• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uderzył butelką, bo widział pszczoły. Był po narkotykach

as
17 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
23-latek poranne wyjście do sklepu zakończył w szpitalu na odtruciu. 23-latek poranne wyjście do sklepu zakończył w szpitalu na odtruciu.

O tym, że impreza może trwać do białego rana, przekonał się młody sopocianin, który we wtorek, 17.08.20201 r., o godz. 9:30 wszedł do sklepu spożywczego i zaczął wymachiwać butelką. W wyniku swojej głupoty uderzył innego klienta, a sprawa zakończyła się przyjazdem policji. Stróżom prawa tłumaczył, że chciał zabić pszczołę, ale zapomniał dodać, że jest pod wpływem narkotyków. 23-letniego mieszkańca Sopotu przewieziono do szpitala na odtrucie.



Czy brałeś(a)ś kiedyś narkotyki?

O incydencie w sklepie spożywczym na terenie Kamiennego Potoku jako pierwsi poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta, za co bardzo dziękujemy.

W komentarzach pod Raportem jeden z czytelników napisał: Naćpany zaatakował ekspedientkę, chciał kraść. Chłopakowi, który stanął w jej obronie, rozwalił głowę. Stan ciężki.

W związku z powyższym o komentarz poprosiliśmy sopocką policję. Stróże prawa potwierdzili zdarzenie, choć zaprzeczyli, jakoby poszkodowany miał mieć rozbitą głowę.

- Potwierdzam, że we wtorek około godz. 9:30 policjanci otrzymali zgłoszenie z numeru alarmowego 112 od ekspedientki pracującej w sklepie spożywczym. Według jej słów do sklepu przy ul. WejherowskiejMapka w Sopocie wszedł młody mężczyzna, który nagle zaczął wymachiwać butelką, w wyniku czego uderzył jednego z klientów - mówi asp. szt. Dariusz Bzymek.

Był po narkotykach, tłumaczył, że widział pszczoły



Po przyjeździe mundurowych na miejsce okazało się, że sprawcą zdarzenia jest 23-letni mieszkaniec Sopotu, który przez przypadek uderzył innego klienta sklepu, bo... wszędzie widział pszczoły.

- Nie tylko tłumaczenie, ale przede wszystkim zachowanie 23-latka było na tyle dziwne, że budziło podejrzenie zażycia narkotyków. Policjanci zadzwonili po karetkę, która zabrała sopocianina do szpitala na odtrucie - kończy asp. szt. Dariusz Bzymek.
Obecnie prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy. Niedługo zostaną przesłuchani świadkowie i ekspedientka, a także - jak będzie już to możliwe - sprawca całego zajścia.
as

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (94)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane