- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (231 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Według relacji oskarżającego funkcjonariuszy, policjanci wlewali mu alkohol do ust na siłę, a potem wozili go po Rumi i Redzie, by następnie dowieźć do pogotowia.
Z dokumentacji sporządzonej przez policjantów wynika, że pełniąc służbę patrolową zauważyli na ul. Unruga samochód marki Honda, który jechał zygzakiem. Kierowca nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez policjantów i skierował się na Estakadę Kwiatkowskiego. Tam go zatrzymali.
Kierującym okazał się 44-letni mieszkaniec Gdyni. Poproszony o okazanie dokumentów, zaczął ubliżać policjantom. Był agresywny, szarpał się z funkcjonariuszami, jednemu z nich podarł kurtkę, kopał radiowóz. W związku z tym policjanci obezwładnili go i założyli kajdanki. W radiowozie mężczyzna zaczął walić głową o kraty, rzucał się - policjant musiał go trzymać.
Zgonie z relacją policjantów, agresywnego 44-latka zawieźli na pogotowie, tam pobrano mu krew na zawartość alkoholu. Zgodził się też dmuchać w alkomat. Okazało się, że ma 1 mg/l, czyli ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Po zgłoszeniu, które policja otrzymała od lekarza, przyjęła zawiadomienie o przestępstwie od mężczyzny, który twierdzi, że został upity przez funkcjonariuszy. Dodatkowo biegły z zakresu medycyny sądowej przeprowadził oględziny jego ciała, a sprawa została skierowana do rozpatrzenia przez prokuratora.
- Nietrzeźwi kierowcy stwarzają olbrzymie zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego i dla samych siebie - informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Przez 4 miesiące tego roku policjanci zatrzymali 3061 nietrzeźwych kierowców, to jest o 480 więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Bardzo często zatrzymani, którzy w sposób ewidentny przecież łamią prawo, są agresywni w stosunku do policjantów, a po wytrzeźwieniu składają różnego rodzaju skargi dotyczące podjętej interwencji, zatrzymania dowodu rejestracyjnego, nałożenia mandatu w sposób według nich niesłuszny. W ubiegłym roku sekcja skarg KWP rozpatrzyła ogółem 1343 skargi, z których prawie 91 proc. okazało się bezzasadnych.
Opinie (34)
-
2005-05-09 23:58
I ciekawostka teraz. Czy dwóch policjantów, od których nie pobrano krwi do badania postanowiło "załatwić" człowieka niewinnego? Czy też ten człowiek głupio się broni oskarżając niewinnych policjantów o rozbój w ciemną noc?
Jestem za jak najsurowszym karaniem nietrzeźwych kierowców. Takich przygłupów, którzy jeżdżą po pijaku należałoby eliminować ze społeczeństwa. w jakiś skuteczny sposób.
Ale jak można wymyślić taką historię? Jeżeli była prawdziwa to jak można udowodnić swoją niewinność? Może to były porachunki między policjantami a tym człowiekiem, może policjanci działali na zlecenie czyjeś, może postanowili się zabawić bo są czubkami?
Taki film kiedyś widziałam.- 0 0
-
2005-05-10 00:57
Wielka zupa na plaży.
Dziś w sopocie na plaży przy chotelu Zong Hua firma B*a gotuje 6000 litrów zupy warzywnej z kukurydzą. Bedzie to bicie rekordu Guinesa na najwiekszą ilość takiej zypy w garnku. Początek o 12.00 a finał z degustacją okolo 17.00
- 0 0
-
2005-05-10 03:36
sa gotowe rozwiazania
Wystarczy calosc zatrzymania nagrywac na video. Tak robia w Stanach. Policja ma z przodu kamere i juz podczas jazdy za delikwentem zaczynaja krecic. Zreszta moze i kreca na okraglo dla wlasnego bezpieczenstwa.
- 0 0
-
2005-05-10 05:16
"szarpał się z funkcjonariuszami, jednemu z nich podarł kurtkę, kopał radiowóz. W związku z tym policjanci obezwładnili go i założyli kajdanki. W radiowozie mężczyzna zaczął walić głową o kraty, rzucał się - policjant musiał go trzymać"
jak na mój gust to jeden podpity gościu nie mógł tego wszystkiego zrobić tym bardziej, że miał przeciw sobie dwóch teoretycznie lepiej wyszkolononych i zaopatrzonych (pały, gazy, obrączki, kopyta itd)
ale, jeżeli, policja, przypadkiem, ma racje.... to tym gorzej dla policji
służby patrolowej nie prowadzą kurduple, ale byki po minimum 180 wzrostu i 90 g wagi
i jeżeli te byki dały sobą rzucać, podrzeć na sobie kurtke i.... O ZGROZO - kopać radiowóz to poszły won ze służby
oskarżam policję - testosteron:)- 0 0
-
2005-05-10 06:13
Zmowa
Biedny kierowca....gliniarze uwzięli się na niego aby go załatwić.Działali napewno na zlecenie KGB, Mossadu lub CIA.
Taki porządny obywatel...tylko 2 promile.- 0 0
-
2005-05-10 08:26
W wiadomosciach radiowych (radio Gdansk) podano z askladajacy skarge mezczyzna twierdzil,ze policjanci wlewali mu alkohol do ust.
Ciekaw jestem co a tego wyjdzie.- 0 0
-
2005-05-10 08:38
w Stanach
taaaaaaaaaa, a w kazdym radiowozie siedzi reżyser i zawija w sreberka gotowe scenariusze
- 0 0
-
2005-05-10 09:06
no faktycznie coś do niego musieli mieć że zrobili nocną zasadzkę na niego żeby mu wlewać przemocą alkohol do ust...
- 0 0
-
2005-05-10 09:19
bo to były
... porachunki gangów
- 0 0
-
2005-05-10 09:24
A ja tam sobie myślę ,że naszą władzę stać na wiele. Jeden brat idzie do policji ,jeden do gangu…?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.