- 1 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (295 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (416 opinii)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (275 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (67 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary (7 opinii)
- 6 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (113 opinii)
Kampania promocyjna jak z Hollywood
Efektowne plakaty przywodzące na myśl reklamę filmu katastroficznego zobaczyć można na wiatach przystankowych w różnych punktach Gdańska. Nie promują jednak amerykańskiej superprodukcji, lecz gdański obraz "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga.
Dla jednych: niczym statek kosmiczny albo wielki meteor, który lada chwila uderzy w Ziemię.
Dla innych: niczym złota kula znajdująca się pod stopami Jezusa Chrystusa na najsłynniejszym obrazie Hansa Memlinga. Złoto było przecież symbolem niebiańskości i duchowego oświecenia, a kula w filozofii neoplatońskiej symbolizuje wszechświat geometrycznie dokonały. Jest to więc symbol duchowości, harmonii i doskonałości. Formuła plakatów z założenia miała intrygować i przyciągać uwagę. I to się udało.
- Kampania składa się z dwóch podstawowych etapów. Najpierw wprowadziliśmy kampanię "teaserową" - wtedy pojawiły się w przestrzeni miasta czerwone plakaty ze złotą kulą bez jakiegokolwiek komentarza. Chodziło o zaciekawienie mieszkańców i to się udało. Otrzymaliśmy mnóstwo sygnałów ze strony osób, które widziały plakat. Potem wprowadziliśmy przygotowane wcześniej wizualizacje, których podstawowym założeniem było umieszczenie symbolu kuli w miejscach ważnych i rozpoznawalnych dla Gdańska. Podkreślamy w ten sposób, jak ważny jest dla nas obraz Hansa Memlinga - mówi Małgorzata Posadzka z Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Twórcą projektów jest gdańskie Tofu Studio. "Złota" kampania jest jednym z elementów dużego projektu promocji "Sądu Ostatecznego" w ramach całorocznej akcji "Jeden ze Stu". Wraz z "teaserowym", czerwonym plakatem, po Gdańsku zaczął jeździć oklejony specjalną folią "złoty tramwaj", którego identyfikację również przygotowało Tofu Studio. Tramwaj wpisano w kampanię teaserową początkowo bez logotypów projektu i Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Plakaty prezentowane są na nośnikach udostępnionych przez miasto Gdańsk.
- Kampania plakatowa możliwa jest dzięki finansowej pomocy miasta. Początkowo było to 50 nośników, głównie w wiatach przystankowych, obecnie trzy wizualizacje prezentowane są na 100 nośnikach. By obejrzeć plakaty trzeba się jednak pośpieszyć, bo ten etap kampanii kończymy 15 listopada. Miesiąc później, około połowy grudnia, w miejscu obecnych plakatów pojawią się kolejne projekty z nowymi charakterystycznymi lokalizacjami. Wraz z nimi planujemy jeszcze jedną niespodziankę, nawiązującą do motywu złotej kuli - zapewnia Małgorzata Posadzka.
Plakaty wkrótce znikną z przestrzeni miasta, ale w dalszym ciągu będzie można je nabyć w sklepie internetowym Muzeum Narodowego w Gdańsku. Plakat z jednym z trzech wariantów złotej kuli na tle miasta kosztuje 9,5 zł w opakowaniu w tekturową tuleję oraz 6 zł bez niej. Z kolei komplet trzech plakatów kosztuje (bez opakowania) 10 zł.
Miejsca
Opinie (177) 8 zablokowanych
-
2017-11-08 06:53
pokaż ludziom złoto a zgłupieją
tak było z Amber Golden
- 17 0
-
2017-11-08 06:24
UFO
Ile trzeba treści w artykule, aby opisać o co chodzi z tymi plakatami. Przerost formy nad treścią. Po to jest plakat, aby informować, a nie chachmęcić umysł. Jeżeli ktoś nie widział wcześniej obrazu, nigdy w życiu nie domyśli się że zachęca do odwiedzenia muzeum. Raczej jest to promocja UFO .
- 54 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.