- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (118 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (697 opinii)
- 3 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (133 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (236 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (99 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (59 opinii)
Posłowie z Trójmiasta chcą łatwiejszego dostępu do kusz
Posłowie Konfederacji z Gdyni i Gdańska chcą liberalizacji dostępu do kusz, czyli broni działającej na zasadzie łuku. Ich zdaniem obecne przepisy w praktyce utrudniają życie hobbystom, sportowcom, kolekcjonerom, czy rekonstruktorom historycznym. Interpelacja w tej sprawie trafiła już na biurko ministra spraw wewnętrznych i administracji. Na przedstawienie swojego stanowiska w tej sprawie resort ma miesiąc.
"Szanowny Panie Ministrze, na podstawie art. 4 ustawy o broni i amunicji kusze są w polskim prawie uznawane za "broń". W wyniku tej klasyfikacji na podstawie art. 10 ww. ustawy obywatel, chcąc posiadać kuszę musi wpierw wystąpić o pozwolenie, które może uzyskać, tylko jeśli przedstawi "ważną przyczynę posiadania broni" oraz spełni szereg innych kryteriów. Procedura uzyskania takiego pozwolenia trwa nawet kilka miesięcy i wiąże się z koniecznością poniesienia znaczących kosztów finansowych. Ponadto wymaga niepotrzebnego zaangażowania pracy wielu osób" - piszą posłowie w interpelacji dotyczącej liberalizacji dostępu do kusz. Zwracają w niej też uwagę, że obecne przepisy są martwe, a Polska posiada najsurowsze prawo w tym zakresie w Unii Europejskiej.
Obecne przepisy utrudniają życie "praworządnym obywatelom"?
- Z policyjnych danych wynika, że w rejestrze broni zarejestrowano dwadzieścia cztery pozwolenia na kusze oraz dwa pozwolenia na broń w kategorii "broń biała". Wiedza i doświadczenie życiowe w tym zakresie jednoznacznie wskazują, że w Polsce dużo więcej niż 24 osoby posiadają kusze. Restrykcyjne przepisy nie utrudniają wcale nabycia kusz przestępcom - bez większych problemów można je kupić chociażby drogą internetową - wskazuje Dziambor - W praktyce więc przepisy utrudniają życie praworządnym obywatelom i hobbystom: sportowcom, kolekcjonerom, rekonstruktorom historycznym, osobom chcącym postrzelać do tarcz w celach rekreacyjnych - mówi i dodaje, że sam kuszy nie posiada, ale bywa na strzelnicy.
Strzelnice w Trójmieście
Posłowie w oficjalnym piśmie pytają, czy MSWiA rozważa w najbliższym czasie liberalizację przepisów przynajmniej w takim zakresie, by umożliwiały one organizację rekonstrukcji historycznych i imprez LARP-owych z kuszami o niewielkim naciągu. Chociażby w takim zakresie, żeby rekonstruktorzy historyczni mogli posiadać kuszę bez zezwolenia.
Ministerstwo czas na zajęcie stanowiska w tej sprawie ma do końca marca.
Opinie (299) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-17 22:48
Czy z takiej kuszy można utłuc lisa czy innego ryżego bydlaka ?
A co na to zasłużony uczeń i kukła Kiszczaka ?
Dziambor hańba Gdyni bedzie strzelał do koronowirusa ?- 0 0
-
2020-03-18 00:26
POlska społeczność
ehhh ciemnota tak samo jak z marihuaną biedną :(
- 1 2
-
2020-03-18 06:30
polityczny plankton
Niech debatują o bliskich spotkaniach z kosmitami - taki sam skutek. banda klaunów.
- 0 3
-
2020-03-18 07:05
Kusza
Jak popatrzeć na te gęby, to zdecydowanie jastem za zakazem posiadania takiej broni. Jak sobie chcą postrzelać to niech idą na strzelnicę
- 1 3
-
2020-03-18 10:32
Brawo!
Chciałbym legalnie bronić zdobytego papieru toaletowego
- 0 0
-
2020-03-18 17:13
Polecam blaszkę
- 1 0
-
2020-05-29 09:13
coś tu nie gra!
Sami faceci na zdjęciu! Gdzie są jakieś kobiety?? Chyba że robi zdjęcie :-)
- 0 0
-
2020-07-12 22:04
tak tak
- 0 0
-
2020-12-01 16:38
Hood
Po co do kusz? Do bomby atomowej .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.