Mężczyzna, który ukradł na Osowej lawetę, chciał staranować próbującego zatrzymać go policjanta. Podczas pościgu funkcjonariusze oddali kilka strzałów w koła pojazdu, którym uciekał złodziej. Potem 34-latek zbiegł do lasu, ale tam został zatrzymany.
nie, to pole do nadużyć
8%
tak, ale powinni strzelać w koła, a nie do człowieka
35%
tak, to próba zabójstwa, więc policjanci powinni od razu celować w napastnika
57%
Mężczyzna uciekający skradzioną lawetą nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe chcących zatrzymać go policjantów. Gdy zajechali mu drogę, stanął na moment, ale zaraz gwałtownie ruszył, próbując staranować policjanta, po czym odjechał.
Policjanci rzucili się za nim w pościg i ostrzelali koła auta, którym się poruszał. Kierujący lawetą staranował szlaban i wjechał do lasu. Gdy już nie mógł uciekać autem, ruszył pieszo. Po chwili został jednak obezwładniony i zatrzymany.
Okazało się że sprawcą kradzieży był 34-letni mieszkaniec powiatu chojnickiego. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy nim zawiniątko z suszem. Wstępnie tester wykazał, że jest to marihuana.
Na podstawie zebranych dowodów przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem do auta wartości ok. 20 tys. zł i czynnej napaści na policjanta. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
