Przed godz. 11 z Motławy wyłowiono zwłoki młodego mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że to ciało poszukiwanego od tygodnia 29-letniego Pawła Romanowskiego, zaginionego mieszkańca Gdańska. Kilkadziesiąt metrów dalej wyłowiono także zwłoki starszego mężczyzny.
2019-12-12 15:31
2019-12-12 21:28
2019-12-12 15:35
Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny Pawła.
Czekałam codziennie na jakieś pozytywne informacje co dalej w sprawie tego chłopaka.
Cały czas mając nadzieję na szczęśliwy finał poszukiwań.
Niestety..
Może niech to będzie ku przestrodze : zamawiajcie taksówki kilka złotych A może być kluczowe, ale przede wszystkim nie chodzcie drogami przy stawach, rzekach, jeziorach..
2019-12-12 15:37
taksówką...
2019-12-12 15:44
2019-12-14 12:11
2019-12-12 15:40
Np Paweł próbował ratować tonącego mężczyznę, albo odwrotnie..... do głowy pcha sie wiele hipotez, bardziej lub mniej prawdopodobnych
2019-12-12 16:06
Może miasto w końcu pomyśli dając pozwolenia na budowę że należy też zabezpieczyć pobrzeże ile jeszcze nieszczęść musi się przyszyć .Deweloper budując powinien być zobligowany do zabezpieczenia terenu po wybudowaniu lub odbudowy drogi przy którym stawiają budynki
2019-12-12 16:16
Jak zabezpieczyć nabrzeże które służy do cumowania jachtów i niewielkich statków? Jak ktoś będzie schodził z pokładu ma się odbić od barierki i wapsc do wody?
2019-12-13 08:04
... wystarczyłyby po prostu odpinany łańcuch
2019-12-12 15:52
Być może któryś z nich się topił, a drugi zobaczył i chciał pomóc i sam też zginął..
2019-12-12 21:29
2019-12-12 15:53
Tak też mogło być. :(
2019-12-14 12:12
2019-12-12 15:58
zwłoki nalezą do starszego mężczyzny ? Brawo panie...ms
2019-12-12 18:26
2019-12-12 17:06
Czy miasto jest niewidome na sytuację tego nabrzeża? Bodajże 2 lata temu przy tejże samej ul. Pożarniczej wpadł do wody inny młody mężczyzna i utonął. Brak tam barierek, jakiegokolwiek zabezpieczenia, choćby w postaci łańcuchów a ludzi co nie miara. W dzień gro spacerowiczów robiących sobie zdjęcia na tle Żurawia a nocą imprezowicze pod wpływem. Tragedia codziennie wisi tam na przysłowiowym włosku. Paweł jest kolejną osobą, której najprawdopodobniej barierki uratowałyby życie a tu ani monitoringu, ani oświetlenia ani barierek. Nie muszę chyba spekulować kogo członek rodziny musiałby tam zginąć, by barierki pojawiły się na następny dzień. Szczere kondolencje dla rodziny Pawła.
2019-12-12 17:20
Miasto ma to kompletnie gdzieś. Jak deweloper będzie chciał postawić barierki, to postawi. Jak nie, to nie.
2019-12-12 17:30
Niestety masz rację.
2019-12-12 17:37
Albo troska przyjaciół by jednak nie wracał pieszo do domu skoro sam o siebie nie potrafił się zatroszczyć. Zaraz zostanę obrzucona hejtem, ale mózg jest po to by go używać, szczególnie gdy ma się dzieci.
2019-12-12 19:35
Powinien iść do domu i odpocząć. Niektórzy chcą sprawdzić czy im się uda przeżyć na krawędzi, to się czasami bardzo źle kończy. Szkoda dziecka, bardzo szkoda że straciło ojca w taki głupi sposób.
Nie piszcie o tragedii i życiu wiszącym na włosku, w wielu miejscach w marinach nie ma zasieków. Nie widziałem barierek we Włoszech, czy we Francji.
Może był facet w depresji i sam skoczył?
2019-12-12 17:35
Jest coraz gorzej..
2019-12-12 17:36
Nie rozumiem czemu nie można się odprowadzić w dzisiejszych czasach przemocy i nienawiści? Ostatnie dwie trzy osoby, w tym samym kierunku pieszo lub zrzuta na taksi jak na wódę jest.
2019-12-12 18:09
A jak każdy mieszka gdzieś indziej to kto kogo ma odprowadzić żeby sam nie wracać?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
