Najbardziej popularne imiona w Trójmieście to Zuzanna, Zofia, Jakub i Jan. Nie odstajemy od tendencji ogólnopolskich, w których już od kilku lat widać, że Polacy chcą stawiać na tradycyjne imiona.
2016-01-09 11:27
Puszek, Siersciuch.....
2016-01-09 11:31
Powinny byc nadawne wszystkim dzieciom
2016-01-09 12:09
W krajach hiszpańskojęzycznych często występującym imieniem jest Jesus (wym. Hesus)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_%28imi%C4%99%29#Wsp.C3.B3.C5.82czesno.C5.9B.C4.87
2016-01-09 18:09
Zuzia i jaś odeszły do lamusa kto już tak nazywa
2016-01-09 19:05
Całe szczęście, że nie Mohammed jak np. w Holandi
2016-01-09 19:47
Wole Donald,Lech,Gertruda lub Jagoda
2016-01-09 19:53
mój kuzyn nazwał swoje bliźniaki Jarosław i Lech
2016-01-09 20:27
współczuję takich imion i rodziców
2016-01-09 22:02
A co sądzicie o imieniu Artur?
2016-01-09 22:23
Mnie się podoba i nie zmieniłbym swojego imienia na inne.
2016-01-09 23:13
nic specjalnego.
2016-01-10 00:13
Ukraini* wykazują wielką pomysłowość w kwestii imion nadawanych dzieciom. A ponieważ miejscowe prawo nie przewiduje w tej dziedzinie ograniczeń, toteż obok tradycyjnych imion coraz częściej pojawiają tu najwymyślniejsze wytwory ludzkiej wyobraźni.
Z raportu ukraińskiego Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że chociaż prym nadal wiodą imiona z kalendarza, nierzadkie na Ukrainie są dziś imiona egzotyczne, a nawet wymyślone przez samych rodziców.
I tak obok Zofii, Darii oraz Romana i Hliba (Gleba) ukraińskie urzędy stanu cywilnego zarejestrowały w roku 2006 imię Czeresznia (Czereśnia), Caryca, Pryncesa (Księżniczka), Atlantyda, Madagaskar i Tajmer (od ang. timer).
Rodzice z obwodu zaporoskiego (wschodnia Ukraina), zapewne z miłości do informatyki, nadali swemu nowo narodzonemu synowi imię Serwer, a mieszkańcy obwodu donieckiego nazwali dziecko Kosmos.
Ukraińskie prawodawstwo nie nakłada na rodziców żadnych ograniczeń w sprawie imion, w związku z czym mamy w naszym kraju nawet chłopca o imieniu Isus Chrystos (Jezus Chrystus) - poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Lija Ilczenko.
Na pytanie o pochodzenie jej własnego, także nieczęsto spotykanego imienia, pani Lija odpowiedziała, że jest ono wynikiem roztargnienia jej ojca.
Przed moim przyjściem na świat rodzice chcieli dać mi imię Wiktoria lub Liliana. Tato jednak był tak zdenerwowany, że zapomniał, co ustalili z mamą, i wybrał coś pośredniego - powiedziała śmiejąc się rzeczniczka.
Zdarzały się w radzieckich czasach także takie perełki jak Traktor i Traktoryna lub Dazdraperma (skrótowiec od rosyjskiego "Da Zdrawstwujet Pierwoje Maja", czyli Niech Żyje Pierwszy Maja).
* - taka nazwa jest ładniejsza
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
