- 1 Małe kłamstewka serwowane turystom (141 opinii)
- 2 Skąd się wziął hamburger w lesie? (22 opinie)
- 3 TIR z 18 tonami odpadów zatrzymany (197 opinii)
- 4 Pies pogryzł 9-latkę. Zgłosiła się właścicielka (921 opinii)
- 5 W kawiarni jest "zwykła kawa"? (217 opinii)
- 6 Kaplica Królewska mieni się kolorami (26 opinii)
W Sopocie wódki w nocy nie kupisz?
Sopocki radny Paweł Miękus chce ograniczyć w mieście sprzedaż wysokoprocentowych alkoholi. Wspierają go władze miasta. W kurorcie już kilka lat temu próbowano wprowadzić podobne restrykcje, wówczas zakończyło się jednak widowiskową porażką. Jak będzie tym razem?
O tym, że problem istnieje, Miękus przekonuje, cytując statystykę. W ciągu roku na Oddział Ostrych Zatruć trafia około 1200 osób ciężko zatrutych alkoholem. Około 300 z nich to... niepełnoletni. Alkohol - głównie ten wysokoprocentowy, którym można się w ten sposób zatruć zdecydowanie łatwiej niż np. piwem - kupują właśnie w sklepach.
Jeżeli nawet sklepikarze przestrzegają prawa i nie sprzedają alkoholu nieletnim, to nastolatkom problemu nie sprawia znalezienie dorosłych, którzy kupią im "butelczynę". W knajpie, gdzie alkohol pije się na miejscu, to praktycznie niemożliwe.
Właśnie z problemem pijanej młodzieży Sopot chciał już walczyć kilka lat temu. Przegłosowano wówczas nawet uchwałę, która ograniczała handel alkoholem w centrum miasta. Ostatecznie jednak przepisy nie weszły w życie. Zaskarżyła je część radnych, a wojewoda uchwałę odrzucił. Stało się tak głównie dlatego, iż ograniczała ona swobodę gospodarczą i traktowała nierówno sklepy handlujące w mieście alkoholem.
Pomysł Miękusa w te pułapki nie wpada. Miasto ma prawo dyktować warunki sprzedaży alkoholu - Miękus chciałby więc, aby każdy sklep sprzedający mocny alkohol (powyżej 18 proc.) zobowiązany był do stworzenia osobnego pomieszczenia, w którym taka sprzedaż będzie się odbywać. Obowiązywał by w nim monitoring. Częste byłyby także kontrole urzędników sprawdzających, czy alkohol nie trafia do nieletnich.
- W ten sposób liczba sklepów sprzedających mocny alkohol zmniejszyłaby się samoistnie. Poza tym nieletni mieliby większy problem z dostępem do niego - mówi Miękus.
Chciałby on także, aby sprzedaż alkoholu wysokoprocentowego w sklepach na terenie miasta mogła odbywać się tylko do godz. 22. Wszystko po to, aby wyeliminować problem młodych ludzi wychodzących o tej porze z sopockich knajp i "ruszających w teren" - często na plażę - pić dalej.
Radny chce przygotować projekty uchwał zmieniających prawo lokalne w tym zakresie na sierpień i wrzesień. Dysponuje już poparciem władz miasta. - To bardzo dobry pomysł, w Sopocie za dużo jest pijącej młodzieży. Będę lobbował wśród radnych, aby poparli projekty pana Miękusa - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
A wy jak sądzicie? Czy sprzedaż alkoholu, przynajmniej tego wysokoprocentowego, powinna być ograniczana, aby utrudnić do niego dostęp nieletnim i osobom nie znającym umiaru w piciu? Czy też może wprowadzanie takich restrykcji jest zamachem na wolność przedsiębiorców?
Opinie (208) 10 zablokowanych
-
2011-06-04 14:30
,,wspierają go władze miasta"
hahaha, radny dba o dzieci żeby się nam nie potruły... Ciekawe kogo władze miasta wystawią na ,,słupa" przy następnej próbie załatwienia sprawy sopockim knajpiarzom...
- 2 0
-
2011-06-04 15:02
kto będzie chciał pić alkohol wysoko procentowy po 22 kupi go wcześniej i na to samo wyjdzie
- 1 0
-
2011-06-04 15:03
Idiotyzm, głupota i chęć zyskania sławy.....w kraju demokracji nie może mieć miejsca taka sytuacje i takie zachowanie, p. Miekus niech kupi bilet na prom i popłynie do krajów skandynawii gdzie jest częściowa prohibicja i tam może realizować swoje chore pomysły. Nie możemy pozwolić na takie zachowanie ze strony władz lokalnych, musimy z trym walczyć!
- 6 0
-
2011-06-04 15:05
NIE JEDZIEMY DO SOPOTU, BO TAM PIĆ NIE MOŻNA ...
- 0 0
-
2011-06-04 17:22
czyżby ?
no to będziemy chodzić po wódeczkę do " babci " ...
- 1 0
-
2011-06-04 17:57
dzieci wychowujcie a nie zakazujcie sprzedaży wódki!!!
idiotów wybieramy to mamy..
- 6 0
-
2011-06-04 19:04
!!!!!!!!!!!!!!!
hahahah, ale choreeeeeeeeeeee to jest
- 1 0
-
2011-06-04 21:08
taaa
chcą napędzić klientelę lansiarskim pubom na Monciaku, które prowadzą ich kumple. pijana warszawka nie kupuje wódki w osiedlowym, tylko upija się po modnych klubach. w osiedlowych kupują miejscowi, których nie stać na puby. i to tylko ich dotkna te ograniczenia, nie turystów.
- 0 0
-
2011-06-04 21:35
DOBRZE !!
- 0 0
-
2011-06-04 21:58
To ja otworzę na Żabiance, bo to już Gdańsk..
całodobowa hurtownię sprzedaży alkoholu z dowozem na telefon!!! Dzięki Radnym Miasta Sopot zrobię biznes!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.