Zobacz szaloną zabawę noworoczną gdańskich morsów.
Na oczach opaski, na nogach rycerska zbroja i pończochy samonośne. Gdańskie morsy najpierw powitały Nowy Rok w wymyślnych strojach, po czym zgodnie z tradycją odbyły noworoczną kąpiel.
- To był pomysł żony! - zarzekał się mors Jerzy, kiedy przebrany za pielęgniarkę poprawiał na nogach pończochy samonośne.
- To nie tak! Pielęgniarki nie noszą pończoch, tylko rajstopy - tłumaczyła przebranemu morsowi kobieta, która przypatrywała się przygotowaniom do konkursu na najoryginalniejszy strój karnawałowy wśród morsów.
Odważny strój pielęgniarki okazał się strzałem w dziesiątkę. Decyzją jury mors Jerzy razem z morsem przebranym w rycerską zbroję i z morsicą w cygańskiej spódnicy zostali ogłoszeni zwycięzcami konkursu. Nagrodami były rejsy promem do Szwecji.
Po konkursie i szybkiej rozgrzewce morsy ruszyły żwawym tempem w kierunku wody. - Jest nas jakaś setka - mówi Lech Szymaniuk, prezes Gdańskiego Klubu Morsów ocenił liczebność stada, które świętowało Nowy Rok kąpielą w wodach Zatoki Gdańskiej.
- Ciepła! Jakieś cztery stopnie powyżej zera! A ja wolę zimną... - kręcił głową Neptun i zastanawiał się, czy noworoczna kąpiel w przyszłym roku będzie lodowata.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
