- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (410 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (278 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (62 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (113 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (127 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (328 opinii)
Urzędnik z Gdyni wypłacał fikcyjne 500+ i becikowe
Dyscyplinarnym zwolnieniem i złożeniem w prokuraturze doniesienia o popełnieniu przestępstwa skończyła się "kariera" urzędnika z gdyńskiego magistratu, który wypłacał na wskazane przez siebie konta bankowe nienależne świadczenia wychowawcze i rodzinne. Przez dziewięć lat miał w ten sposób przelać ponad 100 tys. zł.
Wypłatami w Urzędzie Miasta w Gdyni zajmuje się referat ds. świadczeń, będący częścią Wydziału Spraw Społecznych. Po sprawdzeniu okazało się, że jedno świadczenie na wypłatę "500 plus" jest rzeczywiście fikcyjne z powodu niezgodności numeru PESEL z nazwiskiem.
Jak się dowiedzieliśmy, dociekliwość sprawdzających urzędników wydziału doprowadziła do odkrycia, że proceder trwał latami, dotyczył konkretnej osoby i wielu nienależnych świadczeń.
Numery PESEL dopasowane do nazwisk
- Pracownik wpisywał nieistniejące dane osobowe na podstawie nieistniejących wniosków i w ten sposób przyznawał fikcyjnym osobom nienależne świadczenia - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Nielegalne wypłaty dotyczyły m.in. programu 500+ i tzw. becikowego. Dzięki stworzonej siatce rodzin pieniądze były przekazywane na kilka kont. Urzędnik miał łączyć numery PESEL z nazwiskami osób, które nie mieszkały w Gdyni.
Przez dziewięć lat pracownik urzędu wypłacił w ten sposób ponad 100 tys. zł.
System pozwala zignorować błędy
Jak taki proceder mógł ujść uwadze urzędników?
Urzędnicy podkreślają, system przygotowany przez resort wykrywa automatycznie niektóre błędy, np. dotyczące niezgodności numeru PESEL, czego nie mogą robić pracownicy urzędu. Tyle że jednocześnie umożliwia pracownikowi wymuszenie zignorowania takiego błędu i dalsze procedowanie aż do zatwierdzenia wypłaty.
Co ciekawe, Urząd Wojewódzki oraz Najwyższa Izba Kontroli od lat zgłaszali się o weryfikację niektórych wątpliwych wniosków do urzędu miasta. Zawsze dane pobierających okazywały się prawdziwe, a świadczenia były należne.
Dyscyplinarne zwolnienie i zawiadomienie w prokuraturze
Pracownik został zwolniony dyscyplinarnie. To jednak prawdopodobnie niejedyne konsekwencje, jakie poniesie. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek złożył w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie.
- Ustalenia, czy inkasował je sam, czy dzielił się z innymi osobami dokonają już organy ścigania - mówi Agata Grzegorczyk.
Opinie (182) ponad 20 zablokowanych
-
2020-10-01 14:08
Kreatywność
Nie zwalniać tylko dać podwyżkę za kreatywność. Był pewnie kiepsko opłacany w przeciwieństwie do przełożonych z klucza partyjnego. To nie dziwi mnie taki desperacki krok.
- 1 1
-
2020-10-01 21:24
Nie jest wcale takie pewne
Że obecny Prezent dotrwa do końca obecnej kadencji. A o następnej może zapomnieć. Dlatego robi co może (jeszcze) dla swoich niby podwładnych. O byłych wyborach, dawno już zapomniał.
- 0 0
-
2020-10-02 08:49
Niewinni
Nikogo ich sady nie skazą!
- 0 0
-
2023-03-08 14:46
No to...
W kazdej instytucji czy to urzedzie czy banku pracuja tylko ludzie. Nie wiem czy tam jesr wymagany brak karalnosci. Ale gdyby nawet to i tak czlowiek jest ttylko czlowiekiem. I potem nie dziwmy sie, ze dane dane np.wyciekaja, a to ma dalsze skutki...np. oszustwa na wnuczka. Bo skad ci oszusci wiedza do kogo dzwonic, skad maja ich nr telefonow, skad wiedza ze akurat ta a nie inna osoba ma kupę kasy na koncie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.