- 1 Napad na bank czy głupi żart? (71 opinii)
- 2 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (260 opinii)
- 3 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (603 opinie)
- 5 Były wiceprezydent Gdańska skazany (183 opinie)
- 6 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (49 opinii)
Wpadł kurier narkotyków na motocyklu
25 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
Marihuana w plecaku, amfetamina w pudełku po cukierkach, unieważniony dowód osobisty i tablice rejestracyjne z innego pojazdu. Takie oto znaleziska zarekwirowano 31-letniemu motocykliście, który został zatrzymany do kontroli przez strażników granicznych z Gdańska. Czarnorynkową wartość skonfiskowanych narkotyków oszacowano na 55 tys. zł.
Konsekwencje, jakie poniesie z tego powodu młody mieszkaniec gminy Pruszcz Gdański nie są bowiem związane z nadmierną prędkością czy brakiem ważnego przeglądu technicznego pojazdu.
- Podczas legitymowania motocyklisty funkcjonariusze zdecydowali o sprawdzeniu zawartości jego plecaka. Znaleźli w nim worek z suszem roślinnym. 31-latek powiedział, że w opakowaniu jest kilogram marihuany - informuje kpt. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Rozbrajająco szczera odpowiedź 31-latka była dopiero pierwszą z niespodzianek, jaka czekała na pograniczników. Ich podejrzenie wzbudził również dokument, jakim legitymował się motocyklista. Przeczucia mundurowych okazały się trafne. Sytuacja powtórzyła się podczas weryfikowania tablic rejestracyjnych motocykla.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumenty, które budziły wątpliwości co do ich autentyczności. Wśród nich był dowód osobisty widniejący w Systemie Informacyjnym Schengen jako unieważniony i podlegający zatrzymaniu. Strażnicy graniczni zabezpieczyli również motocykl, którym podróżował 31-latek. Twierdził, że jest jego własnością, a okazało się, że numer rejestracyjny należał do innego pojazdu - kontynuuje kpt. Juźwiak.
W związku z tym stróże prawa podjęli decyzję o przeszukaniu mieszkania 31-latka. W niewielkim pudełku odnaleźli kolejną porcję zakazanych środków odurzających. Z tą różnicą, że tym razem nie była to marihuana.
- Kolejne narkotyki strażnicy graniczni znaleźli w wyniku przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny. Wykorzystany został w tym celu przewodnik z psem służbowym. W kuchni w pudełku po cukierkach było 20 gramów amfetaminy - uzupełnia kpt. Juźwiak.
31-latek został zatrzymany i przewieziony do placówki Straży Granicznej w Gdańsku. W ciągu najbliższych kilku tygodni stanie przed sądem. Czarnorynkowa wartość skonfiskowanych u niego narkotyków została oszacowana na 55 tys. zł.