- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (96 opinii)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (287 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (53 opinie)
- 5 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (410 opinii)
- 6 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (113 opinii)
Wyrok ws. strzelaniny w gdyńskim biurowcu
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata - taki wyrok zapadł w sprawie strzelaniny, do której doszło w listopadzie 2017 r. w biurowcu Thomson-Reuters w Gdyni. Obywatel Białorusi Stsiapan S. został skazany za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Wyrok nie jest prawomocny. Na razie nie wiadomo, czy strony będą wnosić apelację.
Miał pozwolenie na broń
Jak wynikało z ustaleń śledczych, pracownik porządkowy budynku zainteresował się futerałem na broń, który Stsiapan S. przynosił do pracy.
Warto podkreślić, że oskarżony miał pozwolenie na broń, gdyż trenował strzelectwo sportowe. Pracownik wziął futerał do rąk, ale na polecenie jego właściciela odłożył go. Wówczas Stsiapan S. wycelował w mężczyznę z pistoletu.
Następnie doszło do szamotaniny, w trakcie której padły oba strzały. Oskarżony tłumaczył organom ścigania, że w ten sposób próbował obronić się przed zaborem broni, do czego zresztą zobowiązuje prawo każdego właściciela legalnej broni.
Sąd: oskarżony przekroczył uprawnienia
W poniedziałkowe przedpołudnie zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni nie uwierzył w przytoczone wcześniej wyjaśnienia. "Oskarżony wyjął pistolet glock, wycelował w pokrzywdzonego i powiedział do niego: na kolana, zabiję cię" - mówił sędzia Grzegorz Kubanek. W takiej sytuacji oskarżony przekroczył granice przysługujących mu uprawnień i nie mógł powoływać się na przepisy, dotyczące obrony przed zaborem broni.
Stsiapan S. usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Został skazany za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Przypomnijmy, że pierwotnie prokuratura zakwalifikowała czyn Białorusina jako usiłowanie zabójstwa. Po zmianie kwalifikacji czynu prokuratura domagała się roku bezwzględnego więzienia, zaś obrońca Stsiapana S. jego uniewinnienia.
Wyrok jest nieprawomocny. Nie wiadomo, czy strony będą się od niego odwoływać.
Miejsca
Opinie (196) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-27 14:12
(3)
A kiedy zostaną ukarani winni ( sbecy) wybuchu gazu w wieżowcu z 1995 roku .Kiedy zostanie wznowione śledztwo.
- 23 6
-
2020-01-27 14:14
Jak tylko lekarz skończy tobie terapię (2)
- 5 10
-
2020-01-27 15:58
(1)
Boli sbeku co.Jeszcze ci się do du... dobiorą.Oby.
- 4 2
-
2020-01-27 20:30
Jak tylko obejda 2 raz płaska ziemie
- 1 0
-
2020-01-27 17:09
Skazano go ponieważ miał słabego adwokata i tyle w temacie.
- 12 2
-
2020-01-27 17:03
Chłop został napadnięty
Miał prawidłowo zabezpieczoną broń którą mu skradziono.
Miał prawny obowiązek przeciwdziałać zaborowi broni, do czego użył pistoletu - miał taki obowiązek.
Został napadnięty przez napastnika przed którym się bronił.
A mimo to go skazano.
What?- 25 4
-
2020-01-27 17:01
WOLNE sądy
dosłownie
- 3 0
-
2020-01-27 16:29
Kpina i korupcja (1)
Kolejny dowód na to jak działają układy adwokatów z sędziami, i r różne znajomości. Tylko w Gdańsku takie sądy. Podejrzewam że Białorusi się dziś śmieje a Polak porządków okaleczony.
- 5 12
-
2020-01-27 16:42
Sejm stanowi prawo, naucz się
- 1 5
-
2020-01-27 16:16
Do redakcji
Lepiej zmieńcie treść artykułu i wyrzućcie te bzdury które tam podaliście, bo prawnicy was zjedzą i oskarżą o zniesławienie...
- 18 1
-
2020-01-27 16:10
Sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni
powinien odejść z zawodu, ten wyrok to skandal! Stsiapan S. jest niewinny, bronił się przed zaborem prawnie posiadanej broni.
- 18 3
-
2020-01-27 14:03
Dziada do pudła (1)
Takie zachowanie nie w Polsce
- 45 106
-
2020-01-27 15:58
Masz rację. Obrona legalnie posiadanej broni to nie w Polsce. Niech przestępcy strzelają z skradzionej broni...
- 12 9
-
2020-01-27 15:43
Szalony "konserwator powierzchni płaskich" kradnie legalną broń i krzywda się mu nie dzieje.
Wyrok został wydany tylko na podstawie ustnego zeznania przez konserwatora. Nie było żadnych naocznych świadków. Właściciel broni zachował się zgodnie z prawem. W mediach przedstawiana jest tylko i wyłącznie jedna strona tego zdarzenia....
- 35 4
-
2020-01-27 15:43
Kontratyp wyższej konieczności
Moim zdaniem sąd powinien był wziąć pod uwagę, że zgodnie z przepisami Sciopa powinien był na miejscu gościa kropnąć dzięki czemu zgodnie z przepisami zapobiegłby zaborowi broni. Mielibyśmy trupa, ale w świetle przepisów wszystko byłoby wówczas w porządku. On jednak tego nie zrobił i po oddaniu strzałów ostrzegawczych wdał się w walkę wręcz, którą przegrał. Dzięki temu jednak nikt nie zginął ani nie został ranny przez co zostało uratowane najwyższe dobro (ludzkie życie i zdrowie) co powinno skutkować wyłączeniem karalności jego czynu.
- 20 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.