• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wodny tor przeszkód przy bastionie na Opływie Motławy

on
26 stycznia 2024, godz. 07:00 
Opinie (94)
Najnowszy artykuł na ten temat Opływ Motławy rozbłyśnie po zmroku
  • Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.
  • Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.
  • Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.

Jak jest zima, to musi być zimno, a jak mróz odpuszcza, to musi być mokro. Problem zaczyna się, gdy topniejący śnieg i opady deszczu uniemożliwiają komunikację - w tym przypadku pieszą. Taka sytuacja jest w tej chwili m.in. na wyremontowanym fragmencie Opływu Motławy przy Bastionie ŻubrMapka w Gdańsku. Utwardzoną drogą suchą stopą nie da rady przejść. DRMG zapewnia, że w najbliższym czasie ścieżki zostaną uzupełnione.



Czy była/eś na Opływie Motławy po rewitalizacji?

Na zdjęciach jakie pojawiły się na stronie Dzika Fosa Miejska na FB ciężko dostrzec zarys ścieżek, które przebiegają tuż przy wale bastionu. Rozmyły się i zamieniły w bagno.

Nawierzchnia rozmiękła wskutek topniejącego śniegu i opadów. Woda stoi, tworząc błotne kałuże. Podobnie jest na wyeksponowanym w czasie remontu torowisku.

Niebieskie armaty budzą kontrowersje Niebieskie armaty budzą kontrowersje

Retencja nie działa, woda stoi



Opływ Motławy przeszedł niedawno rewitalizację, która pochłonęła ponad 12 mln zł. O przebiegu prac, informowaliśmy na bieżąco naszych czytelników.

Łysy bastion Żubr. Łysy bastion Żubr. "Prace zgodne z wytycznymi"
W ramach inwestycji m.in. zaprojektowano i utwardzono ścieżki. Ale retencja przy bastionie, jak widać, nie działa prawidłowo. Kiedy temperatura wzrosła, śnieg zaczął topnieć, a deszcz dodatkowo zrobił swoje - woda zamiast spływać, stoi w miejscu.

  • Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.
  • Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.
- Woda stoi na odkopanym torowisku, a drewniane podkłady wydobyte z ziemi, zalane wodą z roztopów szybko ulegną rozkładowi. Bubli w tej rewitalizacji jest więcej: problem stanowią np. żwirowo-kamienne wypełnienia stref pod "siłowniami" na wysokości Reduty Miś. Kamienne podłoże rozsypuje się na chodnik, co stwarza zagrożenie między innymi dla rowerzystów. Dodatkowo jest też bardzo kiepska jakość estetyczna i materiałowa "elementów edukacyjnych" - wskazują mieszkańcy.


DRMG: ścieżki będą uzupełnione



Jak podkreśla Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, ścieżki w takiej formie zostały zaprojektowane, aby zachować historyczny i naturalny wygląd okolic bastionów. Takie rozwiązania zostały także wskazane przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.  

- Zastoiny wody utworzyły się głównie z powodu roztopienia pokrywy śnieżnej. Woda ze szczytu bastionów spłynęła w dół, a zmarznięty grunt spowodował zmniejszoną retencję wody. Sytuacji nie ułatwiają deszcze, które obserwujemy w ostatnich dniach. Aby uniknąć tej sytuacji w przyszłości, w najbliższym czasie ścieżki zostaną uzupełnione - informuje Trojmiasto.pl Aneta Niezgoda z DRMG.

Zmiany po rewitalizacji



Obszar rewitalizacji objął odcinek od ul. ZawodnikówMapka do Bastionu GertrudaMapka - z wyłączeniem Bastionu Wyskok i Wilk, gdzie wykonano m.in. oświetlenie, monitoring, place zabaw, ścieżki edukacyjne.

Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód. Kiedy przyszły roztopy i spadł deszcz, teren przy bastionie stał się wodnym torem przeszkód.
Teren Opływu Motławy stał się dzięki inwestycji częściej odwiedzany, a mieszkańcy zyskali nowe miejsca do rekreacji. W ramach zadania wyremontowano taras nadwodny i wymieniono na nim nawierzchnię. Pojawiły się nasadzenia zieleni, uporządkowano tereny przyległe, wyeksponowano charakter zabytkowy układu dawnej fortyfikacji przy Opływie Motławy.
on

Opinie (94) 1 zablokowana

  • retencja

    "Retencja nie działa, woda stoi" - o to chodzi, że retencja jak najbardziej działa, bo jest to zatrzymywanie wody a w tym przypadku w miejscu, w którym podtopienie powstało.

    • 1 1

  • identyczna sytuacja na Zakoniczynie

    sciezki pod wodą

    • 2 0

  • I o to właśnie chodzi.

    Bastiony są PO to by chroniły miasto przed wrogiem, dlatego ś trudno dostępne.

    • 5 1

  • Dziadostwo

    Niestety jakościowo, takie same dziadostwo jak Łąkowa. Kilka lat po remoncie, a Łąkowa odzyskała koloryt z dawnych lat, sypie się i rozpada. Tu tak samo będzie a miejscami już jest, a remont się jeszcze nie skończył...
    Wywalone pieniądze, a za jakoś i trwałość realizacji nikt nie odpowiada.

    • 5 0

  • Nikt nie POmyślał.

    Kilka lat temu, taki sam problem przerabiano w Brzeżnie, na promenadzie biegnącej do POrtu.

    • 4 0

  • Prawie się udało .

    • 1 0

  • Tragiczna rewitalizacja

    Mieszkam nad Opływem i widziałam jak te ścieżki były budowane. Pod żwirem i piaskiem jest normalne utwardzane kruszywo, na które dodatkowo był kładziony materiał (jakby agrowłóknina), zupełnie jak pod ścieżki wykładane brukiem. Nic dziwnego, że woda tam stoi. Budowa niby nie jest zakończona, ale od miesięcy nikogo tam nie widziałam. Pozostały jedynie płotki do wyłapywania płazów, które teraz są i tak już w połowie zniszczone i walają się w krzakach. Nie wiem jaki teren dookoła został uprzątnięty, bo śmieci nadal się wszędzie walają

    • 7 0

  • Kto mial zarobic, to zarobil, swoje wzial. Jakos to bedzie, przyjdzie cieplo, sloneczko wysuszy, bedzie Pan zadowolony.

    • 3 0

  • Projektant, pracownik GZDiZ zatwierdzający projekt i inspektor nadzoru powinni ponieść koszty przebudowy tego absurdu!

    Nawet na zdjęciu widać, że ścieżka - deptak znajdują się poniżej poziomu okolicznego terenu. Ile potrzeba szarych komórek żeby domyśleć się, że w czasie roztopów czy ulewy woda popłynie właśnie tam. Natomiast sprawdzenie tego, że na tym terenie wody gruntowe są tuż pod powierzchnią to podejrzewam że daleko wykracza poza inteligencję tego "projektanta".

    • 8 0

  • Ta "rewitalizacja" ogólnie ma kilka zabawnych aspektów. Odsłonięto tory kolejowe - ale nie pomyślano, żeby tam choć trochę tłucznia nasypać, więc i tak tory wkrótce zarosną. Część latarni stoi normalnie przy chodniku, a część postawiono... między podkładami kolejowymi (!). Przez lunety niewiele widać - możliwe, że soczewki zaparowały przy ostatnich zmianach temperatury (byłem tam we wtorek), ale przecież one niby są przeznaczone do pracy na zewnątrz. Błoto jest istotnie wszechobecne.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane