- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (134 opinie)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (65 opinii)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (57 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (66 opinii)
- 6 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
Smutny obraz dzieciństwa znany z domów dziecka, ma alternatywę w postaci rodzin zastępczych, które w sobotę będą obchodzić swoje święto. Tam dzieci otrzymują nie tylko namiastkę normalnego dzieciństwa, ale prawdziwą miłość i zaangażowanie, które często ratuje im życie.
Rodzina Krawców z Jankowa jest od ośmiu lat w projekcie rodzina zastępcza.
Grażyna i Jan Krawiec mieszkający w Jankowie pod Gdańskiem, są zawodową rodziną zastępczą. Dla sopockiego MOPS-u pełnią rolę pogotowia rodzinnego. Sami mają troje już dorosłych dzieci.
- Od ośmiu lat ciągle mamy dzieci w rodzinie. Trafiają do nas dzieci od niemowlaka do 18 lat. Przez 8 lat przewinęło się przez nasz dom 38 dzieci. Przeważnie są to rodzeństwa i niemowlęta brane prosto ze szpitala. Często nadajemy im imiona i chowamy jak własne - przyznaje Grażyna Krawiec.
W ich domu wszędzie stoją zdjęcia dzieci, którymi kiedyś się opiekowali. - Teraz mamy 3,5-letniego Karolka, którego "wyciągamy" z jego wad wrodzonych. Mamy nadzieje, że wyrośnie na fajnego chłopca - mówi skromnie pani Grażyna.
A tuż po urodzeniu lekarze nie dawali Karolkowi wielkich szans na przeżycie. Jego matka piła przez całą ciążę i chłopiec urodził się z licznymi dysfunkcjami zdrowotnymi. Dzięki opiece państwa Krawców i ich determinacji w walce o życie chłopca, Karol rozwija się. Teraz czeka na adopcje. Rodzice biologiczni Karolka są pozbawieni władzy rodzicielskiej.
- Dzieci czasami nas pytają: dlaczego ty nas nie urodziłaś? I wtedy się im tłumaczy, że urodziła cię inna pani, i że szybciutko trafiłeś do cioci, i tu czekałeś na swoją prawdziwą mamę. Te dzieci czują się wtedy wybrane - podkreśla pani Grażyna.
W sobotę wszystkie rodziny zastępcze w naszym kraju będą obchodzić swoje święto - Dzień Rodzin Zastępczych. Ponadto ten rok przez sejm został ogłoszony Rokiem Rodzinnej Opieki Zastępczej. Dlaczego? Parlamentarzyści zwrócili uwagę na "potrzebę poprawy losu dzieci odrzuconych i osieroconych oraz działań na rzecz rozwoju i popularyzacji ruchu rodzicielstwa zastępczego w Polsce", m.in. przez całkowitą likwidacje państwowych domów dziecka.
- Jesteśmy pierwszym miastem w kraju, gdzie dzieci znajdują opiekę głównie w rodzinach zastępczych. Od zeszłego roku w Gdańsku nie ma już domu dziecka. Obecnie ponad tysiąc dzieci ma opiekę w blisko 400 rodzinach zastępczych - wyjaśnia Sylwia Ressel rzecznik gdańskiego MOPS-u.
Gdynia ma 277 rodzin zastępczych w których jest 342 dzieci. Pod opieką sopockiego MOPS-u znajduje się 71 rodzin zastępczych, w których wychowuje się 94 dzieci.
Mimo oczywistych plusów rodzin zastępczych -rodzinnych placówek opiekuńczych jest wciąż zbyt mało.
-MOPS, Gdańsk, tel. 0 58/ 520-70-00, szczegóły na stronie internetowej ośrodka, e-mail: dyrekcja@mops.gda.pl
- MOPS, Sopot, tel. 0 58/555 10 22, e-mail: dprmops@sopot.pl
- MOPS, Gdynia, tel. 0/58 782 01 20, e-mail: sekretariat@mopsgdynia.pl
Rodziny zastępcze mogą liczyć na wiele form pomocy ze strony trójmiejskich MOPS-ów. Wsparcia udzielają m.in. pracownicy socjalni, pedagodzy, psycholodzy i prawnicy.
Dla rodzin zastępczych przewidziana jest ustawowa comiesięczna pomoc pieniężna na częściowe pokrycie kosztów utrzymania każdego dziecka. Są to kwoty uzależnione m.in. od wieku dziecka czy stopnia niepełnosprawności i zaczynają się od 988,20 zł, a kończą na sumie 1.317,60 zł.
Rodziny zastępcze zawodowe otrzymują ponadto comiesięczne wynagrodzenie na podstawie umowy z MOPS. Wynagrodzenie w zależności od formy rodziny zastępczej zaczyna się od kwoty 1.564,65 zł, a kończy na 2.635,20 zł.
Opinie (95) 3 zablokowane
-
2009-05-29 09:43
Nie ma nic gorszego niż poczucie, że jest się niechcianym dzieckiem:((
Tak samo czuje się mieszkaniec Gdańska, który jest niepotrzeby i traktowany jak obywatel gorszej kategorii przez urzędników UM w Gdańsku. Kto ma się nim zaopiekować, jak prezydent jest "macochą" pozbawioną matczynych uczuć.
- 7 4
-
2009-05-29 10:33
Trzeba mieć ogromne serce,
żeby ofiarować pokrzywdzonym dzieciom swój dom, czas, uwagę i miłość. To wspaniałe, że są tacy ludzie...
- 12 0
-
2009-05-29 11:18
(1)
kwoty podane w artykule nie są prawdziwe - uzależnione są również od zarobków rodzica i mogą być dużo niższe
- 0 0
-
2009-05-29 11:53
bo domy dziecka zlikwidowano z powodów oszczędnościowych, a nie z miłosci do dzieci
- 1 0
-
2009-05-29 12:00
no tak (3)
wszystko pieknie i ladnie , ciesze sie ze sa tacy ludzie ale nie moge zrozumiec dlaczego MOPS zwyklym rodzinom majacym tez swoje dzieci na utrzymaniu nie placi takich pieniedzy , przeziez jest tyle rodzin , ktore tez potrzebuja pomocy .
rodzic zastepczy ten zawodowy dostanie pensje minimum 1560 i oprocz tego na dzieci , a ja w tamtym roku przekroczylam pensje o 50 zl a sama wychowuje dwoje dzieci i mi zabrano rodzinne i dodatek alimentacyjny na jedno dziecko -jego ojciec nie zyje i nawet renty nie ma po nim a tu takimi pieniedzmi operuja- 10 2
-
2009-05-29 14:05
dziwne jak dla mnie (1)
a dlaczego nie ma po nim renty?
- 0 0
-
2009-05-29 15:11
poprosu
nie zdazyl zapracowac na rente i nie zycze nikomu takiej sytuacji
- 0 0
-
2009-05-29 14:09
moze dlatego, ze w opinii MOPSu Twoje dzieci maja mniejsze szanse na zostanie aspolecznymi kryminalistami zaraz po wejsciu w doroslosc, niz dzieci chowane bez milosci w domu dziecka... ?
Nie uwazam, zeby to bylo sprawiedliwe, ale to jest instytucja z ograniczonymi zasobami, ktora ustala sobie jakies tam priorytety.- 1 0
-
2009-05-29 12:03
dlaczego
wtedy Sad zabiera dzieci biednym rodzinom do domow dziecka niech da takie pieniadze rodzicom a wtedy na pewno beda szczesliwi
tu na wychowanie placa gruba kase ale jak walczy sie o alimenty w sadzie to grosze a czym sie rozni dziecko od drugiego Mops placi duzo wiecej a w sadzie twierdza ze tyle utrzymanie nie kosztuje -ciekawe- 6 4
-
2009-05-29 12:50
Prawo do rodzicielstwa (5)
pownni wprowadzić takie dokumenty, jak na prawo jazdy, żeby sprawdzić, kto możebyc rodzicem. Jesli testu nie zda, to na wszelki wypadek nalezy amputować organy rozrodcze
- 4 3
-
2009-05-29 12:57
(3)
wyobraź sobie że będziesz do egzaminu podchodził 100 razy i za każdym razem oblejesz na ustnym.Aby zostac rodzicem bedzie musiała zdawac matka czy takze ojciec co bedzie jak matka zda a ojciec obleje??
Walnij sie w ten pusty łeb,egzaminy powinny byc dla takich jak ty które dopuszczałby do życia w społeczenstwie- 0 1
-
2009-05-29 13:02
(2)
Coś w tym jest. Skoro ojciec nie zdaje egzaminu, to nie powinien zostac ojcem. A co, boisz się kastracji? Czy żona ma dziecko z innym?
- 0 0
-
2009-05-29 13:36
(1)
nie boje się kastracji,mam kochana żonę i 3 wspaniałych dzieci jesli tylko warunki pozwolą w przyszłości chcemy kolejne :)
Pytanie teraz dlaczego ojciec nie zdał egzaminu.Może to być jak z prawem jazdy.
Egzaminator miał zły dzień,może popełnił jakiś błąd,ale czy to powód ? może egzaminator/ka/ z jakiegoś powodu nie mógł mieć sam dzieci i wychodził z założenia ja nie to inni też nie?
Z drugiej strony jak ojciec dostanie pozwolenie i okaże się że na papierze ok ale to pijak,kryminalista dewiant?Zabierzesz mu te pozwolenie??A co z dziećmi które zdążył narobić??- 0 1
-
2009-05-29 14:07
egzaminator to feministka!
- 1 0
-
2009-05-31 15:15
prawo
to nic nie da wielu np. pedofilów wybiera zawody takie aby mieć kontakt z dziećmi
np. nauczyciele ,księża itp. nikt nie pozna po jakichś testach że ktoś ma ciągoty do dzieci, zregułu są to ludzie wyjątkowo mili i uprzejmi .- 0 0
-
2009-05-29 13:33
co z młodzieżą (1)
w artykule napisane jest, że dzieci przebywają w rodzinie zastępczej do 18 r.ż. - co się potem z nimi dzieje? Czytałam ostatnio książkę w której opisywano właśnie ten problem w USA - młodzież jest podobno zostawiana bez pomocy.
- 2 0
-
2009-05-29 14:20
mc
dalej to samorząd powinien gwarantować takiemu obywatelowi,czy obywatelce pracę i mieszkanie!A jak się chce uczyć to dofinansować naukę.wg mnie powinno to wyglądać tak;1000zł na mieszkanie,1000zł na naukę i miesięczna płaca 3tys.zł.
PROSTE?- 0 0
-
2009-05-29 14:20
co tu sie porobiło????????????
- 0 0
-
2009-05-29 14:32
i ty zostan rodzicem zastepczym,masz prawo ! (2)
"zwykłe" rodziny musza same zadbac o byt swioch dzieci. Ja niechciałbym ,aby moje dzieciaki były wychowywane przez obcych, zrobiłabym wszystko zeby tak sie nie stało. Jednak syt ekonomiczne rodz sa rózne i tutaj rzaczywiscie błedem jest zabierac dzieci rodzinom biologicznym niepatologicznym i dawac do placówek badz do zastepczych rodzin,ale to nie wina rodzin zastepczych. W artykule podano sumy nie adekwatne do rzeczywistosci.Rodzic zastepczy zawodowy dostaje na reke 1450 zł, nie ma urlopu, za to prace 24 na dobe.Nie konczy pracy o 18 . Drodzy rodzice, jak wasze dziecko zrobi cos nie tak dacie mu klapsa, nakrzyczycie i nikt sie wam do tyłka nie zabierze. Wezcie pod uwage,ze praca rodz zastep jest specyficzna, dzieci przychodzą z takich srodowisk i z takim bagazem ,ze niejednokrotnie włos ze starchu staje na głowie. Wiedziałam ze sporo kontrowersji wzbudza zarobki. Dziwne, taaakie sumy a rodzin zastepczych brakuje,pogotowia pekaja w szwach, dzieciaki czekaja na miejsca w swoich patologicznych domach. No , idzcie do MOPS czy PCPR , zgłoscie swoja wole zostania rodz zastepczym. Nie krytykujcie , nie zazdroscie.
Jakos nikt nigdy nie złoscicił sie, nie zazdroscił pracownikom z DD ,ze maja tyle i tyle poborów(taka sama praca, tyle ze po pracy ida potem do swojego domu, ida na zasłuzony urlop, nie przychodzi kurator, pracownik socjalny na obowiazkowe wizyty).
Co do usamodzielniania sie, to w wielu rodzinach dzieciaki zostaja tak długo jak az satna na nogi. Czesć dostaje lokum z opieki, czesc wraca do swoich biologicznych i pomoc finansowa na zagospodarowanie topnieje w mgnieniu oka.- 9 0
-
2009-05-29 14:36
Czy taki rodzic "zawodowy" nie moze pracowac normalnie na etacie?
- 0 0
-
2009-05-29 16:29
no oczywiscie czesciowo sie zgadzam
ale rodzice swoich dzieci , ktorzy tez sie nimi opiekuja tez pracuja 24 h na dobe- no moze troche przesadzilam , kazdy chyba w nocy spi , podejrzewam ze Pani tez.
A w nie kazdej pracy teraz dostanie sie urlop bo jak sie na zlecenie pracuje urlopu nie ma i tez po 8 godzinach sie nie wyjdzie -to nie jest juz komuna ze zrobiles swoje i idziesz do domu .
zreszta nie kazdy moze zostac rodzicem zastepczym , ja z mila checia zaopiekowalabym sie jakims dzieckiem ale warunkiem musii byc pelna rodzina .- 0 0
-
2009-05-29 14:57
Cała Gdynia
jedna patologia
- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.