• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karmiła piersią w tramwaju. Usłyszała wyzwiska od nastolatków

Ewelina Oleksy
28 maja 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Widok kobiety karmiącej piersią w tramwaju wywołał ożywioną i chamską dyskusję pary nastolatków. Widok kobiety karmiącej piersią w tramwaju wywołał ożywioną i chamską dyskusję pary nastolatków.

Czy karmienie dziecka piersią w tramwaju to powód do głośnych, niewybrednych komentarzy i wyzwisk? Nie sądzę. A jednak tak było. Czasami naprawdę lepiej ugryźć się w język, zwłaszcza gdy samemu stoi się z gołym brzuchem, na który przecież też nie wszyscy pasażerowie mają ochotę patrzeć.



Zwrócił(a)byś uwagę kobiecie karmiącej piersią w komunikacji miejskiej?

Ostatnio byłam świadkiem może nie awantury, ale na pewno bardzo chamskich komentarzy wypowiadanych za plecami kobiety, która karmiła dziecko piersią w tramwaju.

Kobieta jechała w sumie z trójką dzieci, w tym z niemowlakiem. Siedziała tuż przy drzwiach tramwaju, ja stałam obok. I szczerze mówiąc, gdyby nie to, że za jej plecami wywiązała się mało kulturalna dyskusja na jej temat, nawet bym nie zauważyła, że karmi dziecko piersią.

Wyglądała po prostu, jakby dziecko do siebie przytulała, co widokiem gorszącym zdecydowanie nie było.

"Patrz k***a co ta robi!"



- Patrz k***a co ta robi! No nie wierzę, cyckiem karmi w tramwaju, pier*******a jakaś! - rzucił, dosyć głośno, nastoletni chłopak do swojej dziewczyny.
- No bez jaj, rzeczywiście poje***a! Ja pier***ę - odpowiedziała mu "rezolutnie" dziewczyna.
Zobacz też:

Awantura z użyciem gazu pieprzowego w tramwaju



Dodam, że dziewczyna stała w krótkiej koszulce odsłaniającej brzuch, na który zapewne też nie każdy miał ochotę patrzeć. Kobiecie karmiącej gołej piersi nie było widać.

Karmienie piersią w miejscu publicznym to nie powód do wyzwisk



Chamska i ożywiona dyskusja między młodymi na temat siedzącej przed nimi matki trwała dłuższą chwilę. Czy naprawdę był to powód do wyzwisk? Nie. Czy widok kobiety karmiącej dziecko piersią w miejscu publicznym powinien oburzać? Też nie. No bo co w tym oburzającego? Normalna sprawa, która już dawno przestała być tematem tabu.

Oczywiście, że sama matka też zapewne wolałaby wykonywać tę czynność w domu. Ale nie zawsze się przecież da.

Czytaj też:

Jaka jest statystyczna mama na Pomorzu?



Nie słyszałam też, żeby ktoś się oburzył, widząc w komunikacji miejskiej dziecko, które je np. kanapkę.

Czasami lepiej po prostu ugryźć się w język



Inna sprawa to poziom dyskusji dzisiejszej młodzieży. Czy można było skomentować sytuację grzeczniej? Tak, jeśli już czuli taką potrzebę. Czasami jednak lepiej po prostu ugryźć się w język, zanim wyrzuci się z siebie w miejscu publicznym wiązankę wulgarnych wyzwisk.

Warto też czasami spojrzeć najpierw na siebie i np. zakryć własny goły brzuch, gdy już komentujemy sytuacje związane z czyimś ciałem czy wyglądem.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (1086)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane