- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (257 opinii)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (78 opinii)
- 3 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (401 opinii)
- 4 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (107 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Ważą się losy dworu Ernsttal w Oliwie
Zobacz, w jakim obecnie stanie znajduje się Dwór Ernsttal w Oliwie
Należący do miasta zabytkowy dwór przy ul. Bytowskiej 1 w Oliwie ma zostać przekazany Muzeum Gdańska i ogrodowi zoologicznemu. Zanim to jednak nastąpi, znajdujący się w fatalnym stanie technicznym budynek musi przejść kapitalny - i przede wszystkim kosztowny - remont. Niestety na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy zostanie wykonany. Przełomem w tej sprawie może okazać się wniosek o dofinansowanie, który został złożony w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska.
Czytaj więcej: Dwór Ernsttal. Kolejny zapomniany zabytek w Gdańsku
Do ledwo trzymających się zawiasów drzwi do dworu prowadzą potłuczone, kamienne stopnie. Nad wejściem widać ślady po zarwanym balkonie. Ze zmurszałych okien i okiennic łuszczy się farba. Podobnie na klatce schodowej, pokrytej również bazgrołami. O odpadającym z elewacji tynku, spomiędzy którego prześwitują cegły, nawet nie warto wspominać.
Sprawdź listę firm, świadczących w Trójmieście usługi remontowe i budowlane
Wpis do rejestru zabytków w 1972 r.
Dwór Ernsttal należy do miasta, a zarządzają nim Gdańskie Nieruchomości. Stan, w jakim się znajduje jest tym bardziej zasmucający, że określenie "zabytek" nie zostało tutaj użyte na wyrost. Dwór figuruje bowiem w rejestrze zabytków już od 1972 r. Przedstawiciel gdańskiego magistratu tłumaczył we wspomnianym wcześniej artykule, że miasto dostrzega potrzebę przeprowadzenia kapitalnego remontu, ale po prostu nie ma na niego pieniędzy.
Sytuację komplikował fakt, że we dworze zamieszkują dwie rodziny, dwie kolejne w położonej tuż obok dawnej oficynie. W razie przystąpienia do remontu miasto musiałoby zapewnić im zastępcze lokale. W tym miejscu należy zwrócić uwagę - co zresztą przyznawali urzędnicy - że gdyby nie obecność lokatorów, którzy dokonują doraźnych napraw we własnym zakresie, nieruchomość popadłaby w jeszcze większą ruinę.
Czytaj więcej: Co czeka zrujnowane zabytkowe budynki w Gdańsku?
Do tematu powróciliśmy w 2018 r. Pojawiła się wówczas informacja, która mogła dać nadzieję na uratowanie niszczejącego zabytku. Władze Muzeum Gdańska ogłosiły, że starają się o jego przejęcie. Budynek miał zostać zaadaptowany na cele wystawienniczo-konferencyjne.
Wniosek jest właśnie poddawany ocenie
Kilka tygodni temu ponownie wybraliśmy się z kamerą na ul. Bytowską 1 w Oliwie. Jak można zobaczyć na naszym filmie, sytuacja praktycznie nie uległa zmianie. Budynek nadal ulega dewastacji, a jej wymownym symbolem jest oznaczająca zabytek tabliczka, która wala się po klatce schodowej. W związku z tym po raz kolejny zapytaliśmy urzędników, jak rysuje się przyszłość dworu.
Okazało się, że wreszcie pojawiła się realna szansa na przeprowadzenie remontu. Władze miasta złożyły wniosek o jego dofinansowanie do jednego z państwowych funduszy. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania, na jaką kwotę oszacowano wartość tej inwestycji oraz kiedy można spodziewać się rozpoczęcia prac budowlanych, o ile oczywiście wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie. Co ciekawe, ewentualnym gospodarzem dworu będzie jednak nie tylko Muzeum Gdańska, ale również Gdański Ogród Zoologiczny.
- Stan budynków jest bardzo zły, dlatego priorytetem jest zapewnienie mieszkań dla pozostałych tam jeszcze rodzin. W sumie dwie rodziny w oficynie i dwie w dworku. Chcielibyśmy pozyskać dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, miasto złożyło wniosek o dofinansowanie projektu "Termomodernizacja zabytkowego Dworu Ernstall wraz z oficyną w Gdańsku". Wniosek jest aktualnie w ocenie konkursowej. Nieruchomość docelowo ma być przekazana Muzeum Gdańska i zoo. Wstępnie zaplanowane są w oficynie pomieszczenia administracyjne, natomiast w budynku dworu będą sale wystawienniczo-edukacyjne oraz konferencyjne - informuje Izabela Kozicka-Prus z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Sprawdź listę firm, świadczących w Trójmieście usługi renowacyjne
Niezwykle kosztowna inwestycja
Warto sobie uzmysłowić, że w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze. Równanie, w którym występują takie składniki, jak: fatalny stan techniczny i wpis do rejestru zabytków musi mieć co najmniej sześciocyfrowy wynik. Dla porównania wartość trwającego właśnie kapitalnego remontu dawnego Domu Zdrojowego w Brzeźnie opiewa na aż ok. 23 mln zł. Zresztą trudno teraz oczekiwać, aby miasto samodzielnie wyasygnowało środki na remont dworu Ernsttal, gdyż z powodu pandemii koronawirusa budżet Gdańska uległ znacznemu uszczupleniu. Tylko w kwietniu do miejskiej kasy wpłynęło ponad 80 mln zł mniej z tytułu podatków niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Czytaj więcej: Trwa modernizacja Domu Zdrojowego w Brzeźnie
- Konserwator zabytków nie ma absolutnie nic przeciwko zapowiedzianym przez miasto planom zmiany gospodarza dworu. W związku z wpisem budynku do rejestru zabytków każdy remont musi zostać skonsultowany z konserwatorem oraz zostać przeprowadzony na podstawie wydanej przez niego zgody. Jednocześnie przypominam również, że zgodnie z prawem na właścicielach zabytków spoczywa obowiązek dbania o nie i utrzymania ich w odpowiednim stanie technicznym - komentuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego konserwatora zabytków.
Kilka słów o historii dworu
Dwór Ernsttal powstał w drugiej połowie XVIII wieku. Ma formę piętrowej budowli wzniesionej na rzucie prostokąta, nakrytej czterospadowym dachem. Otaczają go resztki zdziczałego parku albo ogrodu. Pierwotnie reprezentował styl barokowy, lecz w XIX stuleciu przebudowano go w stylu klasycystycznym. Jego nazwa pochodzi od przedwojennej, niemieckiej nazwy doliny, w pobliżu której się znajduje. Ernsttal oznacza po polsku Dolinę powagi.
Dzieje dworu są słabo udokumentowane. Okoliczności jego powstania oraz nazwiska fundatorów zniknęły w mrokach historii. Na początku XX stulecia mieścił się w nim hotel, którego właścicielem był niejaki Laurer. Podczas I wojny światowej ulokowano tutaj lazaret, czyli polowy szpital wojskowy. Podobnie jak większość zabudowy w granicach Oliwy gmach bez szwanku przetrwał zawieruchę II wojny światowej. Tuż po jej zakończeniu został przekształcony w wielorodzinny dom mieszkalny. W tym celu jego wnętrze zostało podzielone na mniejsze kwatery.
Miejsca
Opinie (184) ponad 20 zablokowanych
-
2020-05-19 08:55
Nie ma kasy-ale na leasing autobusow za 127 milionow i strate 47 milionow...was stac?
Nie stac was za to o napisanie wniosku do Uni Europejskiej o dofinansowanie. Byl taki wniosek czy czasu nigdy nie bylo? A jezeli nie bylo to kto jest odpowiedzialny za to aby to sprawdzic,napisac i wyslac? Co nie mozna bylo? Jeszcze nas Kaczynski z Uni nie wypisal chyba? To na co czekacie wy Euklidesi-geniusze rozwoju i zarzadzania miasta?Wstyd mi ,ze ludzie ktorzy zarzadzaja Gdanskiem maja to najwyrazniej gdzies,ze nie utozsamiaja sie z zabytkami i historia,ze widza tylko swoja dorazna korzysc jesli na horyzoncie taka sie pojawi.Zy mysla :My i moje zamiast ..My i nasze,ze nie umia,niepotrafia i nie chca zadbac o historie .
- 9 7
-
2020-05-19 08:53
A co robił Budyń żeby to uratować podobno najlepszy prezydent
- 14 8
-
2020-05-19 08:47
Jak totalizator sportowy
zgodzi się mi zasponsorować w ramach kuponu, to chętnie dwór odkupię, wyremontuję i parter udostępnię nieodpłatnie na lokalne wystawy i kawiarenkę :)
- 0 2
-
2020-05-19 07:54
(2)
powstał w stylu barokowym w XVIII wieku ale potem przebudowano go w ówcześnie nowoczesnym stylu klasycystycznym. gdyby wtedy na stanowisku był strzok, to takie barbarzyństwo nie miało by miejsca i do dzisiaj byłby w stylu barokowym! bo ten absolwent asp zna się najlepiej na architekturze
- 27 29
-
2020-05-19 08:06
(1)
Gdyby Strzok był konserwatorem jak do Gdańska przyjechał Sobieski to by dzisiaj nie było Kaplicy Królewskiej. Najgorzej jak przed myśleniem jest tempa ideologia, a do tego prikazy z Nowogrodzkiej.
- 6 20
-
2020-05-19 08:36
strzok nie pozwoliłby postawić fontanny neptuna, bo tutaj takiej fontanny nigdy nie było! a poza tym neptun to jakieś pogaństwo, a nie polski narodowy katolicyzm!
- 9 15
-
2020-05-19 08:28
Developer
Zgubiłem zapałki. Ludzie czas podpalać !
- 10 7
-
2020-05-19 07:43
Piękny budynek.Przekazac dla ZOO,pomóc przy remoncie i gotowe.No chyba że jakiś deweloper jest zainteresowany tym miejscem i miasto pójdzie mu na rękę.To już przepadł.
- 72 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.