- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (260 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (52 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (261 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (857 opinii)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (84 opinie)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (22 opinie)
Zatrzymano podejrzanego o podpalenie sklepu imama muzułmanów
Za podpalenie sklepu prowadzonego przez Haniego Hraisha, Imama Gminy Muzułmańskiej w Gdańsku odpowiada mężczyzna, który wcześniej wykonywał w tym sklepiku drobne prace konserwacyjne - podaje policja, ale sam Hani Hraish zaprzecza tym informacjom.
Sprawa podpalenia sklepu warzywnego prowadzonego przy ul. Jakuba Wejhera przez imama gdańskich muzułmanów była jednym z głównych tematów mediów końca sierpnia. Nocny pożar strawił sklepik oraz jego wyposażenie. Właściciel oszacował swoje straty na 40-50 tys. zł. Gdy informacja obiegła media, z Hanim Hraishem spotkał się prezydent Gdańska, komendant policji obiecał sprawą zająć się bez zwłoki.
Upublicznienie takich przypadków zwykle skutkuje, nie inaczej było i tym razem. Po niespełna tygodniu poszukiwań, w ostatni piątek policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o podpalenie sklepiku Palestyńczyka. To 33-latek, mieszkaniec pobliskiego osiedla.
Policja twierdzi, że mężczyzna wykonywał wcześniej drobne prace w sklepie, jednak ostatnio popadł w konflikt z właścicielem i stracił zajęcie.
- W odwecie za utratę źródła dochodów postanowił spalić mienie pracodawcy. Kiedy znalazł szmatkę nasączoną rozpuszczalnikiem podłożył ją pod drzwi i podpalił - poinformowali policjanci w komunikacie rozesłanym do mediów.
Jednak imam zareagował na te informacje oświadczeniem, że "domniemany podpalacz nigdy nie był przez niego zatrudniony, nie wykonywał żadnych prac odpłatnie, ani bezpłatnie na terenie mojego sklepu" i do dnia pożaru znał go jedynie z widzenia.
Mężczyzna, który był wcześniej karany za inne przestępstwa usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymany przez policje, domniemany podpalacz nigdy nie był przeze mnie zatrudniony, nie wykonywał żadnych prac odpłatnie, ani bezpłatnie na terenie mojego sklepu. Komunikat Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku jest nieprawdziwy i jest lekceważeniem poszkodowanego. Policja podczas prowadzenia śledztwa nie prowadziła żadnych konsultacji ze mną. Do dnia 27 sierpnia (dzień pożaru) osoba, którą wytypowała policja jako podpalacza, była mi znana tylko z widzenia.
Uważam, że policja skrzywdziła mnie publikując taki komunikat, bez uprzednich konsultacji ze mną dot. prawdziwości przedstawionej wersji zdarzeń. Uważam się za podwójnie poszkodowanego, zarówno przez podpalacza, jak i teraz - przez policję.
Z poważaniem, Hani Hraish.
Opinie (188) ponad 10 zablokowanych
-
2012-09-04 18:30
Gdy przy okazji poprzedniego artykułu napisałe, że Hani jest dwulicowy, to zaraz było święte oburzenie... (2)
I co, tłuszczo? Okazuje się, że Hani zatrudniał na czarno, kłamie i jeszcze pyszczy, że mu się krzywda dzieje. Hani, łobuzie, przypomnij sobie kolegów-terrorystów z lat 80-tych i jak się z nimi woziłeś po Sopocie...Imam? I nie mam.
- 18 3
-
2012-09-04 19:32
Kręciłeś z nim lody warzywne?
- 4 11
-
2012-09-06 00:07
Uważaj. ...
- 0 2
-
2012-09-04 18:38
Polska dla Polaków
- 11 7
-
2012-09-04 18:46
Adamowicz to albo ciąga samoloty albo jest usłużny interesownie
wydaje mu się że pięknie gada ,łże w kazdym zdaniu to zły prezydent i niedobry człowiek.
- 9 2
-
2012-09-04 19:31
Nu riebiata ktoś tu łże w żywe oczy. Co gorsza ja nie mam zaufania ani do "poszkodowanego", ani tym bardziej do policji
Jedno co wynika z tych sprzecznych komunikatów jest pewne: Hani zarzucił, nie wprost, policji, że kłamie. Na mój gust łżą obie strony. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
I to by było na tyle:-)- 9 0
-
2012-09-04 19:33
nie wiadomo czy zatrudnial na czarno,dokumenty się spaliły
- 12 0
-
2012-09-04 19:51
co ta policja gada (1)
Ten koleś podpalił ale skrzynki drewniane,a nie żadne drzwi!!!Mąż zeznawał na policji jak to bylo, bo to widzieliśmy....
- 8 1
-
2020-07-26 20:10
Tylko ze ja niczego nie podpalilem,
- 0 0
-
2012-09-04 19:54
Bezczelny Hani, te jego oświadczenie to szczyt chamstwa. (1)
Policja wywiązała się ze swoich obowiązków, a temu jeszcze źle. Kolejny rozczeniowy Arab, który przyjechał do Europy i sądzi, że wszystko mu się nalezy. Może jeszcze od miasta pieniądze na odbudowę? No, aż brak mi słów...
- 19 6
-
2012-09-06 00:04
Bezczelny jesteś Ty , skąd wiesz co jest prawdą , a co nie.
Boże , gdyby nie jego rodzina pewnie by stąd zwiał. ZAŚCIANEKKKKKKK. Co , którzy są z tego osiedla wiedzą kto i dlaczego mu to robi. I pewnie zrobi kolejny raz. A co jak mu pobiją dziecko albo podpalą dom i ktoś zginie? I to nie za kolor skóry, ale za to , że ktoś ma na***ebane w głowie i go nie lubi.
- 0 2
-
2012-09-04 20:06
Reklama dźwignią handlu. U spalonego Haniego. Podatni na cyrkowe blikowschodnie sztuczki
już deklarują kupno towaru. Jak leci, w ciemno.
Takie pytanie, wiem, że faszystowskie, ale je zadam: ile Hani na tym stracił? Ile towaru mu się spaliło? Bo, że ma darmową reklamę, plus wymuszoną poprawnością litość, to pewne.- 13 4
-
2012-09-04 20:23
precz z penerami
meneli powinno sie utylizować publicznie znam z widzenia ten element z wejhera scierwa pijackie z rozbieganymi oczkami a dlaczego nikt nic nie pisze o tych wszawych cyganach co sie zalegli na koncu wejhera na działkach buduja tam slamsy od wiosny i gromadza śmieci wywleczone z kibli jaki tam jest syf!!- mam nadzieje ze w zimie ich szlag trafi od mrozu
- 1 11
-
2012-09-04 20:23
Cholera
Mieszkam obok, raz na tydzien robię tam zakupy a teraz czytam, że sklep spłonął w sierpniu. W sobotę też tam byłem i nic nie zauważyłem :/
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.