• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tworzy modele dźwigów i statków

Jakub Gilewicz
17 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Buduje modele statków na podstawie wydobytych wraków, a swoim dorobku ma też makiety z portowymi dźwigami. W kolejnym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy modele Marka Parczyńskiego, który pracuje w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku.



Czy byłe(a)ś kiedykolwiek w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku?

Dźwig napędzany siłą ludzkich rąk miał dużą zaletę i nie mniejszą wadę. Z jednej strony dzięki lekkiej konstrukcji można go było zdemontować i przenieść na miejsce przeładunku. Z drugiej nie miał za dużego udźwigu.

Nieocenione były więc przed wiekami dźwigi deptakowe. Poruszało się nimi już nie siłą rąk, a wykorzystując masę ludzkiego ciała. Umożliwiały to duże koła deptakowe zamontowane na zewnątrz lub w środku dźwigu.

- W kole po prostu poruszali się ludzie i napędzali swoim ruchem cały mechanizm - tłumaczy Marek Parczyński, spod którego rąk wyszły modele obu typów dźwigów.
Stoją one we wnętrzu Żurawia zobacz na mapie Gdańska. To jeden z obiektów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Marek pracuje z kolei po drugiej stronie Motławy. W Pracowni Konserwacji Modeli tejże instytucji.

Wrak burdyny z Martwej Wisły i jej model

- Pozytywne w tej pracy jest to, że nigdy nie zdarzają się takie same rzeczy do opracowania. Za każdym razem, czy przy konserwacji, czy przy pracach rekonstrukcyjnych - zawsze jest to inny obiekt - zachwala Parczyński.
Bywa, że buduje modele prawie że z niczego, bo dokumentacja zaginęła w dziejowej zawierusze. I jedyne, na czym może się oprzeć, to na przykład rysunki fragmentów wraku.

- Modele budowane są zazwyczaj od podstaw. Są to próby rekonstrukcji albo na podstawie wydobytych z wody elementów, albo na podstawie historycznych rysunków. Czyli w obu przypadkach bez żadnej dokumentacji - tłumaczy.
Obecnie próbuje zrekonstruować XVIII-wieczną burdynę. To płaskodenna jednostka, która obsługiwała statki stojące na redzie gdańskiego portu.

Czytaj też: Po 300 latach wydobyto cenny wrak

- Przeładowywano na nią towary ze statków, które miały większe zanurzenie i nie mogły wejść do portu w Gdańsku - tłumaczy.
Na wrak burdyny natknęli się przed laty pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni. A w 2012 r. Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku wydobyło go z dna Martwej Wisły.

Średniowieczny Miedziowiec i młodszy dwumasztowiec

Marek, w czasie budowy modelu burdyny, spogląda na obrazy wykonane za pomocą sonaru. Korzysta też z rysunków elementów wraku. Pierwsze otrzymał od Urzędu Morskiego, drugie od podwodnych archeologów. Dzięki obrazom z sonaru widać część bryły wraku jeszcze przed wydobyciem.

- Rysunki z kolei zmniejsza się do skali 1:25, w której wykonywany jest model, a następnie wycina się. Po czym nanoszone są na specjalną piankę, którą można modelować. Dopiero po tym etapie wycina się elementy z drewna.
W przypadku burdyny jest to drewno dębowe. Obecnie Marek skleja poszycie statku. Doświadczenie w rekonstrukcji kadłubów zdobywał między innymi podczas pracy nad modelem Miedziowca. To średniowieczny statek, który zatonął na Zatoce Gdańskiej w wyniku pożaru. Wrak wydobyto jeszcze w czasach PRL-u, a przed laty Marek pracował nad modelem statku. Pamięcią wraca również do XIX-wiecznego żaglowca z Kurlandii.

- Jest to model rekonstrukcyjny wykonany z jesionu, sosny i dębu. Budowa, z małymi przerwami, zajęła mi 18 miesięcy - wspomina. I wyjaśnia, jak odnaleźć się w niełatwej i czasochłonnej pracy modelarza: - Przede wszystkim potrzebne jest doświadczenie i cierpliwość przy składaniu tego wszystkiego.

Zobacz też miniaturowe skody, fordy i bentleye

Miejsca

Opinie (36)

  • (1)

    Świetna pasja i zainteresowanie.Ja zbieram tylko znaczki i banknoty ale to zawsze coś)Kiedyś pamiętam czasy zbierania puszek po piwie i kapsli oraz historyjek z gum do żucia Donald i Turbo.To se ne wrati.Dzisiaj młodzież zajęta pokemonami i zbieraniem lajków na fb.

    • 62 3

    • praca

      on pracuje w Muzeum na etacie w pracowni modelarskiej

      • 8 0

  • (1)

    Pozytywnie

    • 23 2

    • Test na HIF tez może być pozytywny i wtedy nie ma się co cieszyc :-)

      ......to był żart!

      • 1 1

  • Pytanie do autora (8)

    Czy bohater artykułu robi to za darmo a materiały kupuje za wlasne (wtedy jest pasjonatem) czy w ramach etatu?

    • 15 32

    • (3)

      A ty co? Z PiSu? Musisz wszystko wiedziec i jatrzyc? Wazne ze chlop robi to co lubi.

      • 13 18

      • Jeśli w ramach etatu to jest to cykl ciekawe zawody (2)

        Albo nietypowa praca. Pasja to coś innego.

        P. S. W tym Gdansku to nawet puścić bąka nie można bez konotacji POlitycznych

        • 15 6

        • Janusz - daj spokuj... (1)

          I idź stąd;)

          • 8 7

          • spokój przez "ó"

            • 2 0

    • a co ci do tego - Janusz;)?

      Czy ta informacja jest ci do życia niezbędna?
      Dziś niedziela jedź do Galerii Bałtyckiej...

      • 16 3

    • KASA (1)

      Płacą mu i to nieźle!

      • 3 11

      • To Ty chyba nie wiesz jakie pensje są w muzeum.

        • 8 0

    • mozna

      byc pasjonatem w ramach etatu kolego zgorzknialy bo bez pasji

      • 14 1

  • Ankiety (1)

    Odpowiedzi w ankietach są z kosmosu.

    • 17 0

    • Brakuje pytania

      - czy też grasz w Pokemony na smartfona?

      • 8 0

  • PYTANIE (2)

    Ile konkretnie dostaje za model do muzeum?

    • 11 8

    • pracuje tam na etacie (1)

      • 11 1

      • raczej na wolontariacie

        • 8 2

  • Pozytywny artykul w obliczu tego iz wiekszosc dzis niczym sie nie interesuje jakby stali sie bezmyslni . (3)

    Wiekszosc jak pokazuja sondaze niczym sie nie interesuja a na pytanie ' jakie masz zainteresowania ? odpowiadaja ..eee zadne , moze tylko ze grilla lubie '' itd. Maja wszyscy smartfony , komputerki , niby dostep do wiedzy calego swiata lecz goruje bezmyslnosc . Bezmyslne zakupy , bezmyslne lezenie przed TV . Czeste sa widoki jak utuczone ponad miare kobiety wyrywja sobie ostatni kawalek ciasta z kremem w promocji w markecie . Ledwo lazi , sapie przy wozku po brzegi wypelnionym zarciem , je to w trakcie a jeszcze wyrywa innej kawalek ciasta z kremem jakby tony zarcia w koszu jej nie wystarczyly i co gorsza jak wyrwala to mowila ze ona pierwsza to ciasto dotknela ). A gdzie to o hobby mowic ? skoro po odejsciu od kasy ida zaraz zjec sto hamburgerow bo sa po drodze a potem lody w samochodzie . Ech

    • 29 2

    • (2)

      Jest nawet takie powiedzenie o urządzeniach typu smartfon/tablet: "to urządzenie daje ci dostęp do prawie całej wiedzy naszej cywilizacji, a mimo to ty używasz go głównie do oglądania śmiesznych kotów"...

      • 8 0

      • lubie koty .

        Koty sa madrzejsze od ludzi .

        • 4 5

      • Ja też lubię koty, ale są głupsze od np. psów czy świnek. Dlaczego? Koty nie tworzą stałych stad z hierarchią i komunikacją, a to właśnie jest przesłanką inteligencji... Choć przyznaję że np. świnki choć inteligentniejsze, można uznać za brzydsze, zupełnie jak w dowcipie:
        - mądre zwierzęta na lewo, a piękne na prawo - zarządził Noe przed arką
        - no żesz się k*źwa nie rozdwoję - powiedziała żaba wciąż stojąc na środku

        • 5 3

  • Pracowałem w Centralnej Modelarni Przemysłu Stoczniowego przy stoczni jachtowej (3)

    Swego czasu modele statków budowanych w polskich stoczniach można było zobaczyć w tunelu Dworca Głównego w Gdańsku i w Gdyni w budynku PLO przy 10 Lutego.
    To była praca zbiorowa. Przy budowie modeli większych jednostek pracowało nawet kilkanaście osób. To była ciekawa praca dla osób z żyłką modelarską, przy której konieczna była umiejętność czytania rysunku technicznego. Dla części była to ciekawa praca połączona z pasją, dla innych wyłącznie ciekawy zawód.

    • 29 4

    • zapomniales ze to bylo za pieniadze podatnika a nie twoje. (2)

      Modelarstwo sobie uprawiaj za swoje pieniadze a nie wychwalaj tego ze iles osob sobie dlubalo modele i mialo za to pensje ktore pokrywal podatnik.. Przez takich jak ty wlasnie panstwa bankrutuja bo mysla ze mozga sie bawic i nazywac to zawodem a pensje ma placic ten mityczny ' ktos '' czyli podatnik. Baw sie za swoje a skoro taki z cebie byl znamienity modelarz to dlaczego ciebie nie opisuja ? przeciez mozesz dzis tez budowac modele lecz za swoje pieniadze. Wiec czy o pasje ci chodzilo kiedys czy o kase podatnika .

      • 3 26

      • Co ty tam matołku do mnie dukasz? (1)

        Modele z tej modelarni były eksponatami na wystawach międzynarodowych, jako propozycja polskich stoczni, doczytaj w tytule: Centralna Modelarnia Przemysłu Stoczniowego . Jak kupujesz wypasioną komórkę, to kupujesz ją w ciemno, czy też musisz ją najpierw zobaczyć?

        • 18 3

        • 28 mln

          kleiłem modele swego czasu ale tylko okręty z małego modelarza, kartonówki

          • 0 0

  • Bardzo fajna sprawa. Ja tylko zbieram modele samolotów z ll wojny

    • 14 1

  • ja tam buduję prawdziwe (3)

    statki

    • 23 0

    • W stoczni buduje sie takze modele (2)

      wiem bo pracowalem jakis czas w modelarni stoczni polnocnej. Niestety obecnie sprzedano stocznie.

      • 3 6

      • szpilek ty zamiatasz ulice jedynie

        • 6 0

      • ile ty masz lat i jakie wykształcenie?
        Ty juz pracowałes w leśnictwie, stocznowej modelarni, jako kucharz, byłes żołnierzem, PKP tez zaliczyłes.Byłes górnikiem, hutnikiem i lekarzem.
        Motasz sie debilu w swoich komentarzach.
        Nie bierzcie go poważnie, to troll z Trójmiasto pl.

        • 2 0

  • Super

    Panie Marku świetna robota. Pozazdrościć umiejętności. Wiedza nabyta podczas pracy myślę także bezcenna. Pozostaje życzyć dalszych sukcesów i czaaaasu.

    • 25 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane