- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (243 opinie)
- 2 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (71 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (335 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (358 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (53 opinie)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (123 opinie)
Za co i ile urzędnicy płacą służbowymi kartami
Regulują nimi hotelowe należności w delegacji, kupują benzynę czy bilety. Przez 10 miesięcy tego roku sopoccy urzędnicy za pomocą służbowych kart zapłacili rachunki na ponad 136 tys. zł. W Gdyni do pierwszych dni grudnia była to kwota rzędu ok. 72 tys. zł, a w Gdańsku, do końca października, ok. 23 tys. zł.
Karty, które posiadają limity, są przy tym wygodnym środkiem płatności, a wydatki - np. dzięki historii transakcji - łatwo można skontrolować. Sprawdziliśmy, jakie kwoty regulowano służbowymi kartami w trójmiejskich urzędach.
W Sopocie wydano najwięcej, więcej będzie też kart płatniczych
W sopockim magistracie w użytku jak na razie jest 10 kart płatniczych. Jak jednak zapowiada Anna Dyksińska z biura prasowego kurortu, niedługo będzie ich więcej.
- Transakcje bezgotówkowe są bezpieczniejsze, wygodne i transparentne. Wiadomo, kto kupuje, co kupuje i o której godzinie dokonywał transakcji - uzasadnia urzędniczka.
Wydatki regulowane za pomocą służbowych kart płatniczych w ostatnich latach w Sopocie systematycznie rosną. Tylko od początku stycznia do 30 października tego roku mowa była o transakcjach na łączną kwotę 136 613,35 zł. Z kolei przez cały ubiegły rok sięgnęły sumy 127 246,05 zł.
Karty używane przez urzędników z kurortu posiadają limit - w Sopocie wynosi on od dawna 5 tys. złotych.
- Z kart płatniczych korzystają pracownicy, którzy w ramach wykonywanych czynności służbowych często wyjeżdżają w delegacje, reprezentują miasto, dokonują np. rezerwacji hoteli, kupują bilety kolejowe lub lotnicze czy benzynę. Te transakcje dokonywane są w urzędzie wyłącznie z użyciem kart płatniczych - wylicza Anna Dyksińska.
Zdarza się, że za pomocą kart kupowane jest także np. wyposażenie do nowych mieszkań dla przyjmowanych repatriantów ze Wschodu.
- W roku 2018: 127 246,05 zł
- W roku 2017: 109 229,86 zł
- W roku 2016: 99 699,53 zł
W Gdańsku mniejsze wydatki, ale większe limity na kartach
Dużo mniejsze rachunki za pomocą służbowych kart płatniczych regulowano w Gdańsku. Od początku roku do końca października było to bowiem w sumie ok. 23 tys. zł. Przez cały zeszły rok - nieco ponad 32 tys. zł.
- Za pomocą kart płatniczych można dokonywać wyłącznie operacji finansowych związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych. Karty służbowe są wykorzystywane głównie do rozliczeń z kontrahentami zagranicznymi, służą do rezerwacji hoteli podczas zagranicznych delegacji służbowych, za ich pomocą dokonywane są awaryjne, drobne zakupy - wymienia Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
Służbowe karty posiadały różne miesięczne limity wydatków: od 2 tys zł do nawet 30 tys. zł.
- w roku 2018: 32 013,04 zł
- w roku 2017: 27 599,37 zł
- w roku 2016: 32 361,60 zł
Siedem osób ze służbową kartą w gdyńskim urzędzie
W Gdyńskim magistracie służbowe karty posiada siedmiu urzędników. Różnią je m.in. inne "finansowe" miesięczne limity.
- Cztery osoby posiadają kartę z limitem miesięcznym 5 tys. zł, dwie osoby z limitem miesięcznym 3 tys. zł i jedna osoba z limitem miesięcznym 15 tys. zł - obsługuje ona delegacje zagraniczne - wylicza Agata Grzegorczyk z UM w Gdyni.
Za pomocą służbowych kart płatniczych w roku 2019 (do pierwszych dni grudnia) wydano kwotę w wysokości 72 307,81 zł.
To wzrost w porównaniu do poprzednich lat: w całym 2018 roku była to bowiem suma ponad 23 tys. złotych, w 2017 - ok. 38 tys. zł.
Podobnie jak w pozostałych magistratach, służbowe karty służą urzędnikom przede wszystkim do opłacania wydatków związanych z służbowymi podróżami krajowymi i zagranicznymi (hotele, przejazdy itp.), ale także do wnoszenia opłat licencyjnych do instytucji zagranicznych (stąd nagły wzrost wydatków w 2019 roku).
- W 2019 roku opłacono licencję na program edukacyjny dla młodzieży Business Week w kwocie 28 549,70 zł - podsumowuje Agata Grzegorczyk.
- w 2018 roku: 23 183,59 zł
- w 2017 roku: 38 038,45 zł
- w 2016 roku: 32 191,46 zł
Miejsca
Opinie (159) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-08 13:38
Sopot i Gdynia dają do wiwatu chociaż są kilkukrotnie mniejsze od Gdańska - Gdańsk ma 2x tyle mieszkańców co Gdynia? (2)
- 26 5
-
2019-12-08 14:23
Toć to propaganda (1)
Zrozum że te wydatki to idą z kart kredytowych. Jak byś policzył ile oni wydają w innych formach za co musimy płacić to.byś się za.głowe złapał...
- 10 3
-
2019-12-08 20:14
ok to podaj proszę te dane
czy też wyssałeś je sobie ot tak, bo ja powiadam, że ty kimkolwiek jesteś to wydajesz więcej z naszych pieniędzy i jesteś złodziejem. I co?
- 3 1
-
2019-12-08 19:39
Dlaczego urzędnicy zasiadają w radach nadzorczym? Oto jest pytanie.
- 11 1
-
2019-12-08 17:54
Banda nierobow
- 7 1
-
2019-12-08 17:52
Pis zlikwidował przymus transparentnego obowiązkowego rozliczania się z kart.i...
Do tego obowiązkowego co miesięcznego podawania tego do wiadomości publicznej .Dotyczył on urzędników wyższego szczebla,szkoda że dziennikarze i społeczeństwo o tym zapomniało
- 7 2
-
2019-12-08 17:21
Karta non erubescit
- 5 0
-
2019-12-08 14:57
A czemu portal nie sprawdził NIGDY wojewody czy innych pisowskich urzędników? (4)
- 13 15
-
2019-12-08 17:04
to chyba temat tabu
od jakiegoś czasu tylko o UM
- 2 0
-
2019-12-08 17:01
Jak sprawdzać to wszystkich urzędników !
Niech wyjdzie szydło z worka. Dlaczego dzielić ludzi bez winy?
Nie ma ludzi gorszych. mogą być natomiast bardziej cwani i sprytniejsi.
Najbardziej uczciwa walka, to sprawdzać każdego!- 2 0
-
2019-12-08 16:13
albo państwowego radia czy tvp w Gdańsku
- 4 1
-
2019-12-08 15:09
Bo pisiorom wolno więcej! Ich etyka i prawo nie obowiązuje!
- 5 5
-
2019-12-08 15:04
Hmm ciekawe ile Banaś ma limitu? I ile jego karty kosztują podatników... (2)
- 7 9
-
2019-12-08 17:02
w kółko piszesz to samo pytanie
Nie zbrzydło ci ?
- 2 3
-
2019-12-08 15:11
Tajemnica! Prawo stosujemy tylko wtedy kiedy nam to pasuje....jak bolszewicy!
- 5 5
-
2019-12-08 17:00
Urzędnik to najbardziej bezproduktywna klasa zawodowa na rynku pracy
Aparatczycy nic nie wytwarzają, no może poza CO2 i produktami przemiany materii.
Żyją ponad stan na koszt społeczeństwa.- 14 7
-
2019-12-08 16:00
Mam jedno pytanko. (1)
Za pomocą kart również dokonywane są awaryjne, drobne zakupy - wymienia Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
Chciałbym wiedzieć co panie Sieliwończyk uważasz za awaryjne zakupy.- 7 8
-
2019-12-08 16:05
Nowego rozkładanego Samsunga za 9k. Niby drobiazg, ale urzędnik musi mieć porządne gadżety.
- 5 5
-
2019-12-08 14:53
Ciekawe ile za zapłacił kartami służbowymi pancerny marian? (1)
- 7 10
-
2019-12-08 16:03
Nie na temat piszesz .
Co Banaś ma wspólnego z władzą samorządowa?
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.