• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Umorzono śledztwo w sprawie celowego potrącenia rowerzysty

Piotr Weltrowski
8 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Umorzono śledztwo w sprawie celowego potrącenia rowerzysty, do którego doszło we wrześniu ub.r. Na policję nie zgłosił się poszkodowany mężczyzna, który - według tłumaczeń kierowcy - miał być ściganym przez niego złodziejem. Dodatkowo biegli uznali, że kierowca wjeżdżając na przejście dla pieszych... nie naraził innych osób na niebezpieczeństwo.



Jak oceniasz decyzję o umorzeniu tego śledztwa?

Sprawa od samego początku była bardzo nietypowa.

W połowie października policja zwróciła się do nas z prośbą, by udostępnić film, na którym widać celowe potrącenie rowerzysty.

Kierowca volkswagena, który jechał al. Legionów w kierunku ul. Wyspiańskiego, na skrzyżowaniu z placem Komorowskiego celowo skręcił w lewo i wjechał za rowerzystą na wyznaczone przejście dla pieszych, następnie na drogę rowerową, gdzie go potrącił.

Nie szukano jednak sprawcy potrącenia, którego szybko ustalono, a potrąconego rowerzysty. Mimo apeli nie zgłosił się on bowiem także po publikacji filmu.

Rowerzysta uciekał po kradzieży?



Częściowo potwierdza to wersję wydarzeń podaną prowadzącym śledztwo przez kierowcę i pasażera samochodu, który potrącił rowerzystę. Stwierdzili oni, że rowerzysta był sprawcą kradzieży dokonanej w sklepie, w którym pracował jeden z nich, i dlatego ruszyli za nim w pościg.

Ostatecznie ani kierowca auta, ani jego pasażer nie usłyszeli żadnych zarzutów, bo prokuratura umorzyła postępowanie ze względu na brak możliwości ustalenia osoby poszkodowanej.

Biegli: nie było niebezpieczeństwa dla pieszych



Niezależnie od poszukiwań poszkodowanego rowerzysty, prowadzący śledztwo badali także, czy wjeżdżając na przejście dla pieszych, którym szła rodzina z małym dzieckiem i wózkiem, kierowca volkswagena nie spowodował też niebezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu.

Ustalenia biegłych są w tej kwestii dość zaskakujące.

- Uzyskano w tej sprawie opinię biegłych. W świetle tej opinii piesi nie byli narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź też ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zaznacza przy tym, że decyzja prokuratury nie jest jeszcze w tej kwestii prawomocna, a piesi, którzy znajdowali się na przejściu, gdy wjechał na nie samochód, wciąż mogą ją zaskarżyć.

Opinie (383) ponad 20 zablokowanych

  • rodzina policyjna czy syn bieglego?!

    w Gdansku to norma, niestety

    • 9 2

  • Wjazd na przejście nie stwarzał zagrożenia? Nie wierzę

    • 8 2

  • władza zawsze trzyma ze swoimi - oto rezultaty usamodzielnienia się sądów i prokuratur - jedzie rozpędzony furiat po przejściu dla pieszych mija kobietę z dzieckiem w wózku i wszystko jest ok
    no ale przykład idzie z warszawki jak celebryta bez uprawnień kierujący pojazdem bez oc rozjechał na pasach staruszkę to okazało się że to ona go rozjechała
    taką linię ma nasza władzuchna od 1989 roku

    • 4 1

  • Można było się tego spodziewać. Ostatnio usprawiedliwianie bydlaków, potencjalnych morderców i morderców jest normą. Każdy z nich choruje na pomroczność jasną. Pan z monciaka, Pan z wośp, teraz ten Pan. Same chore społeczeństwo mamy

    • 5 0

  • cos jak dzialania trumpa, podejrzewal ze gosc mogl dopuscic sie przejecia rzadu w Iraku

    to zabil kikudziesiat osob i nic nie udowonił. w dodatku jacys niepowazni zastanawiaja sie czy w ramach nato (uwaga paktu obronnego) ma sie ktos wlaczac w wojne z Irakiem Iranem, etc.

    Zaden nie pomysli ze te miejsca nie sa terenem zadnego z krajow NATO i nie trzeba ich bronic

    • 1 3

  • Widocznie kierowcą był ktoś bardzo ważny ;)

    • 7 0

  • Wg mnie któryś z tych kierowców to policjant lub ktoś inny z tego śrdowiska, bo Kowalskiego by uwalili

    Ostatnio było głośno o gościu, który ruszył w pościg za samochodem, którego kierowca spowodował kolizję i uciekł. Policja twardo chciała go ukarać i zabrać prawko, sąd umorzył postępowanie. tutaj jednak Policja też jakby jest za tym, żeby nie karać....dziwne.

    • 13 1

  • co za dno

    • 1 0

  • To postronni piesi mają ścigać piratów drogowych z oskarżenia prywatnego?

    Pytam się co to było. Jesli obywatelskie zatrzymanie to gdzie jest zatrzymany? Nieudane zatrzymanie? Dlaczego kierowca tak szybko oddalił się z miejsca zdarzenia? Niech kochana prokuratura nie pajacuje, bo jeszcze któreś z nich będzie śmiertelnie przejechane na chodniku przez takiego szeryfa. Opinii tych biegłych, nie musi prokuratura brać pod uwagę, jeśli zamówi inną u normalnych uczciwych biegłych. Jak niebezpieczna była sytuacjia sytuacja na ulicy to widzi każdy widz tego filmu. Stanowczo protestuję przeciwko tej tak bardzo naruszającej dobro prawne decyzji prokuratury.

    • 4 2

  • nie wiem kto sie zgodzil zeby tam byly tory, przejscie tez widzicie nietrafiony pomysl

    to miejsce dobre na tor dla passatow.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane