nie?

        Szkoła wydaje legitymacje, sa na nich wszystkie dane weryfikujące uprawnienia do darmowych przejazdów.

        Wymóg karty miejskiej w tym przypadku jest nadmiarowy i wygląda na naganianie na kartę kosztem wygody mieszkańców.

        • 7 3

      • (1)

        A co jest gorsze, jak urzad przekaze numer pesel z informacja ze ten człowiek jest zameldowany w gda czy jak wrzucisz pierwsza strone zeznania podatkowego ? Albo potwierdzenie zameldowania gdzie sa wszystkie dane osobowe

        • 2 1

        • Urzad nie musi przekazywać peselu

          Wystarczy, że potwierdzi (bądź zaprzeczy) fakt zameldowania osoby o danych z karty.

          • 5 0

      • Nie muszą przekazywać wszystkich danych, tylko sam fakt istnienia w bazie mieszkańca z racji płaconego podatku

        Myślę że to do zrobienia. Płacisz jesteś w bazie, nie płacisz nie ma cię

        • 1 0

    • (1)

      Jeśli ma osobna kartę I aplikacje to tak musi nieletni. Jeśli jest podpięty pod ciebie weryfikujesz tylko siebie.

      • 1 2

      • Aha, a po co weryfikuję, skoro szkoła juz to zrobiła?

        • 4 1

    • U nas wystarczyła legitymacja (3)

      Może zależy od urzędnika, który rozpatruje wniosek

      • 1 3

      • To może raz jeszcze: (2)

        karta mieszkańca jest zbędnym dodatkiem do legitymacji, ta ostatnia zawiera wszystkie dane potrzebne do weryfikacji uprawnienia do darmowych przejazdów.

        • 3 0

        • (1)

          Serio? Mogę pójść do szkoły i bez żadnych papierów podać dowolny adres. Na gębę. To jest ta twoja weryfikacja?

          • 0 1

          • Owszem, możesz.

            Możesz też okraść jubilera i napaść na bank.

            • 3 0

    • Dokładnie. Utrudnianie życia mieszkańcom i odklejenie od rzeczywistości

      • 4 1

    • A dlaczego

      Dzieciary bachory mają za darmo jeździć? 500 plus starzy biorą to na bilet wystarczy dla darmozjadów!

      • 0 0

  • (3)

    Robiłam kartę ostatnio i nie było żadnego problemu. W punkcie we Wrzeszczu żadnej kolejki, a urzędniczki sobie kawkowały. Czy aby nie wyolbrzymiasz problemu na potrzeby artykułu? :)

    • 20 19

    • Jak ktoś ma blisko lub po drodze to ok. Ale jak ktoś mieszka i pracuje powiedzmy na kokoszkach to już się robi wyprawa na kilka godzin (nie daj boże jeszcze się samochodu nie ma).
      Chociaż za godziny otwarcia (pon- piątek 08:0018:00 i sobota10:0016:00) muszę pogratulować.

      • 3 0

    • Ostatnio przejeżdżałam przez Wrzeszcz ok. godziny 13 i faktycznie stał cały sznureczek ludzi pod punktem - może miałaś szczęście? :)

      • 3 0

    • Przeczytaj artykuł... ale nie, to trzeba mieć wiedzę na temat usług internetowych

      tego, jak to w normalnym świecie jest skonstruowane... także niestety nie pojmiesz problemu.

      • 0 1

  • Hm... (3)

    Przyjechałem tu na kilka dni w związku ze sprawami rodzinnymi. Dobrze, że nie mieszkam na stałe. Drogo, tłoczno i do tego bezsensowne czasem rozwiązania w organizacji ruchu. Dobrze, że mieszkam poza tym kołchozem zwanym Trójmiastem.

    • 12 7

    • Zgadzam się, to dobrze, że mieszkasz poza Trójmiastem :)

      • 1 3

    • Zaiste dobrze prawisz

      • 0 0

    • Hm... nie to co w Kraśniku

      • 2 1

  • (2)

    Pobranie ze stron gov.pl potwierdzenia zameldowania na pobyt stały w Gdańsku zajmuje niecały kwadrans.

    • 4 5

    • Zgadza się (1)

      A teraz lowiedz, dlaczego mam poswiecać ten kwadrans, plus kolejne kwadranse na obsługę KM, skoro to jest baza miasta, i miasto mogloby po prostu odnawiać kartę wszyskim aktualnie zameldowanym? To kilka linijek kodu.

      Myślisz, że (przyjmijmy) 1/2 roboczogodziny razy (znowuż, przyjmijmy) 200 tys. mieszkańców i te kilka etatów do obsługi plastiku to koszt niższy niż ten programista?

      • 3 0

      • Oczywiście masz rację, bardziej chodziło mi o narzekanie jakie to trudne "udowodnienie" że jest się mieszkańcem Gdańska.
        A że może być lepiej to już inna sprawa.
        Albo dlaczego już nie przychodzą na maila przypomnienia.

        • 1 0

  • Wstyd być z miasta afer i Peło (2)

    • 13 10

    • Wstyd być Wolakiem z kraju komunistów i złodziei z PiS

      • 2 1

    • Za to być edkimosem spod Odessy, ze stryjem prokuratorem Bieruta to duma.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    A ja kartę lubię (16)

    Ile tu narzekania. A to za dużo zniżek komercyjnych, a to za dużo skrolowania, a to trzeba udowodnić, ze się w Gdańsku mieszka. Czy na prawdę aż tak trudno skorzystać z wyszukiwarki lub filtrów? I czy bylibyśmy szczęśliwsi/uszczęśliwieni gdyby kazdy mógł dostać kartę wraz z przekroczeniem granic miasta. Karta powstała, żeby zachęcić mieszkańców do płacenia tutaj podatków, a nie po to, żeby kazdy turysta dostał darmowe dożywotnie karty wstępu

    • 222 178

    • I tak i nie, bo owszem - jest potrzebna i użyteczna, ale czy naprawdę to jest taki rocket-science by zrobić coś funkcjonalne do końca? Szczególnie, gdy nie mówimy o jakichś mega-rzadkościach i kruczkach, ale podstawie? (vide: przykład z biletomatem i apką).

      • 32 10

    • Bo w większości to mieszańcy, a nie mieszkańcy

      • 14 23

    • Kartę mogą wydawać urzędy miejskie kilka punktów

      Ztm kilka punktów
      Ale nieeee
      Jeden punkt w najbardziej zakorkowanej części miasta
      Glopota

      • 31 8

    • Ja również swoją kartę lubię,jest ze zdięciem i oznaczeniem,że to emeryta.Przyzwyczaiłem się do niej,jest po prostu ładna.

      • 4 7

    • A ja nawet nie mam karty...

      tylko aplikacja. I bilet też tylko przez aplikacje kupuję. Werywikacja online, bilety dzieci online. Macie ludzie problemy...

      • 13 5

    • Zgadzam się (4)

      Co to za problem wysłać pit

      • 10 4

      • (2)

        I to raz na 3 lata

        • 5 2

        • Co roku trzeba wysłać (1)

          • 1 5

          • Tylko jeśli masz meldunek czasowy. Przy meldunku stałym co 3 lata trzeba potwierdzić.

            • 2 1

      • Problem, bo na weryfikację trzeba czekać kilka dni. Czyli robi to ktoś ręcznie, a mógłby jakiś automat.

        • 1 0

    • Ja odnawiam i jest ok. (1)

      Kupa ludzi nie płaci podatków w Gdańsku, a pragnie benefitów.

      • 14 5

      • Bo to są tzw. cfaniuszki.

        • 8 2

    • To za trudne (1)

      dla niby Gdańszczan - słoików.

      • 6 4

      • Taka gdańszczanka, a nie wie jak się poprawnie pisze "gdańszczanin" ;)

        • 1 1

    • Miasto ma przecież tyle narzędzi do sprawdzenia, kto jest miszkańcem. (1)

      To po co im kolejne dane do weryfikacji?

      • 5 2

      • RODO

        Chciał byś aby wszyscy pracownicy magistratu mieli dostęp do wszystkich danych osobowych? Bo ja nie! Każdy pracownik ma dostęp tylko do danych potrzebnych mu do wykonania pracy.

        • 2 1

  • Jestem ... urodziłam sie w Gdańsku i mieszkam tu caly czas (1)

    Ale tej karty nie wyrabiałam i nie mam zamiaru wyrabiać, choćby dlatego że sposób jej uzyskania to czysta komuna!

    • 21 5

    • Ja jako jedna z pierwszych miałam tą kartę i zajęĺo mi to ok 5 min

      Wtedy jeszcze w punkcie inf. Turyst na Drugim Targu. Teraz samo przedłużenie jest bardziej skomplikowane (rezerwację termunu)

      • 2 1

  • (2)

    A co na to Urząd Ochrony Danych Osobowych? Czy zbieranie w formie elektronicznej takich dokumentów nie jest naruszeniem RODO dotyczącym nadmiarowego gromadzenia danych osobowych? Przecież na takich umowach, aktach notarialnych itp. znajduje się więcej danych niż tylko adres z imieniem i nazwiskiem.

    • 17 2

    • Wysłałem tylko nahlowek faktury za telefon. Żadnych dokumentów nigdy jie wysłałem bo Joe trzeba

      • 0 1

    • Oni tego nie gromadzą. To jest tylko do wglądu

      Ale i tak uważam że można to zrobić prościej.
      W punktach ztm - jest ich więcej, rozsiane po wszystkich dzielnicach. Kartę dużej rodziny dostawało się od ręki, były drukowane na miejscu i aktywne od razu. Teraz czekasz 14dni na nową kartę i odbiór na miejscu. Znów jedziesz i pół dnia z bani
      Jeden punkt na całe miasto to żart.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane