- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (55 opinii)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (782 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (320 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (433 opinie)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (28 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (115 opinii)
Wlókł strażnika miejskiego po asfalcie
Zobacz, jak 35-latek próbuje uciec przed strażnikami.
Najpierw wyzywał, potem potrącił strażniczkę miejską, wreszcie wlókł autem kilkadziesiąt metrów po asfalcie jej kolegę z patrolu. W taki sposób zakończyła się interwencja mundurowych wobec 35-letniego mężczyzny we Wrzeszczu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Na szczęście ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W zaparkowanym kilka metrów obok samochodzie od dłuższego czasu miało znajdować się dziecko w wieku ok. 10 lat. Pomimo słonecznej aury, wszystkie okna pojazdu były szczelnie zamknięte.
- Jeden z funkcjonariuszy sprawdził, czy osobie nieletniej nie jest potrzebna pomoc. Nie dostrzegł niczego niepokojącego, mimo że drzwi i szyby auta były zamknięte. Dziecko bawiło się telefonem. Ponieważ auto, w którym siedziało, było zaparkowane na postoju taxi, strażniczka podjęła właściwe czynności służbowe - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
Zwyzywał funkcjonariuszy na służbie
Po chwili na miejscu pojawił się kierowca zaparkowanego wbrew przepisom samochodu. Strażniczka poprosiła mężczyznę o okazanie dokumentów, ale ten w wulgarnych słowach odmówił. Był agresywny, a wszelkie próby przywołania go do porządku spełzły na niczym.
To było tylko preludium do sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie dla interweniujących funkcjonariuszy straży miejskiej. W pewnym momencie agresor wsiadł bowiem do samochodu, uruchomił silnik i próbował ratować się ucieczką.
Interwencja mogła zakończyć się tragedią
Nie tylko nie zważał na to, że drzwi auta pozostały otwarte - i tym samym narażał na niebezpieczeństwo siedzące na tylnej kanapie dziecko - ale również na zdrowie i życie strażników miejskich. Kierowca potrącił funkcjonariuszkę, a jej kolegę, który próbował wsiąść do odjeżdżającego samochodu, wlókł przez kilkadziesiąt metrów po asfalcie.
- Kierowca nie reagował na żadne polecenia mundurowych. Dlatego też drugi funkcjonariusz podjął próbę zatrzymania auta. Gdy próbował do niego wsiąść, kierowca ruszył z piskiem opon. Stojącą obok strażniczkę samochód uderzyło w kolano. Natomiast strażnik z nogami wiszącymi poza pojazdem był ciągnięty na odcinku 30-40 metrów. Kierowca w tym czasie wyzywał funkcjonariusza i go znieważał - relacjonuje Siółkowski.
Strażnik nie poddał się i zatrzymał auto
Wleczony strażnik wykazał się determinacją i w efekcie udało mu się zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu. Gdy niedoszły uciekinier wyszedł na ulicę, ponownie polecono mu okazanie dokumentów. Szaleńcza jazda nie ostudziła jednak jego emocji. Wciąż był arogancki i wulgarny, a na końcu skwitował, że będzie rozmawiał tylko z policją. Ze względu na obecność dziecka, mundurowi odstąpili od zastosowania środków przymusu bezpośredniego.
- Wkrótce na miejscu pojawił się patrol policji. Mężczyzna został wylegitymowany. Zostali też ustaleni świadkowie zdarzenia. W związku z podejrzeniem, że kierowca mógł popełnić przestępstwo, prowadzenie dalszych czynności w tej sprawie przejęła policja - kończy relację Siółkowski.
Po zakończonej interwencji strażniczka i strażnik przeszli badania lekarskie. Choć specjaliści uznali, że obojgu potrzebna jest rekonwalescencja, ich zdrowie nie zostało poważnie nadszarpnięte.
Agresywny kierowca usłyszał już zarzuty
Agresywnym kierowcą okazał się 35-letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego. Jak przekazała nam gdańska policja, usłyszał już zarzuty dotyczące znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz naruszenia jego nietykalności cielesnej. Pierwszy z wymienionych czynów jest zagrożony karą do 1 roku pozbawienia wolności, drugi do lat 3.
- W poniedziałek strażnicy miejscy powiadomili policjantów o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważeniu jednego z nich, podając dane sprawcy. Na tej podstawie śledczy z komisariatu we Wrzeszczu jeszcze tego samego dnia zwrócili się z pomocą prawną do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim o przeprowadzenie czynności procesowych z podejrzewanym o te czyny i przedstawienie mu zarzutów - informuje asp. Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (515) ponad 20 zablokowanych
-
2017-08-24 15:15
Stara konfidentka sprowokowała sytuacje
łazi po mieście i szuka dziury w całym
- 6 7
-
2017-08-24 15:08
głupole
Na przeszkolenie pracowników straży miejskiej w Gdańsku. Od kiedy to "zadkiem" usiłuje się wymusić określone zachowanie na "przegrzanym" kierowcy?
- 3 4
-
2017-08-24 15:05
Dzielna
Straż wiejska
- 1 6
-
2017-08-24 14:50
Brawo KP Wrzeszcz.
Uratowaliście życie strażnikom miejskim i dziecku. Powinniście trafić do telekspressu i przyjąć medal od komendanta. Za posprzątanie bałaganu sprokurowanego przez straż miejska w Gdańsku.
- 4 3
-
2017-08-24 14:41
Trzeba było blokadke cyknac cichaczem i zwiać a nie ratować potomstwo patola.
Najlepsza metoda to cykanie blokadek jak nikogo nie ma w pobliżu, bo wówczas nie grozi awantura, a jest kaska dla miasta.
- 0 4
-
2017-08-24 08:35
(3)
Po prostu bandyta, jak mu ujdzie na sucho to w końcu kogoś zabije.Czy dziecko było jego? Ktoś to sprawdził?
- 9 3
-
2017-08-24 14:28
Może to jest porywacz dzieci?
- 0 0
-
2017-08-24 10:07
bandytami to sa wariaci ze SM którzy na chama się wbijają do cudzego auta (1)
i nikt tu nikogo nie ciągnął po asfalcie widać na filmie a wystarczyło zapisać numer rejestracyjny i wysłac mandat za stanie na zatoczce dla taxi
- 1 3
-
2017-08-24 14:03
Zamknij twarz głupolu i się nie wypowiadaj.Za robotę się weź buraku
- 1 1
-
2017-08-24 14:26
GDA i wszystko jasne...
Podgdańskie patolstwo na ulicach. Jeździć tez nie potrafią.
- 1 2
-
2017-08-24 07:41
Wniosek taki: niemotni strażnicy, skuteczna Policja. (2)
Straż miejska nie cieszy się szacunkiem wśród obywateli. Na ogół kojarzy się z nieudacnictwem i mandatami w wysokich kwotach za pierdoły. Niestety ta nieudana interwencja tylko utwierdza w tym przekonaniu. Dopiero kiedy przyjechała Policja sytuacja została opanowana. Brawo funkcjonariusze z Wrzeszcza.
- 8 7
-
2017-08-24 14:07
(1)
A policja z czym się tobie kojarzy matole??
- 1 1
-
2017-08-24 14:11
Zrobili porządek z idiotą. To mi wystarczy.
- 0 0
-
2017-08-24 08:20
Po jaki h.j się czepił? (1)
Kto to w ogóle jest strażnik? Pilnować czy psy w parku mają kagańce
- 6 14
-
2017-08-24 14:02
Widać po wpisie że patologia
- 2 1
-
2017-08-24 08:06
W ankiecie brakuje opcji: (1)
"ta formacja w ogóle jest zbędna"
- 11 7
-
2017-08-24 14:01
Twoje istnienie też jest zbędne,a jednak jesteś,chociaż diabli wiedzą po co???
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.