- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (837 opinii)
- 2 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (63 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (327 opinii)
- 4 Nielegalne śmietniska zmorą mieszkańców (41 opinii)
- 5 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (457 opinii)
- 6 Róże w Cisowej, głazy w Wielkim Kacku (7 opinii)
Tydzień trolejbusowych cudów
- Nie sądzę, że trolejbus osiągnie w Gdyni dominujący udział w przewozach, ale cieszę się, że w centrum pełni ważną rolę, że na zmodernizowanej Świętojańskiej będzie funkcjonował właśnie trolejbus - mówi Olgierd Wyszomirski, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Marzy się Świętojańska bez samochodów, ale z trolejbusami. Myślę, że w przyszłości, kiedy wszyscy będziemy mieli już dosyć samochodów i będziemy chcieli się troszeczkę od nich uwolnić w centrum miasta, to tak się stanie.
Szczytowy okres komunikacji trolejbusowej przypadał na lata 60., gdy trolejbusów było dwa razy więcej niż autobusów. Były wtedy w Gdyni dominującym środkiem transportu i sprzyjała im polityka taryfowa - przejazd trolejbusem był o jedną trzecią tańszy niż przejazd autobusem. Teraz ceny są jednakowe. Trolejbusy przewożą co czwartego pasażera w Gdyni, a dwie trzecie mieszkańców tego miasta popiera ten rodzaj komunikacji i chce żeby nadal tu funkcjonował.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej ma 80 trolejbusów licząc starego Saurera, który od wczoraj występuje pod numerem inwentarzowym 3300, a także nowy nabytek - Solarisa Trollino (najbardziej nowoczesny trolejbus na świecie, takie same zamówił np. Rzym) wprowadzonego wczoraj do eksploatacji z okazji jubileuszu komunikacji trolejbusowej. Trudno jest jednak powiększać tabor o nowe Solarisy, bo każdy z nich kosztuje 1 mln 100 tys. zł. Być może uda się to ze środków pomocowych Unii Europejskiej.
Od października reaktywowana zostanie w niedziele linia trolejbusowa 21. Właśnie tu będzie kursował historyczny Sauer. Pasażerowie mogą liczyć na atrakcje, np. spotkania z ciekawymi ludźmi, różne materiały, pamiątki.
Bezpłatna przez ten tydzień będzie linia 60, specjalnie uruchomiona z okazji urodzin na trasie dworzec główny PKP - węzeł Franciszki Cegielskiej z dodatkowym kursem o godz. 13 do Sopotu. Tu z kolei można będzie spotkać prezydentów i wiceprezydentów Gdyni i Sopotu, szefów ZKM, ekologów i miłośników komunikacji miejskiej.
Trwa konkurs na najstarszy gdyński rozkład jazdy.
- Czekamy na zgłoszenia. Jak tak dalej pójdzie to ja wygram, bo złożyłem rozkład jazdy z roku 1966 nieistniejącej linii trolejbusowej 28, która kursowała wówczas z dworca głównego w Gdyni przez Oksywie Dolne na Oksywie Górne - mówi z nadzieją na wygraną dyrektor Wyszomirski. - Tam była trasa jednotorowa z "mijanką", która dostarczała wielu atrakcji, bowiem nerwowi kierowcy czasami nie czekali na drugi pojazd i potem trolejbusy musiały się minąć na jednym torze. Czasami odbywało to się na siłę i któremuś z nich spadały pałąki, a drugi zwycięsko jechał dalej. Nie liczę na nagrodę - dla mnie wystarczy satysfakcja.
Przypomnijmy, że nagrodą w konkursie jest bezpłatny bilet ZKM.
W najbliższą niedzielę o godz. 11 na węźle Franciszki Cegielskiej odbędzie się festyn z... trolejbusowymi atrakcjami.
Opinie (314)
-
2003-09-23 09:00
wyciśnij se pryszcza młodziak:)))
to ci jeszcze może się uda:)- 0 0
-
2003-09-23 08:58
Trolejbusy
Do Galuxa,ty chyba jestes bylym ormowcem. a sciemniasz ludzi
piszesz takkie bzdety ze glowa boli,zastanow sie nad nastepnym komentazem,bo to chyba jest jedyna sprawa ktora potrafisz jeszcze zrobic ,?- 0 0
-
2003-09-23 08:51
a "kowbojki" do pruszcza i dalej??
stopnie wzdłuż całgo wagonu, drzwi na zawiasach otwierane na zewnątrz i ganianie z kanarem wzdłuż całego składu
jeden mnie zagnał raz na zderzaki ostatniego wagonu
i czekał aż dojedziemy do stacji PKP
problem był w szybkości zeskoku:))
byłem szybszy:))
widmo kary i mandatu to była czysta adrenalina:))- 0 0
-
2003-09-23 08:42
To też było!
Z lotniska we Wrzeszczu do Brzeźna na plażę jeździała "piątka" - w lecie klasyczne winogrona, a baba darła sie wniebogłosy i był ubaw po pachy. Zwłaszcza jak ciągnęło się z sznurek od dzwonka, który szedł przez cały tramwaj.
- 0 0
-
2003-09-23 08:13
no i zapomniałem dodać
były w kolorkach czerwono-żółtych (piaskowych?)
czerwień wtedy była w modzie hehehehehe- 0 0
-
2003-09-23 08:10
co ty Bolo??
koŃduktorki były! umundurowane!
miały na piersiach zawieszoną maszynke do wydawania reszty i wydawały polecenie kierowcy do dalszej jazdy
siedziały przy tylnym pomoście
to były Bardzo Ważne Figury:))
taka maszynka do reszty to byłby EKSPONAT!!- 0 0
-
2003-09-23 08:00
Gallux
W tramwajach stały automaty do biletów. Wrzucałeś albo 1 zł lub 50 gr, naciskałeś wielki czerwony kalwisz. Wyskakiwał bilet i "dwójką" wjeżdżało sie na Targ Węglowy. A kto zlikwidował tramwaj na Orunię???
- 0 0
-
2003-09-23 07:58
może kiedyś doczekamy się wspólnej komunikacji dla całego trójmiasta
- 0 0
-
2003-09-23 07:32
za 60 groszy Bolo, ( w latach 60-tych) jechało się trajtkiem do samiuśkiej wioski gdynia:))))
- 0 0
-
2003-09-23 07:22
Gallux
Tutaj trafiłeś w dychę. To był dobry okres rozwoju komunikacji w Trójmieście. Ale ja też te czasy wspominam z łezką w oku.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.