• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wysiedleni gdynianie upamiętnieni przy dworcu

Patryk Szczerba
15 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pomnik ma przypominać o wysiedleniach gdynian, ale mieszkańcy liczą, że stanie się również początkiem przemian na ul. Starowiejskiej. Pomnik ma przypominać o wysiedleniach gdynian, ale mieszkańcy liczą, że stanie się również początkiem przemian na ul. Starowiejskiej.

Matka z dziećmi, z których jedno spogląda na pozostającego w oddali psa to główne elementy, z których składa się pomnik upamiętniający przymusowe wysiedlenia gdynian podczas II wojny światowej. Monument został odsłonięty na przebudowanym przy okazji Placu Gdynian Wysiedlonych przy ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni.



Czy podoba ci się pomnik wysiedlonych gdynian?

O budowę pomnika od dłuższego czasu walczyło stowarzyszenie Gdynian Wysiedlonych. Na przeszkodzie stawał brak środków finansowych oraz brak stosownej lokalizacji, gdzie mogłoby zostać upamiętnionych 50 tys. gdynian, którzy - według źródeł historycznych - zostali zmuszeni do opuszczenia miasta.

Koncepcja zaczęła nabierać kształtów w lutym 2013 roku, kiedy miasto ogłosiło konkurs na projekt. Wygrało Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku. W czerwcu bieżącego roku zakończył się przetarg na jego budowę. Ofertę złożyła tylko jedna firma - Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe MARBUD.

W ostatniej fazie zmieniły się detale ubioru postaci. Kobieta została bez kapelusza i w mniej eleganckim stroju, by bardziej uwiarygodnić tragedię jesiennych dni sprzed 75 lat, kiedy zaczęły się pierwsze wysiedlenia.

- Monument "Wysiedlonym gdynianom - społeczeństwo" przedstawia nieprzypadkowo kobietę z dziećmi. Mężczyźni w tym czasie byli zajęci walką na froncie. Pies ma symbolizować wszystko to, co trzeba było zostawić za sobą w Gdyni - wyjaśnia Benedykt Wietrzykowski, prezes Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych.

Zanim wykonany przez rzeźbiarzy Pawła SasinaAdama Dziejowskiego pomnik dotarł do Gdyni, gruntowną przemianę przeszedł plac, zyskując m.in. nową nawierzchnię i oświetlenie. Pojawiły się ławki, kosze na śmieci. Konieczna była niewielka przebudowa sieci trakcyjnej zasilającej trolejbusy oraz uporządkowanie zieleni na placu. Łączny koszt inwestycji to blisko 1,5 mln zł brutto. (Początkowo podawaliśmy, że miasto zapłaci za prace 970 tys. zł.)

- Ten pomnik nie ma dzielić. Ma być przestrogą dla wszystkich, którzy mieszkają w Gdyni, przyjeżdżają do niej lub zaczynają się tu osiedlać, żeby historia nigdy się nie powtórzyła. Mam przy okazji nadzieję, że inwestycja rozpocznie przemiany na Starowiejskiej - dodaje Wietrzykowski, który wciąż razem z innymi działaczami nieustająco walczy o uznanie wysiedleńców z Gdyni jako osób represjonowanych.

Przedstawiciele Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych przyznający takie uprawnienia, choć z argumentami stowarzyszenia się zgadzają, bezradnie rozkładają ręce, pokazując stosowne zapisy w prawie. W świetle przepisów za kombatanta można uznać jedynie osoby przebywające w hitlerowskich więzieniach, obozach koncentracyjnych lub innych miejscach o podobnych warunkach i to pod nadzorem hitlerowskich władz bezpieczeństwa.

Stowarzyszenie chce swoich racji dochodzić w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, gdzie trafił już stosowny wniosek. Nie gaśnie w nich przekonanie o słuszności swoich żądań, a pomóc mają źródła historyczne, które podają, że większość wysiedlonych straciła na początku II wojny światowej cały dobytek.

Czytaj też: Gdynia: największa ofiara wysiedleń w Polsce

Niektórym nie pozwalano wręcz zabrać niczego, jeśli akurat któremuś z oprawców się spieszyło. Prawo wyznaczał bowiem wtedy naładowany karabin. Przemocą i ze strachu swoje domy opuściło ponad 50 tys. gdynian, czyli mniej więcej połowa ówczesnych mieszkańców miasta. Nie brakuje takich, którzy twierdzą, że mogło to być nawet 80 proc. mieszkańców, których nazwiska nie zawsze zostały zapisane na kartach historii.

- Planowe działania rozpoczęto 15 października 1939 r., ale przedtem odbywały się dzikie wysiedlenia, na skutek represji i tortur stosowanych wobec ludności. Na przyjazd Hitlera aresztowano 4 tysiące mieszkańców - w większości mężczyzn i młodzieży powyżej 14 lat, którą potem skierowano do Piaśnicy i obozu koncentracyjnego Stutthoff. Raczej nie przeżyli II wojny światowej - opowiada Wietrzykowski.

Czytaj też: Pomniki w Trójmieście. Historia zamknięta w bryłach

Miejsca

Opinie (173) 6 zablokowanych

  • pomnik

    Co za kompletna bzdura postawić pomnik w takim miejscu i obok tony cementu, normalna pustynia ,zabrany klombik ,gdzie rosły piękne kwiaty jedyne w tej okolicy.Czy to decyzja naszego genialnego Samorządu? z pieniędzy podatników?Czy nie lepiej było dać te pieniądze na hospicjum dla dzieci ,żeby ulżyć im w cierpieniu lub wyremontować ulice w centrum Gdyni .Żenada!!!

    • 1 4

  • nik

    • 0 0

  • Moja rodzina była wysiedlona z domu na 3-go Maja, na tereny dzisiejszego Wielkiego Kacka. Tam na łąkach sami musieli sobie zbić z dykty i kawałków blachy szałas i tak mieszkać aż do 1945 roku. Ten pomnik to dowód losu Ich i Im podobnym.

    • 4 1

  • a Kiedrowski ile wziął za pokropienie?? (1)

    Pewnie więcej niż kosztowała budowa pomnika....

    • 13 15

    • W GłosieCadyka na pewno wiedzą...

      wyślij list do redakcji

      • 0 1

  • wieczorem widziałem wracając z tyrki.fajny. szkoda tylko że tyle betonu wylali. mogła być zieleń. (12)

    • 81 21

    • aha no i tego psa to będą kradli, dla Zabawy itp, bp po pierwszym razie odleją go Z pianki... (1)

      • 11 10

      • teraz bez grozby śmierci polacy wyjeżdzają, ale ze strachu o jutro

        siedem lat rządów popaprańców to prawie tyle samo co pierwsze miesiące roku 1939.

        • 3 2

    • Antyszczur

      Klasyka: pod przykrywką upiększenia placu, upamiętnienia i innych w sumie szczytnych ukryto jak zwykle główny cel: likwidację kolejnych miejsc postojowych. Taka to już szczera i troskliwa władza

      • 1 10

    • Tu się akurat zgadzam (1)

      Kawałeczek trawnika większy niż chustka do nosa nie zaszkodziłby. Przez to betonowe otoczenie ten piękny pomnik wygląda jakoś tak sterylnie i obco.

      • 11 7

      • przeciez to miejsce zgromadzeń!

        Uroczystości miałyby się odbywać na trawie?

        • 6 2

    • Wyglada jakby szli (1)

      na niedzielny spacer.

      • 5 18

      • Właśnie, a gdzie oni idą ?

        • 0 14

    • Pomnik moze byc (1)

      niech dworzec poprawia!

      • 5 11

      • ale kto ma poprawić?
        tym zajmuje się PKP !!!

        • 7 3

    • Wszystko w swoim

      czasie bedzie majster

      • 5 1

    • Przechodziłam tam wczoraj i jest dość sporo zieleni, chociaż zawsze mogło być więcej. W każdym razie przestrzeń zagospodarowana bardzo elegancko, a pomnik wyjątkowy.

      • 18 4

    • oj

      Bystrzak z Ciebie

      • 2 7

  • pomnik i plac ładne

    Tylko zeby ci bardzo obecni na Starowiejskiej pijacy i bezdomni nie upodobali sobie ławek przy pomniku

    • 2 0

  • n (1)

    Wszedzie znicze. Po co?

    • 1 4

    • żebyś się pytał ?

      • 3 0

  • (4)

    podoba mi sie pomnik i to,że upamietnieni zostali gdynianie...a nie znów żydzi..w Gdansku stoi pomnik upamiętniający żydów...a dlaczego nie ma pomnika upamiętniającego wypędzenie z miasta polaków,?

    • 28 12

    • Riposta (2)

      Panie kochany a żydzi to nie Polacy ?? Kaszubi też są Polakami i ślązacy i tatarzy i romowie i żydzi. Po co takie szufladkowanie, dzielenie, wywoływanie nienawiści. Jeden jest biały drugi czarny inny garbaty a jeszcze inny prosty.
      Najważniesze to być CZŁOWIEKIEM a nie świnią.

      • 3 5

      • tak zgodzę się,że nie należy dzielic..ale przyzna pan,ze jestesmy bombardowani tym,że właśnie żydzi tak bardzo byli pokrzywdzeni..a polacy nie?..te informacje wdzierają się wszędzie..i media i prasa..ile można,ile..mam dość po prostu tego...! Polaków cierpienie, męka..schodzi jakby na dalszy plan..jest pomniejszane...i to mi się nie podoba..!!!!!!!!!

        • 1 0

      • Nie udawaj idioty

        chodzi o Niemieckich żydów, a pardon zapomniałem że w BudyŃlandzie
        o mądrego trudno to może nie wiedzieć kogo upamiętnia pomnik Budynia...

        To jeszcze jeden dowód na bezsens tej konstrukcji...

        • 0 0

    • Nie wspominając o tym, że te żydowskie dzieci upamiętnione na tym pomniku, nawet Gdańska na oczy nie widziały.

      Druga kwestia to taka, że Polaków z Gdańska w czasie II WŚ nigdy nie wypędzono. Część skończyła w Sztutowie, inni sami uciekli, a nieliczni żyli tutaj dalej.

      • 3 0

  • Mogliby jeszcze usunąć z Gdańska pomnik tych dzieci, których w Gdańsku nigdy nie było. (1)

    Bo to zakrwawa na jakąś kpinę. Może zbudujmy jeszcze pomnik poległych w Pearl Harbour, albo ofiar Titanica. Choć w sumie one by miały większą rację bytu, bo można przynajmniej teoretycznie założyć, że któraś z tamtych ofiar, była Polakiem.

    • 6 0

    • Byli. Niecała setka dzieci wyjechała z Gdańska / autobusami /

      i to nie kpina a zorganizwana akcja....

      • 0 1

  • Bardzo ładny pomnik upamietniający Polaków a nie... (1)

    przy okazji fajnie odnowiony plac. jedynie znów pełno narzekań sfrustrowanej oPOzycji. gdynianie są dumni ze swojej historii i zadowoleni z władz miasta wiec dajcie sobie spokój

    • 14 5

    • propaganda

      p.grajter jeszcze raz"zabłysła" żenujące to wchodzenie w d..ę szczurkowi.

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane