Przez 12 lat i 6 miesięcy gdański Lotos będzie spłacał 1,75 mld dolarów kredytu, który zaciągnął w siedemnastu instytucjach finansowych na świecie. Dzięki pożyczce firma ma pieniądze na dokończenie jednej z największych inwestycji przemysłowych w Polsce.
Umowę w sprawie finansowania Programu 10+(rozbudowy) podpisano w sobotę. Pożyczki firmie udzieliło konsorcjum 17 banków z Włoch, Hiszpanii, Anglii, Holandii, Austrii, Irlandii, Szkocji, Japonii i Polski. Kwotę 1,75 mld dolarów (70 proc. wartości całej inwestycji) Lotos ma spłacić w 12 lat i 6 miesięcy.
- Dzisiejsza umowa gwarantuje nam dalszą, nieprzerwaną możliwość realizacji całego projektu oraz w konsekwencji jego pełne zakończenie w 2010 roku. - powiedział
Mariusz Machajewski, wiceprezes zarządu oraz dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych Grupy Lotos S.A.
Zgodę na wzięcie kredytu wyrazili w lutym tego roku akcjonariusze spółki. Aby otrzymać pieniądze musieli się oni zgodzić na zastaw majątku trwałego firmy, zarówno tego istniejącego, jak i tego, który teraz powstaje. Tym samym zastaw nie dotknął spółek-córek Lotosu, jak np. Petrobaltic, które będą mogły swobodnie realizować własne programy inwestycyjne.
Program 10+ to przedsięwzięcie, które technologicznie pozwoli Lotosowi szybko dołączyć do europejskiej czołówki w biznesie paliwowym. Rafineria zostanie rozbudowana, powstanie szereg nowych, zaawansowanych technicznie instalacji, które pozwolą przede wszystkim na zwiększenie zdolności przerobowych ropy naftowej o 75 proc., z 6 mln do 10,5 mln ton rocznie.
Jak mówią przedstawiciele firmy, jak na razie wykonano jedną trzecią zadania. W sierpniu ubiegłego roku ruszyła budowa instalacji do hydroodsiarczania oleju napędowego (HDS). Oprócz tego na terenie rafinerii gdańskiej powstanie m.in. instalacja destylacji ropy naftowej, hydrokraking oraz wytwórnia wodoru. W sumie jest 6 placów budowy.
- Pierwszy etap programu finansowaliśmy ze środków własnych -zaznacza Mariusz Machajewski.
Rozbudowa rafinerii w Gdańsku ma się zakończyć w 2010 roku. Koszt przedsięwzięcia to ok. 5,6 mld zł.
Rzeczpospolita: Rada Nadzorcza do wymiany?Dziennik Rzeczpospolita donosi, że już w poniedziałek może dojść do zmian w radzie nadzorczej Lotosu. Odbędzie się wówczas walne zgromadzenie akcjonariuszy, którzy podsumują ubiegły rok.
Jak twierdzi gazeta zmiany są bardzo prawdopodobne, ponieważ akcje spółki straciły w ostatnim czasie na wartości. Gdyby doszło do roszad w składzie rady nadzorczej zagrożona może być pozycja prezesa gdańskiej spółki
Pawła Olechnowicza.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
