• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy chcą rozwiązać problem podtopień przy Hucisku

Maciej Naskręt
28 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Podtopione skrzyżowanie ulic: Nowe Ogrody, 3 Maja, Hucisko po letniej burzy. Podtopione skrzyżowanie ulic: Nowe Ogrody, 3 Maja, Hucisko po letniej burzy.

Gdańsk szuka wykonawcy koncepcji odwodnienia obszaru zlewni potoku Siedleckiego. Dokumentacja ma zaradzić podtopieniom ul. Kartuskiej i ul. Nowe Ogrody. zobacz na mapie Gdańska W tym celu mają powstać m.in. nowe zbiorniki retencyjne.



Czy urzędnicy dostatecznie zabezpieczają Trójmiasto przed powodzią?

Przypomnijmy, że koryto potoku Siedleckiego zaczyna się na Jasieniu i woda płynie nim do ul. Kartuskiej, mijając ul. Myśliwską zobacz na mapie Gdańska czy ul. Pagórkową zobacz na mapie Gdańska. Na wysokości ul. Łostowickiej zobacz na mapie Gdańska, czyli po minięciu zbiornika retencyjnego, woda trafiała do rury, którą wykonano w ok. 1970 r. Tamtędy woda odprowadzana jest aż do Kanału Raduni pod ul. Kartuską.

Koryto potoku Siedleckiego ma długość prawie 7 km i odprowadza wodę z mocno zurbanizowanych terenów o powierzchni ok. 10 km kw. Mimo skierowania wiele lat temu wód na górnym odcinku potoku Siedleckiego do potoku Strzyży, ten pierwszy nie jest w stanie bezpiecznie odprowadzić wody, na skutek czego dochodzi do licznych podtopień, o czym można było się przekonać w czasie ulewnych deszczów w maju i sierpniu.

Czytaj też: Lepsza ochrona przed powodzią i więcej rekreacji w Osowej

Przebieg potoku Siedleckiego Przebieg potoku Siedleckiego

Cel: zmniejszyć ciśnienie wód opadowych



Wreszcie, po wielu podtopieniach, Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ogłosiła przetarg na koncepcję odwodnienia obszaru zlewni potoku Siedleckiego. Opracowanie ma wstępnie zaradzić podtopieniom ul. Kartuskiej i ul. Nowe Ogrody.

Dokumentacja przetargowa nie pozostawia złudzeń. Możliwości przyjmowania wody przez zamknięty potok w jego dolnym odcinku wyczerpują się w czasie intensywnych opadów. Powód? W czasie nawalnych deszczów woda płynie tam pod tak dużym ciśnieniem, że nie jest w stanie przyjąć wody z powierzchni ulic Nowe Ogrody, 3 Maja czy ul. Kartuskiej. Woda piętrzy się na ulicy i opada dopiero, gdy zmniejszy się ciśnienie w zamkniętym korycie potoku Siedleckiego.

Jak wielki jest to problem, przekonuje się zarządca budynków Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dlaczego? Woda spływająca z al. Armii Krajowej podtapia publiczny budynek i pobliski parking. Wykonano nawet zaporę powodziową, którą rozstawia się na wypadek zalania.

Hydrolodzy, którzy wygrają przetarg na opracowanie koncepcji zleconej przez DRMG, będą musieli znaleźć takie rozwiązania, które ograniczą intensywny spływ wód korytem potoku.

Czytaj też: Krótka ulewa i centrum Gdańska pod wodą. Jak temu zaradzić?

Spływ wód kolektorami w czasie opadów do zakrytego koryta potoku Siedleckiego. Spływ wód kolektorami w czasie opadów do zakrytego koryta potoku Siedleckiego.

Recepta: zbiorniki retencyjne



Z dokumentacji przetargowej wynika, że urzędnicy miejscy skłaniają się ku budowie zbiorników retencyjnych. Można wybrać wtedy dwie drogi:
  • otwarte zbiorniki retencyjne ulokowane na górnym tarasie, łatwe do realizacji technologicznie, ale wymagające zasobów terenowych ze strony miasta;
  • podziemne zbiorniki retencyjne, trudne w realizacji, bowiem należałoby je wykonać pod istniejącymi drogami, ale nie wymagałyby zasobów terenowych.


W dokumentacji ujęto rozwiązania z zakresu tzw. mikroretencji. Na ostateczny kształt koncepcji będą mieli wpływ pracownicy miejskiej spółki Gdańskie Wody, która zajmuje się m.in. zapobieganiem powodziom w Gdańsku.

Dokumentacja powstanie w 10 miesięcy



Potencjalne biuro hydrologiczne będzie miało na opracowanie analizy hydrologicznej 150 dni od daty zawarcia umowy. Natomiast wariantowa koncepcja odwodnienia powinna być gotowa w terminie 300 dni.

Zainteresowane firmy mają czas na przygotowanie oferty do przetargu do 8 stycznia. O wyborze wykonawcy zadecyduje w 60 proc. cena ofertowa, a w 40 proc. czas rękojmi.

  • Przy urzędzie obawa o podtopienia wciąż się tli. Pozostawione są tam worki z piaskiem.
  • Przy urzędzie obawa o podtopienia wciąż się tli. Pozostawione są tam worki z piaskiem.
  • Przy urzędzie obawa o podtopienia wciąż się tli. Pozostawione są tam worki z piaskiem.
  • Przy urzędzie obawa o podtopienia wciąż się tli. Pozostawione są tam worki z piaskiem.

Opinie (287) 2 zablokowane

  • Urzędnicy mają rozwiązać ten problem??? (63)

    Dobre sobie! Nie znam urzędasa który znał by się na czymkolwiek poza przerzucaniem nikomu niepotrzebnych papierków.
    Aha i świetnie wychodzi im wydawanie nie swoich pieniędzy!
    Armia darmozjazdów i tyle, do tego problemu potrzebny jest jedynie fachowiec a nie urzędnicy!

    • 249 101

    • Urzędnik = łapówkarz = przekręt = nierób... i tyle w tym temacie (1)

      • 1 1

      • czyli cały ty

        • 0 0

    • Szczególnie dobrze potrafi wyrzucać w błoto kasę podatników ... Pinokio! (8)

      • 35 15

      • Brawo Paweł (7)

        Pierwsza mądra decyzja .
        Można umierać

        • 5 4

        • W Kongo mają lepsze rozwiązania (4)

          • 7 2

          • Kanały burzowe (3)

            Wbrew pozorom, w Afryce występują wlaśnie nawalne deszcze. Wowczas lokalne wuadi (doliny) zamieniaja sie w rwące potoki.
            Tam nikt nie buduje zbiorników retencyjnych tylko są ogromne burzówki, woda splywa wprost do morza. Zobaczcie sobie na googlu Casablanca, Agadir, Tripolis

            • 12 0

            • Taki mamy klimat... (1)

              W Afryce nikt nie kieruje naturalnych górskich strumieni o niepoliczalnej wielkości przepływu w trakcie obfitych opadów w rury tak jak robi się w Gdańsku bo szaman Hutu wie że tak nie można. Za to u nas różne wysokospecjalistyczne firmy mają temat do rozwiązywania od dziesięcioleci ten sam a budżet wytrzyma.
              Mieliśmy ostatnio wiele stuletnich opadów a mimo to nowo wykonany kanalik wzdłuż Słowackiego został zbudowany na okresy największych suszy. Dlatego też GB jak arka Noego pływa na wezbranych wodach Strzyży.

              • 5 0

              • Nie da się

                • 0 1

            • jestem za a nazwet przeciw

              takom mam koncepcjem

              • 5 2

        • Co ty bredzisz? Jak pierwsza? (1)

          Program antypowodziowy jest realizowany przynajmniej od 2004, jeśli nie wcześniej. Gdyby nie to, to przez Gdańsk łatwiej byłoby przepłynąć łódką, niż przejechać samochodem. A skoro nie masz wiedzy, to lepiej korzystaj z okazji by milczeć.

          • 10 16

          • Chyba program powodziowy

            Najpierw tworzy sie problem betonuje wszystko a potem liczy, że jakos to będzie.
            Glupi gdańszczanie mogą głosować na przekreta budynia ale geologii i praw fizyki na szczęście nie zmienią.

            • 14 2

    • a od kiedy urzędnicy mają się znać na takich rzeczach? (7)

      urzędnik to ani nie naukowiec ani inżynier, urzędnicy zajmują się administracją,
      tego też was w podstawówce nie uczyli

      • 6 0

      • A ja jestem inżynierem i urzędnikiem, i co teraz? :O (6)

        Nawet mam uprawnienia zrobione. Pracuje w urzędzie w Gdańsku, w dziale zajmującym się inwestycjami w mieście. Na administracji w ogóle się nie znam, bo i po co skoro interesują mnie jedynie kwestie związane z inwestycja a nie kto siedzi w radzie miasta albo inne bajery.

        • 3 2

        • po co kłamiesz? (4)

          pajacujący trolu

          • 2 5

          • Ciekawe dlaczego miałbym kłamać?!? (3)

            Fajna praca, płaca nie taka zła. Zespół zgrany. Biuro w centrum choć i tak co chwila wizyta na różnych inwestycjach. Pozdrawiam Cię niedowiarku, urzędnik-inżynier

            • 3 2

            • z tego co piszesz, to gdybyś był dobrym inżynierem to nie pracowałbyś w urzędzie (1)

              zatem jesteś bardzo słabym inżynierem czyli się kija znasz i papierki przewracasz,
              jak sam to określiłeś, czyli ja miałem rację a ty kłamałeś

              • 2 2

              • Na podstawie czego wnioskujesz, że jestem słaby? :(

                Czy w tym kraju nie można pracować gdzie się CHCE? Zrobiłem praktyki, zdałem egzamin na uprawnienia, wydaje mi się, że znam swoją działkę ale ktoś w internecie napisze, że jestem słaby bo pracuję w urzędzie a nie w Skanska czy w JanuszPolu. No kurczę koniec świata. Ludzie chcą dobrych urzędników ale jadą po nich, bo dobrym się stajesz dopiero u prywaciarza i koło się zamyka.

                • 1 1

            • Fakt - fucha spokojna ale trochę mało przyszłościowa. O ile się nie ma farta, to na wyższe krzesełko bez poparcia politycznego się nie wejdzie.
              Dlatego tez przeszedłem do sektora prywatnego.
              Jest większy młyn, więcej wyjazdów i to nieraz daleko ale lepsze szanse na rozwój.

              • 2 1

        • Tylko jeden jest taki ekspert w UM?

          • 1 2

    • Zbiorniki retencyjne nie przyjmą tyle wody ile spada na powierzchnie powyżej ulicy Nowe Ogrody.

      Niezależnie od przyczyn klimat się ociepla a pogoda na Ziemi staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. Poziom morza będzie się podnosił i prędzej czy później dolne miasto zniknie pod wodą. Zanim do tego dojdzie coraz częściej będą zdarzać się opady o intensywności wykraczającej poza maksima wcześniej odnotowane. Trzeba się z tym pogodzić, że na brzegach Biskupiej Górki i wyżynach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego będą kiedyś granice Zatoki Gdańskiej i przystanie dla łodzi i jachtów. To nieuniknione.

      • 0 1

    • Beton

      Najlepszym rozwiązaniem będzie zabetonowanie wszystkiego, najlepiej na Jasieniu i górnym tarasie. Wincyj betonu mniej zieleni!!!!!!!!!!!!

      • 1 1

    • To kiepsko się znasz, drogi nerwusie (25)

      Przykładem jest właśnie drmg gdzie pracują specjaliści w różnych dziedzinach: budowlańcy, hydrolodzy, hydrotechnicy, etc. Każdy ma tytuł inżyniera, często gęsto tez uprawnienia budowlane w rożnym zakresie, są inspektorami nadzoru. Oczywiście nie tylko w drmg, podaję to jako przykład bo wspominają o tym w tekście. Inny przykład to tez wspomniane Gdańskie Wody. Wiec wypij melisę i nie marudź na urzedasow ;) Pozdrawiam, mgr inz. urzędnik-nie-tylko-przerzucający-papiery

      • 36 32

      • (15)

        Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że tzw. "prawdziwi" specjaliści to pracują w prywatnych firmach, gdzie zarobki są czasami wielokrotnością tego, co można zarobić na państwowej (miejskiej) posadzie. Do urzędów idą mierni i bierni, ewentualnie na początku swojej drogi rozwoju zawodowego.

        • 30 22

        • Masz trochę racji, to pewne. Jest trochę miernych, jest trochę biernych - jak wszędzie. (13)

          Pracuje z wieloma osobami, dla których te ogromne zarobki nie robią wrażenia, bo wolą to (powiedzmy) „spokojne życie” urzędnika niż jeżdżenie po budowach po całej Polsce albo przynajmniej regionie. Poza tym, ta dysproporcja między sektorem prywatnym a publicznym leciutko się zaciera. Oczywiście mówię „leciutko” bo wiadomo, tak jak piszesz, ze doskonali specjaliści są w stanie zarobić wielokrotność kwoty urzędniczej. Wiem, ze „kasa kasa kasa kasa” ale sam jestem przykładem, ze znam się na rzeczy, a wole pracować w samorządzie. Tłumaczę sobie to chęcią ingerowania w życie mojego rejonu, stabilizacja pracy, poznania inwestycji od innej strony, od strony inwestora. A jakoś nie czuje sie pokrzywdzony finansowo ;) I wcale nie mydle sobie oczu i płaczę pod maską szczęśliwego urzędnika.

          Nie wrzucaj każdego do jednego wora, każdy robi to co lubi i za ile chce ;) Nawet w urzędzie znajdzie się ekspert. Na szczęście stara gwardia „klasycznych” urzędników odchodzi na emerytury.

          • 32 8

          • Pzrede wszystkim na stronie www Urzędu Miasta są informacje wprowadzające mieszkańców w błąd, (12)

            to już świadczy o poziomie pracy i kompetencji urzędników.

            Urzędnik to stanowisko z misją dla obywateli,
            a skoro "nawet w urzędzie znajdzie się ekspert", to żenada co piszesz.
            Pozostali, poza ekspertami, co tam robią?

            • 10 11

            • (6)

              Tu gdzie mieszkam na zachodzie Europy też latami kombinowali jak zmniejszyć podtopienia potoku i to na mniejszym obszarze ale też na dolnym mieście. Na koniec musieli położyć kompozytowe rury o średnicy powyżej półtora metra.
              Oczywiście kierowcy byli na skraju amoku ;)

              • 9 1

              • w Japonii czy Korei gdzie są tsunami i tajfuny wiedzą jak temat rozwiązać (4)

                Japonia współpracuje w tym temacie z Niemcami, można zdzwonići zapytać jak oni to rozwiązali, poddać numer jeszcze czy sami dacie radę?

                • 5 3

              • Londyn - nie ma takiego miasta, jest Lądek, Lądek Zdrój...

                proszę! proszę! :)

                • 2 1

              • Podaj (2)

                Numer

                • 9 2

              • I na tym wymądrzanie się zakończyło. Numer nie dotarł. :-D (1)

                • 3 7

              • masz cebulo skoro żadnego języka nie znasz i ne umiesz googla użyć

                to i tak na nic ci się nie przyda
                +49 331 977 2984

                • 5 1

              • Apropo. Nie wystarczył jeden ciąg rur, lecz trzy ... lewy prawy i srodkowy ;)

                • 4 0

            • Ale czy Ty żyjesz w jakiejś bajce czy jeszcze siedzisz w podstawówce? (4)

              Znajdź mi proszę jakieś miejsce pracy gdzie każdy jest ekspertem w swoim fachu i nie ma żadnych czarnych owiec. Może szpital? No nie bardzo bo pewnie znajdzie się choć jedna pielęgniarka, która boleśnie robi zastrzyk. Może warsztat? Tez słabo, bo tyle się słyszy o januszach majstrach. Może firma budowlana? Lipa - terminy lecą wszędzie.

              Czy to znaczy, ze ww miejsca pracy są kpiną? W urzędach są eksperci, fachowcy w danej ścisłej działce ale tez są ludzie którzy studiowali filozofię a teraz zajmują się 500+, ci studiujący turystykę a dziś robiący audyty. Są tez obiboki. Jak wszędzie, witamy na świecie.

              Ale co ja będę tutaj tłumaczył... Żyjesz w swoim świecie, otoczony swoją fajnością. Rozumiem, ze w Twojej firmie pracuje wybitna kadra ekspertów, która uczyła się na uniwersytecie Twojego imienia. Nie ma słabych jednostek, itp itd. I każda korpo to tez grono przodowników pracy z doktoratami ;)

              • 16 4

              • Nie, ja od 14 lat prowadzę własną działalność jednoosobową i muszę być ekspertem w swojej dziedzinie, (2)

                ciągle się dokształcam,
                inaczej nie zarobiłabym ani grosza.
                Czy urzędnicy podnoszą swoje kwalifikacje?
                Po filozofii czy turystyce nie są przydatni w UM.

                • 6 8

              • ale pusta zawiść

                • 1 2

              • To znaczy że nie bardzo rozumiesz, na czym polega praca w urzędzie.

                • 7 2

              • on jest eksporterem, internetowym, od wszystkiego

                na wszystkim się zna i na każdy temat ma opinię, typowe dla durni bez szkoły

                • 8 3

        • Ale przecież koncepcję opracują właśnie ci "lepsi", z prywatnych firm.

          Tylko że gdybyś wiedział, z praktyki, a nie z kontemplacji chmur, jaka jest ogólna jakość pracy dzisiejszych biur projektów, to nie wygłaszałbyś naiwnych komentarzy.

          • 5 1

      • "Fachowcy" (7)

        Proszę przejść się przejściami pod ziemnymi i schodami na ziemnymi w Forum Gdań a przekonasz się o fachowości inspektorów którzy to odbierali.Robotnik może spie*rzyć robotę ale inspektor nie ma prawa tego odebrać no chyba że wziął wysoką premię.

        • 32 5

        • (6)

          Wiesz, że to co robisz to pomówienie konkretnych osób?
          Jak masz dowody na łapówki to leć na prokuraturę a nie dyrdymały snujesz na portalu.
          Równie dobrze Ciebie można by posadzić za "fachową" obsługę języka pisanego...
          Jeżeli jesteś taki mądry, to proszę, śmiało, wymień usterki techniczne (nie estetyczne) z wykonaniem przejść podziemnych i naziemnych przez podwykonawców na Forum Gdańsk.

          • 12 20

          • Uderz w stół, a nożyce się odezwą..... (5)

            Nie było mowy o łapówkach w poprzedniej wypowiedzi.....

            • 19 4

            • (4)

              "ale inspektor nie ma prawa tego odebrać no chyba że wziął wysoką premię."
              Rzeczywiście, nazwijmy d**ila inteligentnym inaczej, to już nie będzie d**ilem....
              PS. możesz sobie między poślady wsadzić teksty w stylu uderz w stół: nie jestem ani inspektorem ani skorumpowany, więc pudło. Po prostu nie lubię takich Januszy co wiedzą wszystko lepiej.
              Może odniesiesz się do pozostałych punktów - jakie usterki techniczne Wać Pan znalazł, które inspektorzy przeoczyli? Tylko pamiętaj, że inspektor musi sprawdzić czy coś jest zgodnego z normą, jaka by nie była, a nie czy można by zrobić to lepiej...

              • 7 9

              • Inspektor musi mieć wiedzę i zdrowy rozsądek, (1)

                są normy PN, spełnienie których nie jest wystarczające dla działania danego projektu i jego bezpieczeństwa.
                Powinien mieć horyzonty myślowe wykraczające także poza normy.
                Przykład z życia:
                " W zakładzie pracy ustalono normy Ppoż. zgodne z PN,
                PSP mówi: to za mało bo tu i tu jest zagrożenie i zabezpieczenie zgodnie z PN to za mało. Nie podpiszemy protokołu kontroli. Dajemy zalecenia do wykonania."
                Chwała im za to.

                • 5 1

              • Inspektor nadzoru ma zatwierdzony projekt.

                Inspektor nadzoru odpowiada za sprawdzenie, czy roboty zostały wykonane zgodnie z projektem. Normy zaś są podstawą do opracowania projektu, ale za to odpowiada projektant, a nie inspektor nadzoru.
                Zaś odbiory przez PSP to zupełnie inna historia, przykład jak ta sama instytucja przed budowa zatwierdza dany projekt, po czym nie odbiera robót zgodnie z nim wykonanych. To się nadaje do Tworek i z fachowością nie ma nic wspólnego.

                • 4 0

              • (1)

                Czy jest ktoś taki, co oznajmił, że bierze łapówki.

                • 2 1

              • Aha, czyli np. u lekarza ludzie dają dowody wdzięczności i premię, nie łapówki.
                A ostatnia afera z KNF wywiązała się z tego powodu, że dowód wdzięczności jaki został zasugerowany Panu Czarneckiemu uraził jego odczucia jako niedostatecznie hojny dla tak wspaniałego człowieka jakim był ówczesny szef KNF. Stąd ta afera. Widzisz, wszystko się teraz wyjaśniło.
                To że g*wno nazwiesz obornikiem nie spowoduje że przestanie śmierdzieć.
                Sugerujesz, że w zamian za premię inspektor budowy przymknął oko na niedoróbki - jak to nie jest łapówka to ja już nie wiem co jest...

                • 3 5

      • Niestety, w Gdańskich Wodach nie uważam, że pracują specjaliści, a na pewno nie wszyscy to specjaliści

        zrobili pewien babol na Głównym Mieście z mega błędem merytorycznym,na uwagi odpowiedzieli, że konsultowali i tu podali nazwisko- to niemożliwe, gdyż błąd był podstawowy- jakby inżynier pomylił się w tabliczce mnożenia na niskich cyfrach..

        • 9 3

    • przyganiał kocioł garnkowi (11)

      Tak się sadzisz na tych urzędników a ciebie przerosło intelektualnie przeczytanie tekstu i zrozumienie że to nie urzędnicy będą wymyślać, tylko firma wyłoniona w przetargu.

      Napisać jeszcze raz, prościej, w punktach?

      Z taką sprawnością intelektualną miałbyś problem z przerzucaniem zgrzewek na kasie.

      • 15 4

      • Urzędnicy roztrzygną przetarg. najczęściej robią to według ceny- najtaniej, co nie znaczy - najlepiej (7)

        • 6 5

        • prawo przetargowe ustala rząd i prawnicy (2)

          chcesz żeby urzędnicy naszego miasta łamali prawo?

          • 6 1

          • No, rząd i prawnicy nigdy nie łamią prawa ustalonego przez nich samych- zbiór oksymoronów (1)

            • 1 2

            • złe prawo można obalić jeśli się nie zgadzasz z nim i udowodnisz, że masz lepsze

              proszę, udowodnij

              • 1 1

        • Następny upośledzony (3)

          60% cena, 40% czas rękojmii. To też jest w tekście, tylko ze na końcu. Po ilu literkach się zmęczyłeś? Może obrazek?

          • 8 1

          • Co i tak daje pierwszeństwo cenie, nawet gdyby ktoś dał wyższą cenę i ustalił czas rękojmi na b. długi, (1)

            wygra te, kto da niższą cenę.

            • 1 0

            • Zaraz zdechnę ze śmiechu. A ze mną tysiące przedsiębiorców, którzy uczestniczą w przetargach.

              • 2 0

          • Wyrażać opinię do przeczytanego tesktu!?! Czy Pan oczadział? Wtedy 3/4 komentarzy trzeba by było usuwać!

            • 1 0

      • Ooo! (2)

        Urzędasy zamiast zajmować się pracą wertują intwrnet. A pensyjka leci! Cóż, podatnik zapłaci i za to.

        • 10 7

        • Jak już odpocząłeś to poskładaj na nowo literki z artykułu.

          Nie trzeba być urzędnikiem żeby zapłakać nad taką intelektualną amebą jak ty

          • 2 1

        • Bajer, nie? Nie ma to jak się ustawić.
          O, zaraz wracam, jakiś petent przyszedł... Bezczelny... w piciu kawy mi przeszkadza...

          • 2 1

    • filozof pisz ze słownikiem bo wstyd (2)

      • 8 8

      • Powinnaś użyć wołacza a nie mianownika i zabrakło przecinka, (1)

        skoro już tak pilnujesz poprawnej polszczyzny.

        • 11 0

        • albo widelca

          • 2 1

    • Widzisz, drogi sfrustrowany czytelniku... Gdybyś przeczytał, choćby zdawkowo, artykuł to byś wiedział, że urzędnicy rozpisują przetarg na wykonanie projektu mającego na celu zwalczenie problemu a nie że urzędnicy złapią za łopaty i sami naprawią...
      Jeżeli uważasz urzędników za popychaczy papierów to gratuluję... Najprościej oceniać z zewnątrz - jeżeli to taka lekka i niezobowiązująca praca to może sam spróbuj się dostać na taką ciepłą posadkę i będziesz całymi dniami pił kawę.
      Nie znoszę takich ignorantów rozsiewających d**ilne stereotypy...

      • 19 8

  • :)

    zbiornik retencyjny już zbudowali - City Forum - tyle w temacie :)

    • 4 0

  • Zmienić Prezesa....

    .... Gdańskich Wód z Gajewskiego na kogoś kompetentnego....

    • 2 0

  • Zalewane Hucisko

    Zwiększyć przekrój rur odprowadzających wodę +zbiorniki retencyjne

    • 2 0

  • Opinia inżynieryjna

    Należy zburzyć budynek Urzedu Mijeskiego i w tym
    Miejscu wykopać wielki zbiornik retencyjny.

    • 4 0

  • Ja wiem jak to zrobić....

    Zbudować na całym skrzyżowaniu galerię. Urzędnicy wydadzą stosowne dokumenty i pozwolenia, bez problemu. No może trzeba będzie komuś odpalić mieszkanie z pół ceny. Ale komu i jak to już developerzy dobrze wiedzą. Zabetonować i nie będzie problemem z wodą

    • 3 0

  • Rozebrać galerię bunkier.

    • 2 0

  • Nic nie zrobili

    Tylko Beton Beton i Beton a wody jak na padało w tym roku wystarczyła godzina i zale wszystko nie wspominając o ul.Halera.
    Nie rozumię tylko jednego jak człowiek który Posiada Tyle Zarzutów Karnych Nie Jest Ministrem Sprawiedliwości nie zasiada w radzie nadzorczej wręcza nagrode pieniężną Sędzinie która prowadzi jego postępowanie to jest jedna sprawa a druga sprawa jest taka że mieszkańcy Gdańska jak sami widzą że obecny stan dróg sie nie poprawia a wręcz przeciwnie brak jest parkingów miasto w korkach i przychodzi deszcz zalane jest wszystko mowa o skrzyżowaniu ul.Nowe Ogrody i ul.3 Maja i Najlepsze Jest to że jest tam Sąd Okręgowy i teraz żeby zacząć Co Kolwiek Robić Sąd Jest Uziemiony Nie Pomyślał że Znajduje się Tam Szpital Copernicus ,MSWiA i Szpital Kolejowy i Nawet Sama Komenda więc pytanie tylko jedno na kim zbija majątek Prezydent Gdańska nie patrząc na nic do okoła a przedewszystkim mieszkańców Gdańska tu już nie chodzi o PiS,Czy POKO itd... Tylko o Ludzi

    • 2 1

  • 10 dni? (1)

    na przetarg? przeciez to smieszne, teren wymaga zbadania i w 10 dni nikt nie jest w stanie zrobic rzetelnego projektu, przeciez nasze miasto jest tak zabudowane ze chyba sobie zrobia zbiorniki, ale pod ziemia...

    • 4 0

    • Widocznie ktoś wtajemniczony ma już "projekt" gotowy.

      Teraz chodzi o to żeby prawdziwi fachowcy nie zdążyli na czas ze swoimi projektami.

      • 2 0

  • Tak sobie czytam komentarze i odnoszę nieodparte wrażenie, że wypowiadają się sami specjaliści, którzy wiedzą najlepiej co zrobić...

    • 0 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane