• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W kolejce po nowe "prawko"

dk
28 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Kolejki chętnych do wymiany starego prawa jazdy na nowe wciąż nie maleją. Część osób nie do końca wie, o co chodzi i... woli wymienić "prawko" na wszelki
wypadek. Prawie dwie trzecie robi to niepotrzebnie.

Pospieszyć się muszą posiadacze blankietów wydanych do 31 grudnia 1983 r. Te dokumenty są ważne tylko do końca tego roku.

- Zainteresowanie wymianą jest bardzo duże i w kolejkach ustawia się więcej osób niż np. miesiąc temu - przyznaje Grzegorz Bystry, kierownik referatu praw jazdy UM w Gdańsku.

- Kolejki u nas są, tak jak w całej Polsce - mówi Andrzej Pietroń, naczelnik Wydziału Komunikacji słupskiego magistratu. - I z tego samego powodu - zostały dwa miesiące na wymianę. Mamy "wąskie gardła" - dwa komputery to zdecydowanie za mało na tę liczbę osób, która nas codziennie odwiedza. Walczymy o dodatkowy sprzęt, ale na razie bez skutku.

W gdyńskim UM kolejki nieco zmalały, ale urzędnicy musieli wydłużyć godziny przyjmowania interesantów.

- Nie byłoby takiego "boomu", gdyby prawa jazdy wymieniali tylko ci, którzy muszą - mówi Piotr Pukszta, kierownik referatu praw jazdy i rejestracji pojazdów. - Ci, którzy posiadają ważne dokumenty, często wymieniają je z niewiedzy i z powodu plotek o podwyżkach, które krążą już od pół roku. Pytałem Ministerstwo Infrastruktury, gdzie zapewniono mnie, że podwyżek w tym roku nie będzie.

- Ponad 60 proc. kolejkowiczów mogłoby poczekać z wymianą do 2006 roku - tłumaczy Grzegorz Bystry. - Oczywiście, prawo jazdy może wymienić każdy, kto sobie tego zażyczy. Byłoby jednak lepiej, gdyby teraz robili to tylko ci, którzy mają taki obowiązek. Przypominam, że liczy się data wydania dokumentu, a nie uzyskania uprawnień do prowadzenia pojazdu! Jeżeli ktoś kieruje od wielu lat, a ma już nowy blankiet, nie musi go wymieniać.
Głos Wybrzeżadk

Opinie (22)

  • Dwa komputery he he...

    Gdyby nie lenistwo i opieszałość pracowników UM w Gdańsku, to komputerów byłoby więcej. Ile komputerów stoi niewykorzystanych w pokojach to aż włos się na głowie jeży.
    Pani Jadźka ma komputer bo Kryśka dostała i ona też musi mieć, choć się boi jak ognia żeby go włączyć. Część kobitek z UM jakby dostała liczydła to by nic nie zmeniło, a komputery można przekazać do działu obsługi mieszkańców.
    Układy , układziki, kto ma "chody" ma nowy komputer, kto nie ma "chodów" pracuje na starym trupie. Ale laser kolorowy za 95tyś zł musi być , żeby można było sobie ładne zdjęcia drukować.

    • 0 0

  • moby

    pracujesz w urzędzie?

    • 0 0

  • W kolejce po nowe prawko...

    No właśnie. W pełni zgadzam się z wypowiedzią Moby.
    Byłam w Urzędzie Miejskim w Gdańsku w sprawie wymiany dowodu osobistego jak również w oddziale przy ul. Partyzantów w spr. wymiany prawa jazdy, jako że muszę je wymienić do końca tego roku. Odstałam trzy godziny w jednym urzędzie i trzy - w drugim. Po pierwsze: zaczyna się od idiotycznej informacji, że osoby urodzone w Gdańsku albo zawierające związek małżeński w Gdańsku nie muszą dostarczać odpisów. I tu zaczyna się prawdziwy cyrk, bo pierwsze pytanie do petenta jest właśnie o odpis tegoż aktu. Jeżeli się go nie posiada zaczyna się tyrada słow, "a dlaczego? teraz to ja muszę to załatwiać, a to będzie trwało" i tak pani urzędniczka zaczyna załatwiać odpisy aktów a petenci czekają w nerwach, bo oczywiście pani czeka na dany dokument i nie robi nic, albo biegnie na ploteczki do koleżanki. A przecież w tym czasie mogłaby załatwiać kolejnego klienta, no ale po co. Niech czekają, a czas biegnie. I tak siedząc przed okienkami pań w Urzędzie Miejskim przy Nowych Ogrodach i czekając na załatwienie dowodu osobistego obserwowałam "BARDZO CIĘŻKĄ" pracę pań urzędniczek. Widocznie nigdy nie miały problemów z pracą i nie mają pojęcia jak w dzisiejszym okresie należy pracę szanować. No ale widocznie i takie samo jest kierownictwo tegoż urzędu skoro nie zainteresuje się tym, że ludzie w kolejkach tracą tyle cennego dla siebie czasu. Bo żeby załatwić dowód osobisty, trzeba wziąć dzień urlopu z pracy.
    Drugą sprawą jest załatwianie prawa jazdy. Przecież to nie my chcemy tej wymiany, tylko takie ustanowiono przepisy, więc dlaczego nie można w Urzędzie otworzyć okienka specjalnie dla tych, którzy muszą je wymienić w oreślonym terminie, czyli do końca tego roku. Czy to jest tak trudno wymyśleć?
    Przecież w innych miastach już dawno to zrobiono z pożytkiem dla petenta. A poza tym jeżeli podaje się na tablicy, że przyjmowanie wniosków na nowe prawo jazdy załatwiają cztery okienka, to dlaczego tylko jedna pani siedzi i przyjmuje wnioski Świadczy to również o niekompetencji kierownictwa Urzędu.
    A my mamy wybierać : radnych, prezydentów, to jawna kpina.
    No i dlatego też i taka frekwencja na wyborach.

    • 0 0

  • W kolejce.....

    Zgadzam się w pełni z wypowiedzią Dory. Również przebyłem ten urzędniczy koszmar, bo trzeba to naprawdę nazwać koszmarem.

    • 0 0

  • fakt, załatwić coś w urzędzie to przejście nie do zapomnienia... kiedyś latałam trzy razy żeby się zarejestrowac jako bezrobotna, bo każda pani w okienku mówiła co innego i codzień mi jakiegoś dokumentu brakowało. Następnym razem (tfu tfu) się nie będe rejestrować, szkoda nerwów.
    Nie wspomnę o tym że jak się czeka z numerkiem, to trzeba siedzeć pod salą już ok. godziny przed przewidywanym przyjęciem, bo jak się przegapi numerek to trzeba czekac od nowa, jako ostatni... a mi wtedy zrobili taki numer, że kilkadziesiąt osób wzięli do innego pokoju, a ja siedząc w korytarzu obok (bo tam nie było miejsca) nie wiedziałam i przyszłam o minutę za późno... choć wydawało się że jeszcze z godzinę albo dwie poczekam...
    Przy wymianie prawka tez tak jest?

    • 0 0

  • Sopot

    swego czasu bardzo się chełpił internetowym urzędem. Dlaczego do diaska nie można sprawy prawa jazdy załatwić właśnie w tym serwisie ? Wytłumaczy mi to ktoś !? A nagrodę już zgarnęli hehehe

    • 0 0

  • Urzędasy mają głęboko w dupie petentów. Przecież jak taki petent (czyli każdy z nas) przyjdzie coś załatwić w UM to jest traktowany jak intruz, który przeszkadza pani z kalafiorem na łbie w piciu kafki i wpieprzaniu ciasteczek. Panie i Panowie urzędasy ( bez obrazy Mamo ) czy na tym polega wasza praca? Czy to jest właśnie norma ISO9001? Przecież można wiele spraw rozwiązać w prosty sposób, ale do tego trzeba myśleć , a to w urzędzie najbardziej boli. Urząd jest dla ludzi, a nie ludzie dla urzędu. Setki pokoi, a w każdym urzędasy, jeden ważniejszy od drugiego, tyle że oni są ważni tylko w swoich oczach , poza tym dla mnie są śmieciami , ktore się kiszą w zatęchłych zakamarkach peerelowskiego gmachu.
    Dlaczego na tylu mieszkańców obsługą podstawowych dokumentów zajmuje się kilkanaście osób. Na Długich Ogrodach około 20 okienek, na Banditen Sztrasse vel Partyzantów też około 20 okienek ( i to podzielonych tematycznie 1X informacja , 2X dowody osobiste, 4Xprawa jazdy , 4X dowody rejestracyjne) , a połowa ztych okienek nieczynna, a godziny otwarcia dogodne dla bezrobotnych. W urzędzie poza szeroko rozumianą "komputeryzacją" czas się zatrzymał.
    ps. Mamo jakbym pracował w UM to bym nie pisał o problemach związanych z załatwieniem zwykłych rzeczy , tylko poszedłbym do pokoju o numerze xxx i miałbym załatwione od ręki.

    • 0 0

  • moby

    miałam nadzieję że może pracujesz - wtedy my chodzilibyśmy do ciebie załatwiać od ręki takie tam sprawy :)

    • 0 0

  • mamo

    przykro mi ze się zawiodłaś ;-((((

    • 0 0

  • moby:)

    ja ci wyjaśnię :)
    Potrzebny jest twój podpis. Możesz to załatwić drogą pocztową.(formularze były w Wyborczej). Ustawa o podpisie
    elektronicznym jeszcze nie weszła w życie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane