• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Weekendowy absurd w SKM. "Pociągi odjeżdżają na oczach pasażerów"

Adam
19 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Opisany przez czytelnika problem dotyczy weekendowych przesiadek między SKM a PKM na dworcu we Wrzeszczu. Opisany przez czytelnika problem dotyczy weekendowych przesiadek między SKM a PKM na dworcu we Wrzeszczu.

Pan Adam, czytelnik Trojmiasto.pl i pasażer Szybkiej Kolei Miejskiej, zwrócił uwagę na absurdalny - jego zdaniem - weekendowy rozkład jazdy między Gdańskiem a Gdynią. Pociągi kursują wówczas co 30 minut, dokładnie tak jak składy kursujące po linii PKM, co uniemożliwia przesiadkę na dworcu we Wrzeszczu. Pociągi odjeżdżają tam na oczach zdezorientowanych pasażerów.



Jak oceniasz skomunikowanie pociągów na linii SKM ze składami jeżdżącymi po torach PKM?

Oto list pana Adama:

Zdarza się, że w weekendy przeprowadzane są na trasie SKM z Gdańska przez Sopot w kierunku Gdyni roboty torowe. Obowiązuje wtedy na tej trasie zmieniony, tzw. zamknięciowy, rozkład jazdy pociągów. Pociągi kursują wtedy zwykle w takcie co 30 minut - przez prawie cały dzień.

Co pół godziny zwyczajowo kursują także po trasie PKM szynobusy ze stacji Gdańsk Wrzeszcz przez lotnisko do Gdyni i w kierunku Kaszub. Stacja Gdańsk Wrzeszcz nie od dziś pełni ważną rolę stacji przesiadkowej pomiędzy SKM elektryczną a spalinową PKM.

Rozkład jazdy pociągów SKM i PKM



Pociągi wjeżdżają i ruszają o tej samej porze



Niestety, któryś już raz z kolei, rozkład zamknięciowy dla trasy elektrycznej z Gdańska przez Sopot do Gdyni został ułożony w taki sposób, że każdy pociąg SKM ze stacji Gdańsk Śródmieście przez cały dzień ma tę samą godzinę przyjazdu do stacji Gdańsk Wrzeszcz, co odjazd pociągu po trasie PKM przez lotnisko do Gdyni lub w kierunku Kaszub.

Bardziej obrazowo: pasażer wysiadający z kolejki SKM jadącej z Gdańska w kierunku Gdyni opuszcza pociąg na peronie trzecim wrzeszczańskiego dworca i widzi, jak z peronu pierwszego, rzadziej drugiego, w tym samym momencie odjeżdża szynobus na trasę PKM. Dzieje się tak przez cały dzień, co równe pół godziny - w tym samym czasie kursują obie grupy pociągów i za każdym razem na przesiadkę trzeba czekać we Wrzeszczu 30 minut! Od strony Gdyni jest tylko troszkę lepiej, bo podczas obowiązywania rozkładu zamknięciowego czas oczekiwania na przesiadkę we Wrzeszczu to ok. 20 minut.

Uważam tę sytuację za patologię i nie może mieć ona absolutnie miejsca w ruchu miejskim pociągów w blisko półmilionowym Gdańsku. Lotnisko oddziałuje na ponad drugie tyle mieszkańców całego dużego i małego Trójmiasta.

Pasażerowie liczą na dopasowanie rozkładów jazdy pociągów na linii PKM do innych środków transportu publicznego w Trójmieście. Pasażerowie liczą na dopasowanie rozkładów jazdy pociągów na linii PKM do innych środków transportu publicznego w Trójmieście.

Skąd pan ma ten numer telefonu?



Kiedy swoimi kanałami zdobyłem kontakt do służbowego numeru telefonu w SKM, żeby powiedzieć o tej sprawie, to pierwszą odpowiedzią nie było potwierdzenie czy przyznanie się, że to faktycznie nie jest normalna sytuacja, tylko pytanie: "A skąd pan ma ten numer telefonu?". Już to daje mi do myślenia, jak bardzo w SKM ważny jest pasażer skazany na SKM i PKM.

Oczywiście kolejarze zawsze powiedzą, że jeżdżą tak, jak ktoś ułoży im rozkład, urzędnicy (finansujący kolej regionalną i kompletnie niemający o niej pojęcia), że nikt im uchybień nie zgłaszał (bo sami najczęściej poruszają się nie transportem publicznym, a prywatnym czy służbowym autem, więc jazda kolejką jest dla nich science-fiction), a ci, którzy rozkład układają, siedzą w Warszawie i myślą, że przecież to Trójmiasto i jeździ tu pełno pociągów, więc zawsze przecież przesiąść się jakoś da.

Kropla drąży skałę



Trudno jest więc naprawić coś, co jednocześnie zależy aż od trzech podmiotów, a mój przykład pokazuje, jak strasznie może być im do siebie daleko. Kropla jednak drąży skałę, więc wierzę że artykułem na Trojmiasto.pl jesteśmy w stanie ruszyć machinę naprawczą, która może przysłużyć się nawet tysiącom osób pragnących w remontowy weekend sprawnie przesiąść się we Wrzeszczu z jednego do drugiego pociągu.

Przy okazji warto zapytać w SKM, kiedy pociągi do Kartuz znów będą odjeżdżać z Gdańska Głównego, jak było to kiedyś. Oficjalnym powodem tego, że dzieje się inaczej, jest - według kolejarzy - trwający remont stacji Gdańsk Główny. To wierutne kłamstwo, bo pociągi do Kartuz mogą na stacji Gdańsk Główny wjeżdżać na peron numer cztery i pięć, gdzie nie ma żadnego remontu (razem są tam aż cztery tory!), ponieważ nie korzystają z przebudowywanych peronów pierwszego i drugiego. Proszę przejść się na gdański Dworzec Główny i zobaczyć, jak po czwartym i piątym peronie hula wiatr.

Odpowiedź Urzędu Marszałkowskiego, organizatora przewozów kolejowych.

Wprowadzony "zamknięciowy" cykl został wprowadzony przez PKP SKM w Trójmieście na czas remontu infrastruktury kolejowej. Sytuacja jest związana z modernizacją stacji pasażerskiej Gdynia Redłowo i koniecznością zamknięcia jednej z krawędzi peronowych. Zgadzamy się, że powoduje to utrudnienia dla osób przesiadających się na stacji Gdańsk Wrzeszcz.

Warto jednak wspomnieć, że w okresie od 20 października do 14 grudnia (56 dni) utrudnienia w przesiadaniu na ww. stacji będą przez trzy soboty i cztery niedziele.

Ze swej strony współpracujemy z przewoźnikiem celem przywrócenia dogodnych skomunikowań oczywiście w miarę możliwości technicznych. Przypominamy, że 10 grudnia 2017 r. dla pasażerów zmieniliśmy układ połączeń na linii komunikacyjnej Gdańsk - Wejherowo. Pociągi jeżdżą częściej także w soboty i niedziele i są skomunikowane z pociągami rozpoczynającymi bieg we Wrzeszczu w kierunku Gdańsk Port Lotniczy.

Stanowisko SKM:
W weekendy prowadzimy intensywne prace torowe, których nie można wykonać w nocy lub w dni powszednie, kiedy nasze pociągi kursują po Trójmieście co 7-10 minut. Przykładowo - w najbliższy weekend, z powodu remontu wiaduktu drogowego nad torami, na wniosek ZDiZ w Sopocie zamykamy tor 502 na odcinku Sopot - Oliwa.

W Gdyni zamykamy tor 501 na odcinku Gdynia Orłowo -Gdynia Główna. Powód - modernizacja przystanku Gdynia Redłowo. Przy okazji PKP Energetyka będzie modernizować sieć trakcyjną. Zamknięty będzie też tor 502 na odcinku Rumia - Gdynia Cisowa. Tu wymieniana będzie nawierzchnia torowa. Dodatkowo zamykamy dwa tory odstawcze w Gdańsku Śródmieściu (budowa wiaduktu Biskupia Górka).

W tym roku tzw. rozkłady zamknięciowe obowiązywały podczas 17 weekendów i do tej pory żaden pasażer nie skarżył się nam na brak skomunikowania pociągów elektrycznych w stronę Wejherowa z pociągami spalinowymi odjeżdżającymi z Gdańska Wrzeszcza w stronę Kaszub.

Niemniej, sygnał pana Adama traktujemy bardzo poważnie. Zdajemy sobie sprawę, że niewiele rzeczy może bardziej zdenerwować pasażera od widoku tylnych świateł pociągu, do którego zamierzał wsiąść. Trzeba jednak pamiętać, że pociągi w obu kierunkach na kilku odcinkach jeżdżą tylko po jednym torze co bardzo utrudnia ewentualne większe korekty rozkładu jazdy. Istnieje jednak możliwość przyspieszenia o ok. 4 minuty pociągów elektrycznych, wyjeżdżających z Gdańska Śródmieścia w stronę Wejherowa.

Wzbranialiśmy się przed tym rozwiązaniem, ponieważ te pociągi będą musiały czekać we Wrzeszczu właśnie ok. 4 minut na możliwość kontynuowania jazdy. Podczas prac torowych w poprzednich latach, testowaliśmy już podobne rozwiązanie i nie spotkało się ono z aprobatą niektórych pasażerów.

Skoro jednak obecnie jest taka wola podróżnych, zawnioskujemy do Organizatora Przewozów, czyli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, o przyspieszenie o 4 minuty weekendowych pociągów jadących z Gdańska w stronę Wejherowa. Tych, które powinny być skomunikowane z pociągami spalinowymi odjeżdżającymi z Gdańska Wrzeszcza w stronę Kaszub. Pozwoli to wyeliminować niedogodności, o których pisał czytelnik.

Pan Adam pytał też to, kiedy pociągi spalinowe będą mogły znowu dojeżdżać do stacji Gdańsk Główny i o ewentualne wykorzystanie w tym celu torów nr 4 i 5.

Pociągi spalinowe SKM, aby wjechać z torów dalekobieżnych linii 202 na tory przy peronie 4 i 5 stacji Gdańsku Główny, muszą przecinać całą głowicę rozjazdową torów linii 250 (SKM). W godzinach szczytu, przy ruchu siedmiominutowym, powodowałoby to opóźnienia pociągów trakcji elektrycznej, które musiałyby czekać na wjazd pociągu spalinowego, aż ten "przetnie" wszystkie tory. Sądzimy, że pociągi spalinowe będą mogły zaczynać i kończyć bieg na dworcu Gdańsk Główny, po ponownym oddaniu do eksploatacji obu peronów dalekobieżnych (nr 1 i 2). Wtedy ich trasy przejazdu nie będą kolidowały z ruchem pociągów elektrycznych.
Adam

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (440) ponad 20 zablokowanych

  • Straszne czasy. Kiedyś odjeżdżały na szynach. (2)

    Pilnujcie swoich oczu!

    • 16 8

    • Hahahah

      • 0 1

    • na szczescie nie na moich oczach

      nie ogladam tego szkaradztwa odkad powstalo we wrzeszczu.

      • 0 1

  • Pół godziny na przesiadkę. (4)

    Dobre. W pół godziny to ja dojeżdżam samochodem pod same drzwi do dowolnego miejsca w Trójmieście.

    • 41 6

    • Chyba że w godzinach szczytu z Łostowic do Wrzeszcza. Można się wyspać po drodze

      • 1 0

    • chyba w simsach (1)

      • 5 8

      • a co to jest wsi msach?

        • 7 3

    • a ja w godzinę dochodze na własnych nogach.

      a tamten pan nie zdanża..

      • 5 3

  • To sabotaż

    Oni kupią z podróżnych,długie perony,brak zjazdów ktoś musi za to odpowiedxieć

    • 3 0

  • Do licha

    To samo jest z autobusami linii 117 i 122 z Oliwy do Sopotu. Co za gamonie układali ten rozkład ? Dokładnie oba autobusy odjeżdżają o tej samej godzinie z pętli, potem 40 min nic.

    • 6 0

  • To normalne Gdansk i tyle...

    • 4 0

  • a ja zgłaszam wniosek przeciwny...

    ...o nieodjeżdżanie pociągu 4 minuty wcześniej pociągów elektrycznych gdyż nie zdążyłbym na nie i będę musiał czekać 30 min,dziękuję

    • 4 2

  • (2)

    2 osoby się przesiadą a 300 będzie stało 4 minuty bez sensu w pociągu we Wrzeszczu i będzie to ich ostatni przejazd pociągiem.

    • 8 16

    • (1)

      I co zrobisz w zyciu przez te 4 minuty?

      • 1 3

      • Yyy

        Może jego 4 minuty są więcej warte od twoich.

        • 0 3

  • Po to właśnie jest potrzebny jeden wspólny bilet na wszystkie środki transportu (2)

    Gdyby pasażer w tej samej cenie mógł przemieszczać się korzystając zarówno z pociągów jak i autobusów, to np. jadąc z Gdańska Głównego w stronę Gdyni, wsiadłby w Gdańsku np. w autobus 130, dojechał do PKM Jasień i tam przesiadł się na pociąg. Wówczas w przypadku jakichś prac torowych i przez to zmianach w rozkładach jazdy - byłaby jakaś alternatywa. Konieczność zakupu dodatkowego biletu sprawia, że najtańszą alternatywą jest samochód.

    • 14 2

    • (1)

      Lol jechać 40 minut 130 zamiast 5 minut skm na przesiadke

      • 2 1

      • Autobusem jedzie się około 30 min, ale to i tak lepiej niż jechać skm-ką do Gdańska i tam czekać około 30 min na kolejny pociąg. Poza tym PKM też potrzebuje około 10 min na dojazd z Wrzeszcza do PKM Jasień. W każdym razie chodzi o alternatywę.

        • 1 0

  • Urzędasy wszystko zawsze zrobili OK i nic nie mogą zmienić. (1)

    Za to pasażer winny! Kiedyś 5 rano wracam z lotniska, na Brętowo. Tramwaj oczywiście z premedytacją odjechał widząc jak podjeżdża PKM-ka. żenada.

    • 11 2

    • Moze smierdzisz, to wolal odjechac...

      • 0 1

  • A może jaśnie pana Adama w lektyce nosić między pociągami?

    • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane