• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po strzelaninie w Thomson-Reuters: sąd wypuścił na wolność 30-letniego Białorusina

Piotr Weltrowski
16 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 13:07 (17 listopada 2017)
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok ws. strzelaniny w gdyńskim biurowcu
Gdyńska siedziba Thomson-Reuters mieści się przy Śląskiej. Gdyńska siedziba Thomson-Reuters mieści się przy Śląskiej.

Za usiłowanie zabójstwa odpowie 30-letni obywatel Białorusi, którego zatrzymano w związku ze strzelaniną, do której doszło we wtorek w biurowcu przy ul. Śląskiej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Mężczyzna nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Według prokuratury nie są one zgodne z ustalonymi przez nią faktami. Inaczej sprawę potraktował sąd, który wypuścił 30-latka na wolność.



Aktualizacja piątek 17 października, godz. 13:07 Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury i nie aresztował tymczasowo 30-letniego obywatela Białorusi, który w czwartek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Mężczyzna - po posiedzeniu sądu - wyszedł do dziennikarzy i stwierdził, że nie przyznaje się do winy, a decyzja sądu jest sprawiedliwa. Prokuratura zapowiada odwołanie się od niej.




Przypomnijmy, do strzelaniny doszło we wtorek około godz. 19 na drugim piętrze biurowca, w którym mieści się m.in. siedziba firmy Thomson-Reuters. Jej pracownikiem jest 30-letni obywatel Białorusi.

Według świadków, do których udało nam się dotrzeć jeszcze we wtorek, 30-latek szedł z bronią przez korytarz prowadzący do biura, gdy obezwładnił go inny mężczyzna. Strzały miały paść podczas szarpaniny miedzy Białorusinem a Polakiem.

Teraz prokuratura mówi o nieco innej wersji wydarzeń.

- Według zebranego przez nas materiału dowodowego podejrzany oddał dwa strzały, w tym jeden w kierunku poszkodowanego, stąd zarzut usiłowania zabójstwa - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
O samych okolicznościach zdarzenia prowadzący śledztwo nie chcą się wypowiadać, przynajmniej na tym etapie śledztwa. Zaznaczają jednak, że poszkodowany nie był pracownikiem tej samej firmy, co napastnik. Podkreślają także, że powodem zajścia nie był żaden wcześniejszy konflikt między oboma mężczyznami.

Wiadomo także, że 30-latek przyniósł tego dnia do pracy dwie sztuki broni: broń długą oraz pistolet. Miał na nie pozwolenie, bowiem hobbistycznie zajmował się strzelectwem sportowym, osiągał nawet sukcesy na tym polu i wygrywał zawody.

Oba strzały miały paść z broni krótkiej.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, ale w ocenie prokuratora nie pokrywały się one z zebranym materiałem dowodowym. Niemniej jego wersja wydarzeń będzie jeszcze weryfikowana. Na tym etapie postępowania nie mogę powiedzieć nic więcej ani na temat naszych ustaleń, ani też na temat wersji przedstawionej przez podejrzanego - mówi Wawryniuk.
W piątek sąd zadecyduje, czy tymczasowo aresztować 30-latka. Prokuratura wystąpiła z takim wnioskiem.

Opinie (439) ponad 20 zablokowanych

  • Ciekawe.

    Skoro wypuszczają rewolwerowców to kogo zatrzymują?

    • 2 2

  • "Szedł z bronia" (28)

    Ale jak w kaburze? W plecaku? Czy w ręku?
    To już z bronia chodzić nie wolno?

    • 88 37

    • Ze zdjęć na facebooku wynika, że miał normalną kaburę (23)

      Czyli wszystko zgodnie z przepisami

      • 31 5

      • (22)

        W pracy??

        • 8 11

        • A to nie można nosić ze sobą broni do pracy? (21)

          Zwłaszcza jak masz w planie trening po lub przed? Nie jest to zabronione prawem.

          • 17 12

          • Oczywiscie ze nie (20)

            Zabrania tego wewnetrzny regulamin firmy. Tzw no gun policy.

            • 21 12

            • Czy jest taki zapis w regulaminie tej firmy ? (2)

              Znasz ten regulamin i jesteś pewien/pewna czy zgadujesz ?

              • 5 1

              • Jest (1)

                Jestem pewien. Jeszcze jakies pytania?

                • 1 5

              • To pokaż ten punkt.

                • 1 0

            • Za to grozi mu jedynie wydalenie z pracy (6)

              a nie odpowiedzialność karna.

              • 23 4

              • Oczywiscie (5)

                Groziłoby mu zwolnienie z pracy za wniesienie. A teraz grozi mu odpowiedzialnosc karna za użycie. Coś się jeszcze nie zgadza?

                • 19 7

              • Jakby sobie pozwolił tą broń odebrać to też by mu groziła odpowiedzialność karna (4)

                Wg. przepisów nie może oddać broni osobie nieuprawnionej, a siłowa próba odebrania jej jest w przepisach traktowana jako napaść w celu zaboru broni, więc może użyć wszelkich sposobów aby tą napaść odeprzeć łącznie z użyciem tej broni przeciwko napastnikowi. Więc jeżeli się potwierdzi ta wersja, każdy sąd go uniewinni.

                • 15 7

              • Przecież on pozwolił sobie ją odebrać.

                • 0 2

              • (2)

                A według przepisów firmy nie ma prawa wnieść jej na teren - widzę, że ktoś tu jest trochę niekumejszyn. Poza tym, można uznać, że wnosząc broń na teren firmy świadomie ryzykował utratę tej broni. I co teraz?

                • 3 12

              • (1)

                Czyli jak ktoś spróbuje Ci ukraść w pracy telefon, a tam będzie zakaz wnoszenia telefonów (Są takie miejsca) to wszystko jest ok?

                • 9 1

              • To muszą ci oddać furę
                taka tradycja.

                • 11 0

            • który nie ma żadnej mocy prawnej. (7)

              Regulamin musi mieć umocowanie prawne - nie może być tylko zbiorem pobożnych życzeń. Równie dobrze możesz zakazać wchodzenia w dżinsach albo długich włosach tudzież przynoszenia innych przedmiotów, np. młotków, wędek albo łopat (nie ważne, czy w pokrowcach, czy bez). Żaden cieć nie jest uprawniony do kontroli legalnie posiadanej broni - o ile nie jest to instytucja chroniona z mocy prawa - np sąd, prokuratura, teren jednostki wojskowej, budynek rządowy czy teren imprezy masowej organizowanej na mocy odrębnych przepisów.

              • 20 4

              • To nie jest istotne (2)

                Czy no gun policy wewnątrz danej organizacji ma podstawę prawną czy nie. Widzę że nie wszyscy rozumieją dlaczego powstała taka polityka. Powód jest prozaiczny - każdy pracownik wie że nie ma prawa przynosić broni do biura - jeżeli więc w biurze pojawi się ktoś z bronią znaczy to że należy uciekać albo się bronić. Polityki bezpieczeństwa tej firmy są ustalane globalnie. W dobie powszechnego terroryzmu to nie jest chyba tak trudne do zrozumienia?

                • 13 8

              • Właśnie przez durne gun policy możliwe są ataki.

                Wchodzi zamachowiec do biura i wie, że baranki nie mają broni i można je wyciąć w pień.
                W niektórych szkołach podstawowych w Texasie przy wejściu są tablice: "Połowa naszych nauczycieli posiada pistolety Glock. Zgadnij która?" Nie muszę dodawać, że do tych szkół zamachowcy nie wchodzą.

                • 6 1

              • Dla większości jest - zwłaszcza z tym wyższym zdobytym po jakim 2000 roku

                • 5 3

              • (1)

                Szkoda gadać, nie ma co dyskutować ze słowiańskimi kowbojami. No gun policy to no gun policy. Koniec, kropka.

                • 3 8

              • Jak się nie ma argumentów, a odnosi się tylko do emocji i epitetów to rzeczywiscie szkoda gadać. Kowboje to są w Texasie i noszą broń na wierzchu.

                Za to w PL jest prawo, które mówi jak należy broń przenosić. I nie ma przepisu, który mówi o siłowym odebraniu broni bo komuś się wydaje.

                • 5 1

              • "zakazać wchodzenia w dżinsach"

                to się nazywa dress code i pracodawca ma prawo to wprowadzić. Po się wypowiadać jak nie wiesz.

                • 4 5

              • Niby tak aczkolwiek nie do konca

                Pytanie brzmialo czy nie mozna sobie z legalną bronią chodzic. Otóż można w miejscach publicznych. Natomiast jesli wiesz ze w miejscu w ktorym pracujesz wnoszenie broni jest zabronione a mimo to wpadasz sobie do biura z jedną krótką i jedną długą żeby było ciekawiej to można podejrzewać że twoje intencje są conajmniej podejrzane i przewidzenie skutków swojej głupoty jest nietrudną sztuką. Ale jak widać nie dla wszystkich...

                • 10 7

            • to prawda (1)

              ale prawdą też jest, że sam z siebie nie zaczął strzelać, wersja z "zaborem broni" jest tu najbardziej prawdopodobna

              • 16 5

              • Statystycznie czy z rzutu kostką?

                • 8 2

    • A wolno nosic tak sobie bron

      Qea ja hestem bylym fszem sg i nie mogkem dostac pozwolenia a ten y****ny mial 2 sztuki i josi do pracy??? Kogos tu po**balo zdrowo

      • 0 4

    • no nie wolno baranie

      • 0 6

    • Bronia to chodzi tylko w pończochach i na 12cm szpilkach

      12 cm to tyle co twój maly

      • 3 2

    • Przechodził z tragarzami

      .

      • 4 1

  • Ciekawe co będzie jak się okaże, że przeciwdziałał zaborowi broni (71)

    jak spanikował jego współpracownik rzucając się na strzelca, a ten oddał strzał ostrzegawczy i obronny z krótkiej. Nie ma zakazu noszenia broni palnej, a dopuszczenie do utraty broni jest równoznaczne z odebraniem pozwolenia. Karabinkiem bocznego zapłonu KK150 za wiele by nie zdziałał i ma to sens jeżeli chodzi o powrót z treningu.

    • 238 42

    • Nie okaże się, bo go rozbrojono. I nie zabrano broni. Więc to nie był zabór. (2)

      • 0 6

      • A jak można kogoś rozboric bez zabrania mu broni?

        • 2 0

      • A jaki był powód rozbrajania legalnego posiadacza broni?

        • 7 0

    • Jak ktoś kogoś zadźga nożem (16)

      to też zakładasz, że pewnie ofiara chciała mu zabrać nóż?

      • 26 41

      • gdybym wiedział, że chodzi np. o szefa kuchni (15)

        to mógłbym tak założyć. Tutaj chodzi o osobę legalnie posiadającą broń, biorącą udział w zawodach sportowych - więc wersja, że wracał ze strzelnicy albo chciał komuś pokazać broń w biurze, któryś pracownik spanikował i chciał mu tę broń odebrać a Białorusin bronił się przed zaborem bronią lub broń wystrzeliła podczas szarpaniny, jest bardzo prawdopodobna

        • 82 13

        • (3)

          Człowieku, weź się ogarnij - żyjemy w kraju, w którym naprawdę niewiele osób ma uprawnienia na broń. Zatem świadomość społeczna też jest dużo niższa. Może ten gość, który obezwładniał "szczelca" po prostu bał się o swoje życie, bo zobaczył broń w rękach, a nie w kaburze. "Szczelec" nie ma na czole wytatuowane "mam pozwolenie". Prędzej zajmijcie się edukowaniem ludzi, niż prowokowaniem takich sytuacji i jeszcze podbudowywaniem swojego ego w stylu "Ha, mam pozwolenie, są na to przepisy, będę robił co chcę, mam wszystkich innych w d." Od osób, które mogą posiadać broń oczekuje się zdrowego rozsądku, a nie próżności i cwaniactwa. Miejcie świadomość rzeczywistości, która was otacza.

          • 10 16

          • Bardzo mądry głos (1)

            Masz rację. Chodzi o swiadomosc - tu głównie gdybaja wszyscy a oddałeś wrażenie. Też bym chyba spanikowal i okazał się Januszem strażnikiem texasu np. gdybym gościa z korpo nie znał. Walnalbym mu pewnie odruchowo

            • 4 3

            • A potem by się okazało że to nie kabura pod ubraniem tylko pompa insulinowa. I zarzuty o napaść z miejsca.

              • 4 1

          • przecież nikt tutaj nie twierdzi, że to było mądre.
            A poza tym nie wiemy, jak wyglądała sytuacja. Nie sądzę, że szedł przez biuro z bronią w ręku i celował we współpracowników.
            A może "bohatyr" zauważył kaburę pod marynarką i mu odbiło?
            Bez wglądu do akt można sobie gdybać

            • 13 2

        • (1)

          Nie można przenosić załadowanej broni wg prawa

          • 4 19

          • kolejny domorosły janusz prawa, co w życiu żadnego aktu nie przeczytał...

            Ilu was jeszcze będzie?
            Pod pewnymi warunkami można nosić załadowaną A określa to:
            Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji Dz.U. 2014 poz. 1224

            • 16 1

        • (8)

          Popisujecie się brakiem zdrowego rozsądku no i mocno skrzywionym rozumieniem praw osobistych, a to na bazie gdybania.

          • 12 42

          • twoim zdaniem (7)

            bardziej prawdopodobną wersją jest ta, w której znany w środowisku i od lat aktywnie trenujący strzelec, który do otrzymania pozwolenia musiał przejść badania psychiatryczne, nagle oszalał, zaplanował masakrę w biurze, po czym nie udało mu się nawet nikogo zranić, bo polski strażnik teksasu bez jakiegokolwiek przeszkolenia skutecznie go obezwładnił?
            Oczywiście, że wszyscy tu gdybamy (bo m.in. od tego jest sekcja komentarzy) i trzeba zaczekać do wyroku

            • 108 12

            • Te badania z nazwy brzmia dumnie. Jak wygladaja to akurat wiem.

              • 0 5

            • (5)

              Jakbyś był odcięty od świata. Wchodzi facet ze spluwą do zakładu pracy ...
              Pogdybaj sobie na temat wyobraźni tego strzelca wyborowego z Bożej łaski ;)

              • 18 53

              • No ja też zabierałem broń do pracy jak miałem w planie wieczorny wypad na strzelnicę (2)

                Dziś bym się obawiał napadu ze strony zestresowanego współpracownika :)

                • 59 12

              • ale bez futerału?

                • 5 1

              • Najlepiej nie afiszuj się tym bo problemy gwarantowane, jak teraz tym wyborowcem ;)

                • 4 7

              • sam jesteś odcięty od świata (1)

                Nawet nie wiesz ilu ludzi nosi wokół ciebie broń. Zaznaczam "broń" a nie spluwę. Tak mówią o broni tylko ci, co widzieli ją tylko na filmach.

                • 30 10

              • I pewno maca cie Twój sąsiad z kubikla skomląc - No pokaż, pokaż. Nie bądź taki!
                A jak cie mocno wkurzy, to oddajesz dwa strzały??

                • 8 17

    • Skoro tak sobie tylko niósł broń to dlaczego broń była nabita i odbezpieczona? (3)

      • 5 16

      • (2)

        Nabita - bo legalnie mogła być (http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20140001224/O/D20141224.pdf).

        Miał ze sobą 2 sztuki broni, z czego co najmniej jedną załadowaną.

        Odbezpieczona - jak wyjął to odbezpieczył. W większości broni krótkiej jest do tego potrzebny niewielki ruch kciukiem. W pistoletach Glock nie ma nawet takiego bezpiecznika - broń odbezpiecza się sama w momencie naciskania centralnie na spust.
        Generalnie wystarczy 0.1 sekundy i broń jest odbezpieczona.

        Jak czytam o całej sytuacji to wydaje mi się, że:
        - ktoś chciał przyszpanować legalną bronią i został zauważony
        - ktoś kto zauważył przestraszył się i chciał broń odebrać myśląc, że to jakiś zamach
        - posiadacz broni przestraszył się, że chcą mu broń ukraść (za utratę są 2 lata) i się bronił

        Obie strony działały myśląc, że robią dobrze.
        Bo gdyby chciał im zrobić Charlie Hebdo to szedłby z palcem na spuście, a wtedy biada każdemu kto stanąłby na jego drodze.

        Ale to tylko moje gdybanie...zobaczymy co ustali śledztwo.

        • 32 4

        • Mądrze gadasz

          • 1 0

        • Mądrze gadasz

          • 1 0

    • przeciwdzialal zaborowi?

      Jesli ktos przynosi do biura bron, a powszechnie wiadomo, ze pracownicy nie moga tego robic i w dodatku pomimo posidania pozwolenia na bron nie wie jak ja bezpiecznie przechowywac czyli ma ja na widoku to dosc oczywiste, ze ludzie moga spanikowac, a ktos inny sprobuje te bron odebrac. Nie znasz typa, ale widzisz ze ma bron w miejscu, w ktorym absolutnie nie moze tego robic to co myslisz?? aaa pewnie ma pozwolenie, niech sobie chodzi z gwera na widoku, co mi to przeszkadza....mysl troche wielki zanawco temtu

      • 2 7

    • A ty znowu to samo. (1)

      Do TR, podobnie jak do wielu innych międzynarodowych firm, nie wolno wnosić ŻADNEJ broni. Dlatego niema się co dziwić, że jak ktoś w dzisiejszych czasach zobaczy kolesia z bronią idącego po biurze, to bierze sprawy w swoje ręce. Na cholerę przylazil z bronią do biura???!!! Skoro taki świadomy z niego strzelec i zawodnik, to chyba miał świadomość jaką głupotę popełnia? Żaden strzelec, którego znam, nie obnosi się z bronią, nie wyjmuje jej i nie popisuje się przed kolegami. To wszystko jest OK ale na strzelnicy, a nie w biurze.

      • 7 14

      • To pokaż regulamin. Bo ja twierdzę że takiego zapisu tam nie ma.

        • 4 5

    • ciekawe co by było gdyby takich debilów jak ty broniących bandyty wsadzali na tydzien na srebrzysko bez dostepu do neta:) (11)

      • 9 47

      • "bandyty"? Zastanów się nad sobą. (7)

        Byłeś tam? Znasz wszystkie okoliczności? Już kiedyś jeden poseł w randze ministra (pseudonim Zero) publicznie oskarżył pewnego lekarza (pseudonim Mengele) o zabójstwo bez jakichkolwiek dowodów, potem sąd lekarza uniewinnił a posłowi było głupio

        • 40 5

        • Owszem, bandyty (6)

          Oczywiscie, że typ, ktoremu prokuratura stawia zarzut usilowania zabójstwa nie jest bandytą. Ale tylko dla idioty. Broń czarnprochowa mozna miec, ale nosić jej nabitej nie wolno, pewno po to, zeby ktoś mógł sobie odebrać.
          Prawo jest pełne nie luk, tylko celowych błędow, ktore słuzyły MO i teraz jej nastepczyni do trzymania za mordę społeczeństwa. Polakowi nie wolno mieć broni, Białorusin może ja w Polsce posiadac.

          • 6 36

          • (4)

            Jak ja lubie takie komentarze. Nie zgadzasz sie ze mna to jestes idio** bo ja jestem Pan Sowa i ja mam zawsze racje (taka parafraza z Kubusia Puchatka).

            Eh, cebulaczki moje kochane.
            Dyskusji i merytorycznej wymiany argumentów to chyba powinni w szkole nauczać.

            • 11 2

            • paslo slowo "cebulaczki" . to wszystko tlumaczy autochtonie (3)

              potomku niemry i wyzwoliciela....

              • 2 6

              • (2)

                Akurat jestem przyjezdny. Niektórzy powiedzieliby że słoik. Ale próbuj dalej Cebulaczku, może kiedyś Ci się uda.

                • 5 1

              • Jaka w tym jest mądrość? (1)

                Chłopie, w swoich wypowiedziach nawołujesz, aby piszący przestali się nawzajem obrażać - po czym sam tych piszących obrażasz (nazywając "cebulakami"). Jaka w tym jest mądrość?

                • 4 0

              • Nie cebulakami tylko Cebulaczkami to raz. Z szacunkiem z wielkiej litery.
                Dwa, że jak czytam kogoś kto pisze "Jak nie zgadzasz się że mną to jesteś id**/kre**/mało inteligentny" i nie podaje argumentów to ma raczej wąskie horyzonty i ciasny umysł. A to typowa Cebulka. I termin ten nie odnosi sie do pochodzenia tylko zachowania.

                Podejrzewam że trafionych denerwuje to bardziej niż bym napisał coś na k czy ch.
                I o to też chodzi.

                • 0 1

          • Tylko idiota

            feruje wyroki, nie znając motywów i okoliczności.
            Prokurator jakby mógł, to by własnemu psu postawił zarzuty. Od tego jest. A od oceny i rozstrzygania jest sąd.
            Białorusin mieszkał w Polsce i był tu zameldowany - i miał takie samo prawo do posiadania broni jak każdy obywatel Polski - należał do klubu, uprawiał czynnie strzelectwo, przeszedł pozytywnie badania lekarskie i wywiad środowiskowy - więc pozwolenie na broń dostał.

            • 39 4

      • Każemu "bandycie" jak Pan to okreśłił

        przysługuje prawo do obrony, co więcej, może on mieć obrońcę. Rozumiem, że również ludzi, którzy za pieniądze bronią oskarżonych (reprezentując ich interesy przed sądem i udzielających pomocy prawnej) kwalifikuje Pan jako debili, pomimo tego, że skończyli studia, aplikacje itd. A tak całkiem poważnie, srebrzysko też jest dla ludzi i wiele osób które tam są, mają przy sobie smartfony i dostęp do sieci. Różni ludzie tam się leczą, z różnych schorzeń - nie jest to to tak jak Pan twierdzi tylko miejsce "zamykania", ale by to wiedzieć, trzeba coś w życiu przeżyć, np. z rok odwiedzać tam członka rodziny chorującego na np. depresję, chorobę dwubiegunową czy schizofrenię. Wizyty na takich oddziałach są bardzo pouczające. Można wtedy dostrzec, jak cienka granica biegnie pomiędzy światami obłąkanych i tych rzekomo zdrowych.

        • 28 2

      • A skąd wiadomo, że to bandyta?

        Został prawomocnie skazany czy dajesz się ponieść fali emocji?

        • 16 3

      • bandyta to akurat chodzi bezkarnie na wolności

        • 17 0

    • (2)

      Jakim prawem koleś na terenie prywatnym firmy miał przy sobie załadowaną broń? Wracał z treningu przez biuro?

      • 4 17

      • Chyba słabo znasz prawo w Polsce.

        • 1 0

      • Jechał do pracy na drugą zmianę. Z tego co rozumiem w Thompsonie można tak pracować.

        A że był wcześniej na treningu to miał broń.

        • 14 3

    • Zakaz (4)

      W firmie jest zakaz przynoszenia broni palnej.

      • 6 14

      • A wiesz że ten 'kozak' co zaatakował białorusina nie pracował w waszej firmie? Myślisz że też znał wasz regulamin?

        • 6 1

      • Takie zakazy są bezprawne.

        Żadna ustawa nie daje właścicielom budynków, czy innym podmiotom kompetencji do ograniczania prawa noszenia broni. Regulamin budynku nie jest źródłem powszechnie obowiązującego prawa, więc jeśli nie jest zgodny z ustawą, to stosuje się przepisy ustawy. Ustawa deleguje kwestię noszenia do rozporządzenia. Rozporządzenie stanowi prosto: Broń palną nieprzeznaczoną do ochrony osobistej (w tym broń sportową), o ile jest to możliwe, ze względu na jej ilość i wielkość, nosi się w sposób określony w ust. 2 (cyt. Broń palną przeznaczoną do ochrony osobistej nosi się w sposób jak najmniej widoczny, w kaburze przylegającej do ciała).

        Broni nie wolno wnosić z mocy ustawy do budynków sądów, prokuratur oraz na imprezy masowe i zgromadzenia publiczne.

        • 9 2

      • W której firmie? (1)

        • 9 3

        • W burej.

          A o jakiej firmie mowa w artykule???

          • 1 5

    • (13)

      Nie mozesz nosić przy sobie luzem broni sportowej. Poza tym biurowiec to nie strzelnica! Gdzie byla ochrona na wejsciu?!

      • 45 59

      • Co rozumiesz pod słowem "luzem"? (2)

        Od października 2014 wolno nosić sportową broń krótką na zasadach broni do obrony osobistej.

        • 49 6

        • (1)

          Luzem, czyli nie w kaburze i nie przy ciele.

          • 22 2

          • nigdzie nie było napisane do tej pory że broń była przenoszona bez pokrowca/futerału. więc skąd wniosek że przenosił broń "luzem"

            • 13 2

      • Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania (7)

        Można nosić przy sobie broń sportową i to załadowaną, ale to raczej luka w prawie.

        § 8. 1. Broń palną nosi się w kaburach lub futerałach.
        2. Broń palną przeznaczoną do ochrony osobistej nosi się w sposób jak najmniej widoczny, w kaburze przylegającej
        do ciała.
        3. Broń palną nieprzeznaczoną do ochrony osobistej, o ile jest to możliwe, ze względu na jej ilość i wielkość, nosi się
        w sposób określony w ust. 2.

        Nie można nosic ZAŁADOWANEJ broni sportowej w transporcie publicznym

        • 28 5

        • to nie jest luka w prawie to podstawowy wymóg bezpieczeństwa (6)

          Bron, o ile ja nosisz, powinno się nosić załadowaną. Po co? Ano po to by nie dać jej sobie odebrać. Noszenie broni niezaładowanej to kompletna bzdura. Niby co - wyjmiesz pustą broń i popstrykasz licząc na cud, a w tym czasie dostaniesz po gębie z liścia i ci ją zabiorą, a potem użyją do przestępstwa (a ty, legalny posiadaczu stracisz oprócz broni pozwolenie, za udostępnienie broni osobie bez pozwolenia). Podobną bzdura jest noszenie repliki czy hukowca - wyjmiesz, hukniesz i co najwyżej zdenerwujesz przeciwnika tak, że cie skatuje na śmierć.

          • 43 4

          • (1)

            To nie kulson Białoruś że grasuje się na ludzi z bronią. Nie podoba się wracaj do ojczyzny za wschodnią granice

            • 2 19

            • Tu raczej się wskazuje na wersję, że to Białorusin został zaatakowany

              a, że miał broń to zgodnie z prawem musiał przeciwdziałać próbie jej odebrania.

              • 21 1

          • sportowa nie służy do obrony, więc noszenie załadowanej jest idiotyzmem. (2)

            Jak Ci odbiorą niezaładowaną, to co z nią zrobią?

            Ale skoro prawo jest tak skonstruowane...

            • 2 20

            • nóż kuchenny

              zasadniczo też nie służy do obrony tylko do krojenia. Więc jakby ktoś cię w domu napadł, to nie waż się po niego sięgać

              • 9 0

            • Znowu to moje ulubione słowo.
              Idiotyzmem jest danie człowiekowi broni i odebranie możliwości obrony przed zebraniem tej broni.

              Czyli podchodzi dwóch szerokich panów i mówi dodawaj...i co zrobisz? Dostaniesz 2 lata za utratę.

              • 23 0

          • Teraz rozumiem. Sądziłem, że to luka skoro do transportu publicznego z załadowana nie wolno.

            • 3 3

      • Możesz, choć jak widac nie jest to mile widzialne (podobnie nie wypada nosić osczepu, nart czy kajaka biurowcu)

        A ochrona nie ma nic do tego - zwłaszcza za 10zł za godzinę. Oczywiście, biurowiec to nie strzelnica, ale strzelać w obronie własnej możesz tam, gdzie cie zaatakują (w tym również w biurowcu). Nie możesz poza strzelnicami strzelać dla przyjemności rozrywki czy trenować. Ale jak cie ktoś napadnie i masz przy sobie broń, to ne mówisz napastnikowi, że musi z tobą pojechać na strzelnicę, byś się mógł obronić.

        • 38 4

      • W końcu ktoś rozsądny!

        • 22 30

    • tak (9)

      Nie ma zakazu noszenia broni palnej.. ale jest zakaz noszenie odbezpieczonej i naladowanej broni.

      • 3 30

      • PO (1)

        Kłamie i donosi na Polskę!

        • 7 6

        • Zamilcz Kulson.

          • 6 6

      • (3)

        Podaj paragraf z prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20140001224
        Bo w ustawie nic na ten temat nie ma.

        Ja np. twierdzę, że broń można nosić załadowaną i odbezpieczoną tylko w dni parzyste ;)
        I ma to takie samo pokrycie w przepisach jak twój wywód.

        • 21 0

        • Kolega się zapędził (2)

          Zezwolenie na noszenie załadowanej broni jest nie w "Ustawie o Broni i Amunicji" a w "Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji" Dz.U. 2014 poz. 1224
          http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20140001224

          W skrócie - broń sportową nosi się tak jak broń do obrony osobistej.

          • 14 2

          • (1)

            Mój błąd - napisałem w pośpiechu "w ustawie" chodziło mi o Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych.

            I z tego co pamiętam nie ma tam odniesienia do noszenia załadowanej broni, a o odbezpieczonej nie wspomnę.

            W skrócie tak jak kolega napisał - można nosić (załadowaną, bo rozładowaną się PRZENOSI) broń sportową.

            • 9 1

            • Czym jest "noszenie broni" jest opisane w jeszcze innym przepisie

              ale wszystko jest do wygooglowania. Noszenie broni to przemieszczanie broni załadowanej. Mniej więcej tak to jest opisane, ale nie chce mi się już tego dzisiaj szukać.

              • 7 0

      • Ubojka

        Przeczytajcie sobie UoBiA.

        • 10 0

      • mylisz się

        jest to dozwolone

        • 17 0

      • oj, to musze szybko swoją rozładować i zabezpieczyć

        by jakiś palant w rurkach mi jej nie wyrwał na zakupach w riwierze.

        • 20 6

  • (7)

    Co to w tej Gdyni sie dzieje, strach jechac. Strzelajo po biurowcach, dzgajo na przystankach :)

    • 77 67

    • co zrobić

      zaorać

      • 0 0

    • Hmmm

      Ale dźgajo na przystanku to chyba akurat u nas, w Gdańsku. :) Coś kojarzę, że ostatnio o Orunii coś mówili.

      • 2 0

    • (3)

      A w Gdańsku...? Porywają ekip sprzątające nie winnych ludzi.

      • 20 8

      • (2)

        Kto porywa ekipy sprzątające? o co kaman ?

        • 13 1

        • Pracodawcy, bo przecież brak rak do pracy :)

          • 0 0

        • Nie ekipy, tylko "ekip".
          I nie niewinnych, tylko "nie winnych".

          Nie wiem kto to pisał, ale miał zasób wiedzy z poziomu nauczania początkowego.
          Nie wiadomo o co mu chodzi.

          "To jakiś lepszy cwaniak, matkę wozi z tyłu żeby nas wrobić."

          • 10 1

    • Ty i tak jestes no-life'em i nigdy nie wychodzisz z piwnicy wiec po co sie odzywasz...

      • 2 1

  • Czytam i nie wierzę sąd wypuścił podejrzanego o usiłowanie zabójstwa (1)

    Jakiś żart?

    • 3 7

    • To usilowanie to fantazja prokuratora

      Typ sie bronil

      • 4 0

  • Czy to nie bylo tak ze ktos chcial mu odebrac bron na ktora mial zezwolenie? (1)

    Jesli uzyl broni krotkiej to moze w przeswiadczeniu,ze bronil broni dlugiej,ktora ktos chcial mu odebrac....a wiadomo ,ze bron w niepowolanych rekach..Wiec ten BIALORUSIN pewnie dzialalal w dobrej wierze...ale ktos zrobil z igly widly..prokuratura...policja sad I wiezienie...zamiast dobrze o sprawe dopytac.

    • 8 2

    • Brawo sąd!!!

      Ludzie w naszym bezbronnym kraju muszą zdać sobie sprawę z tego, że nas, cywili z bronią legalną jest coraz więcej. Jesteśmy ludźmi godnymi zaufania, sprawdzonymi przez policję, lekarzy i umiemy tę broń bardzo dobrze obsługiwać. Na pewno nie użyjemy jej niezgodnie z prawem. Ale w sytuacjach kryzysowych można na nas liczyć. Ofiary ze Stalowej Woli na pewno chciałyby, by ktoś z bronią znalazł się w pobliżu.
      "Noszę pistolet przy sobie, bo policjant jest za ciężki."
      "Lepiej jest mieć broń przy sobie i nigdy jej nie użyć, niż raz być w potrzebie i broni nie mieć"

      • 4 1

  • Z naładowaną bronią do biura ot tak sobie przychodzi białoruskim do pracy?

    Tak to normalne to Gdynia czy Teksas????
    Oby Cię dojechali Białorusinie za to że broń powinna być przenoszona dyskretnie tu u nas w Pl nie ma dzikiego kraju jak u was pamiętaj

    • 5 3

  • Dlaczego ten rusek nosił w Polsce broń?

    • 3 6

  • (2)

    Brawo sąd.

    • 6 3

    • A to niby czemu? (1)

      Czyli obcy moga w polsce lazic sobue z bronia?

      • 1 4

      • oho, kolejny...

        każdy, kto spełnia warunki (trenuje strzelectwo, ma nieposzlakowaną opinię, przejdzie badania psychiatryczne) może - ale nie martw się, ciebie to nie dotyczy

        • 3 1

  • A w normalnym kraju... (2)

    Broń to wielka odpowiedzialność... Skoro w lesie myśliwy jeżeli postrzeli przypadkowo człowieka idzie siedzieć to TYM bardziej, w tym przypadku facet powinien iść do więzienia bo najzwyczajniej świecie w pełni świadomie użył broni...
    Odnośnie tematu zabory broni podnoszonego przez vo poniektórych "znawców" nawet jeżeli odebrano by mu broń i przekazano policji to o żadnym zaborze mowy nie może być... Bo nikt nie chciał mu broni gwizdnąć tylko powstrzymać bohatera przed poruszaniem się po biurze z bronią.
    Wreszcie wyobraźmy sobie, że ten Białoruski bohater byłby w kraju troszkę bardziej rozwiniętym... Nie mówię tutaj o USA ale no. GB... Dostałby kule w łeb od ochroniarza i z pewnością by siedział... A jego czyn podciągnęliby pod terroryzm, bo takie mamy czasy... Suma sumarum zabrać chłopowi broń i wywalić go z kraju, po co ma budżet obciążać. To tyle z mojej strony

    • 3 8

    • (1)

      zabiliby go i by uciekl?

      • 0 1

      • Chyba jednak by siedział, no chyba żeby padł

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane