Wiosną na ulicach Gdańska stanie 30 nowych biletomatów Mennicy Polskiej. Zarząd Transportu Miejskiego pierwotnie zakładał uruchomienie urządzeń do końca 2016 roku, ale operatorowi Mennicy nie udało się załatwić wszystkich pozwoleń.
u kierowcy/motorniczego
12%
przez aplikację mobilną
13%
w automacie biletowym
41%
nie kupuję jednorazowych biletów
16%
O zakupie nowych urządzeń, jakie mają się pojawić na ulicach Gdańska,
pisaliśmy w połowie 2016 roku. Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego zapowiedział wówczas, że nowy operator - Mennica Polska (dotychczas umowę z ZTM na sprzedaż biletów w automatach miała firma Avista) - ma sześć miesięcy na włączenie swoich maszyn do systemu dystrybucji biletów ZTM.
- Biletomaty pojawią się w 30 uzgodnionych z nami lokalizacjach - przede wszystkim tam, gdzie ze względu na duże potoki pasażerskie jest potrzeba ustawieniach tych urządzeń - mówił pod koniec czerwca Jerzy Dobaczewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.Dziś już wiadomo, że terminu nie udało się dotrzymać, a Mennica uruchomiła w ramach testów zaledwie jedno urządzenie. Biletomat stanął w Punkcie Obsługi Klienta nr 4 na pętli
Łostowice Świętokrzyska 
.
Zobacz także: Automaty przedłużały bilety o kilkadziesiąt lat- Obecnie trwają na nim prace związane z uruchomieniem aplikacji testowej. Następny etap to testy użytkowe aplikacji ze strony ZTM w Gdańsku. Po ich pomyślnym przeprowadzeniu, urządzenie zostanie zgłoszone do Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, celem uzyskania certyfikacji - wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM.Jak wyjaśnia, termin uruchomienia nowych biletomatów został przekroczony, bo przedłużyło się uzyskiwanie zgód i pozwoleń.
- Podany przez nas 6-miesięczny termin wynikał z czasu, jaki określa procedura uzgadniania lokalizacji pomiędzy ZTM a Mennicą. Owe 6 miesięcy to okres minimalny od podpisania umowy do uruchomienia automatów i założyliśmy, że po tym czasie urządzenia operatora zostaną wpięte w nasz system sprzedaży. Biorąc pod uwagę długą procedurę uzyskiwania odpowiednich zgód i pozwoleń od właścicieli infrastruktury, nie można precyzyjnie określić terminu. Dodatkowo mamy zimę i jeśli przyjdą mrozy, to nawet mimo posiadanych zgód posadowienie fundamentu pod automat może okazać się niemożliwe. Dlatego ostrożnie zakładamy, że automaty mogą zacząć działać w pierwszym kwartale 2017 roku - dodaje Gołąb.
Gdzie staną nowe biletomaty? Strony tego nie zdradzają.
- Lokalizacje zostały uzgodnione wspólnie przez Mennicę i ZTM, uwzględniając miejsca, w których występują duże potoki pasażerskie. Niemniej, biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, może zostać dokonana korekta poszczególnych lokalizacji w przypadku stwierdzenia potencjalnych kolizji z przebiegającymi pod ziemią instalacjami. Taka kolizja może sprawić, że Mennica nie otrzyma zgody na posadowienie w wybranej lokalizacji automatu i daną lokalizację trzeba będzie zastąpić inną, stąd też na tym etapie prac nie podajemy, gdzie miałyby stanąć biletomaty - wyjaśnia rzecznik ZTM.Jednocześnie organizator transportu w Gdańsku zastrzega, że nie przewiduje nakładania kar na Mennicę za niedotrzymanie terminu umowy. Dlaczego?
- Absurdem byłoby karać operatora za uruchomienie systemu po terminie w sytuacji, w której to on ponosi ogromne nakłady finansowe na zakup urządzeń. Operatorowi zależy na jak najszybszym uruchomieniu systemu po to, żeby inwestycja zaczęła się zwracać. Nam również zależy na jak największej dostępności urządzeń i wygodzie dla pasażerów, dlatego wspólnie z Mennicą dokładamy wszelkich starań, by automaty stanęły w mieście jak najszybciej - dodaje Gołąb.Przypomnijmy, że zgodnie z umową, nowe automaty będą mogły być lokalizowane w odległości nie mniejszej niż 100 metrów od istniejących już urządzeń.
W 2015 roku przez biletomaty sprzedano 30,1 proc. wszystkich biletów, zaś rok wcześniej 27,7 proc. Pierwsze urządzenia do sprzedaży biletów ZTM pojawiły się w Gdańsku w 2011 roku. W 2014 roku firma Avista poszerzyła ofertę o sprzedaż biletów
SKM. W biletomatach można również kupić doładowanie do telefonu na kartę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
