• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamień wilczy głód na głód życia

7 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (5)
Społeczeństwo wciąż nie traktuje otyłości jako śmiertelnej choroby. Społeczeństwo wciąż nie traktuje otyłości jako śmiertelnej choroby.

Otyłość jest chorobą i jak każde inne schorzenie wymaga leczenia. Statystyki wyraźnie pokazują, że najbardziej skuteczną metodą na definitywne pozbycie się nadmiarowych kilogramów jest leczenie chirurgiczne. Kiedy warto udać się do bariatry i czego oczekiwać? O tym rozmawiamy z dr. hab. n. med. Łukaszem Kaską - chirurgiem bariatrą ze Szpitala Swissmed w Gdańsku.



Panie doktorze, kto szuka pomocy u bariatry?

Dr hab. n. med. Łukasz Kaska: Do mojego gabinetu przychodzą osoby, którym waga utrudnia codzienne funkcjonowanie. Mam tu na myśli nie tylko pacjentów z masą 150-200 kg lub więcej, ale również tych, których waga oscyluje w okolicy 100 kg. Nie zawsze można sobie z takim problemem poradzić samemu. Jeśli po wielu próbach różnego rodzaju diet i ćwiczeń waga wraca do punktu wyjścia lub go przekracza, to właściwie można mieć pewność, że potrzebna jest pomoc chirurga.

Odnoszę wrażenie, że decyzja o wizycie u bariatry wcale nie jest taka łatwa.

Tak. Wprawdzie świadomość na temat bariatrii i otyłości rośnie, to jednak taki pacjent statystycznie ma najdłuższą drogę do pokonania, tzn. czas, od kiedy zauważa u siebie problem, do czasu podjęcia leczenia wynosi często kilka lub nawet kilkanaście lat. To długi i bardzo trudny wewnętrzny proces. Czy można sobie wyobrazić osobę tracącą wzrok, która kilkanaście lat zwleka z wizytą u okulisty? Nie.

Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim dlatego, że jako społeczeństwo wciąż jeszcze nie traktujemy otyłości jako śmiertelnej choroby. Wydaje nam się, że kilogramy są pochodną stylu życia i wystarczy trochę silnej woli, żeby problem zniknął. Dlatego osoby otyłe są negatywnie oceniane, a nierzadko też wykluczane społecznie, stają się obiektem żartów. W konsekwencji tacy ludzie izolują się od świata - doskonałym przykładem jest tu historia pokazana w filmie "Wieloryb". To opowieść o ogromnym cierpieniu osoby otyłej, o samotności i utracie nadziei. Z tym często mierzą się nasi pacjenci i dlatego tak późno trafiają do bariatrów.

Tymczasem otyłość jest podłożem bardzo groźnych schorzeń m.in. choroby wieńcowej, cukrzycy, problemów ze stawami. Trzeba pamiętać, że te choroby mogą skrócić życie osoby otyłej nawet o ok. 15 lat. Jednak podjęcie leczenia np. kardiologicznego bez leczenia bariatrycznego jest mało skuteczne. Utrata kilogramów jest zaleceniem i pacjent wie, że powinien schudnąć. Co z tego, że próbuje ograniczać posiłki i częściej uprawiać sport, skoro waga prawie stoi w miejscu? Tu bardzo często mamy do czynienia z czynnikami genetycznymi, różnego rodzaju dysfunkcjami neurohormonalnymi, zaburzeniami łaknienia na podłożu emocjonalnym. Bez właściwej diagnostyki i pomocy specjalistów wysiłek wkładany w utratę wagi nie przyniesie nic innego jak tylko frustrację.

To jak zacząć?

Od konsultacji u specjalisty, który ma kompetencje do podstawienia diagnozy i do wyboru metody leczenia. Podejmując leczenie w Szpitalu Swissmed, badania można wykonać w trakcie krótkiego pobytu w szpitalu. Na ich postawie my - bariatrzy, wskazujemy ścieżkę leczenia. Jeśli zapada decyzja o leczeniu chirurgicznym, rozpoczyna się trzymiesięczny proces przygotowawczy. Pod okiem dietetyka i psychologa, a także psychiatry czy rehabilitanta i kardiologa pacjent przygotowuje się nie tylko do zabiegu, ale i do życia po nim. Taka osoba straci w ciągu roku kilkadziesiąt kilogramów, będzie musiała nauczyć się funkcjonowania w nowym ciele, a co za tym idzie w nowej rzeczywistości.

Jakie zbiegi są wykonywane?

Najczęściej przeprowadzamy dwa rodzaje operacji - rękawową resekcję żołądka i by-pass żołądkowy. Pierwszy polega na laparoskopowym zmniejszeniu żołądka o ok. 85% proc. W ten sposób znacznie ogranicza się (o ok. 100 ml) objętość przyjmowanych pokarmów i pacjent nie jest w stanie w trakcie jednego posiłku zjeść tyle, co przed operacją. Druga metoda jest bardziej zaawansowana i polega na podzieleniu żołądka w taki sposób, żeby nie tylko ograniczyć jego pojemność, ale też żeby jedzenie trafiało od razu do jelita cienkiego, przez co spora część składników po prostu się nie wchłania. Poza ograniczeniem ilości jedzenia ważnym aspektem obydwu tych operacji jest ich wpływ na mechanizm metaboliczny - zmienia się aktywność hormonów, które przekazują informacje z układu pokarmowego i z tkanki tłuszczowej do znajdującego się w mózgu ośrodka sytości i głodu. Pacjent dużo rzadziej odczuwa głód i zmienia preferencje żywieniowe wybierając "zdrowe jedzenie".

Co dzieje się po zabiegu?

Pojawiają się trzy kluczowe i przełomowe w życiu pacjenta zmiany. Pierwsza to taka, że zjada o wiele mniej, ponieważ dużo mniejsze porcje zaspakajają jego potrzeby. Druga zasadnicza różnica jest taka, że ze względu na zmiany hormonalne nie myśli tak często i jedzeniu, nie wszystko kojarzy mu się z jedzeniem. Trzeci przeskok następuje w obszarze wybieranego jedzenia - chętniej sięga po produkty niskokaloryczne, lekkostrawne, ubogie w węglowodany. To jest efekt metaboliczny operacji bariatrycznej. Te trzy aspekty decydują o zmianie stylu życia, który z kolei decyduje o skutecznej i długotrwałej redukcji masy ciała. Pacjent zostaje pod naszą opieką jeszcze przez 12 miesięcy, a często przez wiele lat, w trakcie których wspólnie czuwamy nad prawidłową wagą. Tak jak każdy pacjent z przewlekłą chorobą zostaje pod opieką specjalistycznej poradni.

Na czym polega program opieki pooperacyjnej?

Pacjenta prowadzi multidyscyplinarny zespół, składający się z dietetyka, psychologa i psychiatry. Chodzi o utrzymanie stałej masy ciała, o to, żeby nie było nawrotów otyłości, ale też o to, żeby nie dochodziło do niedoborów żywieniowych. Pacjenci odnajdują się w nowym ciele, które już ich nie ogranicza - zwykle wtedy pojawia się ogromna energia do działania. Zamiast głodu jedzenia pojawia się głód życia, który czasem niesie ryzyko przeforsowania. Kolejna rzecz - nasi pacjenci często regulowali swoje emocje poprzez jedzenie, a po operacji ta możliwość znika, więc trzeba pomóc im nauczyć się robienia tego w inny sposób. Nie będą już np. 'zajadać stresu', ale samo uczucie napięcia pozostanie i powinni poradzić sobie z nim w inny sposób. Tu konieczne jest wsparcie specjalisty psychologa czy psychiatry, który ma doświadczenie w pracy z tego typu pacjentami.

Czy operacje są bezpieczne?

Tak, operacje bariatryczne są bezpieczne. Odsetek powikłań jest stosunkowo niski (2-5 proc.). Przy czym należy tu podkreślić, że tak dobre wyniki osiągają zespoły z wieloletnim doświadczeniem. Im bardziej doświadczeni specjaliści, im bardziej rozbudowany, wielospecjalistyczny zespół, tym większe bezpieczeństwo. Największym ryzykiem dla pacjenta są choroby współistniejące, to one najczęściej powodują powikłania groźne dla zdrowia, a czasem też życia pacjenta. Dlatego niezwykle ważne jest, aby podejmować leczenie jak najszybciej, zanim choroby się rozwiną albo w ogóle uniemożliwią rozpoczęcie terapii bariatrycznej.

Dr hab. n. med. Łukasz Kaska. Dr hab. n. med. Łukasz Kaska.


Dr hab. n. med. Łukasz Kaska - Kierownik zespołu Centrum Leczenia Otyłości Swissmed, lekarz specjalista chirurgii ogólnej, twórca Centrum Doskonałości w Chirurgii Bariatrycznej i Metabolicznej (Center of Exellence in Bariatric and Metabolic Surgery - certyfikat IFSO: 2019), autor licznych publikacji z zakresu chirurgii bariatrycznej, uczestnik wielu szkoleń w chirurgii bariatrycznej i metabolicznej/leczeniu otyłości patologicznej.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Opinie (5) 2 zablokowane

  • ciekawe jaka cena takiego zabiegu

    • 12 1

  • nie lepiej po prostu mniej jeść? (2)

    polecam Fitatu, sam uzywam. Do tej pory sądziłem, że "mało" jem. Owszem mało ale wysokokalorycznego jedzenia jak się okazuje :D

    • 7 0

    • oczywiście że lepiej (1)

      ale gdy hormony głodu biorą górę mało kto jest w stanie utrzymać konsekwencję

      po zabiegu głód jest znacznie zredukowany

      • 2 0

      • Operacja usuwa hormony głodu?

        • 0 0

  • W pandemię zabijali niewinnych

    Respiratorami ,przestępcy lekarze

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane