• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Władcy Bursztynu na ulicach Trójmiasta

Katarzyna Moritz
15 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Dzięki nowej grze można aktywnie  poznawać przeszłość i teraźniejszość naszej metropolii. Dzięki nowej grze można aktywnie  poznawać przeszłość i teraźniejszość naszej metropolii.

W grze miejskiej "Władcy Bursztynu" planszą są ulice Gdańska i Gdyni, a graczami chętni do poznania historii bursztynu i Trójmiasta.



Gracze wcielają się w średniowiecznych kupców. Ich zadaniem jest najpierw odnalezienie, a następnie dostarczenie bryłki bursztynu rosyjskim kupcom, podróżującym Bursztynowym Szlakiem. Zadanie nie jest łatwe. Aby dotrzeć do miejsca wymiany uczestnicy gry muszą rozwiązywać zagadki, zadania, zdobywać informacje od łączników.

"Władcy Bursztynu" zwyciężyli w konkursie Gdańskiej Organizacji Turystycznej na najlepszy produkt dla gości pragnących zwiedzać Trójmiasto. Grę wymyśliła firma Joytrip.

We wtorek pomysłodawcy tej nietypowej zabawy zorganizowali pierwszą próbę gry. - Do udziału zaprosiliśmy ponad 20 osób, głównie z branży turystycznej, przedstawicieli trójmiejskich hoteli, urzędników z wydziału turystyki z UM w Gdańsku. To nie tylko nowa forma na zwiedzanie Trójmiasta, ale też świetna zabawa - zapewnia Jakub Ryfa z firmy Joytrip.

- Graliśmy ponad trzy godziny. Spotkaliśmy się w Gdyni przy "Darze Pomorza", gdzie pojawił się pirat, który wskazywał nam miejsce ukrycia bursztynu. Ostatnim etapem wędrówki był przejazd promem na Ołowiankę - opowiada Joanna Kałuska z Gdańskiej Organizacji Turystycznej.

"Władcy Bursztynu" mają wersję zarówno dla dorosłych, ale też i dla dzieci. Będzie oferowana turystom od 30 czerwca br. przez najbliższe dwa lata. - Pierwszych chętnych do gry mamy już na 20 maja - zapewnia Jakub Ryfa.

Władcy Bursztynu

Zabawa zaczyna się w Gdyni przy "Darze Pomorza". Pierwszym zadaniem jest odnalezienie bursztynu na gdyńskiej plaży, a następnie jego oszlifowanie w Manufakturze Bursztynu. Tam powstaje przesyłka, którą trzeba dostarczyć rosyjskim kupcom czekającym w Gdańsku. Dalsza część gry to przeniesienie się w czasie i przestrzeni za pomocą dyliżansu w postaci kolei SKM. W Gdańsku gracze otrzymują spreparowaną mapę średniowiecznego Gdańska, informatory, w których opisane są krótko zabytki Gdańska oraz zaszyfrowany opis trasy. Grupa odwiedza m.in. Muzeum Bursztynu, Złotą Bramę i Ratusz Głównego Miasta.

Żeby zagrać we Władców Bursztynu skontaktuj się z organizatorem.

Opinie (45) 6 zablokowanych

  • Wlatcy moch (4)

    • 7 25

    • Kiedyś to się (3)

      nazywało "podchody", a teraz jakieś ch...wie co, nawiązujące w nazwie do tytułu głupawych kreskówek dla niedorozwiniętych gimnazjalistów.

      • 6 5

      • Włatcy to nie Władcy :P.... (1)

        To Twoje skojarzenie mi skojarzyło ise to z "Władcami Północy" - jednymi i drugimi:P

        • 0 0

        • Są tylko jedni !

          • 0 1

      • sam jesteś gimnazjalista! :P

        • 0 0

  • Super pomysł !!!

    Popieram. Fajna sprawa również dla mieszkańców na leniwe popołudnie ;)

    • 21 4

  • (2)

    kto za tych przebierańców zapłaci ?? pewnie miasto
    szkoda kasy na taki syf , by sie zajeli podjazdami dla inwalidów

    • 1 36

    • Za to płaci tego kto chce sobie taka wycieczke zorganizowac.
      Np jakas grupa kolonijna, albo inna grupa turystyczna.
      To jest po prostu jedna z ofert firmy która organizuje imprezy grupowe

      • 4 1

    • na kokoszkach to faktycznie by sie przydało...

      • 0 1

  • fajnie

    prawie jak harcerska gra terenowa ;)

    • 16 2

  • "przeniesienie się w czasie i przestrzeni za pomocą dyliżansu w postaci kolei SKM" (2)

    Dyliżans jak się patrzy!

    • 14 1

    • Czepiasz się.

      Trochę wyobraźni. Zawsze możesz przyłożyć ucho do szyn, czy już nadjeżdża :-)

      • 3 0

    • W dyliżansie...

      ...zapewne były mniejsze szanse, że paru pokrytych otwartymi wrzodami meneli-narkomanów pokiereszuje ci facjatę tulipanami, obudziwszy się akurat z pijacko-narkotycznego majaku i wychynąwszy z zadymionego fajeczkami "uczciwych" pijących Volta stoczniowców "przedziału bydlęcego" w poszukiwaniu przygód.

      PRZYGODO - HEJ!

      • 2 0

  • ja bym zagrał we władców budyniu.... (3)

    • 14 9

    • A ja proponuję (1)

      "zamach budyniowy". Kto wie co to była za inicjatywa? Lubicie zagadki? To proszę bardzo. Dokształcie się trochę :-)

      • 4 0

      • tylko się nie dosr...wać

        do braku "ć" :-)
        No co z tą odpowiedzią?

        • 0 0

    • a ja w szczurowładcę

      • 0 2

  • No to tygrys ze stogów znowu se zarobi :)

    znowu zaginą w dziwnych okolicznościach kawałki bursztynu za 1 mln zł :)))) zapraszamy na stogi prokuraturę:)

    • 4 4

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • No i co?

      Zazdrościsz czy jak?

      • 0 0

  • suuper!

    suuper! w koncu coś na miano stolicy kultury!

    • 6 2

  • wersja dla dorosłych... (3)

    hmmmm.... gwałty, rozboje i orgie? To ja się piszę.

    • 15 4

    • "zdobywać informacje od

      łączników". To pozwala na szerokie pole działania. Proponuję zacząć delikatnie od przypalania stóp, a potem zwiększać spektrum środków. Dla intensyfikacji skuteczności polecam lekturę przygód inkwizytora Mordimera M :-)

      • 3 1

    • ja też :)

      hehe fajne

      • 1 0

    • TAK !!!

      ja bym chętnie na łowy do jakieś podstawówki poszedł, a później jakaś piracka grabież na "rubinie" żeglugi gdańskiej" !

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane