- 1 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (251 opinii)
- 2 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (156 opinii)
- 3 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (187 opinii)
- 4 Życie w realu sterowane przez internet (40 opinii)
- 5 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (176 opinii)
- 6 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (61 opinii)
Zaatakował gazem, bo kierowca autobusu wymusił pierwszeństwo?
Jadący z Kosakowa do Gdyni kierowca uznał, że kierujący autobusem wymusił pierwszeństwo - pojechał za nim, a gdy autobus stanął na przystanku, wszedł do środka i zaczął kłócić się z jego kierowcą. Doszło do szarpaniny, użyto też gazu łzawiącego.
Aktualizacja godz. 18:32 Skontaktował się z nami uczestniczący w szarpaninie kierowca samochodu. Według niego, zaczęło się od tego, że kierowca autobusu wymusił na nim pierwszeństwo na rondzie. Następnie mężczyzna zatrzymał się za nim na pętli i wszedł do pojazdu.
- Zapytałem czy nie obowiązują go przepisy i chciałem zrobić mu zdjęcie. To go rozjuszyło, próbował wyrwać mi telefon i uderzył mnie w plecy, gdy odwróciłem się, bo nie chciałem mu go oddać. Dopiero wtedy - w samoobronie - użyłem gazu. Ale to nie wystarczyło, bo kierowca wysiadł i zaczął mnie okładać oraz kopać - mówi mężczyzna, który czeka jeszcze na obdukcję.
Aktualizacja godz. 13:54 Policja zakończyła już przesłuchiwanie obu kierowców. Jak dowiedzieliśmy się, obaj złożyli zawiadomienie: kierowca subaru twierdzi, że został zaatakowany i pobity przez kierowcę autobusu, z kolei kierowca autobusu twierdzi, że został zaatakowany i spryskany w twarz gazem przez kierowcę subaru.
- Będziemy wyjaśniać tę sprawę, zabezpieczymy monitoring, ustalimy i przesłuchamy świadków, wtedy będę mógł powiedzieć więcej - mówi Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Policja o sprawie mówi na razie dość lakonicznie.
- Doszło do sprzeczki między dwoma kierowcami. Kierowca samochodu osobowego, twierdząc, że kierowca autobusu wymusił pierwszeństwo, pojechał za autobusem i na przystanku wszedł do pojazdu. Doszło do wymiany zdań, a później szarpaniny. Na koniec kierowca samochodu osobowego rozpylił gaz i wysiadł, po czym sam pojechał na komisariat. Kierowca autobusu też został już przesłuchany. Ich wersje są różne - mówi Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Nieco dokładniej opisują sytuację przedstawiciele Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Wedle ich relacji do zdarzenia doszło około godz. 8:20. Autobus linii 194 jechał z Suchego Dworu do Gdyni - na Plac Kaszubski. W pewnym momencie za pojazdem zaczęło jechać subaru, którego kierowca - jak okazało się później - miał twierdzić, że kierujący autobusem wymusił pierwszeństwo na rondzie znajdującym się na granicy Kosakowa i Gdyni.
- Kiedy autobus zatrzymał się na pętli , kierowca samochodu osobowego również stanął, po czym wysiadł z auta, wszedł do autobusu, wyzwał jego kierowcę i - gdy ten wyszedł ze swojej kabiny - psiknął mu w twarz gazem pieprzowym - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego ZKM.
Pasażerowie murem za kierowcą autobusu
Zdarzenie miała widzieć kobieta kierująca innym autobusem, który przyjechał akurat na pętlę - to ona zawiadomiła o wszystkim centralę ruchu i policję. Tymczasem kierowca subaru wyszedł z autobusu, wsiadł do swojego auta i odjechał. Jak się okazało - pojechał prosto na komisariat.
- Warto podkreślić, że za kierowcą autobusu murem stanęli pasażerowie, jeden z nich - nie wiedząc, że wszystko rejestrują kamery monitoringu - podbiegł do samochodu napastnika i wyrwał przednią tablicę rejestracyjną, aby pozostał dowód ataku - mówi Gromadzki.
Kierowca autobusu - choć został zaatakowany gazem łzawiącym - zdecydował się jechać dalej. Przejechał jednak tylko jeden przystanek i poinformował centralę, że nie jest w stanie dalej prowadzić. Na miejsce przyjechała policja, podstawiono także autobus zastępczy. Sam kierowca również pojechał na komisariat, a później do szpitala, aby przejść rutynowe badania.
Policja - póki co - nie chce przesądzać o winie żadnego z kierowców. Na razie żaden z nich nie usłyszał zarzutów.
Opinie (544) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-04 19:25
A po cholere chciałeś zrobić zdjęcie?????!!!!!!
Jeżeli masz pretensje wystarczyło złożyć skargę w ZKM a nie hamować ruch autobusów! I co by Ci dało zdjęcie, wrzuciłbyś na fejsika czy insta?! ŻENADA!!!!!
- 20 0
-
2017-04-04 19:29
Ten debil jako przykładny i prawy obywatel zapytał kierowcę autobusu czy nie obowiązują go przepisy.
Ale troska o porządek publiczny! jechał za nim długo, zatrzymał się i aż wsiadł do autobusu.
Postawa i wytrwałość w czynieniu dobra godne naśladowania.- 14 2
-
2017-04-04 19:29
(9)
Jak chcecie zobaczyć chamskie wpychanie się i wymyślanie pierwszeństwa przez autobusy i trolejbusy to wpadnij cie na Starochwaszczynska na pętle. Zobaczycie jak te pajace włączają się do ruchu. Wali ich to ze wyjeżdżają z pętli i wpitzielaja się na chama przed maskę. Wiem co pisze bo jeżdżę tamtędy każdego dnia. Nie wierzycie to zapraszam idzta zobaczta sami :)
- 2 17
-
2017-04-04 19:40
Cymbale, autobus ma w terenie zabudowanym pierwszeństwo! (4)
Każdy kierowca osobówki powinien ustąpić autobusiarzowi, przecież to oczywiste! Myślisz, że łatwo prowadzić tak duży pojazd? ? ?
Tępe, schamiałe i durne jest polskie społeczeństwo, niestety...- 5 2
-
2017-04-04 19:42
Debili ja jeżdżę tam Tirem myślisz cym bale ze 40 ton stanie w miejscu bo pan trampkarzy wyjeżdża z pętli głupi cymbal z ciebie.
- 0 5
-
2017-04-04 20:01
bzdura - niegdzie nie ma zapisu MA PIERWSZENSTWO. Masz mu UMOZLIWIC (1)
USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym:
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku
autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany
zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu
autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem
sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na
jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać
na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to
zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.- 1 3
-
2017-04-05 12:23
Zdefiniuj słowo umożliwić odnoszac to do sytuacji kierowcy autobusu wyjeżdżającego z zatoczki
- 1 0
-
2017-04-05 16:46
Tak tylko przed wyjazdem z pętli postawiony jest jak byk znak ustap pierwszeństwa. Postawiony jest przed wyjazdem z pętli kierowcy komunikacji mają go w d*pie i wpiep*zaja sie wymuszają pierwszeństwo.
- 0 0
-
2017-04-04 19:55
Jedna strona medalu. (3)
Druga jest taka, że za każde opóźnienie na kolejnym przystanku kierowcy tracą premię do i tak nie wysokiej pensji.
- 4 1
-
2017-04-04 20:02
(2)
3000zl - no tak niska pensja...
- 0 1
-
2017-04-04 22:10
Pensja.
Może z 30 letnim stażem osiąga sie taki poziom. Jak widać nieadekwatna do warunków pracy.
- 1 0
-
2017-04-04 23:15
chyba brutto
a te gnoje od 10 lat nie chcą dać podwyżki!!!
- 2 0
-
2017-04-04 19:45
Co ten pis robi z ludzi
- 5 4
-
2017-04-04 19:45
czy subaru jechalo w kolumnie i mialo wlaczona sygnalizacje swietlna i dzwiekowa?
Jedyna taka...
- 12 0
-
2017-04-04 19:51
Po pierwsze gosc z subaru powinien dostac zarzuty za napasc. A sprawe na drdze to sobie Policja niech wyjasnia.
- 8 0
-
2017-04-04 20:00
Cokolwiek by się nie stało wcześniej, kierowca osobówki użył gazu w autobusie pełnym ludzi. I za to powinien dostać niezłego kopa.
Każdy, kto raz w życiu trzyma jakiś dezodorant wie, że to ustrojstwo potrafi różnie zawiać, i mogli ucierpieli na tym wszyscy w tym autobusie.- 11 1
-
2017-04-04 20:08
Gdynia
Takie rzeczy tylko w Gdyni, typowa patola. wszędzie cwaniaczki, każdy ma racje, kazdy najmądrzejszy
- 4 2
-
2017-04-04 20:12
(1)
A jakby ten z subaru miał siekierę albo nóż zamiast tego gazu, to też by je użył? I to wszystko za wymuszenie pierwszeństwa???
- 15 0
-
2017-04-04 20:13
Pomyśl co by mu zrobił za nie włączenie kierunku ;)
- 3 0
-
2017-04-04 20:14
Oczywiście, wypowiada się ciemnogród (2)
który nie był świadkiem zdarzenia a jest wszechwiedzący. Sami "eksperci" -( Żałosne!
- 2 18
-
2017-04-04 20:18
Kocie.
Swoim wpisem zupełnie nic nie wniosłeś do tematu.
- 5 1
-
2017-04-04 20:25
Ciemnogród widzi siedzącego kierowcę autobusu, lekko skulonego w stronę którego skierowany jest wylot z jakiego środka. Ja widzę tutaj ewidentną napaść. Coś jak kopanie leżącego.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.