• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znalazł portfel i nie oddał. Konsekwencje będą przykre

Piotr Weltrowski
9 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Kiedy znajdziemy cudzy portfel, to warto go oddać, nie tylko ze względu na znaleźne, ale też dlatego, że zatrzymując go, narażamy się na całkiem poważne zarzuty karne. Kiedy znajdziemy cudzy portfel, to warto go oddać, nie tylko ze względu na znaleźne, ale też dlatego, że zatrzymując go, narażamy się na całkiem poważne zarzuty karne.

Kilkukrotnie opisywaliśmy sytuacje, w których ktoś znajduje cudzy portfel lub pieniądze, oddaje je policji, a funkcjonariusze szukają właściciela. Co jednak w sytuacji, gdy ktoś znajdzie cudzą własność i nie odda jej? Konsekwencje mogą być poważne, o czym przekonał się 39-latek z Gdańska.



Zdarzyło ci się znaleźć coś cennego?

W ciągu ostatniego roku kilkukrotnie pisaliśmy o znalezieniu na ulicy pieniędzy, czasem nawet całkiem dużych kwot. Zdarzyło się, że gotówka wróciła do właściciela dzięki naszej publikacji, choć w tego typu przypadkach nie jest to normą, bo czasem właściciele pieniędzy się nie odnajdują.

Jedno jest pewne: żeby w ogóle do poszukiwań właściciela dojść mogło, pieniądze musi najpierw znaleźć ktoś uczciwy, kto po prostu odniesie je na policję lub do biura rzeczy znalezionych.

Jak pokazuje ankieta przy jednym z naszych tekstów dotyczących znalezionych na ulicy pieniędzy, aż 39 proc. głosujących raczej zatrzymałoby dla siebie cenny znaleziony przedmiot, a tylko 25 proc. odniosłoby go na policję.

Warto pamiętać jednak, że takie zachowanie obarczone jest sporym ryzykiem, bo gdy przywłaszczymy sobie czyjąś własność, a policja w jakiś sposób nas namierzy, to narazimy się na zarzuty karne i proces, a być może nawet karę więzienia (choć raczej w zawieszeniu).

"Znalazca" portfela odnaleziony dzięki monitoringowi



Przekonał się o tym 39-latek, który już jakiś czas temu, bo na początku lutego, znalazł cudzy portfel w rejonie dzielnicy Rudniki. Portfel leżał na parkingu przy sklepie. Właściciel zgubił go, wsiadając do samochodu, po czym odjechał. Gdy wrócił na miejsce szukać swojej własności, już jej tam nie było.

O sprawie powiadomił jednak policję, a policjanci zaczęli postępowanie. Zabezpieczono m.in. okoliczny monitoring i przepytano świadków. W ten sposób, choć niezbyt szybko, ustalono, że portfel zabrał mężczyzna w średnim wieku.

Ostatecznie udało się ustalić jego tożsamość, a także to, że w tzw. międzyczasie zabrał całkiem sporą kwotę pieniędzy znajdujących się w portfelu, a dokumenty, które jasno wskazywały na tożsamość prawowitego właściciela - zniszczył.

Mógł liczyć na znaleźne, teraz liczyć musi się z zarzutami



- Dzięki dobremu rozpoznaniu kryminalni w czwartek tuż po godz. 20 na Rudnikach zatrzymali 39-latka podejrzanego o przywłaszczenie portfela. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie i najprawdopodobniej jeszcze w piątek usłyszy zarzuty przywłaszczenia portfela oraz dokumentów, a także ich zniszczenia - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Sprawa może wydawać się błaha, ale warto pamiętać, że 39-latek odpowiadać będzie aż za trzy przestępstwa zagrożone karą więzienia: przywłaszczenie pieniędzy, przywłaszczenie cudzych dokumentów oraz zniszczenie dokumentów.

Warto tu zaznaczyć, że w przypadku, gdy znajdziemy coś wartościowego i oddamy to od razu, wówczas przysługuje nam tzw. znaleźne (w Polsce nie więcej niż jedna dziesiąta wartości znalezionego przedmiotu). Z kolei w sytuacji, gdy właściciel znalezionego przedmiotu nie zgłosi się po niego przez dwa lata, to przedmiot ten staje się własnością znalazcy.

Opinie (297) ponad 20 zablokowanych

  • Mógł wziasc pieniądze i oddać portfel ,ja bym tak zrobił.

    • 1 0

  • W gdansku nie liczcie na uczciwosc. Nawet prezydent wciskal, ze kase przywizli tesciowie z robot przymusowych. (1)

    • 14 3

    • bo jak krasc to miliony wtedy bedziesz bezkarny

      • 1 1

  • Nie mam portfela.

    • 0 0

  • kilka miesięcy temu znalazłem portfel (1)

    W środku prawie 1000zł, dokumenty były ale nowe, bez adresu zamieszkania. Poszedłem na komende, policjantka na kolanie spisała moje dane ale do dziś nie wiem, czy faktycznie oddali zgube włascicielowi czy sama przytuliła te kase.

    • 3 1

    • Jak komisariat na Oksywiu, to to drugie.

      • 0 0

  • Oddaj na policję a oni odeślą Cię z kwitkiem....

    Z mojego doświadczenia wynika że nie warto iść ze znalezionym portfelem na policję. dwa lata temu wracając z domówki sylwestrowej nad ranem znaleźliśmy z kolegą portfel w którym było 70 moze 80 zł. W nowych dowodach osobistych adresu zamieszkania już nie ma, więc zanieślismy po drodze na komisariat policji. Jakie było nasze zdziwienie gdy dyżurny odesłał nas do biura rzeczy znalezionych. Tak nowy rok gdzie biuro nieczynne. zostawilismy więc portfel na dyżurce a zniesmaczony i zaskoczony obrotem sprawy policjant wyłonił się ze swej dyżurki leniwym krokiem, jakby siedział na dyżurze za karę. Bądź uczciwy oddaj znalezione a jeszcze powiedzą że w portfelu było więcej, do tego policja która w tym konkretnym przypadku zniechęciła mnie do jakiejkolwiek współpracy.

    • 5 1

  • Pamiętacie Nikosia ;) Te czasy. Ukradli mi wóz w Sopocie. Tam gdzie teraz jest prosię.

    Były łazienki, wychodzę, nie ma śladu. Telefon taki ericson gruba mała cegła. 3 minuty rozmowy. pół godziny czekania. Podjechała taxi na gdańskich. Pojechaliśmy pod Novotel (chyba) to takie ceglasto czerwone. I moje auto tam stało. Otwarte. Wsiadłem a na siedzeniu pasażera leżała pensja dyrektora w ramach przeprosin. I co miałem zgłosić psom, że kogoś znam ? że ktoś nie wiedział i mi buchnął samochód ? że do dostał oklep od swojego szefa i oddał ? i, że dostałem / znalazłem zadośćuczynienie w postaci grubego zwitka kasiory ? No w końcu znalazłem w swoim samochodzie nie moje pieniądze. A ktoś kogo nie znam jechał moim autem.

    • 2 1

  • Portfel

    A ja znalazłam kiedyś przed świętami portfel na parkingu. W środku 1200 zł i dokumenty. Po dokumentach okazalo się że to mój sąsiad. Podczas oddania zguby usłyszałam oo nie będzie roboty z załatwianiem nowych dokumentów bo to tyle problemu do widzenia :)

    • 3 1

  • A mnie złodziej okradł na cmentarzu! I gdzie nam zgłosić? Do pana boga?

    Bo do kulsonów nie ma po co! Oni mówia, jak będę wiedział kto mnie okradł to mam im powiedzieć! Oni zgarną premię za wykrywalność! Kuriozum w Gdańsku!

    • 5 1

  • nigdy nie miałem portfela (1)

    dokumenty i karty w zeszyciku (organizer?) a banknoty złożone w kieszeni.

    • 1 1

    • słabo, musisz sobie kupić

      • 0 0

  • Dlaczego w tej ankiecie nie ma odp. "NIE"? (1)

    • 1 0

    • bo Redakcja w ten sposób uniknęła kłopotliwej sytuacji - może zbyt wielu napisałoby NIE i poszłoby to w świat...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane