- 1 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (199 opinii)
- 2 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (40 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (29 opinii)
- 4 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (64 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (56 opinii)
- 6 Powinny być alerty RCB o sinicach? (85 opinii)
Wodny tor przeszkód przy bastionie na Opływie Motławy
Jak jest zima, to musi być zimno, a jak mróz odpuszcza, to musi być mokro. Problem zaczyna się, gdy topniejący śnieg i opady deszczu uniemożliwiają komunikację - w tym przypadku pieszą. Taka sytuacja jest w tej chwili m.in. na wyremontowanym fragmencie Opływu Motławy przy Bastionie Żubr w Gdańsku. Utwardzoną drogą suchą stopą nie da rady przejść. DRMG zapewnia, że w najbliższym czasie ścieżki zostaną uzupełnione.
Nawierzchnia rozmiękła wskutek topniejącego śniegu i opadów. Woda stoi, tworząc błotne kałuże. Podobnie jest na wyeksponowanym w czasie remontu torowisku.
Niebieskie armaty budzą kontrowersje
Retencja nie działa, woda stoi
Opływ Motławy przeszedł niedawno rewitalizację, która pochłonęła ponad 12 mln zł. O przebiegu prac, informowaliśmy na bieżąco naszych czytelników.
Łysy bastion Żubr. "Prace zgodne z wytycznymi"
W ramach inwestycji m.in. zaprojektowano i utwardzono ścieżki. Ale retencja przy bastionie, jak widać, nie działa prawidłowo. Kiedy temperatura wzrosła, śnieg zaczął topnieć, a deszcz dodatkowo zrobił swoje - woda zamiast spływać, stoi w miejscu.
- Woda stoi na odkopanym torowisku, a drewniane podkłady wydobyte z ziemi, zalane wodą z roztopów szybko ulegną rozkładowi. Bubli w tej rewitalizacji jest więcej: problem stanowią np. żwirowo-kamienne wypełnienia stref pod "siłowniami" na wysokości Reduty Miś. Kamienne podłoże rozsypuje się na chodnik, co stwarza zagrożenie między innymi dla rowerzystów. Dodatkowo jest też bardzo kiepska jakość estetyczna i materiałowa "elementów edukacyjnych" - wskazują mieszkańcy.
DRMG: ścieżki będą uzupełnione
Jak podkreśla Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, ścieżki w takiej formie zostały zaprojektowane, aby zachować historyczny i naturalny wygląd okolic bastionów. Takie rozwiązania zostały także wskazane przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
- Zastoiny wody utworzyły się głównie z powodu roztopienia pokrywy śnieżnej. Woda ze szczytu bastionów spłynęła w dół, a zmarznięty grunt spowodował zmniejszoną retencję wody. Sytuacji nie ułatwiają deszcze, które obserwujemy w ostatnich dniach. Aby uniknąć tej sytuacji w przyszłości, w najbliższym czasie ścieżki zostaną uzupełnione - informuje Trojmiasto.pl Aneta Niezgoda z DRMG.
Zmiany po rewitalizacji
Obszar rewitalizacji objął odcinek od ul. Zawodników do Bastionu Gertruda - z wyłączeniem Bastionu Wyskok i Wilk, gdzie wykonano m.in. oświetlenie, monitoring, place zabaw, ścieżki edukacyjne.
Teren Opływu Motławy stał się dzięki inwestycji częściej odwiedzany, a mieszkańcy zyskali nowe miejsca do rekreacji. W ramach zadania wyremontowano taras nadwodny i wymieniono na nim nawierzchnię. Pojawiły się nasadzenia zieleni, uporządkowano tereny przyległe, wyeksponowano charakter zabytkowy układu dawnej fortyfikacji przy Opływie Motławy.
Opinie (94) 1 zablokowana
-
2024-01-28 23:10
Ale masakra
Aż szkoda patrzeć na to, jak bardzo to spartolili. A taka świetna przestrzeń była. Najgorzej jak ktoś myśli, że ulepszy coś, co już świetnie funkcjonuje... Żal
- 0 0
-
2024-02-29 14:56
Jakie roztopy, po czym? Śniegu było tyle co nic.
Przestańcie pisać bzdury o roztopach. Deszcz to pada, ale po śniegu już dawno zostało wspomnienie. Cóż to za bzdury.
- 0 0
-
2024-02-29 14:58
Tak, te pseudoszutry to nieporozumienie
Ekologia zawodzi, jak elektryki w Norwegii.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.