• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znęcał się nad śmiertelnie chorą żoną

mak
14 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 

50-letni Piotr S. z Gdyni od czternastu lat znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją rodziną. Mężczyzna trafił już do aresztu. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.



Gehenna rodziny trwała od 1994 r. kiedy to Piotr S. po raz pierwszy, pod wpływem alkoholu, uderzył żonę. Potem zaczęły się wyzwiska i przemoc psychiczna. Z czasem agresję zaczął wyładowywać na czwórce swoich dzieci.

Dziś trójka z nich jest już dorosła, mają po dwadzieścia parę lat. Poza najstarszym z rodzeństwa, 24-letnim synem, żadne z nich nie mieszka z rodzicami. Nawet najmłodsza - 17-letnia córka, przeprowadziła się do dziadków.

- W tej rodzinie interwencje policjantów były bardzo częste - mówi asp.sztab Hanna Kaszubowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - W zeszłym roku było ich siedem. Kilkakrotnie też kierowano mężczyznę na przymusowe leczenie odwykowe. Ostatnie miało miejsce w styczniu tego roku.

Miarka się przebrała w ostatni poniedziałek, kiedy po kolejnej awanturze mężczyzna pobił chorującą od pół roku na stwardnienie rozsiane żonę. Dotknięta chorobą kobieta porusza się od pewnego czasu na wózku inwalidzkim.

- Kobieta miała krwiaki i wylewy podskórne na głowie i kończynach, a także liczne otarcia naskórka - informuje policja.

Piotr S. jest już w tymczasowym areszcie. Usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną.
mak

Opinie (95) ponad 10 zablokowanych

  • (7)

    W tej rodzinie interwencje policjantów były bardzo częste - mówi asp.sztab Hanna Kaszubowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - W zeszłym roku było ich siedem...
    siedem.
    i na co czekali? aż ja zabije?
    to sie prawie doczekali.
    brawo słuzby!

    • 0 0

    • dokładnie

      • 0 0

    • (2)

      to prawo a nie sluzby mlotku

      • 0 0

      • raczej lewo

        • 0 0

      • lekko sie mówi: prawo... oprócz prawa i z****nych paragrafów jest tez cos takiego jak myslenie. tego w naszych słuzbach zdecydowanie brak.

        najprosiej jest powiedziec : niemozliwe, nie mozemy, trudniej jest znależć ten zakichany "kruczek" w prawie który pozwoli działac.

        ale po co sie meczyc?

        "twarde prawo, ale prawo"

        i alles na ten temat.

        takiego gnoja to bym usadziła, nie w areszcie, ale w odosobnieniu od udreczonej rodziny, z prikazem MASZ PRACOWAC, a nie ma ci się dobrze dziac z tv.sat. biblioteka , siłownia, hgw czym jeszcze.

        odizolowac człowieka(???) i nakazac pracowac.

        niech sie wreszcie min.sprawiedl. zajmie problemem , który jak widac dotycza coraz wiecej rodzin.

        a jakas pomoc psychologiczna tej rodzinie sie nalezy/należała?

        czy taka pomoc nalezy sie tym głownie ktorzy zgina w masowych katastrofach, z pochyleniem sie pana premiera, prezydenta i wszystkich innych swiętych?

        i wyjatkowa oprawa medialna?

        takich rodzin w Polsce sa tysiace,

        • 0 0

    • (1)

      Autor arykulu zapomnial o dalszym ciagu tej historii. Po 24h sprawca zostanie zwolniony do domu, tego samego, w ktorym przebywa jego ofiara i wszystko zacznie sie od poczatku. Bezbronna kobieta nie bedzie w stanie nic zrobic, prawdopodobnie w obawie o wlasne zycie wycofa zarzuty. Na szczescie sa one scigane z urzedu, tak wiec do rozprawy i tak dojdzie, gorzej tylko, ze za jakies pol roku. Na cos takiego jak mieszkanie zastepcze nie ma co liczyc, nie w Polsce, co najwyzej moze isc do rodziny lub do schroniska dla bezdomnych. Jezeli wystapia o rozdzielczosc majatkowa (co kosztuje), beda mogli sprzedac mieszkanie, o ile sprawca (jesli jest wspolwlascicielem, a sa malzenstwem, wiec pewnie jest) zgodzi sie na to. Jesli sie nie zgodzi, to nikt go nie wyrzuci, jest u siebie. Tak wiec kat bedzie mial sie dobrze, pozbedzie sie ofiary, a jesli nie to nadal bedzie mial na kim "trenowac". I tak do konca jego lub jej, bo w koncu ktos kogos zabije. Co do wyroku... Prawdopodobnie nigdy nie byl karany, nieposzlakowana opinia w pracy (bo kto by sie w to mieszal), sasiedzi przez 14 lat nic nie widzieli, nic nie slyszeli, wiec na ich nagle ozdrowienie nie ma co liczyc. 2 lata w "zawiasach" ? Nie wiecej !!! A co moze syn? Zabic ? Czy to jest wyjscie? Czekam na wskazowki...
      A teraz ocencie panstwo kogo zatrudnia policja. Ta sytuacja jest prawie identyczna z ta jaka miala miejsce w mojej "rodzinie". Kiedy moja matka byla na intensywnej terapii i w koncu byla w stanie zlozyc zeznanie jedno z pytan przesluchujacego policjanta brzmialo: A ile ciosow zadal pani maz w trakcie tego godzinnego bicia? ... Rece mi opadly kiedy to uslyszalem, a co to k...a za roznica, czy 50, 100 czy 200? Tak wiec drogie ofiary, liczcie, liczcie jesli chcecie byc pomocne policji !!!
      Pozdrowienia dla wymiaru sprawiedliwosci
      Syn

      • 0 0

      • co ma zrobić syn?

        cierpieć. tyle moze zro0bić, albo udusic sku..syna, ale mówia zabijesz larwe pójdziesz siedziec jak za człowieka.
        nie moze zrobic NIC.
        nic a nic, ani zastraszan matka, gnebiona przez lata, ani dzieci w cięzkiej psychicznej niewydolnosci.
        system jest do d..py.
        policja sie po prostu nie chce, prokuraturze sie nie chce,
        spaprany, uwalony w układach,niechciejstwie układ sprawiedliwości(???)

        • 0 0

    • Niestety ale tak działa policja i prokuratura

      Dopiero jak kobieta dostanie mocniej niż zwykle i zacznie się tematem interesować prasa to zaczynają coś robić, wcześniej nic, dostaje się po miesiącu czy dwóch od zgłoszenia faktu znęcania na policji pismo z prokuratury informujące o umorzeniu postępowania z powodu braku dowodów bo... siniaki już zeszły (to nic że w aktach jest zaświadczenie ze szpitala!). Nie mówiąc o znęcaniu psychicznym, tym policja i prokuratura wogóle się nie zajmuje bo nie mają pojęcia o temacie tłumacząc że to zwykłe sprzeczki rodzinne. Znam temat bo dotyczy pośrednio mnie.
      BYDLAKi pod topór

      • 0 0

  • Ile lat

    Czyli, tak długo można znęcać się nas drugą osobą, by wreszcie prokuratua wzięła się za niego. Mam nadzieję, że teraz będzie sądzony z urzędu.....

    • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • policja wiedziała ale olała, bo jak sie zabije wtedy wszyscy otwieraja oczy,....

    • 0 0

  • (...)psychol

    • 0 0

  • yhmm 5lat (1)

    (...) duzo :D 5lat za yyyy 15 katowania dobre .... hmm i ta nasza policja tyle razy interweniowala i nic nie zrobila powodzenia..... najlepiej kupic bilet i wyp.... daleko z tego kraju

    • 0 0

    • To kup bilet i wyp.......j !

      i to migiem !

      • 0 0

  • brawo policja!!! You Are The BEST!! mogli czekac jeszcze dluzej... (2)

    a synowie sa (...)jak ich ojciec!!maja po 20 ileś lat i nie mogli temu (...)wkoncu (...).....???

    • 0 0

    • Dokładnie, zgadzam się z powyższym

      • 0 0

    • kiedy ojciec zaczął sie znęcać nad rodziną mieli poniżej 10. Myślisz że to takie proste przeciwstawić się takiej sytuacji, gdy całe życie żyli w takim domu.
      Skoro nawet ich matka to znosiła, a powinna od razu zostawić go kiedy zaczął bić ją i dzieci (chociaż wiem że to na pewno nie jest łatwa decyzja).

      • 0 0

  • 5 lat za 14 lat znęcania się ??!! (2)

    Poniżej 14 lat więzienia dla takiego zwyrola bym nie schodził. (...)

    • 0 0

    • DO 5 lat!!! (1)

      sąd na pewno znajdzie okoliczności łagodzące i nie dostanie maxa

      • 0 0

      • rzeczywiście, przegapiłem to "do"

        widzę, że moderator ma tu ręce pełne roboty...no ale jak tu się nie wkurzać i nazywać rzeczy po imieniu...

        • 0 0

  • (3)

    Od 1984 roku, czyli 24 lata a nie 14!

    • 0 0

    • murzyn

      94 a nie 84

      • 0 0

    • od 94 slepoto (1)

      czytaj z uwagą

      • 0 0

      • na poczatku byl wpis ze od 84 roku

        • 0 0

  • czy ja dobrze przeczytałem? GDYNIA?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane