• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynagrodzenie w ogłoszeniu o pracę - temat tabu?

Joanna Wszeborowska
20 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Z ankiety przeprowadzonej na łamach portalu Trojmiasto.pl, wynika, że aż 88 proc. ankietowanych uważa, że umieszczenie informacji o wynagrodzeniu w ogłoszeniu ułatwiłoby pracę zarówno rekruterom, jak i osobom poszukującym pracy. Z ankiety przeprowadzonej na łamach portalu Trojmiasto.pl, wynika, że aż 88 proc. ankietowanych uważa, że umieszczenie informacji o wynagrodzeniu w ogłoszeniu ułatwiłoby pracę zarówno rekruterom, jak i osobom poszukującym pracy.

Ujawnianie w ogłoszeniach informacji o wysokości wynagrodzenia jest powszechną praktyką w takich krajach, jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Holandia czy Rosja. W Polsce pracodawcy podchodzą do tego z dystansem. Dlaczego?



Czy odpowiedział(a)byś na ogłoszenie z niesatysfakcjonującym cię wynagrodzeniem?

Z ankiety przeprowadzonej w portalu Trojmiasto.pl, wynika że aż 88 proc. ankietowanych uważa, że umieszczenie informacji o wynagrodzeniu w ogłoszeniu o pracy ułatwiłoby zadanie zarówno rekruterom, jak i osobom poszukującym pracy. Spośród osób, które oddały głos w sondzie, 9 proc. sądzi, że takie działanie jest wskazane w przypadku niektórych ofert. Zaledwie 3 proc. osób uznało, że informacja o zarobkach - z racji ich tajności - nie powinna być umieszczana w ogłoszeniach o pracę.

Na jednym z forów internetowych zawiedziona Internautka pisze:

- Czy podawanie wynagrodzenia w ogłoszeniach naprawdę jest takie trudne? Mam już naprawdę dość - super hiper ekstra oferta, siedem języków, 30 lat doświadczenia i 1 tys. zł na rękę. Wkurza mnie to, że pracodawca zataja niskie zarobki. Czy myśli, że jak przyjdę do niego na rozmowę, to będę tak oczarowana, że przyjmę wszystkie jego warunki? Znajdę gdzieś miejsce, w którym będę mogła bez problemu przeczytać ile pracodawca mi zaoferuje?

Piłeczka po stronie pracodawcy?

W wielu firmach zwyczaj podawania budżetu na określone stanowisko wciąż jest tematem tabu lub jest jest to objęte klauzulą poufności. Kolejną przyczyną ukrywania wysokości wynagrodzenia jest brak zaufania do konkurencji i obawa, że inni pracodawcy będą mogli wykorzystać to w celu podkupienia pracowników danej firmy.

- Często błędnym podejściem jest założenie działu HR, że to wynagrodzenie jest głównym czynnikiem motywacyjnym do zmiany pracy. Zazwyczaj nie doceniane są takie czynniki, jak atmosfera, benefity pozapłacowe czy możliwość rozwoju - stwierdza Dominika Staniewicz, specjalista ds. rynku pracy BCC.

Pracodawcy precyzyjnie określają swoje oczekiwania i wymagania względem potencjalnych kandydatów w ogłoszeniach. Dlaczego więc nie mieliby poinformować, jakie wynagrodzenie otrzyma osoba, która spełni te wymagania? Głównym argumentem jest zazwyczaj poufność umowy między pracodawcą a pracownikiem.

- Niestety często ta tzw. poufność jest źle wykorzystywana. Dla przykładu przedsiębiorca zakłada, że na danym stanowisku płaca będzie wynosić 8 tys. zł brutto, przy spełnieniu ogłoszonych wymogów. W wyniku postępowania kwalifikacyjnego wybrany zostaje młody 28-letni absolwent z 4-letnim stażem, co w istocie stanowi zaletę, bo pracodawca nie chce osoby z nawykami. Istnieje wówczas pokusa zaoferowania mu mniej - np. 5 tys zł. ponieważ i tak pracodawca wie, że kandydat przyjmie ofertę. Niestety obniżenie wstępnie założonego budżetu dla danego stanowiska, zdarza się również, gdy zatrudniona zostaje kobieta - komentuje Zbigniew Canowiecki, przewodniczący Pracodawców Pomorza.

Wskazanie zakresu płacy w ogłoszeniu pomogłoby eliminować takie pokusy. Wynagrodzenie powinno być w pełni uzależnione wyłącznie od zakresu obowiązków, odpowiedzialności, wiedzy, kompetencji, a nie od wieku, płci czy przekonań.

- Z formalnego punktu widzenia nie można podawać konkretnych informacji o wynagrodzeniu konkretnego pracownika. Aby uatrakcyjnić ofertę pracy pracodawcy mogą za to podawać rząd wielkości w ogłoszeniu w postaci przedziału wynagrodzenia, podając też informację o możliwości awansu. Firmy nie chcą zazwyczaj konkretyzować kwot chyba słusznie, bo jest to ostateczna sfera negocjacji między pracownikiem a pracodawcą - stwierdza Jacek Męcina, ekspert ds. rynku pracy w PKPP Lewiatan.

Atrakcyjne wynagrodzenie czyli jakie?

W ogłoszeniach o pracę często natomiast można trafić na informacje o atrakcyjnym, stabilnym lub motywacyjnym systemie wynagrodzeń. Problem jednak w tym, że to tylko slogan, który kandydatom nie wyjaśnia zbyt wiele i dla każdego może oznaczać zupełnie coś innego.

- Potencjalny pracownik, aby zaoszczędzić swój czas na rozmowy w sprawie stanowisk, dla których płaca znajduje się poniżej jego oczekiwań, może podać w CV lub w liście motywacyjnym informację o przedziale finansowym jaki go interesuje i w jakim jest skłonny negocjować płacę. Piłeczka leżeć będzie jednak po stronie pracodawcy - dodaje Dominika Staniewicz.

Kto ujawnia a kto nie?

Z obserwacji Grupy Pracuj, właściciela portalu Pracuj.pl, wynika, że niewielki procent ogłoszeń publikowanych w tym serwisie stanowią oferty pracy z podaną wysokością wynagrodzenia. Na ogół tę formę zachęty do zapoznania się z propozycją pracy stosują pracodawcy zagraniczni (z Niemiec, Austrii, Norwegii, Danii czy Czech), dla których informowanie kandydatów o wszystkich warunkach zatrudnienia jest standardem.

Podanie przedziału wynagrodzenia dla danego stanowiska znacząco uatrakcyjnia ogłoszenie o pracę, co w efekcie sprawia, że na taką ofertę spływa więcej aplikacji niż w przypadku ogłoszeń bez skonkretyzowanej płacy. Nawet duże sklepy, należące do sieci Biedronka czy Bomi ujawniają w ogłoszeniach, że płacą np. 1,6-1,8 tys. zł miesięcznie.

- Polskie firmy decydują się na podanie wysokości płacy (choć zwykle jest to raczej przedział, a nie konkretna kwota) na ogół w przypadku stanowisk specjalistycznych, wymagających unikalnych kwalifikacji czy uprawnień. Pracodawcy liczą na to, że taka informacja ułatwi im rekrutację w przypadku pracowników, na których jest większy popyt niż podaż. Przykładami takiego stanowiska jest na przykład programista, szczególnie Java i C++ oraz C# - mówi Elżbieta Flasińska z Grupy Pracuj.

Wprowadzenie obowiązku ujawniania płacy w ogłoszeniach o pracę mogłoby spowodować ograniczenie swobody wynagradzania pracowników. Z drugiej strony dzięki podaniu takich informacji, pracodawca może zbudować swój pozytywny wizerunek na rynku pracy. Wielu pracodawców zaoszczędziłoby też czas poświęcony na spotkania, podczas których okazuje się, że część kandydatów jest po prostu za droga.

Kandydatom o pracę takie informacje pomogłoby w ostatecznych negocjacjach, które nie odbywałyby się w ciemno. Płace osób publicznych stały się jawne i nic strasznego się w związku z tym nie stało. Może więc warto iść dalej tą drogą?

Opinie (505) ponad 10 zablokowanych

  • POPYTAJCIE KSIEGOWYCH ILE FIRMY ZARABIAJA NA PRACOWNIKU ! MOGĄ SPOKOJNIE PŁACIC 5000 TYLKO ZE KAZDY ''BIEDNY" ZGODZI SIE

    ZA 1300 ! Jak byscie zobaczyli rozliczenia ksiegowe to by sie ludziom oczy otworzyly ze płacą mało bo chcą tyle placic i zarabiają krocie na kazdym pracowniku ! Kazda wieksza firma placi 1300 a obroty i dochody maja w setkach tys. lub milionach , prezesi rowniez po 30 000 tys biora wiec te niskie stawki to zwykły pic i oszustwo. Bo jezeli jest zle to firmy powinny nie miec zysku a maja ogromne zyski z wyzysku !!! Za duzo jest ludzi ktorzy sie zgadzają pracowac za przyslowiowa '' łyzke zupy'' i wiekszosc to wykorzystuje i za plecami ludzi sie smieja ze skoro chcą tyrac za darmo to niech tyrają. Ludzie juz nie szanuja sami siebie i nie wierza ze moga lepiej zarobic. Warszawa przyjeła inny sposob - ustalono ze ten kto placi mniej niz 2000 tys to zwykly ''wyzyskiwacz'' a nie pracodawca i wiekszosc warszawiakow juz za nizsza stawke nie pracuje i pracodawcy dbaja o prestiz zeby fama sie nie rozeszla po calej warszawie i placa miedzy 3000 - 5000.

    • 32 8

  • O czym my w ogóle rozmawiamy

    Kiedy w większości ogłoszeń nawet nazwa firmy to temat tabu. "znana i renomowana firma z branży... praca pełna wyzwań... młody dynamiczny zespół..., i uwaga: UMOWA O PRACĘ, TERMINOWOŚĆ WYPŁAT (co za luksus)..." Większość firm boi się ogłaszać jawnie i korzysta z usług agencji typu Kociejko Personal Strategies albo Kopeć Solutions, w ogłoszeniu koniecznie baner z uśmiechniętymi ze szczęścia pyszczkami pracowników.

    • 68 0

  • (2)

    a tam narzekacie... włączcie telewizje to Tusk wam ładnie wyjaśni, że średnie wynagrodzenie to przecież ~3600 zł. a Kaczyński do tego dorzuci, że za jego czasów realatywnie było lepiej, a najlepiej to było za lewaków, jak zapewne będzie przekonywał Napieralski.... i tka na zmiane sie niby kłócą i co kilak lat stołkami wymieniają

    a tak swoją drogą te wyimaginowane 3600 daje na rękę ~630 euro :D

    • 34 0

    • no taka srednia wychodzi jak 3/4 pracuje za ok 1000zl

      a reszta to wielkie szychy, politycy itp z pensją zaczynającą się od 20tys zł

      • 7 0

    • Po czesci masz racje, ale fakt faktem, ze za Kaczora kto chcial pracowac, to pracowal.

      • 1 3

  • "Dla przykładu przedsiębiorca zakłada, że na danym stanowisku płaca będzie wynosić 8 tys. zł brutto"
    Polski przedsiębiorca zakłada, że płaca będzie wynosiła 1200zł i zajmuje czas ludziom wysyłającym CV i przychodzącym na rozmowy.

    • 26 1

  • Ale na takie traktowanie pracownikow daje nasz rzad

    • 9 2

  • Właściciele przedsiębiorstw dajcie tez zarobić pracownikom. (4)

    Mercedesy i wille już macie.

    • 22 2

    • pozdrowienia

      Mops pozdrawia :) Idz jutro i się dopominaj !!!! A co nie należy ci się

      • 3 0

    • bolszewicki bełkot

      • 1 4

    • (1)

      załóż swoje przedsiębiorstwo i dawaj zarobić pracownikom na mercedesy i wille :)

      • 0 3

      • Nawet nie chcę tej willi i mercedesa.

        Wystarczy mi ładne M-3 i nowy VW bez 40-letnich kredytów. Chcę aby polski pracodawca dał przeciętnie zarobić jak jego "koledzy" z EU.

        • 6 0

  • Utajnianie informacji o zarobkach... (1)

    jest instrumentem prostackiego pracodawcy w Polsce, którego liczność jest nie mała, do wypracowywania zysku kosztem wyzysku. Epoka partnerskich stosunków pomiędzy pracodawcami i pracownikami ominęła powstanie "Solidarności" i omija wszelkie transformacje pomniejsze nadal.

    • 21 3

    • pozdrawia cie

      Urząd pracy cie pozdrawia

      • 1 0

  • Ceny mamy jak na Zachodzie, to chociaż 1/2 ich stawki powinniśmy mieć.

    Czyli mnimalna stawka na godz. 5 euro.

    • 17 2

  • Każdy człowiek ma pewne minimum, które jest mu potrzebne, aby opłacić rachunki i mieć "na życie". Z reguły jest to kwota (37)

    pomiędzy 1800-2400zł miesięcznie. Zatrudniając nowego pracownika pracodawca podejmuje ryzyko, że osoba na danym stanowisku może się nie sprawdzić, więc proponuje jak najmniejsze wynagrodzenie, które ewentualnie później można podnieść; jeśli pracownik faktycznie sprawdzi się na swoim stanowisku.
    Ponieważ punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc pracodawca ma inne priorytety przy określaniu wynagrodzenia, niż oczekiwania pracownika co do wysokości pensji. Można by rzec, że to odwieczny konflikt..ale według mnie pozorny - to kwestia wzajemnego i szczerego porozumienia.
    Gro przedsiębiorców przyjmuje wskaźnik, że pracownik powinien wypracować na rzecz zakładu pracy minimum trzykrotność swojego wynagrodzenia brutto, aby zatrudnienie go było opłacalne. Jeśli zatem ktoś z Was oczekuje wynagrodzenia na poziomie 4000zł brutto (czyli ok.2600zł "na rękę"), to powinien wziąć pod uwagę, że aby pracodawca miał poczucie opłacalności Waszego zatrudnienia, powinniście przynieść zakładowi pracy dochód (nie mylić z przychodem) na poziomie 8000zł netto. Wtedy Wy zarabiacie, zarabia firma osiagając zysk - z pewnością nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zainteresowany obniżaniem pensji efektywnemu pracownikowi, a wręcz przeciwnie, będzie raczej dążył do podwyżki. Co jest akurat logiczne - skoro pracownik zarabiając 2600zł przynosi zakładowi pracy 8000zł, to być może zwiększenie jego wynagrodzenia zmotywuje go do jeszcze efektywniejszej i bardziej kreatywnej pracy.
    Odnosząc się natomiast do kwestii otwartej rozmowy o wynagrodzeniu, jestem jak najbardziej "ZA" poinformowaniem potencjalnego pracownika o wysokości wynagrodzenia w okresie próbnym. Powiedzmy, że niech to będzie 1800zł przez pierwsze 2-3 miesiące. Wiem, nie jest to jakaś wielka pensja ale...obydwie strony inwestują "w nieznane" - pracownik inwestuje w nowego pracodawcę, a pracodawca w nowego pracownika. Jeśli obydwie strony w ciągu tych trzech miesięcy się "dogadują", to pracodawca już wie, jak efektywny może być pracownik i jaki zysk wypracowuje, a pracownik może ocenić, czy warunki pracy i atmosfera mu odpowiadają.
    A tak z czystej ciekawości - powiedzcie mi, co Was motywuje do pracy? Jakie czynniki sprawiają, że chcecie Wam się pracować lepiej i wydajniej?

    • 17 9

    • A gdzie tak uczą, że poracownik musi zarobić 3 x na pracodawcę? (3)

      • 9 2

      • Nie zarobić "na pracodawcę", a przynieść dochód zakładowi pracy - nie myl pojęć.

        Policz koszty utrzymania zakładu pracy/firmy - czynsz najmu, media (telefony, internet, prąd, gaz, itd.), płatności dla ZUS i US, utrzymanie parku samochodowego (w tym naprawy), zakup materiałów eksploatacyjnych (w tym paliw), zakup niezbędnych narzędzi/produktów (w zależności od profilu działalności firmy). Wypracowany zysk może być przeznaczony na kapitał zapasowy lub być środkami inwestycyjnymi. Normalny przedsiębiorca ustala swoje wynagrodzenie i jest tak samo pracownikiem firmy jak każdy z Was.
        Więc pracownik nie zarabia "na pracodawcę", a wypracowuje zysk dla całej firmy - zrozumiałeś?

        • 5 4

      • w urzędzie pracy (1)

        Jak nie wiesz to stań w kolejce po zasiłek. Tam znajdziesz kolegów z klasy których ez ta lekcja ominęła.

        • 2 3

        • władzia nie kozacz

          nie znasz dnia kiedy tez tam mozesz stanac

          • 5 1

    • (6)

      "A tak z czystej ciekawości - powiedzcie mi, co Was motywuje do pracy ?
      Jakie czynniki sprawiają, że chcecie Wam się pracować lepiej i wydajniej ?"
      To już zostało powiedziane/napsiane w tekście, jako przytoczenie słów
      Pani Dominiki Staniewicz, czyli m.in. dobra atmosfera w pracy, co zresztą
      sam mam w swoim ogłoszeniu pracowym w tym portalu, bez dobrej atmosfery, nie ma mowy o dobrych wynikach.. tyle w temacie.

      • 1 0

      • Nie interesuje mnie, co napisała/powiedziała Pani Staniewicz - interesuje mnie, co myślą pracownicy. (5)

        Jakie są ich faktycznego i realne oczekiwania. Powyżej ktoś wielkimi wołami napisał, że kasa i tylko kasa - więc jak to jest?

        • 2 3

        • (4)

          a co mi z wysokiej pensji, jeśli ze stresu dostanę wrzodów i zawał po 30 roku życia ?

          • 6 0

          • stres jest nieodłącznym składnikiem naszego życia - niestety. Bez znaczenia gdzie i za ile będziesz pracować, stres Cię nie (3)

            ominie - czy w pracy, czy w prywatnym życiu. Ale oczywiście, pracując jako dozorca będziesz miał mniej stresu, niż pracując jako np. dyrektor handlowy. Każdy podejmuje własne wybory.

            • 3 4

            • (2)

              nie rozumiesz. tu chodzi o rodzaj stresu - mamy stres pozytywny i negatywny. stres pozytywny jest potrzebny do życia, daje jakąkolwiek motywację do działania. Stres negatywny jest destrukcyjny - w pierwszej kolejności odczuwa go nasze zdrowie.

              nie zatrudnię się firmie, gdzie szef stoi nad głową i drze mordę etc etc nie jestem obibokiem i potrafię sam się zmotywować do pracy. a kasa ? jest ważna, ale nie najważniejsza. właściwie nie ma czynnika najważniejszego. każdy jest ważny tylko w jakimś stopniu.

              • 4 0

              • jeśli szef dre morde to niech weźmie valused albo persen - a jak nie pomaga, to coś mocniejszego. (1)

                Szacun:) że potrafisz sam się zmotywować do pracy - to rzadka cecha u pracowników.

                • 1 1

              • dokładnie masz rację

                po roku poszukiwań znalazłem pracę idealną spokojną w wyuczonym zawodzie dobrze płatną.
                szef był takim ignorantem że po 2 dniach szukałem obecnej pracy.
                Zarabiam mniej w innym zawodzie godzine drogi od domu i jestem szczęśliwy.

                • 1 0

    • jakoś zamilkiście - czekam na Wasze kontrargumenty! Tylko bardzo proszę o rzeczowe argumenty! (1)

      *_*

      • 3 3

      • boicie się dyskusji na rzeczowe argumenty, czy tak będzie dalej opowiadać te dyrdymały o złodziejach-pracodawcach i biednych

        uciemiężonych pracownikach? V_V

        • 3 5

    • to co mnie motywuje do pracy to to ze robie na swoje (6)

      a nie po to aby ktos sie kosztem mojej harowy bogacil a potem znienacka wywalil na zbity pysk, ja juz na dzien dzisiejszy to wiem, praca na 100% tylko na swoim i tylko dla siebie, dla kogos moge na pol gwizdka cos od czasu do czasu wykonac :)
      jestem za dobry zeby marnowac swoj talent dla czyichs korzysci :)

      • 5 0

      • zakładaj firmę!!! I do boju!!! :) (5)

        Gospodarka potrzebuje ambitnych przedsiębiorców!

        • 3 2

        • juz mam, zauwazylem ze do tego punktu (4)

          gdzie uswiadamiasz sobie "po co robic na kogos, jak mozna na siebie" dochodzi wiele ludzi, zwlaszcza przy tak zenujacych warunkach zatrudnienia jakie oferuja pracodawcy

          • 3 0

          • no pewnie!!!! każda firma szuka właśnie takich przedsiębiorców z którymi można współpracować:) (3)

            I tak tworzy się obrót gospodarczy - Ty współpracujesz ze mną, ja z Tobą, wspólnie z większą firmą i niech się kręci:)

            • 2 0

            • nie nie, ja nie mysle o pseudo wspolpracy w sensie samozatrudnienia (2)

              i wystawiania panu faktur aby uniknac z panskiej strony kosztow typu zus i inne bzdety, ja mam wlasny pomysl na biznes ktory z powodzeniem realizuje, swiadczenie uslug pracodawcy jak na umow eo prace mnei nie interesuje :D to farsa a nie dzialalnosc

              • 2 0

              • ależ ja również nie mam na myśli takiej formy współpracy! Ale komuś musi Pan swoje usługi świadczyć, prawda? (1)

                Więc wielu jest takich jednoosobowych firm/przedsiębiorców, którzy świadczą swoje usługi w taki sposób. Wielu z nich wykonuje całkiem poważne zlecenia...działając we współpracy z podobnymi sobie.

                • 1 1

              • polecam film o tworcy facebooka :D

                totalny looser na pierwszym roku studiow wymyslil ten serwis, teraz jest najmlodszym milionerem...
                liczy sie pomysl a nie jakies tam swiadczenie uslug komus tam, to jest rzemieslnictwo, prawdziwa kase zarabiaja ludzie ktorzy maja pomysl na biznes a nie zakladaja setna knajpe z kebabem w centrum miasta lub oferuja podwykonawstwo czegos tam wzamian za godziwy procent...

                • 1 2

    • (2)

      Żebym pracowal wydajniej musiałbym dostać 1005 podwyżki. Choć nie wiem czy da się wydajniej bo mam roboty tyle, że starczyłoby na 2 etaty.

      • 2 0

      • 100% oczywiście tej podwyżki.

        • 0 0

      • czyli musisz zostać kierownikiem z podwyżką i trzeba zatrudnić dla Ciebie pomocnika - skoro roboty jest na dwa etaty, to za

        chwilę będzie na 3 Oby tak dalej:) Powiedz szefowi, że się dział rozrasta i trzeba go rozwijać dalej;) Może da się przekonać do 1005zł podwyżki:) (szczerze życzę)

        • 2 0

    • mamy inne minima... (4)

      1800 - 2400 na reke nie powala, nie pozwala zaspokoic podstawowych potrzeb, to zenujaco niska kasa dla kogos kto posiada rodzine na utrzymaniu, nawet w przypadku gdy pracuja dwie osoby...

      • 3 0

      • wynagrodzenie zależy od wielu czynników - podane przeze mnie wynagrodzenie dotyczy stanowiska niekierowniczego. Oczywiście, że (3)

        1800-2400 nie powala ale od czegoś trzeba zacząć. Jak w każdym interesie - aby wyjąć, trzeba najpierw wsadzić.

        • 0 1

        • bilans utrzymania gospodarstwa dla rodziny 2+2 (2)

          zalozmy niewielki dom okolo 120m
          rachunki to lekko 2000pln/miesiac i jedna pensyjka peka
          1000pln to jedzenie bez szalu, zwyczajny codzienny obiad sniadanie kolacja
          paliwo na dojazdy okolo 500 zalozmy nie kazdy pracuje tam gdzie mieszka
          dodajmy niewiele ludzi ma na dzien dzisiejszy dom bez obciazen kredytowych i tu lezy pies pogrzebany, bo bez kredytu te 1500 jak zostaje to nawet bajecznie to wyglada, najczesciej jednak jest jeszcze plus 2 tys conajmniej kredyt i co dalej???
          dzieci - szkola zajecia dodatkowe etc...
          kwoty satysfakcjonujace dla rodziny 2+2 to w przypadku zmaieszkiwania takiego metrazu kwoty rzedu 2 tys na glowe, czyli w przypadku gdy pracuje dwojka po 4 tysiace netto przychodu miesiecznego. wowczas zyje sie spokojnie.
          ale zejdzmy na ziemie, tu mamy Polske, tu zyje sie lepiej ;)
          realne minimum wynosi tyle ile pan podal, wynosi tyle bo ludzie pryzparci do muru zgadzaja sie za taka kase robic, ale to sie zmieni wowczas gdy wiekszosc wyjedzie, lub praca zwyczajnie przestanie byc oplacalna, bo czy bedzie pracowal czy nie jeden pies komornik i tak go zlicytuje...

          • 7 0

          • jak zabraknie pracowników, to trzeba będzie się zrestrukturyzować, zmniejszyć obroty (1)

            i wrócić do korzeni, czyli do jednoosobowej działalności:)
            Gdy się ma takie koszty jak Pan napisał, to raczej trzeba szukać możliwości otworzenia własnego biznesu. Wtedy tylko od Pana będzie zależało ile Pan zarobi - a nie od pijawki pracodawcy ;)

            • 1 0

            • to nie sa wydumane koszta zycia na jako takim poziomie

              to realia klasy sredniej, ktorej w polsce praktycznie nie ma i faktem jest ze jedynie wlasny biznes gwarantuje place na takim poziomie, aby sie w tej klasie utrzymac w sensie nie bac sie od pierwszego do pierwszego...

              • 1 0

    • Panie Halewicz

      Mądryś jest

      • 1 0

    • Panie Halewicz (2)

      a mogę do Pana do domu pójść

      • 2 1

      • władzia, zachowuj się

        a Pan Halewicz pisze faktycznie mądrze

        • 1 1

      • :)))))))

        Władzia, ja mam żonę:))))))) Ale dobry tekst;)))))

        • 0 3

    • (2)

      hmm to co napisałeś jest całkiem logiczne ale ma sie niejak do praktyki a więc:
      pracuję w hotelu 5* zarabiam 1400netto czyli 1920 brutto, obsługuję restauracje sniadaniową gdzie jedno sniadanie gościa kosztuje 65zł.
      I teraz tak:
      zatrudnionych jest 5 dziewczyn co daje nam 9600 czyli powinnysmy przyniesc dochodu 28800 wg twojej logiki a dzienni przy sredniej ilość minimalnej podkreslam minimalnej tj. 100 gości razy 65zł = 6500 * 30dni =195 000

      pracodawca ma dochodu 195tys!!!! odejmijmy od tego koszty pensji i towaru tj zywnosci, oplat eksploatacyjnych i czegokolwiek to niech ma nawet te 45tys kosztów miesiecznie to i tak mu zostaje 150tys!!! a ja zarabiam 1400zł netto śmiech na sali.... i mało tego zasuwamy jak dzikie reksy po 3 na zmianie ciagniemy po 100-150 sniadan, wychodząc z pracy jestem zaorana jak biały murzyn i co z tego mam? zadnego funduszu socjalnego, zadnych dodatków, premi, możliwości rozwoju zawodowego, zadnych szkoleń, zadnych systmów motywacyjnych...

      po prostu polska i szara rzeczywistosc....

      ale kiedys zostawie ten obóz pracy i dojde tam dokąt zmierzam, pzodro dla wsyztskich szukajacych pracy:)

      • 6 2

      • to ciekawostka

        Ciekawe, który to hotel sprzedaje 100 śniadań codziennie, przez 30 dni w miesiącu (pewnie jeszcze przez 12 miesięcy w roku) ? Chyba Wyimaginowany Hotel Gdańsk*****. A ludzie 'plusują' te absurdy i liczby brane totalnie z kosmosu.

        • 0 0

      • nie "niech ma nawet kosztów 45tys. miesięcznie", tylko trzeba odnieść się do prawdziwych kosztów - równie dobrze może mieć

        kosztów 80tys, albo 110tys albo 60tys. A nawet jeśli dochód netto jest na poziomie 150tys. miesięcznie, to tylko patrzeć, jak wybuduje nowy hotel. To teraz policz koszt wybudowania nowego hotelu z całą infrastrukturą. Przyjmujesz błędne założenia do swoich wyliczeń - podajesz koszty pracownicze, gdybając o pozostałych kosztach uzyskania przychodu, a potem wyciągasz wniosek twierdząc, że jest prawdziwy.
        Co to za hotel, gdzie śniadanie kosztuje 65zł, a pracuje 5 osób???? :)

        • 0 1

    • odp na pytanie

      kasa, awans - to też kasa, atmosfera w pracy, podejście szefa do pracowników, nagrody nie tylko finansowe ;) - zadowolenie klienta - jeżeli je okazał :) to też daje sporo chęci i motywuje - przynajmniej mnie

      • 0 0

    • motywacja

      Myślę, że nie ma lepszej motywacji niż "przyzwoite" zarobki. Jeżeli w ogłoszeniu jest napisane "...atrakcyjne zarobki" , a potem dowiaduję się że jest to najniższa krajowa, to taki pracodawca chociażby szanował swój czas, mój czas, i nie ośmieszałby się. Lepiej niech nic nie pisze niż to że oferuje "Atrakcyjne zarobki".
      Oprócz KASY naturalnie bardzo ważna jest atmosfera w pracy, czyli taka gdzie idzie się z przyjemnością a nie li tylko po to aby utrzymać rodzinę.

      • 0 0

  • Pensje 1200 zł to u nas norma już od 10 lat (1)

    Wszystko zdążyło kilkanaście razy,a oni dalej oferują tyle samo. Nikt nie powinien się na to godzić. Gdyby kolejna setka osób wyśmiała takiego potencjalnego pracodawcę,może w końcu zaczęliby normalnie płacić.

    • 30 0

    • kalina

      Kalinka ka ja ka ka ja problem nie chcesz nie bierz

      • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane