- 1 Pod prąd uciekał przed policją (180 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (546 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (74 opinie)
- 4 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (157 opinii)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (508 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (310 opinii)
Westerplatte odzyska dawny wygląd
Wstępne prace przy opracowaniu dokumentacji badawczej, technologicznej i konserwatorskiej rewitalizacji Westerplatte będą kosztować ponad 500 tysięcy złotych. Jeżeli premier da pieniądze na dokumentację, powstanie duży projekt, który zakłada rekonstrukcję wyglądu tego miejsca podczas kampanii wrześniowej.
- Projekt nazywa się "Rewitalizacja Westerplatte" i najwyższy czas go rozpocząć. Przygotowywaliśmy się do niego przez kilka miesięcy. Napisaliśmy też wniosek do premiera o sfinansowanie dokumentacji przedsięwzięcia z rezerwy budżetowej - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.
Konserwatorzy i historycy chcieliby odbudować część czerwonego muru otaczającego składnicę wraz z charakterystyczną bramą. Odsłonięta i zrekonstruowana zostanie zarośnięta dziś krzakami placówka "Wał". Zrekonstruowane zostaną pierwotne ciągi komunikacyjne i zaznaczony w terenie kształt nieistniejących dziś obiektów. Projekt zakłada też usunięcie części betonowych instalacji, które niegdyś tworzyły elementy fałszującego historyczny układ przestrzenny założenia parku-pomnika. Zniknąć mają na przykład przypominające bunkry wiaty, które wielu turystów odbiera jako pozostałości II wojny światowej.
Prace ratunkowe i konserwatorskie objąć mają placówkę "Fort", wartownię nr 1 i pozostałości koszar. Wreszcie zwrócono też uwagę na leżący niedaleko od składnicy Mewi Szaniec, z którego Niemcy dowodzili atakami i gdzie zebrano po kapitulacji obrońców. Ma tu powstać kompleks wystawienniczo-administracyjny. Zaprojektowane zostaną też ścieżki edukacyjne, które umożliwią turystom zorientowanie się w tym, jak przebiegała obrona.
- Przeprowadzaliśmy w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami PiS. Wszyscy są za. Liczymy też na wsparcie ministra Jarosława Sellina - dodaje Marian Kwapiński.
- Byłem kilka tygodni temu na terenie byłej składnicy i oglądałem pozostałości po 1939 roku. Bez wątpienia dzisiejszy wygląd tego terenu zafałszowuje historię tego miejsca. Najwyższy czas to zmienić. Pokazać ludziom, co tak naprawdę się tu działo - mówi minister Jarosław Sellin. - Dlatego na pewno wesprę u premiera starania o pieniądze na projekt rewitalizacji Westerplatte.
O autorze
Bartosz Gondek
dziennikarz motoryzacyjny i pasjonat klasycznej motoryzacji
Miejsca
Opinie (196) ponad 10 zablokowanych
-
2006-09-13 15:14
Moze te puste flaszki
zostawili obroncy z 1945 roku ?
W tym roku bylo tam czysto .
My zostawilismy nasze flaszki kulturalnie w Straszynie .- 0 0
-
2006-09-13 15:10
tak własnie zapamietałem westerplatte kiedy byłem tam z córą, nic dodać nic ująć...
- 0 0
-
2006-09-13 15:09
"no bo "...,ni bo...,jak w gazetach nie napiszą to Pan Gospodarz ŚPI,a kasa i tak czy siak ,jak chłopu z Pola się należy i sama wpada.....:-P
- 0 0
-
2006-09-13 15:04
ale Gazeta Wyborcza popiera; )
"Wiosną ubiegłego roku "Gazeta" alarmowała, że jedno z najważniejszych miejsc pamięci narodu polskiego - teren Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte - przedstawia sobą żałosny obraz. W zrujnowanych i wymalowanych sprayem reliktach obrony mieszkali kloszardzi. Wszędzie walały się śmiecie i puste butelki po alkoholu. Resztki zabytkowych budynków i placówek obrony zarastała dzika roślinność. Pozostała jeszcze oryginalna infrastruktura, zapuszczona, stała się terenem łowów dla złomiarzy. Słynne pole bitwy gorących siedmiu dni września 1939 roku całkowicie zatraciło swój pierwotny charakter, zamieniając się w zaniedbany park przy pomniku Obrońców Wybrzeża. Po serii publikacji władze miasta i województwa oraz wojewódzki konserwator zabytków zobowiązali się do przywrócenia Westerplatte roli historycznego pola bitwy i uporządkowania terenu. Po ponad półtora roku zniknęły flaszki, usunięto dziką roślinność. Miasto częściowo zabezpieczyło też pozostałe jeszcze zabytki."gazeta.pl
- 0 0
-
2006-09-13 15:04
ale beka:)
uderz ,w stól...wiedziałem ze Marek ,albo Bolo się odezwie:-P
A teraz koniec pieśni /patriotycznych:)))/i na słoneczko marsz!:-P- 0 0
-
2006-09-13 15:03
ha ha ha
jak widać hymn nie jest naszą mocną stroną:-)
ja znam to tak
tutaj ojciec do swej Basi
mówi zapłakany
słuchaj jeno ponoc nasi
biją w tarabany
ale pewny nie jestem ha ha ha- 0 0
-
2006-09-13 15:01
:)miałem to samo ..,tyle że na lekcji polskiego...,mało co i matury bym nie zdał jak zapytałem o Niemców...,lektura jakaś obowiązkowa,w ramach przyjażni i po linii:-P
- 0 0
-
2006-09-13 15:00
Ostry 107
widze , ze tekst Mazurka Dabrowskiego masz jak pan Premier , opanowany do perfekcji .
- 0 0
-
2006-09-13 14:57
wydaje mi sie że byłbym dobrym nauczycielem historii:-)
od dziecka lubiłem literature faktu, filmy oparte o prawdziwe wydarzenia (tora tora tora, o jeden most za daleko itp) a moja wiedza w tym temacie wyprzedzała rówiesników o 4 lata, bo o tyle starsza jest siora
drzewiej ksiązki dostawało sie na talony pod koniec roku szkolnego
przez wakacje miałem przeczytane obie historie - swoją i siory:-)
równiez jej lektury szkolne były moimi:-)
wynikły z tego komplikacje, bo na lekcjach bywałem znudzony, lub miałem wiele, zbyt wiele, do dodania
po jednym takim dodaniu na lekcji historii w temacie ZSRR moja pani od historii straciła ochote na dalsze pytania czując prowokacje:-)- 0 0
-
2006-09-13 14:54
tia...,"słuchaj Basiu pono nasi gdzieś tam w tarabany..."
a tu Negrów BIJĄ!:)))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.