- 1 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (208 opinii)
- 2 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (362 opinie)
- 3 Nie miał prawka i chciał oszukać system (38 opinii)
- 4 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (121 opinii)
- 5 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (816 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (63 opinie)
Zamknięto piekarnię działającą od ponad 40 lat
W sobotę 30 maja gdańszczanie mogli po raz ostatni kupić prawdziwy chleb z Piekarni - Cukierni Graczyk przy ul. Kołobrzeskiej. Okna wystawowe przesłoniły duże arkusze papieru, na drzwiach pojawiła się kartka pożegnalna: "Sklep został zamknięty z powodu likwidacji piekarni. Dziękujemy za dokonywane zakupy od 1974 r.".
- Jestem przerażona. Nie wiem, gdzie będziemy kupować chleb. I co teraz będzie? Dookoła tylko wielkie centra handlowe i mrożone pieczywo przywożone z Chin - mówi sąsiadka z domu stojącego naprzeciwko "Graczyka".
- Jak to co będzie? Bank będzie. Po sąsiedzku są już trzy czy cztery, wszystkie mają eleganckie siedziby. Stoją na miejscu budynków, które zostały zburzone przed kilkoma laty. Sklep i piekarnia są pewnie następne na liście rozbiórkowej - ironicznie dodaje mieszkaniec wieżowca na ul. Kołobrzeskiej 11/13.
O słuszności teorii bankowej za wcześnie dziś mówić, przekonuje nas Grażyna Graczyk-Müller, córka Jana Graczyka, założyciela jednej z dwóch pierwszych po wojnie wzniesionych od podstaw gdańskich piekarni. - Tak tak, właśnie tej na Kołobrzeskiej - podkreśla kontynuatorka rodzinnych tradycji rzemieślniczych zapoczątkowanych w latach 50.
Pierwsze bochenki chleba pan Jan wypiekał w Oliwie - u zbiegu ulic Stary Rynek Oliwski i Cystersów, następnie przez 20 lat związany był z Nowym Portem, by w 1972 r. wybudować piekarnię na Przymorzu. Po śmierci zasłużonego rzemieślnika, w 2000 r. rodzinny biznes przejęła córka. Przez kilka lat wspierała ją wnuczka pana Jana, Barbara.
- Córka ułożyła sobie życie w Krakowie. Jestem już na emeryturze, następców nie mam - wyjawia pani Grażyna, wprowadzając nas w kulisy życiowej decyzji. Zwija interes, niczego jednak jeszcze nie sprzedała. - A może wynajmę to komuś? - wciąż się waha.
Względy rodzinne nie były najważniejsze. Piekarnię wytwarzającą wyroby bez polepszaczy i konserwantów, naturalnie droższe od mrożonej chińszczyzny, zjadły makroekonomia i biurokracja.
- Polityka państwa nie sprzyja rozwijaniu drobnej przedsiębiorczości. Małe firmy padają pod naporem hołubionej u nas kultury wielkich marketów. Nie wszyscy chcą jeść pieczywo, w którym mieści się cała tablica Mendelejewa i które kusi sztucznym zapachem, jednak grono świadomych konsumentów jest wciąż zbyt małe, by ekspansja zdrowych, naturalnych wyrobów była możliwa. One muszą kosztować odrobinę więcej, a co za tym idzie, skazane są na nierówną walkę o utrzymanie na rynku. Niezliczona liczba kontroli i papierologia również dały się nam mocno we znaki. Jedna osoba już tutaj nie wystarczy, a w takiej małej firmie jak nasza o większym biurze mowy być nie może - podkreśla Grażyna Graczyk.
Opinie (288) ponad 20 zablokowanych
-
2015-06-09 13:38
gk (1)
Bedziemy zre...pieczywo za 0.20 gr to padniemy jak ta piekarnia po 40latach zycia
- 20 1
-
2015-06-09 14:02
1/5 grosza to faktycznie bardzo tanio, za dwa złote można by kupić tysiąc sztuk!
- 2 0
-
2015-06-09 13:19
stąd Duda i Kukiz zdominowali Komorowskiego (1)
ostatnią wypowiedź w artykule przesłałbym do Pani Kopacz i reszty z PO, aby zrozumieli że to nie sygnał od społeczeństwa BYŁ ale tak wygląda życie nas ludzi, obywateli tego kraju tu na niższych poziomach, o których oni nie mają bladego pojęcia /może kredyt niech weźmie i kupi większa piekarnię .../
- 11 5
-
2015-06-09 14:00
vvv
Ale ludzie chcą takiego napompowanego pieczywa z marketów. Jest tanie, ładnie wygląda i pachnie.
Tak samo jest z uzywanymi samochodami.
Ludzie chcą być oszukiwani, wierzyć że 10 auto które kupują ma 150tys km przebiegu.
Taka mentalność polaków. Że wybitnie kupują oczami.- 0 2
-
2015-06-09 12:50
Powoli (1)
juz nie dlugo i nie bedzie Polski a 1/3 bedzie mowic po rosyjsku cos kolo tego po niemiecku a i tak wszyscy beda mowic w ojczystym jezyku angielskim tak chcieliscie no to bedziecie mieli a jezyk polski bedzie mozna uslyszec tylko za granica
- 24 11
-
2015-06-09 13:57
To prawda. Niektórzy już zarzucili używanie interpunkcji...
- 6 1
-
2015-06-09 12:42
To fakt, że w prawie są równi i równiejsi. (1)
Duże sklepy nie dość że mają ulgi to zatrudniają odpowiednią obsługę prawną i mogą dostosować się do kolejnych faszystowskich regulacji.
Mała firma skupiona jest na biznesie na nie zadowalaniu urzędasów.- 130 6
-
2015-06-09 13:53
Duże sklepy nie płacą podatków , polscy przedsiębiorcy są bez szans a głupki u władzy za parę srebrników sprzedadzą swoją matjkę albo teren pod hipergówno.
- 7 2
-
2015-06-09 13:49
sprzedac biznes?
Dlaczego w Polsce nie jest popularne sprzedawanie biznesu z nazwa, klientami, dostawcami itp chodzi o male firmy i zamiast dac komus przejac biznes to sie go likwiduje, napewno taki biznes jest wiele wart, zwlaszcza marka i jej historia i ktos moglby to przejac i nadal sprzedawac pod ta sama nazwa
- 27 3
-
2015-06-09 13:33
polecam piekarnię! Dolna Brama
najlepszy chleb jest w piekarni na Dolnej Bramie u pana Ryszarda Majchrowskiego ;) tylko trzeba być wcześnie rano, albo zamówić jak za komuny ;) żadne tam pompowane buły z marketu.!!!
https://www.google.pl/maps/place/Majchrowski+Ryszard.+Piekarnia/@54.340794,18.64822,17z/data=!4m2!3m1!1s0x0000000000000000:0xef4c30c33b6d1819- 7 2
-
2015-06-09 13:26
Polecam.
B. smaczne pieczywo jest na ul Słowackiego u p.Lipińskiego, od lat równa forma.
- 8 6
-
2015-06-09 13:24
W Gdyni zamknęli najlepszą cukiernie Laurę :(
- 4 5
-
2015-06-09 13:16
Bez przesady, dobry chleb jest u Raszczyka, u Mielnika i wielu innych. Piekarnia Graczyk (jak dla mnie) miała świetne wypieki w Nowym Porcie, na Przymorzu już nie to, ale co komu...
- 18 1
-
2015-06-09 13:12
żryć tam co dają
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.