• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ZOO: górskie wigonie w śnieżycy

Jakub Gilewicz
7 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz, jak południowoamerykańskie wigonie szaleją w śniegu.


Potężne serca pomagają im przeżyć na dużych wysokościach, a gęsta sierść chroni przed zimnem. Wigonie, zwane także wikuniami, to mistrzowie przetrwania w południowoamerykańskich Andach. Dlatego para tego gatunku, która trafiła do gdańskiego ZOO, nie przejmuje się zamieciami i urządza sobie... kąpiele śnieżne.



Jak często spędzasz wolny czas w górach?

Warstwa białego puchu uznana została za bezpieczną i przydatną. Para wigoni nieco opuściła więc długie szyje, które pomagają w rozpoznaniu terenu. Po czym pewnym krokiem zwierzęta ruszyły w upatrzone miejsce. Tuż przed kąpielą rozejrzały się jeszcze, czy aby na pewno nic im nie grozi, po czym zaczęły tarzać się w śniegu.

- W czasie jesiennej pluchy pobrudziły sobie trochę futro, więc wykorzystały pierwszy porządny śnieg, aby się wykąpać - tłumaczy Andrzej Gutowski, asystent w dziale hodowlanym gdańskiego ZOO.

Wigonie to bowiem zwierzęta, które mają zmysł praktyczny. Każdy ruch lubią przemyśleć, a siłami wolą dysponować rozsądnie. W górzystym terenie, gdzie żyją w naturze, nie ma miejsca na pomyłki.

- Zamieszkują otwarte przestrzenie w południowoamerykańskich Andach. Są więc przyzwyczajone do trudnych warunków. Przed wszystkim do silnych wiatrów i niskich temperatur, a na większych wysokościach mogą mieć do czynienia ze śniegiem - opowiada Andrzej Gutowski.

Na sporych wysokościach, gdzie jest mniej tlenu, wigonie dobrze funkcjonują dzięki masywnemu sercu. Z kolei podczas poruszania się przy silnym wietrze przydaje się długa i chuda szyja. - Mogą pochylić ją do mocno do przodu i mają przez to bardziej aerodynamiczną sylwetkę - zaznacza asystent.

Ponadto wigonie, które mierzą z reguły ok. 140 cm i ważą kilkadziesiąt kilogramów, są w stanie podczas ucieczki przyspieszyć do 50 km na godzinę. Do przetrwania w trudnych warunkach przydaje im się jednak przede wszystkim gruba sierść. Jak tłumaczy Andrzej Gutowski, wigonie mają zbite włosy puchowe, a także dłuższe włosy okrywowe. Miękka i wełnista sierść stała się jednak przyczyną polowań człowieka na te zwierzęta.

Wigonie masowo zabijano dla sierści przez kilkaset lat. Na niektórych obszarach Ameryki Południowej gatunek ten wyginął całkowicie. Wprawdzie w latach 20. ubiegłego wieku wigonie objęto ustawową ochroną, ale dopiero utworzenie parków narodowych w Peru i Boliwii spowodowało zatrzymanie spadku liczebności tych zwierząt. Po czym od kilkudziesięciu lat trwa powolna odbudowa populacji.

W gdańskim ZOO mieszkają obecnie dwa wigonie. Samiec ma rok. Samica jest o dwa lata starsza. Ona przyjechała z ogrodu zoologicznego w Niemczech, on ze Szwajcarii. Pracownicy ZOO liczą, że w przyszłości para będzie miała potomstwo. Na razie jest na to za wcześnie. Samiec musi jeszcze osiągnąć dojrzałość płciową, a ponadto zdobyć uznanie partnerki. Samica nie traktuje go bowiem zbyt poważnie i z powodu większej masy potrafi rządzić się na wybiegu.

Zwierzęta przemówiły redakcyjnym głosem, czyli pracownicy trojmiasto.pl użyczają swoich głosów podopiecznym gdańskiego ZOO.

"Najlepsza trawa w Polsce" - tak pracownicy gdańskiego ZOO mówią o zielonce, którą serwują zwierzętom przez wiele miesięcy w roku.

Opinie (30) 6 zablokowanych

  • + dla lektora

    Z wielką chęcią i przyjemnością oglądamy wszystkie reportaże z gdańskiego ZOO. Czekamy na następne :) Pan Jakub Gilowicz ma swoje zdjęcie poniżej każdego reportażu... ;)

    • 1 0

  • Co nowego u stadka surykatek ?
    Wielbiciele

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane