• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukrzyżował kierowcę?

(sr)
17 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pracownicy Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku mają pretensję do Antoniego Szczyta, dyrektora Wydziału Infrastruktury Miejskiej Urzędu Miejskiego, że "działa wbrew swoim kompetencjom". Konflikt zaostrzył się po tym, jak Antoni Szczyt publicznie (na łamach lokalnej prasy) oświadczył, że jeden z kierowców firmy otrzyma dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Zdaniem reprezentantów związku zawodowego w ZKM, dyrektor zachował się jak typowy gwiazdor medialny. Postąpił wbrew swoim uprawnieniom "skazując kierowcę na banicję".

- Mamy dość komentarzy pana Szczyta na łamach prasy, na temat pracowników naszej firmy - powiedział Stanisław Stencel, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w gdańskim ZKM. - A już przeszedł samego siebie ferując wyrok na jednego z kierowców naszej firmy.

Chodzi o zdarzenie z 14 listopada, kiedy to pasażerka autobusu linii 179, który jechał z Osowy w kierunku Gdańska, uległa wypadkowi.
- Sądziłem, że ta pani już wysiadła z autobusu - wspomina Andrzej K., feralny kierowca. - Machinalnie nacisnąłem przycisk zamykania drzwi. Niestety kobieta była jeszcze na stopniu. Nogę zostawiła pomiędzy drzwiami. Potem upadła na drogę. Natychmiast się zatrzymałem. Zaproponowałem, że wezwę pogotowie, jednak nie chciała. Miała trochę zabrudzony płaszcz. Wstała i odeszła. To był wypadek, nie chciałem zrobić jej nic złego. Nie wiem, co się stało. Ale nie chciałem...

Poszkodowana pasażerka wystąpiła do ZKM o odszkodowanie z tytułu m.in. zniszczenia płaszcza i butów.
- Kierowca dostał naganę i zabrano mu premię - wspomina Stanisław Stencel. - Antoni Szczyt zaś, ku naszemu oburzeniu, zadeklarował dodatkowo w lokalnej prasie, że pan Andrzej zostanie zwolniony za swoje przewinienie. I że tacy ludzie jak on nie mają prawa pracować w gdańskim ZKM. Ukrzyżował kierowcę, który nie dostał nigdy żadnej nagany. Który sumiennie pracuje w naszej firmie od 11 lat. To jasne, że musi ponieść konsekwencje swojego przewinienia. Jednak nie pan Szczyt jest od ferowania wyroku w tej sprawie! To należy do dyrekcji zakładu, jest też kodeks pracy!

Związkowcy uważają, że wypowiedź dyrektora Wydziału Infrastruktury Miejskiej UM w Gdańsku mogła wpłynąć na decyzję dyrekcji ZKM w sprawie kierowcy. Zdecydowano bowiem o dyscyplinarnym zwolnieniu feralnego pracownika.
- To była nasza decyzja i nie konsultowaliśmy jej z dyrektorem Szczytem - powiedział Zbigniew Kowalski, zastępca dyr. ds. eksploatacji ZKM w Gdańsku. - Na prośbę związku zawodowego została zresztą cofnięta. Kierowca zostanie zwolniony w trybie zwykłym lub też będzie przesunięty na inne stanowisko w firmie. Nie podjęliśmy jeszcze wiążącej decyzji. Na razie pracownik jest na przymusowym urlopie.

Dyrektor Kowalski dodał, że nadal uważa, że za tego rodzaju przewinienie kierowca autobusu powinien zostać dyscyplinarnie usunięty z pracy.
- Związki są po to, by bronić pracowników - dodał Zbigniew Kowalski. - I robią to dobrze.

Antoni Szczyt zaprzecza jakoby w wypowiedziach prasowych na temat listopadowego zdarzenia, wymuszał na dyrekcji ZKM określone postępowanie wobec kierowcy.
- Udzieliłem informacji lokalnym gazetom po tym, jak dowiedziałem się, że dyrekcja ZKM podjęła decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu kierowcy - stwierdził Antoni Szczyt. - I tyle. Sugerowanie, że było inaczej jest absurdalne i śmieszne. Nie wiem, czym się w końcu zakończyła ta cała sprawa. Od jej rozstrzygnięcia jest dyrekcja zakładu.

Andrzej K. ma żonę i dziecko. Rodzina i praca to całe jego życie.

Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (191)

  • I tu dochodzimy do sedna

    Prawdopodobnie obie strony teraz naciagaja fakty, tylko że nikt dokładnie nie wie która strona bardziej... i dlaczego.

    • 0 0

  • oj marto marto
    po pierwsze co robisz tak wcześnie w pracy:))
    po drugie nie lubie słowa maciuś:((
    a po trzecie moja oferta wciąż jest otwarta (mieszkanko stoi wolne i puste)

    • 0 0

  • Ogłoszenie

    ZKM, a w szczegolnosci związek zawodowy ZKM-u uprasza wsiech dziwnych pasazerow o szczegolna ostroznosc przy wsiadaniu i wysiadaniu do z pojazdu. Pasazerowie ciagle ciagnieci predzej czy pozniej odpadna ;-) Prosimy o nie naciaganie nas na koszty ciagniecia. Wszelkie reklamacje beda od razu wyrzucane do odpowiedniego kosza.

    • 0 0

  • :-))))))))))))))))))))))))))))

    Co to jest Soda i Pasazer ?

    Sodexhopass ! :-)

    • 0 0

  • Czy ktos chce

    bony na ciagniecie zimowe ? Promocja ! Geant cz(e)ka.

    • 0 0

  • Mogę więcej

    ale czy naprawdę brak jest lepszych tematów w Głosie ?

    • 0 0

  • a czym sie różni ciągnięcie zimowe od letniego??

    • 0 0

  • jak łatwo ferować wyroki
    podpisuję się pod opinią alex obiema rękami

    no i co kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
    naprawdę nie zdarzyło się wam popełnić żadnego błędu bo byliście zmęczeni, zmartwieni, ...?
    czy za ten błąd zwalniano was odrazu z pracy?

    jeżdzę tramwajem i widzę jak zachowują się kierowcy i pasażerowie
    i ci kierowcy (motorniczy) nie mają łatwego życia z burakami kturzy wskakuja po sygnale, wiszą na schodkach i nie chcą wejść do środka (odgrażając się jeszcze), blokując drzwi, rozwalajac kasowniki itp.
    są i tacy co powinni rzeczywiście poszukać innej pracy bo się do tej nie nadają

    i co z tego że to byla kobieta? czy jakby był mężczyzna to zmieniło by to sytuację?
    człowiek to czlowiek

    • 0 0

  • a tak w ogóle

    nie wiem kto dał ten tytuł czy głos czy portal, ale z pewnościa nie swiadczy on dobrze o takcie czy dobrym smaku dziennikarza

    • 0 0

  • passenger

    ale ciągnięcie czy bycie ciągniętym?
    ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane