- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (294 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (238 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (101 opinii)
- 5 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (243 opinie)
W zajezdni bez zmian: właściel ignoruje zalecenia urzędników
Właściciel dawnej zajezdni w Oliwie zignorował nakaz konserwatora i przez trzy i pół miesiąca nic nie zrobił, by chronić zabytek. Podobnie jak przez ostatnie cztery lata.
Przypomnijmy: na początku października wojewódzki konserwator zabytków przeprowadził wizję na terenie dawnej zajezdni tramwajowej przy al. Grunwaldzkiej 535-537 . Nieruchomość, która od czterech lat należy do spółki easy.pl, kontrolowanej przez Krzysztofa Mielewczyka, męża senator PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, niszczeje niezabezpieczona.
Dlatego jesienią konserwator Marian Kwapiński nakazał właścicielowi odtworzenie dachu, zamurowanie otworów okiennych i drzwiowych i odbudowę korony murów.
- Właściciel nie zaskarżył tej decyzji, więc spodziewam się, że się do niej zastosuje. Jeżeli jej nie wykona, następnym krokiem będzie wykonanie remontu zastępczego. Wykona go starosta, a kosztami obciążona zostanie hipoteka zabytku. Szacunkowy koszt tych prac to ok. 250 tys. zł - mówił w październiku Marian Kwapiński.
Minęły kolejne miesiące i na działce przy skrzyżowaniu ul. Pomorskiej i al. Grunwaldzkiej nic się nie zmieniło. Prac nie rozpoczął ani właściciel terenu, ani władze samorządowe. Czy to znaczy, że urzędnicy odpuścili?
- Pracujemy bez zwłoki, ale tyle trwają urzędowe procedury. Już niebawem uprzykrzymy życie właścicielowi zabytku - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że raczej nie wchodzi w grę przeprowadzeni zapowiadanego wcześniej remontu zastępczego. Bardziej prawdopodobne jest, że urząd wymierzy właścicielowi nieruchomości karę finansową za brak opieki nad zabytkiem.
Opinie (181) ponad 20 zablokowanych
-
2011-01-31 14:31
niech oddadzą komus z PO
zrobi tam spółdzielnie pracy dla kolegów
- 10 4
-
2011-01-31 14:34
Przeciez to o to chodzi, zeby sie ta -naprawde sliczna zajezdnia, rozpadla!!!!!!! (3)
po cholere zabytki!--- biurowce i wiezowce--to jest kasa i to, o co chodzi!!!! Te bogate sk....... maja w d.... zabytki, tradycje itp--KASA!!!!! TAK JAK I DLA NASZYCH URZEDASOW I RADNYCH-KASA!!!!!! niedlugo Gdansk bedzie miastem pelnym betonu i ...nie do zycia((((((
- 16 3
-
2011-01-31 14:40
Stworzyc Powiernictwo Oliwy i Mielewczyka na zbita mordę stamtąd wywalić
- 4 3
-
2011-01-31 14:44
gdańszczanka - nie tak dawno wypowiadałaś się, że zabytki cię g......obchodzą !!!
- 1 1
-
2011-01-31 15:42
Dla obecnego właściciela ważna jest tylko atrakcyjna lokalizacja, a zabytkowe budynki .... może coś złego im się przytrafi i
będzie po problemie:(((
- 0 1
-
2011-01-31 14:41
właściciel nie powinien właścicielem zostac
kto pozwolił żeby w środku miasta stało takie straszydło? może ktoś czeka aż ceny gruntu się wyrównają z cenami na zachodzie ? i daje sobie na wstrzymanie ze sprzedażą dalszą sprzedażą !!!!?
- 7 2
-
2011-01-31 14:41
przesada...
z tymi zabytkami. Dworzec w gdyni zabytek, kostka na 10 lutego też zabytek - jak dla mnie paranoja!!!
- 5 5
-
2011-01-31 14:49
stary temat
wałkujecie i wałkujecie a i tak rozpadająca się ruina stoi bo zabytkiem to może była ale pare lat temu ,co z tym będzie wszyscy wiemy .Ładny kawał pieniądza wpadnie w ręce pana właściciela ot i wszystko w temacie.
- 6 1
-
2011-01-31 15:01
według zapisków Goldschmita
na terenach zajezdni aż po 2 zbiorniki wodne w XVII do 2 polowy XIX wieku znajdowal sie duzy zydowski cmentarz.
- 4 0
-
2011-01-31 15:09
Pani Dorota senator ? - jej już dziekujemy za pisowską działalność ..... (1)
- 7 5
-
2011-01-31 17:20
Artykul jest o zajezdni a nie o senator
- 1 4
-
2011-01-31 15:12
No,alenie omieszka się zaznaczyc"mąż Pani Senator z PIS" , pewnie gdyby to byłmążPani Senatorzinnej partii to byśmy nicnie
wiedzieli???
- 6 3
-
2011-01-31 15:17
pytam (1)
Jaki związek ze sprawą ma przy należność polityczna jego żony ?
Czy przez kilkanaście lat, kiedy rodzina poprzedniego właściciela nie była związana z niewłaściwą opcją polityczną dziennikarze i konserwator zabytków interesowali się tym zabytkiem? Ile razy fundacja Pro Publico Bono przez te kilkanaście lat została "upomniana" przez dziennikarzy i ukarana przez konserwatora ?- 7 6
-
2011-01-31 15:35
Politycy są bezkarni :(((
- 1 1
-
2011-01-31 15:21
takich a nawet jeszcze piękniejszych kamienić w Gdańsku jest więcej
są piękne kamienice ( jeszcze ładniejsze niż budynek na zdjęciu) we Wrzeszczu-w centralnych punktach, które są własnością Gminy Gdańsk i ... i nic
są po " cichu" niszczone, często zasiedlane ( chyba celowo) przez meneli, którzy robią swoje..
I jakoś nikt się tym specjalnie nie przejmuje, nie interesuje....- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.