- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (37 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (113 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (185 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (107 opinii)
Zmarł po interwencji policji: zarzuty dla funkcjonariuszy
Do trzech lat więzienia grozi dwóm policjantom z Gdańska, którzy latem zeszłego roku brali udział w zatrzymaniu mężczyzny, który próbował wtargnąć przez okno do obcego mieszkania, a który kilkanaście godzin po interwencji funkcjonariuszy zmarł. Prokuratura uważa, że przekroczyli swoje uprawnienia i pobili 30-latka, ale nie spowodowali jego śmierci.
Wszystko zaczęło się od próby wtargnięcia do cudzego domu. 30-latek próbował dostać się przez okno do znajdującego się na parterze mieszkania, w którym mieszka starszy mężczyzna. - W oknie od strony ogródków zobaczyłem człowieka. Miał zaszklone oczy, zachowywał się dziwnie, jakby był pod wpływem narkotyków. Bełkotał, że mnie zabije - opowiadała nam już po zdarzeniu ofiara włamywacza.
30-latek starał się wejść do mieszkania przez okno, lokator stanął mu na drodze. Zaczęła się szamotanina, podczas której ktoś zadzwonił po policję. Na miejscu pojawili się dwaj umundurowani policjanci. Mężczyznę, który wcześniej został zepchnięty z parapetu, skuto w ogródku przed budynkiem.
Początkowo zatrzymany zachowywał się spokojnie, kiedy jednak zaczął stawiać fizyczny opór, policjanci, przynajmniej zdaniem świadków, z którymi rozmawialiśmy kilka dni po zdarzeniu, zaczęli traktować go bardzo brutalnie. Ostatecznie udało im się go wsadzić do radiowozu i odjechali w kierunku komisariatu.
Trzy godziny później ojciec 30-latka otrzymał informację, że jego syn, w stanie po zapaści, znajduje się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Kilkanaście godzin później mężczyzna zmarł.
Sprawa początkowo trafiła do gdańskiej prokuratury, ostatecznie jednak zajęli się nią śledczy z Kartuz, głównie po to, aby uciąć spekulację o nieobiektywnym podejściu do policjantów, z którymi gdańscy prokuratorzy mogli mieć styczność na co dzień.
W piątek, po roku śledztwa, doszło do pierwszego z rozstrzygnięć. - Obu funkcjonariuszom przedstawiono zarzuty dotyczące przekroczenia swoich uprawnień oraz pobicia zatrzymanego, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności - mówi Remigiusz Signerski, zastępca prokuratora rejonowego z Kartuz.
Prokuratura zastrzega jednak, że pobicie przez policjantów nie było przyczyną śmierci 30-latka. Była nią niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana zarówno przez czynniki związane ze wcześniejszym stanem zdrowia mężczyzny, jak i zażytymi przez niego narkotykami (w momencie zatrzymania był pod ich wpływem).
Obaj policjanci nie przyznali się do zarzucanych im czynów, odmówili też składania wyjaśnień. Jaki los czeka ich w najbliższym czasie?
- Gdy tylko uzyskamy oficjalną informację z prokuratury, komendant miejski policji w Gdańsku zajmie stanowisko w tej sprawie, w tym w kwestii dotyczącej zawieszenia funkcjonariuszy - mówi Lucyna Rekowska z KMP w Gdańsku.
Czytaj też o podobnej interwencji policji na Biskupiej Górce
Opinie (272) ponad 20 zablokowanych
-
2014-09-15 11:54
kanarinios
co za kraj , przećpana szmata grozi człowiekowi ze go zabije włamuje się do jego domu , policja go zatrzymuje i sa winni ze ćpun nogi otrzepał bo ćpał i miał organiz zajechany , to jest dopiero niedowiary , SZACUNEK DLA POLICJI ZA ICH PRACE I CIERPLIWOŚĆ DLA PATOLOGII
- 33 7
-
2014-09-15 11:49
pobili oo czym zmarl
Prokuratura potwierdza ale przyczyną śmierci było coś innego. Państwo prawa i równych praw
- 6 1
-
2014-09-15 11:48
Brawo Policja!
Jeżeli tu będzie wyrok skazujący, to będzie więcej takich przypadków nieudanych interwencji jak z plaży z Gdyni, bo policjant będzie bał się użyć pały.
- 22 7
-
2014-09-15 11:41
Policja
Kto mieczem wojuje od ,miecza ginie prawidłowo żadnej litości ci gliniarze powinni jeszcze zostać wyróżnieni i niech wszyscy gliniarze biorąc z nich przykład
- 31 6
-
2014-09-15 11:31
żarty
To chyba żart? Policjanci złapali naćpanego złodzieja, a teraz mają mieć zarzuty, bo ćpunowi serduszko nie wytrzymało wrażeń? Każdy kto decyduje się kraść, napadać itp. powinien liczyć się z konsekwencjami i obawiać tego. Nie może być tak, że policjanci boją się interweniować.
- 54 5
-
2014-09-15 11:31
od początku mówiłem że niewinny....
ojciec dzieciom... itd.
- 3 7
-
2014-09-15 11:30
Sam sie narkoman na tamten swiat wyszykowal, a moze Bog uslyszal ,ze dziadka chce zabic i z gory interweniowal. Jestem z policjantami!
- 30 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.