• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyjazd na wakacje w czasie pandemii

Ewa Palińska
20 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Problemów z rejestracją pojazdów ciąg dalszy
Kiedyś maseczki ochronne były domeną turystów z Azji. Dziś nosi się je na całym świecie. Kiedyś maseczki ochronne były domeną turystów z Azji. Dziś nosi się je na całym świecie.

Sezon turystyczny w pełni. Wiele osób, mimo panującej pandemii, nie zamierza rezygnować z wakacyjnych wyjazdów, w tym zagranicznych. Turyści licznie odwiedzają również Trójmiasto, więc mają z nimi kontakt nawet ci, którzy z obawy o własne zdrowie zdecydowali się zostać w domu. Wypoczynek należy się każdemu, ale niech wakacyjny nastrój nie uśpi naszej czujności i nie spowoduje, że przestaniemy stosować się do zalecanych środków bezpieczeństwa. Liczba wykrytych zachorowań każdego dnia jest wysoka i to od nas zależy, czy zacznie spadać, czy poszybuje w górę.



Gdzie w tym roku spędzasz letnie wakacje?

Jesteśmy zmęczeni pandemią. Kiedy tylko zniesiono obostrzenia i pozwolono się przemieszczać, wiele osób ruszyło w kierunku miejscowości turystycznych, w tym do Trójmiasta. Nawet jeśli sami baliśmy się podróżować, na ulicy, w sklepie czy restauracji mieliśmy i mamy kontakt z osobami zamieszkującymi różne zakątki Polski, Europy czy świata.

Najbezpieczniej własnym samochodem



Trójmiasto w ostatnich tygodniach przeżywa oblężenie. Nie ma to jednak przełożenia na wzrost obrotów w biurach podróży. Przeciwnie - tam, jeśli chodzi o sprzedaż wycieczek grupowych, nadal jest tendencja spadkowa.

- Ludzie najczęściej wybierają wakacje w Polsce, a tutaj potrafią wszystko zorganizować sobie sami i nie potrzebują naszego pośrednictwa - znają język, wiedzą, jak się poruszać - mówi Michał SzczepankiewiczBiura Podróży Szczypta Świata. - Najczęściej też decydują się podróżować własnym samochodem do miejsc, do których tym samochodem są w stanie dotrzeć. Transport publiczny jest niepewny, loty mogą w ostatniej chwili zostać odwołane. W przypadku własnego środka transportu takie ryzyko praktycznie nie istnieje.
Rzadziej decydujemy się też na podróże organizowane w mniej licznym gronie.

- Klientów korzystających z wakacji jest mniej, a społeczeństwo jest podzielone: część w ogóle nie ma żadnych obaw przed podróżowaniem, inni przesuwają wakacje na przyszły rok - mówi Katarzyna RospondBiura Podróży Rospond.
Wiele osób zdecydowało się spędzić w Polsce wakacje pierwszy raz od wielu lat.

- Z reguły wybieraliśmy Chorwację, Turcję bądź Grecję, gdzie mieliśmy świetną pogodą i w miarę wysoki standard w atrakcyjnej cenie. Wakacje w Polsce kosztują nas tyle samo, ale standard jest zdecydowanie gorszy, co jest dla nas niemałym zaskoczeniem - opowiada Gerard z Sosnowca, który spędza w Trójmieście wakacje z żoną i dwojgiem nastoletnich dzieci.

Biura podróży w Trójmieście



Szef sanepidu: Na Pomorzu mogą być żółte lub czerwone strefy


Kilka osób w całym pociągu? Tak było jeszcze w kwietniu. Obecnie, na najbardziej obleganych trasach, trudno o miejscówkę. Kilka osób w całym pociągu? Tak było jeszcze w kwietniu. Obecnie, na najbardziej obleganych trasach, trudno o miejscówkę.

Transport publiczny coraz popularniejszy



W chwili ogłoszenia lockdownu wiele osób zrezygnowało z korzystania z transportu publicznego, a nawet taksówek. Nie wszyscy mogli sobie jednak na taki komfort pozwolić.

- Do pracy dojeżdżam z Tczewa, najpierw pociągiem, a potem tramwajem - mówi Marlena, pielęgniarka w jednym z gdańskich szpitali. - Pracowałam przez cały czas, lockdown mnie nie dotyczył. W kwietniu i maju w pociągach i tramwajach były pustki, potem liczba podróżujących systematycznie wzrastała, a obecnie wszystko jest po prostu zatłoczone. Szczególnie te tramwaje, które kursują w kierunku plaż.
Chętnych do wakacyjnego podróżowania pociągiem nie brakuje - taka podróż może trwać nawet kilkanaście godzin, a na najpopularniejszych trasach wszystkie miejscówki są wyprzedane. W takich warunkach trudno o zachowywanie zasad bezpieczeństwa. Zdaniem osób korzystających z transportu publicznego podróżni w tej kwestii wykazują się wielką niefrasobliwością.

- Tydzień temu jechałem pociągiem do Berlina - wspomina Tomasz. - Na całej trasie wszystkie miejsca w moim przedziale były zajęte, tylko zajmujące je osoby się zmieniały. W kwestii profilaktyki panował względny luz. Siedzieliśmy w maseczkach tak długo, póki ktoś się nie wyłamał. Wówczas maski na brodę zdejmowali z uśmiechem wszyscy. Konduktor nie zwracał uwagi, zresztą sam miał odkryty nos. Innym razem wracałem do Trójmiasta z Wrocławia, zajmując miejsce w tzw. kurniku (wagon bezprzedziałowy). Sami młodzi ludzie, wszyscy bez maseczek. Z moich obserwacji wynika, że im człowiek starszy, tym bardziej stara się choćby zachować pozory.
Skrajnie różne wrażenia z podróży mają pasażerowie korzystający z Pendolino.

- Pociąg na trasie był kilkakrotnie dezynfekowany, dostaliśmy też pakiety ochronne, w których znalazły się maseczka, rękawiczki oraz chusteczki nasączone płynem antybakteryjnym - relacjonuje swoją niedawną podróż Krzysztof. - Drużyna konduktorska przypominała o konieczności noszenia maseczek, a podróżni się do tego bez wyjątku stosowali.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście


Osoby podróżujące Pendolino otrzymują "pakiet ochrony osobistej", w skład którego wchodzą gumowe rękawiczki, maseczka i chusteczki dezynfekujące. Osoby podróżujące Pendolino otrzymują "pakiet ochrony osobistej", w skład którego wchodzą gumowe rękawiczki, maseczka i chusteczki dezynfekujące.

Czy podróż samolotem jest bezpieczna?



Podróż samolotem, szczególnie za granicę, budzi wielkie obawy. Po pierwsze dlatego, że sytuacja epidemiologiczna jest dynamiczna i po wylądowaniu może okazać się, że jesteśmy kierowani na kwarantannę. Aby uniknąć takiej niespodzianki, warto przed wyjazdem zapoznać się z aktualnymi informacjami dla podróżnych, jakie publikowane są na rządowych stronach internetowych.

Koronawirus - informacje dla podróżujących



Wiele osób boi się też tego, że podczas całego lotu będzie się siedziało w "zamkniętej puszce". Linie lotnicze zapewniają jednak, że powietrze, którym oddychają pasażerowie, jest filtrowane i podlega cyrkulacji. No i podróż samolotem do Wiednia czy Hamburga trwa zdecydowanie krócej niż jazda pociągiem z Gdyni np. do Zakopanego.

- System klimatyzacji i wentylacji w samolocie pełni kilka istotnych funkcji - tłumaczy zespół prasowy PLL LOT. - Co najbardziej oczywiste, odpowiada za optymalną temperaturę w kabinie, ale również za kontrolę ciśnienia, a nawet na niektórych typach samolotów, za chłodzenie pokładowych sprzętów elektronicznych. Najważniejszą rolą sytemu wentylacji w samolocie jest jednak uzdatnianie powietrza i wyeliminowanie zanieczyszczeń oraz drobnoustrojów za pomocą specjalnych filtrów HEPA. W znakomitej większości samolotów znajdujących się we flocie LOT-u powietrze tłoczone do kabiny podczas rejsu pobierane jest z silnika maszyny lub APU, czyli pomocniczej jednostki zasilającej, znajdującej się w części ogonowej kadłuba. Następnie przechodzi ono proces m.in. uzdatnienia oraz schłodzenia w tzw. paczkach, gdzie jest mieszane z częścią powietrza recyrkulującego w kabinie. Tutaj powietrze może być dostosowane do pożądanej temperatury i przechodzi proces oczyszczania w specjalnych filtrach High Efficiency Particulate Air (HEPA). Zgodnie z deklaracjami producentów zatrzymują one nie tylko cząsteczki zanieczyszczeń, takie jak np. smog, ale także do 99 proc. bakterii i wirusów. Dzięki temu powietrze, którym oddychamy podczas lotu, jest czyste. System wentylacji w naszych samolotach działa w taki sposób, że powietrze wtłaczane jest w górnej części kabiny i kierowane ku jej dołowi. Wszelkie rozpylone w powietrzu cząsteczki zbierają się na wysokości podłogi, skąd są zaciągane z powrotem do tzw. miksera, przechodząc ponownie przez system filtrów HEPA (Recirculation filters). W zależności od typu maszyny powietrze kabinowe przechodzi przez filtr nawet kilka razy na każde 10 minut lotu.

Coraz chętniej podróżujemy za granicę



Entuzjastów wycieczek zagranicznych nie brakuje. Niskie ceny biletów lotniczych oraz względne pustki w przepełnionych zazwyczaj miejscowościach turystycznych stanowią dodatkowy wabik.

- Ci, którzy zdecydowali się na podróżowanie w czasie pandemii, najczęściej wybierają wyspy greckie, Chorwację i Bułgarię - mówi Katarzyna Rospond z Biura Podróży Rospond. - Zalecamy klientom stosowanie podstawowych zasad higieny i przestrzeganie obostrzeń, które obowiązują w danym kraju, aby mogli cieszyć się udanym urlopem. Wypoczynek za granicą to obecnie idealne miejsce dla osób cieniących sobie bezpieczeństwo i spokój, bo nie ma natłoku turystów. Powracający podróżni wracają bardzo zadowoleni z wypoczynku, chwalą sobie wakacyjną atmosferę, pomimo iż w hotelach są rygorystycznie przestrzegane wytyczne rządowe: noszenie maseczek w recepcji, zachowanie dystansu społecznego, dezynfekcja wspólnych przestrzeni i pokoi, odstępy między leżakami przy basenie, jak i na plaży, bufet wydawany przez obsługę itd. Pamiętajmy, że klimat śródziemnomorski, krystaliczna woda, mnóstwo słońca wpływa na pobudzenie hormonów szczęścia i naładowanie akumulatorów na okres zimowy.
- Wybraliśmy się na Kretę. Świetna pogoda, atrakcyjne ceny, dobre jedzenie, a przede wszystkim mniej osób niż zwykle, więc nigdzie nie było tłoku - opowiada Piotr, który podróżował z partnerką i dwuletnią córką. - Na lotnisku w Grecji musieliśmy wypełnić ankietę, na jej podstawie podejmowano decyzję, którzy z pasażerów zostaną poddani testom na obecność koronawirusa. Nas nikt nie sprawdzał.
Wiele osób korzysta również z okazji, aby zobaczyć się z długo niewidzianymi krewnymi.

- Moje dzieci pracują w Szkocji. Siatka i ceny lotów są na tyle atrakcyjne, że postanowiłam wybrać się z wizytą - dodaje Bożena. - Czy się boję? Oczywiście. Skoro jednak nie ma kontroli nad rotacją ludzi i nie wiemy, kto jest chory, a kto nie, zagrożenie wydaje mi się podobne i tu, i tam. Nie sądzę, żeby podróż samolotem stanowiła większe zagrożenie niż wielogodzinna podróż pociągiem czy przejazd komunikacją miejską z Moreny na plażę w Jelitkowie.

17 czerwca, po bez mała trzech miesiącach przerwy, na lotnisku w Rębiechowie zostały wznowione międzynarodowe połączenia.

Kto zapłaci za leczenie i kwarantannę za granicą?



Każdy, kto podróżuje za granicę, musi liczyć się z tym, że jego stan zdrowia może się pogorszyć. Warto zatem przed wyjazdem zaopatrzyć się w Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ).

Wyjeżdżasz za granicę? Pamiętaj, żeby wyrobić kartę EKUZ



- EKUZ uprawnia do wszystkich świadczeń zdrowotnych za granicą, które są niezbędne do kontynuacji pobytu w konkretnym państwie UE bądź EFTA (Norwegia, Szwajcaria, Islandia i Lichtenstein) oraz w Wielkiej Brytanii (do 31 grudnia 2020 roku) - w tym także do leczenia COVID-19 - informuje Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego NFZ.
Kto zapłaci za ewentualną, zagraniczną kwarantannę i jak będzie wyglądał serwis hotelowy? Te sprawy każdy kraj reguluje indywidualnie (informacje zaczerpnięte ze strony internetowej Rainbow Tours).

Grecja - w przypadku stwierdzenia objawów COVID-19 i skierowania na kwarantannę - pokrywa wszelkie koszty związane z hospitalizacją oraz transportem. W przypadku podejrzenia zachorowania u klienta w hotelu zostaje on odseparowany od reszty gości, również na koszt Grecji. Reszta gości normalnie kontynuuje urlop.

Włochy - klienci są zwolnieni z opłat w przypadku skierowania na kwarantannę, która może się odbyć albo w hotelu, albo w innym wyznaczonym przez służby lokalne miejscu. Na kwarantannę kierowana jest cała rodzina, a nie tylko osoba podejrzana o zakażenie się koronawirusem.

Turcja - klienci są zwolnieni z opłat w przypadku skierowania na kwarantannę, która odbywa się w odseparowanym od reszty gości pokoju hotelowym. Członkowie rodziny osoby podejrzanej o zakażenie wirusem przechodzą test (płatny ok. 110 lir). W przypadku wyniku negatywnego kontynuują pobyt w swoim pokoju.

Bułgaria - osoby z objawami COVID-19 zostają odseparowane od pozostałych gości hotelowych i przebywają w innej części hotelu lub w - w razie konieczności - będą hospitalizowani. Kwarantannie podlegają wszyscy członkowie rodziny. Klienci znajdować się będą pod opieką hotelu i rezydenta.

Hiszpania - klient pozostaje na terenie hotelu, o ile nie będzie wymagana hospitalizacja. Izolacji podlega osoba z pozytywnym wynikiem testu oraz przynajmniej jedna osoba z rodziny. Pozostali członkowie rodziny - z negatywnym wynikiem testu - nie będą poddawani kwarantannie i będą przebywali w oddzielnym pokoju. Długość kwarantanny uzależniona jest od decyzji lekarza.

Chorwacja - w przypadku podejrzenia zakażeniem koronawirusem gość zostanie poproszony o pozostanie w pokoju hotelowym w oczekiwaniu na lekarza lub nastąpi przewóz do odpowiedniej przychodni lekarskiej. Zostanie mu zapewniona maseczka ochronna oraz środki higieniczne. W zależności od stanu pacjenta lekarz decyduje o wezwaniu epidemiologa. Od takiej osoby pobierany jest wymaz i do czasu uzyskania ostatecznego wyniku nakazuje się pełną izolację zarówno jej, jak i jej najbliższym/współpodróżującym w hotelu do czasu otrzymania wyników. Przez ten czas obsługa dostarcza jedynie niezbędne środki czystości, ale nie sprząta pokoju. Samorządy lokalne są uprawnione do skierowania takich osób w celu odbycia kwarantanny do specjalnych, odizolowanych ośrodków. Negatywny wynik testów oznacza zniesienie izolacji i powrót do swobodnego poruszania się, o ile nie zaistnieją dodatkowe zalecenia lekarskie.

Miejsca

Opinie (84) 3 zablokowane

  • (4)

    Gdyby wprowadzili możliwość urlopu tylko do 100 km od domu, tak jak raz Szumowski powiedział, to na Pomorzu takich wzrostów by nie było. Południe by tu nie przyjechało, Warszawa też nie, bo za daleko. Pomorzanie by nie jeździli po kraju i nie zwozili tu nic. To naprawdę nie był głupi pomysł, za to teraz bezpieczniej jechać za granicę niż spędzać urlop w Polsce.

    • 18 20

    • kolejny genialny pomysł, prawie jak zamknięcie lasów (2)

      tak wtedy wirus nie rozprzestrzeniałby się bo wszyscy mieszkają w odstępach 100km a pomiędzy nie ma nic

      • 6 8

      • (1)

        Ale to był genialny pomysł. Każdy w swoim województwie i mniej tych zarażeń by było. W pomorskim było kilka przypadków dziennie, czasem zero, więc było dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że się coś u siebie złapie, bo prawie nie było od kogo złapać. Przyjechali turyści, mieszkańcy zaczęli wyjeżdżać i mamy to co mamy. Swoją drogą nawet nie wiemy, ile osób się faktycznie tu zaraziło, bo część wyjechała i jest przypisana do swojego województwa.

        • 5 0

        • No tak już widzę jak ten sezon przeżyły by branże związane z turystami jakby mieli się utrzymać tylko z "lokalsow"

          • 0 0

    • A jarmark i koncerty tez kazał robić?

      • 0 0

  • Nie ma żadnej pandemii (7)

    Ludzie przestańcie być niewolnikami TV

    • 30 17

    • Słuchaj (6)

      Nie można mówić, że nie ma wirusa i że on się nie przenosi masowo na ludzi. To kłamstwo. Wirus jest i za chwile ktoś z Twoich znajomych zachoruje. To co chcesz powiedzieć ale nie wyszło CI za bardzo, to to, że ten wirus jest nieznacznie groźniejszy od grypy i nie ma co się z nim aż tak cackać. Pandemia jest, ale bywała też nie jeden raz pandemia grypy. Ta COVIDowa jest tylko zbyt mocno rozdmuchana.

      I pod tym jestem w stanie się podpisać. Ale takie hasła nie ma nic, to brzmią jak kononowicz...

      • 5 8

      • Za chwilę za srilę , wyłącz tv włącz myślenie . (1)

        • 3 2

        • ale argumenty !!!

          • 0 0

      • Wirusy zawsze były i zawsze umierały osoby (1)

        Teraz jest bo ci wstrzyknęli program do głowy prosto z TV, nie znam nikogo kto by umarł na wirusa

        • 1 0

        • a ja znam Tych którzy byli chorzy mniej lub bardziej i byli w szpitalu !!!

          • 1 0

      • Napisał wyraźnie czego nie ma

        A nie negował istnienia wirusa.
        Koronawirusy istnieją nie od dziś i nie od 2019 roku.
        Jest ich dość sporo .

        Przeczytaj proszę raz jeszcze uważnie , czego istnienie zanegował

        • 1 0

      • Nie gadaj z głupkiem. Takie miernoty zawsze mielą jęzorem bez sensu.

        • 0 0

  • a jak

    prawidłowo prać skarpety w trakcie pandemii?

    • 17 4

  • Bardziej obawiam się państwa niż wirusa

    Jakiś urzędas się przyczepi jak kupa do buta i mamy problem

    • 21 4

  • Ci na zdjęciu słabo zabezpieczeni , nie mają rękawic bokserskich , kasku i przyłbicy !

    • 15 3

  • Mieszkaniec Gdyni (2)

    Niech jada w cholere zwlaszcza ci z Warszawy i Slaska

    • 11 8

    • (1)

      popieram wa-wa to tragedia, zero kultury szczególnie na drodze !!!!

      • 1 0

      • Kulturę wynosi się z domu nie jest zależna od miejsca zamieszkania. Buraków za kierownicą na blachach GD tez nie brakuje.

        • 0 0

  • (2)

    Przeciez to juz koniec wakacji wiec po co ten test o wyjezdzie na wakacje? brakuje tam jednak jeszcze jednego pytanie: czy wyjezdzasz gdziekolwiek na wakacje? otoz ja nie wyjezdzam nigdzie nie dlategto, ze jest koronawirus ale dlatego, ze mnie po prostu nie stac

    • 13 0

    • :) (1)

      Skończ studia, weź kredyt

      • 0 6

      • W tych czasach nikt nie ufa bankom !!! Zero kredytów !!!

        • 0 0

  • na zdjeciu niema parawanów bo niem tak buraków z Polski

    • 2 1

  • urlop (2)

    wakacje w Polsce to najlepsze i najbezpieczniejszy czas

    • 3 6

    • Sorry nie stać mnie na urlop w Polsce dlatego wakacje wybieram kierunki takie jak Hiszpania Włochy Grecja

      • 0 0

    • Lipa

      • 0 0

  • Tylko ciepłe kraje, piękne, ciepłe morze , pewna pogoda ; niestety coraz więcej Januszy z Grażynami .

    • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane