- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (231 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Zamknięto piekarnię działającą od ponad 40 lat
W sobotę 30 maja gdańszczanie mogli po raz ostatni kupić prawdziwy chleb z Piekarni - Cukierni Graczyk przy ul. Kołobrzeskiej. Okna wystawowe przesłoniły duże arkusze papieru, na drzwiach pojawiła się kartka pożegnalna: "Sklep został zamknięty z powodu likwidacji piekarni. Dziękujemy za dokonywane zakupy od 1974 r.".
- Jestem przerażona. Nie wiem, gdzie będziemy kupować chleb. I co teraz będzie? Dookoła tylko wielkie centra handlowe i mrożone pieczywo przywożone z Chin - mówi sąsiadka z domu stojącego naprzeciwko "Graczyka".
- Jak to co będzie? Bank będzie. Po sąsiedzku są już trzy czy cztery, wszystkie mają eleganckie siedziby. Stoją na miejscu budynków, które zostały zburzone przed kilkoma laty. Sklep i piekarnia są pewnie następne na liście rozbiórkowej - ironicznie dodaje mieszkaniec wieżowca na ul. Kołobrzeskiej 11/13.
O słuszności teorii bankowej za wcześnie dziś mówić, przekonuje nas Grażyna Graczyk-Müller, córka Jana Graczyka, założyciela jednej z dwóch pierwszych po wojnie wzniesionych od podstaw gdańskich piekarni. - Tak tak, właśnie tej na Kołobrzeskiej - podkreśla kontynuatorka rodzinnych tradycji rzemieślniczych zapoczątkowanych w latach 50.
Pierwsze bochenki chleba pan Jan wypiekał w Oliwie - u zbiegu ulic Stary Rynek Oliwski i Cystersów, następnie przez 20 lat związany był z Nowym Portem, by w 1972 r. wybudować piekarnię na Przymorzu. Po śmierci zasłużonego rzemieślnika, w 2000 r. rodzinny biznes przejęła córka. Przez kilka lat wspierała ją wnuczka pana Jana, Barbara.
- Córka ułożyła sobie życie w Krakowie. Jestem już na emeryturze, następców nie mam - wyjawia pani Grażyna, wprowadzając nas w kulisy życiowej decyzji. Zwija interes, niczego jednak jeszcze nie sprzedała. - A może wynajmę to komuś? - wciąż się waha.
Względy rodzinne nie były najważniejsze. Piekarnię wytwarzającą wyroby bez polepszaczy i konserwantów, naturalnie droższe od mrożonej chińszczyzny, zjadły makroekonomia i biurokracja.
- Polityka państwa nie sprzyja rozwijaniu drobnej przedsiębiorczości. Małe firmy padają pod naporem hołubionej u nas kultury wielkich marketów. Nie wszyscy chcą jeść pieczywo, w którym mieści się cała tablica Mendelejewa i które kusi sztucznym zapachem, jednak grono świadomych konsumentów jest wciąż zbyt małe, by ekspansja zdrowych, naturalnych wyrobów była możliwa. One muszą kosztować odrobinę więcej, a co za tym idzie, skazane są na nierówną walkę o utrzymanie na rynku. Niezliczona liczba kontroli i papierologia również dały się nam mocno we znaki. Jedna osoba już tutaj nie wystarczy, a w takiej małej firmie jak nasza o większym biurze mowy być nie może - podkreśla Grażyna Graczyk.
Opinie (288) ponad 20 zablokowanych
-
2015-06-09 16:14
wielka szkoda
Przykra ta wiadomość kupowałem codziennie chleb na klonowej we Wrzeszczu moje dzieci bardzo lubiły słomki ptysiowe a torcik który mi zrobili na 45 urodziny na bazie w/z był przepyszny wielkie podziękowania dla cukiernika wielka szkoda,że już was nie będzie.
- 6 2
-
2015-06-09 15:54
Pamiętam stanie półtora dnia przed świętami pod piekarnią Kwaśniaka na Grabówku !
a chlebuś był ;- palce lizać do dziś mimo 6 dych na karku czuje jego smak ! , gdzie dzisiejszym mikstom z papieru, gipsu , trochę konserwantów i ulepszaczy do tamtego pieczywa
- 7 0
-
2015-06-09 15:46
" żłobę.." powiadasz....widać, że nikt z twoich bliskich, znajomych nie chorował na raka
jak myślisz z czego te choroby...
- 2 0
-
2015-06-09 15:42
Pellowska albo Szydłowski zacierają rączki :D
- 5 0
-
2015-06-09 15:20
pis pomoże
bo lubią duzo obiecywać.
- 2 4
-
2015-06-09 15:16
Piekę sama chleb na zakwasie, żadna filozofia.
Nie kupuje,
- 2 2
-
2015-06-09 15:05
bank
Bedzie Bank. Inwestycja jest juz zaprojektowana. Budynek piekarni idzie do rozbiorki a wlasciciel sciemnia ze nie wie co zrobi
- 6 0
-
2015-06-09 15:02
Serio to jest powód do pisania artykułu?
Codziennie, na terenie całego Gdańska zamyka się wiele sklepów i otwierają się nowe. Tak to już jest na świecie ;) Czy teraz trojmiasto.pl będzie pisać o wszystkich bzdurach? Ze swojej strony proponuję ogłosić żałobę narodową
No i koniecznie trzeba stworzyć fanpage na FB "ratujmy upadającą piekarnię" a jak to nie pomoże, to "ratujmy zabytkowy tynk na ścianie od śmietnika" :P- 6 8
-
2015-06-09 15:00
Raz tam kupiłem drożdżówkę, 2zł za sztukę.
Drogo i niczym się nie różniła od marketowego chłamu
- 9 2
-
2015-06-09 14:51
chleb z Chin
Słyszałem ze chleb bedzie na przymorzu z chin.buhahaha
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.