• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znikające sopockie zabytki

Bożena Aksamit, Bartosz Gondek
18 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Cenne przedmioty z dawnego Domu Kuracyjnego zamiast w miejskim muzeum można było oglądać - i kupić - na internetowej aukcji.

- Jeszcze tydzień temu na Allegro licytowano pochodzące z lat 20. i 30. patery, sosjerki, sztućce, żetony, tablice i elementy wyposażenia Domu Kuracyjnego - mówi handlarz starociami z Trójmiasta. - Miały pieczątki z napisem "Kurhaus".

Przedmioty wykopali robotnicy budujący Centrum Haffnera, a dokładniej jego część - Dom Zdrojowy (w miejscu, w którym stał pawilon Biura Wystaw Artystycznych). Co się potem z nimi stało, nie wiadomo.

- Rzeczy znalezione na terenie Kurhausu powinny być zgłoszone do naszego urzędu - mówi Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków. - Powinno się też zawiadomić samorząd.

- Proponowaliśmy miastu sondażowe badania terenu. Wiceprezydent Wojciech Fułek nie okazał jednak zainteresowania - mówi Zbigniew Okuniewski z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. - Tak, jak przypuszczaliśmy, ziemia pod Domem Kuracyjnym kryła wiele cennych rzeczy. Niestety, zamiast do miejskiego muzeum, trafiły do prywatnych kolekcjonerów.

- Nie przypominam sobie, żeby ktoś proponował mi jakiekolwiek badania sondażowe - odpowiada Wojciech Fułek. - Pamiętam jedynie, że w ziemi, na której stało BWA, znalazło się kilka zabytkowych przedmiotów. Znajdują się w sopockim muzeum, nie są jednak specjalnie cenne.

Na Allegro odnaleźliśmy ślady po niedawnej sprzedaży sosjerki i sztućców z Kurhausu. Sosjerka "poszła" za 170 zł, sześć widelczyków sprzedano za 100 zł. Dziś za paterę i sztućce z Domu Zdrojowego handlarze starociami żądają 500 zł. Jeszcze więcej kosztują oryginalne tablice wiszące niegdyś na budynku.

Miłośnicy staroci i historycy sztuki z Sopotu zastanawiają się także, co się stało z meblami z Grand Hotelu i obrazami sopockiego marynisty Mariana Mokwy, które wisiały w hotelowych pokojach, gdy obiekt należał do Orbisu. Po przejęciu Orbisu przez francuską firmę hotelową Accor, Grand przeszedł gruntowny remont.

Na przełomie czerwca i lipca, na wyprzedaży w dawnym gmachu BWA, na którym zawieszono wielki banner "Meble z Grand Hotelu" sprzedano część wyposażenia, w tym sprzęty wykonane po wojnie specjalnie dla hotelu w stylu art déco. - Nie wiadomo, co stało się ze słynnym wielkim łóżkiem generała de Gaulle'a, które sprowadzono do Sopotu specjalnie na wizytę francuskiego prezydenta. Spał w nim także Fidel Castro - zastanawiają się znawcy historii słynnego hotelu.

- Gdy rozpoczęliśmy remont, wyposażenie zostało poddane ocenie rzeczoznawców - mówi Kaja Szwykowska, doradca prezesa Orbis SA. - Okazało się, że niemal wszystkie przedmioty pochodzą z lat 60. Kilka cennych mebli i obrazy, m.in. Mariana Mokwy, oddaliśmy do renowacji, gdy wrócą, umieścimy je w hotelowych wnętrzach. Przed remontem hotel przedstawiał obraz smutku i rozpaczy. Teraz jest to jeden z najelegantszych obiektów w Polsce.

O autorze

autor

Bartosz Gondek

dziennikarz motoryzacyjny i pasjonat klasycznej motoryzacji

Gazeta Wyborcza

Opinie (26) 4 zablokowane

  • Konserwator do bani

    W takich okolicznościach, inwestor otrzymuje od WKZ nakaz przeprowadzenia przedinwestycyjnych badań archeologicznych. W tym wypadku najwyraźniej nie dostrzegł takiej potrzeby, a potem się zdziwił. Dziwne jest to, że o takich pracach wiedzą tzw. społecznicy, a urzędowi profesjonaliści nie maja o niczym pojęcia. Zawsze w takich okolicznościach zastanawiam się,co jest w stanie tak skutecznie ograniczyć horyzonty etyczne pracowników lokalnych WUOZów.

    • 0 0

  • Gallux miłośnik Karnola i jego sitwy

    Gallux, n litość boską! bronisz tyvh nieudaczników nawet wtedy, kiedy coś ewidentnie partolą ?! tracisz dla mnie wiarygodność i przestaję wierzyć w twój zdrowy rozsądek

    • 0 0

  • Bezcenne BWA Sopot

    Gallux oprowadza synka/z Niemiec/po rodzinnym mieście;
    to jest to,to zaś tamto itd.itp.
    Synek pyta czyj to pomnik?Gallux no,że Dziewicy Orleańskiej!
    Acha,bo pewnie z Orleanu?Tak synku.Aaaa...dlaczego dziewicy?
    Bo z marmuru durniu!:-P

    • 0 0

  • do azy !!!!

    AZA,rozumem to ty nie grzeszysz!! albo udajesz,ze nie wiesz kto jest winny sytucji w Polsce,albo placi tobie PO w ramach akcji przedwyborczej do samorzadu.radze isc do szkoly jak zmieni sie program nauczania pod egida obecnego min.edukacji.czas,zeby takich polglowkow bylo w POLSCE coraz mniej.

    • 0 1

  • sopot to nie gdańsk gdzie najpierw 25 lat ryja archeolodzy, a potem wszyscy zapominają co w tym miejscu miało być
    co do rzeczy
    mówi się, że do zabytkowych czyli takich które podlegają zgdzodzie np na wywóz należą przedmioty wytworzone przed 1945
    kurhaus to bedzie dobrze przed wojną, a ten który wykopał i potem "puscił na aukcje" jest zwykła świnia i wiecej żadnej roboty w sopocie nie POwinien nawet POwąchać....
    ja sam widziałem srebrzone elementy zastawy dzbanuszki talerzyki z sopockiego grandu a gdzieś w latach sześciedziesiątych widziałem ruletke podobno oryginalan z sopockiego kasyna....
    te przedmioty maja wartość bardziej senstymentalną czy wartościową a towarzystwo przyjaciół sopotu to może zrobic zrzutke wśród sympatyków i wykupić z aukcji fajans żeby go potem przekazać museum
    bo jak zrobi to przed wami JK to zaraz sie odezwą, że sobie pan prezydent robi kampanie wyborczą
    a niech to bedzie i wyborcza byle miastu coś z tego zostało ot chocy ten fajans z kurhausu

    • 0 1

  • grand

    a co z wnętrzami w krórych poobniżano sufity - a przecież zabytek - a co z salą marmurową.... - ech - partacze....
    Ściany gipsowo kartonowe w takim hotelu to zgroza. I żaluzje plastikowe na werandzie.
    A taki piekny hotel - mozna było naprawdę zrobić z niego cudo - a teraz to nowocześniutki banał.

    • 0 0

  • apropo PISu

    nie zebym ich popierala ale chcialabym zauwazyc,iz masowa emigracja nastapila zaraz po otwarciu granic przez WB (i nie tylko), w 2004 czyli po przystapieniu do Unii prawda? i wtedy prezydentem byl ktos inny i glosy rzadzace tez byly inaczej podzielone.
    moj chlopak pojechal na pol roku jeszcze przed wyborami prezydenckimi wiec nie mialy one wplywu na jego decyzje, zreszta ja tez nie mialam hmm :/.

    a w Sopocie to sie rozne super numery dzieja, szkoda gadac :/

    • 0 0

  • Wiem

    Widziałem "Delegata" jak się krecił koło tych zabytków.

    • 0 0

  • rupiecie

    wielkie mi mecyje i awantura o jakieś rupiecie.

    • 0 0

  • To jakieś dyrdymały

    Ktoś coś mówił i ani jednego faktu! Proszę o konkretny przykład sprzedaży antyku. Reszta (nie antyki) należy do kupującego i on może to nawet do pieca wrzucić...
    Ta"afera" jest jakaś naciągana...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane